Menu
gadżety / lifestyle / matka

Electrolux DelicateCare Steam – recenzja i konkurs

Pokrótce pisałam Wam o tym, jak suszarka Electrolux DelicateCare Steam EDH3897SDE odmieniła nasze życie. Prosiliście jednak o więcej informacji na temat suszarki. Przygotowałam więc dla Was recenzję. Mam również obiecaną niespodziankę. Ale o tym za chwilę.

Electrolux odmienia życie

Suszarka Electrolux jest z nami od trzech tygodni. Od tego czasu zmieniło się wiele. Tak wiele, że nawet nie wiem, jak radziliśmy sobie bez niej.

Po 1. zyskaliśmy całe jedno pomieszczenie, które do tej pory zajmowały dwie stojące suszarki. Ciągle nie wiemy, jak zagospodarować to pomieszczenie.

Po 2. mamy znacznie więcej czasu na spędzanie go z dziećmi, na pracę lub zwyczajnie na relaks. Tak, tak, nawet czasem udaje się klapnąć na kanapie.

Po 3. potrzebujemy mniej ubrań. Mam ochotę pozbyć się co najmniej połowy. Wcześniej potrzebowaliśmy mnóstwa ubrań, żeby mieć w co się ubrać, gdy część była brudna, część się prała, a część wisiała na suszarkach. Ogarnięcie tego wszystkiego zajmowało mnóstwo czasu, którego przy dzieciach jest tak niewiele. Teraz wrzucamy brudne ubrania do pralki, potem od razu do suszarki i po trzech godzinach mamy odświeżone rzeczy.

Po 4. nasze ubrania nigdy wcześniej nie były tak miękkie. Jakby zyskały nowe życie. Jakby codziennie stosowały maseczkę nawilżającą. No cudo.

Obalam mity suszarkowe

O niektórych pisałam Wam już w poprzednim wpisie, ale warto wspomnieć o nich również tutaj.

Suszarki zużywają dużo prądu

Przyznam, że sama tak myślałam i wiele osób straszyło mnie tym, gdy mówiłam o suszarce. Pomijając już to, że mamy zamontowane ogniwa fotowoltaiczne, więc prąd robi się sam, to musicie wiedzieć, że suszarki DelicateCare firmy Electrolux wyróżnia najwyższa klasa energetyczna A+++, co znaczy mniej więcej tyle, że  zużywają one nawet o 68% mniej energii od suszarek z klasą B.

Suszarki niszczą delikatne tkaniny

Nie wiem skąd wziął się ten mit i kiedy na rynku dostępne były takie suszarki. Mama mówiła mi, że już ponad 10 lat temu dotykała sweter wysuszony w suszarce i był niesamowicie miękki. W nowoczesnych suszarkach Electrolux można suszyć nawet wełnę i jedwab. Suszarki DelicateCare firmy Electrolux zostały wyróżnione certyfikatem Woolmark Blue gwarantującym, że ubrania przeznaczone do prania ręcznego nie ulegną skurczeniu.

Ubrania wyjęte z suszarki są wygniecione

Przyznam, że ten mit mnie nie przestraszył. Po pierwsze ubrania suszone na zwykłych suszarkach też są zawsze wymemłane, ale jako że pracujemy w domu, nie przeszkadzał nam ten fakt. Wszak każdy człowiek jest swoistym żelazkiem. Jeżeli jednak trzeba było rzeczywiście zaprezentować się w wersji wyprasowanej, to po prostu prasowaliśmy. A tu niespodzianka – suszarki Electrolux z programem parowym prasują ubrania.  Para rozluźnia włókna delikatnie je rozprostowując.

Specjalne funkcje parowe SteamSystem w suszarkach DelicateCare umożliwiają odświeżanie garderoby oraz usuwanie zagnieceń nawet z tych ubrań, które można prać tylko chemicznie. Para sprawdza się także przy szybkim odświeżaniu garderoby – wystarczy 16 minut by usunąć zapachy i móc ponownie założyć ubranie.

Suszenie w suszarkach trwa bardzo długo

A właśnie, że nie. Nawet po kilkudziesięciu minutach można już założyć suche ubranie. Specjalna opcja Time pozwala na indywidualne sterowanie czasem suszenia. Jest również funkcja opóźnienia rozpoczęcia programu, która zapewnia większą elastyczność w wyborze programów, umożliwiając rozpoczęcie i zakończenie suszenia o wybranej godzinie.

Dla chcących wiedzieć więcej

Opisałam Wam już kilka bajerów, jakie ma uszarka Electrolux DelicateCare Steam EDH3897SDE, ale pewnie część z Was zainteresowana jest parametrami technicznymi. No to już piszę. Do suszarki nie jest potrzebny żaden odpływ wody (działa na zasadzie pompy ciepła). Podłącza się ją po prostu do prądu. Może więc stać gdziekolwiek. Śmiało może zająć miejsce drucianej suszarki stojącej na środku pokoju i będzie prezentować się znacznie lepiej.

Bęben wykonany jest ze stali szlachetnej BF i jest na prawdę spory. Sama suszarka Electrolux DelicateCare ma wymiary 85x60x60 cm. Pojemność pełnego wsadu wynosi 9 kg.

Duży wyświetlacz LCD i czytelne ikony wokół pokrętła sprawiają, że obsługa suszarki jest niezwykle prosta. Tak prosta, że muszę blokować ją przed dziećmi (tak, suszarka ma blokadę przed dziećmi), żeby nie samodzielnie suszyły papieru toaletowego, szczoteczek do zębów, mydła i wszystkich innych rzeczy, które znalazły w łazience.

Innymi ciekawymi funkcjami, o których nie wspominałam jest to, że np. można zmienić kierunek otwierania drzwi. Również bęben zmienia kierunek pracy, co zapobiega powstawaniu zagnieceń. Ponadto suszarka Electrolux DelicateCare wyczuwa, kiedy ubrania są wysuszone do określonego poziomu: Podzespoły elektroniczne tej suszarki mierzą wilgotność materiałów pod koniec suszenia, określając, czy pozostała wilgoć jest na odpowiednim poziomie.

Electrolux jest tak pewien niezawodności swoich urządzeń z silnikiem inwerterowym, że są one objęte 10-letnią gwarancją.

Więcej na temat suszarki Electrolux DelicateCare Steam EDH3897SDE znajdziecie tutaj – specyfikacja

Konkurs „Electroluszka odmienia życie”

Mam dla Was do wygrania suszarkę taką samą suszarkę – o wartości ponad 3 tys. zł!

Wystarczy, że przekonasz wróżkę Electroluszkę, że to Ty powinnaś/powinieneś wygrać.

Jak zwykle nagradzam najbardziej kreatywną odpowiedź.

Konkurs trwa od 20 kwietnia do 28 kwietnia. Wyniki ogłoszę 5 maja.

Szczegółowy regulamin znajdziecie tutaj – regulamin

Już niedługo Wy będziecie mogli tak leżeć. 🙂

suszarka Electrolux007 by .


Partnerem wpisu jest marka Electrolux.

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

48 komentarzy

  • Anna Singer
    28 kwietnia 2017 at 23:21

    https://uploads.disquscdn.com/images/b0e08641023fffa4511b134c3d3b4deac1de91a4b2e5d66c6dd8a392b12cd357.jpg
    Kiedy suchych ubrań szybko potrzebuje,
    przy suszeniu często się załamuje.
    Gdy wszystko jeszcze mokre i wilgotne,
    me plany stają się wtedy bardzo ulotne.
    Domowym sposobem ratuję sytuację,
    z wiatrakiem i suszarką podejmuję akcję,
    wspomagam proces ciepłem z piekarnika –
    tak woda z ubrań szybciej wysycha…
    I marzę o jakiejś magicznej różdżce,
    lub o Elektroluszkowej wróżce,
    Z nią uwolnię się od tego doświadczenia,
    Marzę o podejściu, które suszenie w przyjemność zmienia.
    Matka Wariatka podsunęła mi najlepsze rozwiązanie,
    Pozostaje mi tylko skuteczne wykonanie –
    Moja pralka Elektorlux czeka na przyjaciółkę,
    z którą utworzy efektywną spółkę.
    Suszarka Elektrolux na wspólnika pasuje,
    Delikatnie suszy, pielęgnuje, a nawet prasuje.
    Me ubrania zawsze są w nienagannej kondycji,
    o każdej porze dnia do mej dyspozycji.
    Ja mam więcej czasu na dbanie o formę,
    bo od suszenia ubrań mam już wolne!
    Pytanie czy to nie za magiczne,
    Nie! Z Elektroluszką to bardzo logiczne!

    Odpowiedz
  • Mama Królików
    28 kwietnia 2017 at 23:01

    Elektrosuszko droga!

    Wszystkie Króliki duże i małe są w brudzeniu się wręcz doskonałe. Więc nasza ELectro Pralka – pierze codziennie, ba nawet i kilka razy dziennie. Wrodzone poczucie wstydu (w domu powinien panować względny ład) uniemożliwia mi zamieszczenie zdjęcia obrazującego rozstawioną suszarkę zajmującą aktualnie większość naszego „dużego” pokoju – pokoju gościnnego, jadalni, dziecięcego i sypialni w jednym. Ale jesteś Wróżką, więc widzisz co się tu wyprawia… Plus pełna suszarka nawannowa i ciuchy na grzejniku w łazience.
    Wróżko – odmień nasze życie. Spraw by dzieciaki miały więcej miejsca na swoje budowle, tory i inne dziecięce wygłupy (ja się stresuję, że suszarka na nich runie, oni, że coś się im płacze cały czas), by dzień przed powrotem z wyjazdu mogła spać bez koszmarów sennych (gdzie wysuszyć to całe powyjazdowe pranie?)
    Ty wiesz najlepiej, że na na suszarkę jest idealne miejsce w naszej łazience i będzie miała dobre siostrzane towarzystwo. Że będziemy o nią dbali i darzyli wielką miłością, pielęgnowali, by nigdy się do nas nie zniecheciła i była z nami długie lata. Będzie jej u nas dobrze!!! Gwarantujemy. No i nie bezie się nudzić.
    Twoje Króliki Elektrosuszko zasługują na suszarkę. To będzie
    wielki krok ku przyszłości i odgruzowaniu (czytaj wysuszeniu) naszego życia.
    Pozdrawiamy Cię ciepło,
    Króliki 4

    Odpowiedz
  • Olga Baranowska
    28 kwietnia 2017 at 22:55

    Wieczór, godzina mniej więcej 22. Mały nareszcie zasnął, po prawie
    godzinnym maratonie karmienia i nucenia.

    Podpierając się nosem idę po kolejną porcję prania – dziś
    były tylko cztery pralki, dwie suszarki zawieszone po brzegi, okupują pokój
    obok. Z nadzieją (matką wiadomo kogo) wypatruję wolnej przestrzeni na powyginanych
    drutach. Przecież to ciuszki Małego, nie zajmują dużo miejsca, jakoś się je
    wciśnie między swetry, tiszerty i spodnie.

    Jednak nie, trzeba mi rozłożyć kolejną suszarkę. Ta trzecia
    to jest chyba jakieś najnowsze osiągnięcie suszarkowej myśli technicznej –
    wielopiętrowa, na planie kwadratu, przypomina średniowieczną wieżę oblężniczą.
    Dzięki temu jeszcze się mieści w pokoju, ale za to trzeba wysoko podnosić ręce,
    żeby coś powiesić na ostatnim poziomie, a przecież to pranie, nie wieszanie zasłon.

    No to wieszam. Strzepuję spodenki, bodziaki, tetry. Nie muszę się nawet po nie schylać, bo po
    całym dniu ogarniania Małego, dwóch psów, domu i obiadu, zabaw, spacerów z
    Małym i tymi Dwiema Wariatkami (tak pieszczotliwie nazywam nasze Suki – Znajdy)
    mój kręgosłup postanowił wyjść naprzeciw moim potrzebom i ułatwił mi zadanie
    zginając się w pół po trudach i znojach dnia powszedniego.

    Mój Luby w tym czasie siedzi na brzegu łóżka i przygląda się
    mojej nierównej walce, którą toczę z porcją mokrego prania. Nic nie dają moje
    wymowne westchnienia (może za ciche?) ani skwaszona twarz (może za ciemno w
    pokoju?). Jeszcze zagryzam wargi, jeszcze trzymam język za zębami, ale już
    czuję, że ta zapora jest słaba i długo nie wytrzyma. Z każdą chwilą i kolejnym
    rozwieszanym cholernym ciuszkiem (po co mamy ich aż tyle??!! ) zniecierpliwienie
    i rozdrażnienie przepełnia gardło i…

    – Może byś mi pomógł? ( Tak
    naprawdę mówię brzydziej, bo nie mam już siły, żeby się silić na bycie słodką i
    miłą).

    Na co On, ze stoickim spokojem ( który jeszcze bardziej mnie
    rozdrażnia ) odpowiada:

    – Od
    godziny powinienem już spać.

    Nie wierzę w to co słyszę. Po czym On dodaje:

    – Zgodnie
    z zaleceniami naszej chińskiej pani Doktor powinienem już spać od 21.

    – Ja
    również, ale jakoś wywieszam pranie – odpowiadam.

    Potem to już leci według starego, wielokrotnie
    przećwiczonego scenariusza. Zaczynam od słów, że jak się z Nim kłócę, to
    mogę/muszę jednocześnie te cholerne pranie wieszać, i że On też może, to
    dlaczego On nie może, kłócąc się, też wywieszać jednocześnie, a potem dodaję: że jestem z tym wszystkim sama, przepracowana
    i przemęczona. On – że przecież mnie nie namawiał do zostania w domu z
    dzieckiem. Ja – że miałabym o połowę
    mniej roboty, gdyby on chociaż po sobie sprzątał na bieżąco. On – że moje
    standardy czystości są jak z koszar albo ze szpitala. Ja – że samo się nie
    zrobi, i czy on myśli, że zginam wpół kręgosłup i wypinam tyłek, żeby mu
    urozmaicić widoki. On – że tak się nie da rozmawiać, że to nie jego wina, że
    mnie frustruje życie domowo-rodzinne, i żebym swoje żale wylewała gdzie
    indziej, najlepiej do wanny razem z brudną wodą po praniu. Ja, po chwili
    milczenia (zabrakło ciętej riposty na czas), mówię – dlaczego tak źle wieszasz?
    Kurczę, przecież jeśli nie strzepiesz i nie rozłożysz równo na tej suszarce,
    tylko ze zawiniętą nogawką czy rękawem, to będzie schło w nieskończoność, wieszaj staranniej. On – już nic nie mówi,
    milczy. Ja (niestrudzona, a przecież byłam zmęczona) ciągnę dalej – jak
    niestarannie wywiesisz, to pięć dni będzie wisieć i sierść psów przyczepi się
    do ubrań i na nic to całe pranie się nie zda. Że nie robi mi łaski,
    rozwieszając ubranka naszego (naszego!) syna. Że już sama nie wiem, jak mam go
    przekonać, że to nasz wspólny dom, wspólne życie i wspólna odpowiedzialność.

    Jestem gotowa się rozstać przez kilkadziesiąt par
    niemowlęcych śpioszków, spodenek i skarpetek. Mówię sobie i Jemu, że to już
    ostatni raz. Że już nigdy więcej nie wywieszę prania, kiedy On będzie w domu.

    Chyba usłyszał w moim głosie determinację, a może po prostu tę ogromną bezsilność, którą
    zawsze czuję w takich chwilach. Głos i rysy mu miękną, wyciąga rękę, chce się
    godzić. Ale dzisiaj to się jeszcze nie uda, więc pójdziemy spać w połowie
    obrażeni, napięci i odwróceni do siebie plecami.

    Zabawne, że kiedyś uwielbiałam patrzeć, jak pralka pierze. Do
    dzisiaj pamiętam, jak cudnie pachniało pranie wyciągane z pralki. Bardzo mnie
    ten widok i zapach uspokajał.

    Odpowiedz
  • Agnieszka Jęczmyk
    28 kwietnia 2017 at 22:08

    Sposobów na suszenie ubrań mam Droga Wróżko wiele, lecz śmieją się z nich wszystkich moi przyjaciele;
    Układam, rozwieszam, starannie segreguję, każdą przestrzeń w domu zagospodaruję;
    Suszyć ubrania mogę mimo brzydkiej pogody, korzystając z piekarnika dla własnej wygody;
    Zdarza się też użyć wentylatorów czasem, jednak wiąże się to z nadmiernym hałasem;
    A nawet suszarkę do włosów czasami wyjmuję, dzięki temu nawet kryzysową sytuację uratuję;
    Radość mam jednak największą gdy lato mamy, bo wieszam pranie na dworze – i problem rozwiązany;
    Katastrofą nie jest mi też zima mroźna, bo odświeżyć garderobę wówczas na dworze można;
    A gdy „szkoda” ubrania, bo ma „dobrą” markę, wówczas rozkładam „tradycyjną” suszarkę.

    Electrolux suszarka przydała by mi się bardzo, lecz żadne panie domu nią też nie pogardzą;
    Luksusowa to pomoc w codziennej pracy, by już brakiem czasu się więcej nie tłumaczyć;
    Energię swą na suszenie ubrań inaczej można spożytkować i np. kochanemu mężowi dobry obiad ugotować;
    Czasem zamiast myśleć gdzie pranie rozwiesić można by przyjaciół z radością odwiedzić;
    To nie lada gratka dla dziecka też będzie, gdy mama do zabawy wreszcie dłużej siądzie;
    Radochę sobie można także sprawić zacną i wreszcie „oddać się” w spokoju wszystkim swoim pasjom;
    O czytaniu książek chyba wspominać nie muszę, bo przed snem na niejedną lekturę się skuszę;
    Luksusem będzie dla mnie suszarki posiadanie, bo wówczas na brak czasu znajdę rozwiązanie;
    Uśmiech na twarzy już mi się maluje a „wolny czas” już moja podświadomość dzielnie gospodaruje;
    X(ks)iążkową metodą – z pierwszych liter wersów została utworzona SUSZARKA ELECTROLUX moja wymarzona.

    pozdrawiam, Agnieszka

    https://uploads.disquscdn.com/images/c7dbd0fddac00b2e88ed37c373eebfc7db0a69b92955410d386e435161a88dbe.jpg

    Odpowiedz
  • andzi
    28 kwietnia 2017 at 22:06

    Oto moje zgłoszenie, które jest parodią programu „Dlaczego Ja”. Sytuacje przedstawione w filmie są typowymi problemami przy suszeniu ubrań po praniu 🙂 https://youtu.be/T6xcKPINVe4

    Odpowiedz
  • Monika Białaszewska
    28 kwietnia 2017 at 21:46

    Nasza mama jest bardzo zapracowana,
    sprząta, gotuje, nami się opiekuje.
    Codziennie rano pranie wyjmuje,
    potem je wiesza i jeszcze prasuje.

    Ach gdyby zawołać na pomoc wróżkę,
    najlepiej taką Electroluszkę,
    która by mamie co dzień pomagała,
    a wtedy mama z nami w gry planszowe by grała 🙂

    Andrzej (8 lat), Mikołaj (7 lat), Maciek (5 lat), Filip (4 lata), Kuba (1,5 roku), Bruno (12 dni)

    https://uploads.disquscdn.com/images/b08d55c298d536290a242c44f7fb1a34bf17ef5fe71e2a21a77158203e9a840c.jpg

    https://uploads.disquscdn.com/images/8559f938b5e0d65e364be19c0b6716f39641551c3d67e637d5116c27af0cb475.jpg

    mini fotorelacja 🙂

    https://uploads.disquscdn.com/images/4e63a70ece9467b8f1692d5d8e1b266d2b3aabd98b79ff7a8d3406c7b9cb0376.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/c97867db5cca78c581254232b165b2b2ae977f2a3e838fb356f99287549300f1.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/055c442a3fa8437838a2efaeb34ae8791a59c9d41a47dc952f58dc0b66fc21aa.jpg

    https://uploads.disquscdn.com/images/dd745600a382614fa00e593eaeecc36b28c6cd258775f7ad97c645ebb42ef32a.jpg

    Odpowiedz
  • Edyta7
    28 kwietnia 2017 at 21:18

    Czemu ja mam wygrać? Odpowiedzi jest wiele, niejednokrotnie kilku wyjawić się nie ośmielę! Czemu ? Bo mi wstyd ! A jednak ! Chciałabym prosić wróżkę Electroluszkę o to by ta suszarka zagościła w moim domu! Czemu ? Bo … Bo dziwnie to zabrzmi ale czytając Twoją niesamowitą, jakże pokręconą i oparta na faktach recenzję, zakochałam się! Tak! Zakochałam się w tej suszarce. Pomyślicie „oszalała kobieta”. A właśnie że nie ! W codziennym życiu czuję się jak niewolnik własnego domu, jakbym toczyła bitwę z obowiązkami, które i tak nigdy się nie kończą. Walające się po podłodze brudne pranie, skarpetki na meblach, szurki i kaloryfery okupowane przez suszące się pranie, porozrzucane zabawki, kuchnia sprawiająca wrażenie jakby przeszło po niej tornado ! Rety ? Czy ja jestem nienormalna? Czy tylko ja nie radzę sobie z obowiązkami przy czwórce dzieci (no piątce, wliczając też meża )? .
    Electroluszko, potrzebuję Twego wsparcia. Zaszczyć mnie tym wielkim HOŁDEM , wysyłajac do mnie pomoc w postaci tej suszarki Electrolux. Czemu ? Czemu ja miałabym ją wygrać? Bo chcę czuć się jak w bajce, chcę zamienić codzienny koszmar na sielankę, chcę czuć się spełniona. Ta nieoceniona pomoc pomoże mi uniknąć stania przy kaloryferach i rozwieszania, pozwoli mi zaoszczędzić czas. Dzięki niej? Poczuję się jak Kopciuszek którego dobra wróżka wybawiła od obowiązków, dając szansę póścia na bal. A może i mój książe się ocknie, szukając „pantofelka” w końcu zauważy, że powinien włączyć się w pomoc swoje królewnie? Byłoby fajnie!I właśnie ! To ja chciałabym wygrać by poczuć się jak SUPERMAN, który udźwignął ciężar suszenia prania w zaledwie kilka minut, chcę być jak ZORRO który mknąc na swym szybkim rumaku zjawiał się wszędzie tam, gdzie potrzeba pomocy uboższym… A w efekcie chcę wygrać to wspaniałe urządzneie by czuć się spełniona. Chcę czuć się kobietą, chcę być zadowolona z bycia matką i gospodynią. Chcę widzieć że czas mnie nie goni a obowiązki maleją zamiast się piętrzyć .
    Electroluszko, to właśnie ja powinnam wygrać bo chcę zyskać CZAS, czas który sprawi, że zacznę o siebie dbać, że znajdę czas na zabawę z dziećmi i nieco chwili dla siebie, podczas której wypije ciepłą kawę, poćwiczę i aktywnie zadbam o swój wizerunek ! Czy to tak wiele? Po prostu wiedz jedno ! Ta nagroda to dla mnie spełnienie marzeń ! Marzeń które mogą odmienić moje życie, i zapewnić mi poczucie kobiecości należycie. Choć nie wiem czy nie „zginę” w lawinie tych odpowiedzi, to jednak w mym sercu jest iskierka nadziei, że ja, że do mnie, że do mojej rodziny trafi to cudo . I tej iskierki nadzie trzymam się jak tonący deski. Mam nadzieję że nie zatonę jak Titanic podczas ogłoszenia wyników. Pozdrawiam Edyta .

    Odpowiedz
  • ArekiKarolina Siasiukowie
    28 kwietnia 2017 at 21:16

    Gdzieś tam daleko żyje Wróżka,
    fajniejsza nawet niż Zębuszka.
    Maleńka Ona niczym muszka
    A zowie się Elektroluszka.
    Ona uroki życia docenia
    I czasem spełnia ludzi marzenia.
    Zaś w innym miejscu mieszka Ruda,
    Co jeszcze ciągle wierzy w cuda.
    I liczy na to, że się uda
    I zniknie z życia prania nuda.
    Wyprać, wysuszyć, wyprasować…
    Później do szafek wszystko schować.
    Ile tak można?!?! To już przesada.
    A gdy chcę suszyć zawsze pada!
    I Ruda siedzi tak i marzy,
    Że może jej się też przydarzy.
    Może przyleci mała Wróżka
    I szepnie Rudej wprost do uszka:
    „Nie rycz już Ruda, otrzyj łzy,
    Bo dziś wygrywasz właśnie ty!”
    https://uploads.disquscdn.com/images/753a594e17ce518d6ea6eb854c01cca40282b541fffb1d3103e3a9371072e1b2.jpg

    Odpowiedz
  • Alicja Osińska
    28 kwietnia 2017 at 21:09

    Choć rodzinę liczną mamy,
    To jej do nas nie spraszamy.
    Tony prania schną na sznurkach,
    W korytarzu i na biurkach.
    A przy drążku w przedpokoju
    Nie da ćwiczyć się dwuboju.
    Dziatki nasze drogie, psotne
    Często robią się markotne.
    Mało miejsca im zostało,
    bo się pranie rozepchało.
    Mokre pranie wisi w koło,
    Suche leży niewesoło.
    Czasem rodzi się pytanie:
    „Kto ma dziś posprzątać pranie?”
    Gospodyni zabiegana
    Chodzi cała potargana.
    Szuka chwili odetchnienia,
    By mieć czas na swe marzenia.
    Czy ktoś świat ten odczaruje?
    Niech się samo wyprasuje!
    Choć dziecięce to marzenia
    To nie łatwe do spełnienia.
    Da im radę pewna wróżka
    Co odmieni los Kopciuszka.
    Damę zwą Electroluszką
    Nie jest jednak zwykłą wróżką.
    Ona z praniem się rozprawi
    I suchutkie nam zostawi.
    Mokre, zimne i wyprane
    Zmienia w mig w wyprasowane.
    Kto się ze mnę dzisiaj zgodzi
    Że o taką pomoc chodzi.
    Proszę przybądź do nas wróżko
    Ja Ci powiem coś na uszko:
    „Spraw by czasu więcej było
    i by pranie nas cieszyło.
    Chcemy by wróciły psoty
    mamy dość już tej ciasnoty.
    Bardzo Ciebie tutaj chcemy
    i z radością Cię przyjmiemy”

    Odpowiedz
  • Agnieszka Jęczmyk
    28 kwietnia 2017 at 20:51

    Sposobów na suszenie ubrań mam Droga Wróżko wiele, lecz śmieją się z nich wszystkich moi przyjaciele;
    Układam, rozwieszam, starannie segreguję, każdą przestrzeń w domu zagospodaruję;
    Suszyć ubrania mogę mimo brzydkiej pogody, korzystając z piekarnika dla własnej wygody;
    Zdarza się też użyć wentylatorów czasem, jednak wią https://uploads.disquscdn.com/images/c7dbd0fddac00b2e88ed37c373eebfc7db0a69b92955410d386e435161a88dbe.jpg że się to z nadmiernym hałasem;
    A nawet suszarkę do włosów czasami wyjmuję, dzięki temu nawet kryzysową sytuację uratuję;
    Radość mam jednak największą gdy lato mamy, bo wieszam pranie na dworze – i problem rozwiązany;
    Katastrofą nie jest mi też zima mroźna, bo odświeżyć garderobę wówczas na dworze można;
    A gdy „szkoda” ubrania, bo ma „dobrą” markę, wówczas rozkładam „tradycyjną” suszarkę.

    Electrolux suszarka przydała by mi się bardzo, lecz żadne panie domu nią też nie pogardzą;
    Luksusowa to pomoc w codziennej pracy, by już brakiem czasu się więcej nie tłumaczyć;
    Energię swą na suszenie ubrań inaczej można spożytkować i np. kochanemu mężowi dobry obiad ugotować;
    Czasem zamiast myśleć gdzie pranie rozwiesić można by przyjaciół z radością odwiedzić;
    To nie lada gratka dla dziecka też będzie, gdy mama do zabawy wreszcie dłużej siądzie;
    Radochę sobie można także sprawić zacną i wreszcie „oddać się” w spokoju wszystkim swoim pasjom;
    O czytaniu książek chyba wspominać nie muszę, bo przed snem na niejedną lekturę się skuszę;
    Luksusem będzie dla mnie suszarki posiadanie, bo wówczas na brak czasu znajdę rozwiązanie;
    Uśmiech na twarzy już mi się maluje a „wolny czas” już moja podświadomość dzielnie gospodaruje;
    X(ks)iążkową metodą – z pierwszych liter wersów została utworzona SUSZARKA ELECTROLUX moja wymarzona.

    Odpowiedz
  • Karolina
    28 kwietnia 2017 at 20:40

    Melduję gotowość wygrania suszarki, droga wróżko Electroluszko i chęć zwycięstwa o komfort, więcej wolnego czasu i miejsca oraz skutecznego działanie w domowym zaciszu. Chcę przemeblować swoje mieszkanie, a zamiast tylko marzyć o suszarce- zacząć działać! Zmiana, odnowienie, odśnieżenie- jak w przyrodzie, tak i wokół mnie. Ludzie zwykle chcą mieć jak najwięcej. Ale można inaczej… Prostota, minimalizm to również sztuka wyboru. Wiosną mam dość szeroko rozumianego nadmiaru. Rzeczy, które zabierają przestrzeń m.in. są to ciuchy i zbędne urządzenia lub takie, których nie lubię. Do nich zalicza się m.in. żelazko, które chciałabym schować na dno szafy. Żeby mieć pozytywną energię, warto wyeliminować „stare puzzle”. Te, które niewiele dają. Jest we mnie tęsknota za pięknem, dobrem i prostotą, a także za ekologicznym życiem. Wiosenne porządki przede mną! Według pewnych informacji suszarka jest skuteczna jak komandos, a przy tym delikatna niczym płatek kwiatu dla ubrań. Potrafi je odświeżyć i nie powoduje zagnieceń. Do tego wyjątkowo dobrze wygląda i nie jest wybredna ani kapryśna, bo może stać w każdym miejscu. Jest wielką orędowniczką gładkości, bezpieczeństwa i szybkości, a także kocha środowisko i zużywa dużo mniej prądu. Będziemy do siebie świetnie pasować. Potem pozostanie już tylko cieszyć się urodą i energią wiosny!

    Odpowiedz
  • Anna Matyszewska
    28 kwietnia 2017 at 19:00

    Gdy dość masz już czasem
    spalin i hałasów,
    chcesz zabrać rodzinę
    na spacer do lasu…

    Lecz nie czas na to!
    Bo kurtka mokra,
    pamiętasz, Tato?
    Wczoraj padało, dziś zostać trzeba,
    choć deszcz już dawno nie pada z nieba.

    Martwią się dzieci,
    martwi się tata,
    chyba nam przyjdzie
    czekać do lata!

    (do pokoju wchodzi mama i mówi)

    A może by tak poprosić Wróżkę,
    wspaniałą wróżkę Elektroluszkę?

    A o co? A jaką? – pytają dzieciaki,
    A uszy nadstawiać chcą nawet szczeniaki.
    Och, mamo, mamo powiedz nam szybko!
    Czy wróżka bywa też złotą rybką?

    – Czy umie spełnić nasze życzenia?
    Czy trzeba jej dać coś do jedzenia?
    – Życzenia spełni, każdemu jedno
    Pomyślcie proszę, by trafić w sedno!

    (Dzieci zostają same w pokoju, Elektroluszka pojawia się)

    – Hej, hej, Rodzinko!
    – Dzień dobry, Wróżko,
    miło Cię poznać, Elektroluszko!

    Witajcie, Kochani, czy to prawda, że
    Ktoś tu dziś spotkać bardzo chciał mnie?

    Och tak, to my! Bo sprawę mamy!
    Lecz zanim o tym, pobaw się z nami.
    Bo mama z tatą czasu nie mają
    wciąż tylko piorą i rozwieszają!

    (dzieci świetnie się bawią z Wróżką, rysują farbami podobizny Elektoluszki, trochę się brudząc, poźniej wchodzi mama)

    Och moi drodzy, co tu się dzieje?
    Kto w tym pokoju dziś tak szaleje?
    Mamo kochana, tak jak mówiłaś,
    to wróżka dzisiaj nas odwiedziła.

    My o niej teraz już wszystko wiemy,
    i rozstać się z Nią nigdy nie chcemy!
    Wróżka od dziś tu z nami zostanie
    W suszarce do ubrań będzie Jej mieszkanie!

    A teraz mamo, powiedz życzenia
    Wróżka rodzinne życie odmienia!

    (mama mysli, a w tym czasie zdejmuje synkowi brudną koszulkę, zakłada swieżą)

    Och marzy mi się, by w naszej sypialni,
    nie było już od dziś żadnej suszarni,
    bardzo bym chciała tę przestrzeń zyskać,
    mam świetny pomysł jak ją wykorzystać!

    To żaden problem, cieszy się wróżka,
    sypialnia jest po to, by stały w niej łóżka!

    A teraz Maćku, powiedz życzenia,
    Wróżka rodzinne życie odmienia.

    Chciałbym ogromnie, by więcej czasu
    miał dla mnie mój tata na spacer do lasu,
    Chciałbym by mama się nie smuciła,
    że wracam brudny, a Mama mówiła:
    „pranie nie wyschnie na pewno dziś
    i do przedszkola nie masz w czym iść”.

    To żaden problem, cieszy się wróżka
    Bylebyś brudny nie wchodził do łóżka!

    A teraz tato, powiedz życzenia,
    Wróżka rodzinne życie odmienia!

    Chciałbym mieć czasu więcej dla dzieci,
    moc z nimi podziwiać jak ptaszek leci.
    Lecz chciałbym też prosić, Cię Wrożko moja,
    jeśli wystarczająca jest jeszcze cierpliwość Twoja,
    bym mógł mniej ubrań kupować rodzinie,
    a części, z szaf pozbyć się choćby w tej godzinie!

    To żaden problem, cieszy się wróżka,
    bylebyś nie wrzucał ubrań pod łóżka!

    A teraz Martusiu, powiedz życzenia,
    Maluszkom wróżka też życie odmienia!

    – A Ty co byś chciała? – pytała Wróżka?
    – Niech moje ubrania będą jak kaczuszka!
    Znaczy mięciutkie i przytulaśne.
    Takie jest moje marzenie właśnie!
    To żaden problem, cieszy się wróżka,
    wszystko z suszarki jest miękkie jak kaczuszka!
    Suszarka nie niszczy też żadnej tkaniny,
    To dobra wiadomość dla całej rodziny.

    (rożdżka wróżki zaczyna się swiecić)

    Znam już marzenia, a za gościnę ślicznie dziękuję.
    Pozwólcie zatem, że suszarkę do tkanin Wam podaruję,
    nie byle jaką, bo Elektrolux, z nią wszystko się spełni, to gwarantuję.
    Wszystko wnet suche,
    a miejsca dużo,
    czasu też dużo,
    ubrania miekkie i niepogniecione,
    więc Drogi Tato,
    nim przyjdzie lato,
    pod rękę weź żonę,
    dzieci też weźcie – na spacer długi
    każdy to lubi!

    (Uwaga, post dodany drugi raz, bo poprzedni nie wyświetla sie prawidłowo. Pozdrawiam!)

    Odpowiedz
  • Dagmara Kabot
    28 kwietnia 2017 at 17:50

    https://uploads.disquscdn.com/images/afebd08bb7629fb134f09779066b56c93ca3adcb2ec1557c295b9fc384e1877a.jpg
    Na koniec napisałam:
    Znajdę dom swój całkiem nowy,
    do przyjęcia mnie gotowy!
    Szepnę tylko Ci do uszka:
    Wybierz ich Electroluszka!

    Odpowiedz
  • Dagmara Kabot
    28 kwietnia 2017 at 17:44

    mój komentarz się nie zapisuje

    Odpowiedz
  • Magdalena Muszynska
    28 kwietnia 2017 at 16:01

    Dlaczego mnie powinna Elektroluszka wybrac:
    Hmmmm
    1.Bo jej Potrzebuje przez take wielkie ,wielkie „P”:)
    2.Bo juz jeden taki konkurs przegralam (LOL )
    -wtedy myslalam,ze to znak ze sie taki pojawil akurat gdy marzylam o tym ze kiedy w koncu skonczymy te dobudowke na dole -zrobie sobie osobna malenka pralnio-suszarnie (kurcze moze TEN konkurs to jest moj znak ? Wiesz…wiara czyni cuda 😉 )

    3.Bo susze pranie w kacie salonu gdzie jest odslanieta rura do przyszlego kominka- bije od niej ciepelko ,wiec to moja suszarnia 😉
    Ale jak to wyglada!?!?

    4.Bo tym praniem ciagle interesuje sie moj Cyprian I w konsekwencji wieszam je ze 3 razy zanim zawisnie na stale 😉

    5.Bo chcac uniknac prasowania(w wiekszosci) uzywam sprawdzonego pomyslu tesciowej I zanim zawisnie po 3 probie te pranie najpierw skladam mokre jedno na drugim.w kosteczke -efekt super ale CZASOCHLONNE mamma mia!

    6.po szoste,bo chcialabym teraz dla odmiany ja cos do domku sprawic 😉 odciazyc te moja pracowita mrowke I cos jemu podarowac(cos poza dziecmi:P )
    A wiadomo moja praca choc nie lekka I tylko jedno- 24godzinno-zmianowa zamiast zlociszy przynosci jedynie satysfakcje :p (swoja droga ciekawe czy przyjeliby taka zaplate w media ex…zawsze to krocej masz za ta granica bedzie siedzial 😉 )

    Tak wiec jesli wrozka Elektroluszka chcialaby sprawic mi te radosc ,szczescie I prezent na nowa pralnio-suszarnie (kiedys w koncu sie skonczy ta budowa-wolno idzie bo moj Pan mrowek Sam wszystko od podstaw miedzy wyjazdami buduje 🙁 )
    To przyjme dar z otwartymi ramionami,szczesciem w oczach I niezwykla wdziecznoscia w sercu 😉
    A teraz koncze ,nie zawrac glowki I zalaczam dokumentacje z wyczynow syna jako dowod zbrodni 😉 🙂 <3

    Odpowiedz
  • Ania z rodzinką
    28 kwietnia 2017 at 15:19

    Gdy dość masz już czasem
    spalin i hałasów,
    chcesz zabrać rodzinę
    na spacer do lasu…

    Lecz nie czas na to!
    Bo kurtka mokra,
    pamiętasz, Tato?
    Wczoraj padało, dziś zostać trzeba,
    choć deszcz już dawno nie pada z nieba.

    Martwią się dzieci,
    martwi się tata,
    chyba nam przyjdzie
    czekać do lata!

    (do pokoju wchodzi mama i mówi)

    A może by tak poprosić Wróżkę,
    wspaniałą wróżkę Elektroluszkę?

    A o co? A jaką? – pytają dzieciaki,
    A uszy nadstawiać chcą nawet szczeniaki.
    Och, mamo, mamo powiedz nam szybko!
    Czy wróżka bywa też złotą rybką?

    – Czy umie spełnić nasze życzenia?
    Czy trzeba jej dać coś do jedzenia?
    – Życzenia spełni, każdemu jedno
    Pomyślcie proszę, by trafić w sedno!

    (Dzieci zostają same w pokoju, Elektroluszka pojawia się)

    – Hej, hej, Rodzinko!
    – Dzień dobry, Wróżko,
    miło Cię poznać, Elektroluszko!

    Witajcie, Kochani, czy to prawda, że
    Ktoś tu dziś spotkać bardzo chciał mnie?

    Och tak, to my! Bo sprawę mamy!
    Lecz zanim o tym, pobaw się z nami.
    Bo mama z tatą czasu nie mają
    wciąż tylko piorą i rozwieszają!

    (dzieci świetnie się bawią z Wróżką, rysują farbami podobizny Elektoluszki, trochę się brudząc, poźniej wchodzi mama)

    Och moi drodzy, co tu się dzieje?
    Kto w tym pokoju dziś tak szaleje?
    Mamo kochana, tak jak mówiłaś,
    to wróżka dzisiaj nas odwiedziła.

    My o niej teraz już wszystko wiemy,
    i rozstać się z Nią nigdy nie chcemy!
    Wróżka od dziś tu z nami zostanie
    W suszarce do ubrań będzie Jej mieszkanie!

    A teraz mamo, powiedz życzenia
    Wróżka rodzinne życie odmienia!

    (mama mysli, a w tym czasie zdejmuje synkowi brudną koszulkę, zakłada swieżą)

    Och marzy mi się, by w naszej sypialni,
    nie było już od dziś żadnej suszarni,
    bardzo bym chciała tę przestrzeń zyskać,
    mam świetny pomysł jak ją wykorzystać!

    To żaden problem, cieszy się wróżka,
    sypialnia jest po to, by stały w niej łóżka!

    A teraz Maćku, powiedz życzenia,
    Wróżka rodzinne życie odmienia.

    Chciałbym ogromnie, by więcej czasu
    miał dla mnie mój tata na spacer do lasu,
    Chciałbym by mama się nie smuciła,
    że wracam brudny, a Mama mówiła:
    „pranie nie wyschnie na pewno dziś
    i do przedszkola nie masz w czym iść”.

    To żaden problem, cieszy się wróżka
    Bylebyś brudny nie wchodził do łóżka!

    A teraz tato, powiedz życzenia,
    Wróżka rodzinne życie odmienia!

    Chciałbym mieć czasu więcej dla dzieci,
    moc z nimi podziwiać jak ptaszek leci.
    Lecz chciałbym też prosić, Cię Wrożko moja,
    jeśli wystarczająca jest jeszcze cierpliwość Twoja,
    bym mógł mniej ubrań kupować rodzinie,
    a części, z szaf pozbyć się choćby w tej godzinie!

    To żaden problem, cieszy się wróżka,
    bylebyś nie wrzucał ubrań pod łóżka!

    A teraz Martusiu, powiedz życzenia,
    Maluszkom wróżka też życie odmienia!

    – A Ty co byś chciała? – pytała Wróżka?
    – Niech moje ubrania będą jak kaczuszka!
    Znaczy mięciutkie i przytulaśne.
    Takie jest moje marzenie właśnie!
    To żaden problem, cieszy się wróżka,
    wszystko z suszarki jest miękkie jak kaczuszka!
    Suszarka nie niszczy też żadnej tkaniny,
    To dobra wiadomość dla całej rodziny.

    (rożdżka wróżki zaczyna się swiecić)

    Znam już marzenia, a za gościnę ślicznie dziękuję.
    Pozwólcie zatem, że suszarkę do tkanin Wam podaruję,
    nie byle jaką, bo Elektrolux, z nią wszystko się spełni, to gwarantuję.
    Wszystko wnet suche,
    a miejsca dużo,
    czasu też dużo,
    ubrania miekkie i niepogniecione,
    więc Drogi Tato,
    nim przyjdzie lato,
    pod rękę weź żonę,
    dzieci też weźcie – na spacer długi
    każdy to lubi!

    Odpowiedz
  • Izabela Czaja
    28 kwietnia 2017 at 13:51

    Kochana wróżko Electroluszko

    zapraszam Cię dziś do siebie,

    moja rodzinka z niecierpliwością czeka na Ciebie.

    W naszym małym mieszkaniu cztery osoby zamieszkują

    i się buntują,

    kiedy tylko szum pralki usłyszą

    na piękną pogodę liczą,

    każdy z nas chce, żeby pranie na balkonie się wylegiwało

    i w mieszkaniu miejsca nie zajmowało,

    bo gdy dwie suszarki rozłożymy

    – to z dziećmi się nie bawimy,

    gdyż rady nie damy,

    bo tyle miejsca nie mamy,

    dzieci wtedy bywają smutne

    – bo deszczowe dni i tak są nudne.

    W naszej sytuacji rozwiązaniem nie jest także ładna pogoda,

    bo gdy na dworze słońce – balkonu szkoda,

    gdy rozstawie na nim pranie,

    słyszę smutne wołanie,

    to moje piękne bratki,

    słońca chcą kwiatki,

    a pranie im je zasłania

    dając kres rozkwitania

    – więc tak pranie wieszam i sobie marzę o urządzeniu magicznym,

    z wyglądu bardzo estetycznym,

    które miejsca dużo nie zajmuje

    i odpływu wody nie potrzebuje,

    dzięki niemu na balkonie kwiaty by królowały,

    a w domu dzieci miejsce do zabawy miały,

    z nim prasować bym dużo nie musiała

    i więcej czasu dla rodziny miała,

    zamiast sobotę tracić na ubrań ogarnianie,

    moglibyśmy się wybrać na rowerowe okolic zwiedzanie,

    a wieczorem miałabym więcej czasu dla małżonka,

    niech wie, że kocha go żonka,

    bo przeważnie to dla niego czasu brakuje,

    w ten sposób małżeństwo się rujnuje,

    a on i tak dzielnie mi pomaga poprzez ubrań sortowanie,

    podczas gdy mi godziny umykają – przeznaczone na prasowanie,

    ale jakie to jest czasu spędzanie,

    na pranie wspólnych chwil marnowanie?

    Natomiast z takim urządzeniem,

    które jest na razie moim marzeniem,

    bylibyśmy wyręczeni,

    z suszenia i prasowania ubrań zwolnieni,

    czas na pewno byśmy dobrze spożytkowali

    i wspólne wspomnienia na osi życia malowali,

    ale pełna już jest Twoja głowa,

    o czym tutaj mowa,

    już mówię Ci wróżko,

    kochana Electroluszko,

    marzy mi się suszarka do prania,

    która skróci z ubraniami moje zmagania,

    ona szybko je wysuszy

    i moim kwiatkom na balkonie oszczędzi katuszy,

    gdybym ją miała,

    byłby to koniec stojących suszarek rozkładania,

    podczas deszczu w domu także miejsca by nie zajmowały,

    a moje dzieci przestrzeń do zabawy by zyskały,

    więc ja także się skuszę

    i zaklęcie wypowiedzieć muszę:

    „czary mary hokus

    wspaniały Electrolux pokus,

    daj mi luksusu troszeczkę

    i pozwól wygrać do prania suszareczkę!”

    Teraz wszystko kochana wróżko Electroluszko zależy odCiebie,

    czy moja rodzinka, w naszym małym mieszkanku poczuje się jak w niebie.

    Odpowiedz
  • Dagmara Kabot
    28 kwietnia 2017 at 12:46

    Wróżko Electroluszko, poznaj proszę naszą historię….Odkąd przeczytałam wpis o suszarce zamarzyłam o niej jeszcze bardziej niż dotychczas! Posiadanie tego cudownego sprzętu rozwiązałoby wiele naszych problemów i pozwoliło na to, by nasze małe mieszkanie stało się przestrzenią bezpieczną i zdrową dla dziecka. Nie mamy miejsca na suszenie prania, nie posiadamy balkonu, pranie suszymy w salonie lub sypialni, która służy też jako pokoik synka 🙁 w małym mieszkaniu suszenie ubrań jest wyzwaniem. przestrzeń, która powinna służyć jako miejsce do zabawy, przyjmowania gości czy po prostu odpoczynku jest prawie bez przerwy „upiększona” przez suszarki pełne prania. powietrze (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym) jest bardzo wilgotne i przesiąknięte zapachem detergentów. Suszarki nie tylko nie dodają uroku ale też stanowią niebezpieczeństwo dla synka, który właśnie zaczyna swoją przygodę z samodzielnym chodzeniem. Musimy przywiązywać je do grzejników lub mebli tak, by maleństwo ich na siebie nie przewróciło 🙁 Bardzo trudno w takim otoczeniu o relaks. Nawet po gruntownych porzadkach suszarki psują cały efekt! Ponadto na wielu zdjęciach synka w tle czai się porozwieszane pranie, które psuje cały urok chwil uwiecznionych na fotografiach…… Wróżko, posiadanie suszarki Electrolux nie tylko pozwoliło by nam na oszczędność czasu przy wykonywaniu codziennych obowiązków ale wpłynęłoby na komfort naszego życia. Nie jestem perfekcyjną panią domu ale wstydzę się chwil gdy przyjmuję niezapowiedzianych gości a w niedalekiej odległości od nas pręży się dumnie bielizna w całej swej okazałości 🙁 Synek potrzebuje coraz więcej miejsca do zabawy, chciałabym by było to miejsce jak najbardziej bezpieczne! Suszarka Electrolux to dla nas luksus, na który nie możemy sobie pozwolić. Wyszło zbyt osobiście? Przepraszam ale właśnie tak wygląda nasza sytuacja, jesteś wróżką więc o tym doskonale wiesz 🙂 wiesz też na pewno, że w naszej wąskiej łazience, jest takie miejsce, które stara szafka zgodziła się zwolnić na rzecz nowego sprzętu! 🙂 wysłuchałam też co ma do powiedzenia nasza wysłużona już mocno suszarka (jedna z dwóch ale ta jest bardziej rozmowna i nawet troszkę rymuje) i oto co usłyszałam:

    Srutu tutu,
    jestem z drutu!
    Wkurzam moich właścicieli,
    W świątek, piątek, przy niedzieli!
    Prężę dumnie swoje pręty,
    Każdy z nich jest już wygięty.
    Mam swój udział w bałaganie,
    na nic gruntowne sprzątanie!
    Już od dawna chcą mnie zmienić,
    lecz to daje po kieszeni.
    Wyprowadzę się stąd z hukiem,
    z Łzami w rurkach, złym pomrukiem.
    Znajdę dom swój całkiem nowy,
    do przyjęcia mnie gotowy!
    Szepnę tylko Ci do uszka,
    Wybierz ich Electroluszka!

    Odpowiedz
  • Roksana Szlosarek
    28 kwietnia 2017 at 10:58

    Nie potrafię tak ładnie rymować, malować jak inni. Trochę piszę, ale niezbyt skladnie. Mogłabym zrobić kocie oczy i ładnie poprosić o suszarkę, dzięki której oszczędziłabym czas i nerwy, bo nienawidzę wieszać prania na suszarce. W domu jest wojna o to kto myje naczynia (ja, ja i ja!!) i wiesza pranie. No dobra, a tak szczerze to nie mam jeszcze takiego swojego domu. W sensie skończonego, bo mury już są. Na razie mam mieszkanie, tak małe, że suszarka się tam nie zmieści. I teraz kombinuję nad czym tu oszczędzić, żeby podlogi położyć i drzwi założyć. Aaa, zapomniałam, że najpierw trzeba mieć schody. Trochę to dziwnie z drabinką będzie. No to może chociaż te pranie będzie lżejsze jak będzie wyciągnięte z suszarki, a nie takie mokre z pralki. No dobra koniec biadolenia. Czas na kocie oczy… Mnie wybierz, mnie ! Trzymam za siebię kciuki, a Ciebię pozdrawiam! 🙂

    Odpowiedz
  • Wioletta Zasuwa
    28 kwietnia 2017 at 10:40

    Droga Wróżko Electroluszko!
    Na wstępie mojego listu pozdrawiam Cię serdecznie.
    Dowiedziałam się że masz do wydania idealny prezent dla każdej Pani domu! A jest nim suszarka.Nie jest to jednak taka zwykła suszarka ale najlepsza ze wszystkich bo sama Electrolux DelicateCare Steam EDH3897SDE !Czy to można przegapić?! O nie! Nigdy w życiu! Taka okazja trafia się tylko raz.Dlatego postaram się o nią zawalczyć.Może zacznę od tego że jestem dumną Panią domu i nie obce mi pranie,prasowanie no i suszenie ma się rozumieć. W domu mam dwóch fajnych Panów, którzy dbają o to aby mi pracy w tym temacie nie zabrakło 🙂 Góra prania mnie nie smuci ani nie przeraża. Lubię porządek i żadnych stert ubrań u mnie nie znajdziecie. Najlepszym sezonem pranio-suszenia jest oczywiście wiosna i lato,kiedy to pranie schnie na świeżym powietrzu. Ten zapach ubrań…Szczególnie u mnie na wsi gdzie wkoło trawy zielone,łąki kwieciste a pola szerokie. Przecież to co nosimy jest naszą wizytówką.Nauczyłam mojego syna i męża że może być dobrze wyprane,wyprasowane i pachnące ubranie każdego dnia a nie tylko od święta. Piorę więc chętnie i często. Z dumą układam gotowe rzeczy do garderoby.Suszarka była oczywiście w planach ale moja pralka miesiąc temu przeszła na zasłużoną emeryturę i trzeba było kupić nową… Chciałabym wygrać ten konkurs dla siebie i moich Panów. Gdyby w moim domu zagościłaby suszarka Electrolux DelicateCare Steam byłoby nam szalenie miło.Moje obowiązki domowe byłyby jeszcze przyjemniejsze a suche ubrania niedługo po praniu …czystym luksusem. Na pewno pochwaliłabym się tym „cudeńkiem” przed wszystkimi znajomymi i uczyniłabym Ją moja najlepszą domową przyjaciółką 🙂 Pozdrawiam i mam nadzieję do usłyszenia! Gosposia Wioluszka.

    Odpowiedz
  • Atina Ciepłucha
    28 kwietnia 2017 at 10:31

    Kochana wróżko,
    Jak wszyscy dobrze wiemy jesteś kobietą, więc dobrze wiesz z czym każda z nas musi się liczyć. W moim życiu liczy się tylko jedna kobieta. Najsilniejsza, najmadrzejsza, najpiękniejsza… I mogłabym tak wymieniać, ale wystarczy jedno słowo: MATKA.
    Moja mama to ma życie.. Jest najszczesliwsza kobieta na świecie ( przynajmniej tak mówi) bo otaczają ja wspaniali ludzie. Mój tata i x dzieci 😉
    Bowiem moja rodzina składa się dość dziwnie ale z rodziców, 4 cor rodzonych i 1 rodzyna co będzie szerzyć nazwisko. Prócz nas jest nas duuuzo więcej.
    Moja mama prowadzi rodzinny dom zastępczy. Więc prócz nas jest jeszcze minimum 5 dzieci dodatkowych, którzy także są naszą rodzina w jakimś stopniu ale nie są z nami spokrewnieni
    Prócz tego moja najstarsza siostra ma już synka, lecz ze swoim wybrankiem dalej mieszka z nami.
    A więc mając świadomość że jest nas TAK DUŻO prania jest jeszczeeee wieceeeej…
    Zabawna historia mamy dom jednorodzinny i w nim jest tajemnicza rura do której pranie można wrzucać z każdego piętra. Po 3 dniach jednak pranie zatyka owa rurę.. Można sobie wyobrazić ile prania może produkować tyle ludzi..
    Robić pranie to nie problem, ale żeby tyle ubrań wyschlo tak szybko.. Na to moja mama nie ma wpływu. Ma jedną suszarkę bo tylko tyle zmieści się jej w pralni więc po kilku praniach trzeba robić przerwę żeby to wyschlo więc znów się to zbiera.
    I powstaje błędne koło…
    A więc droga wróżko..
    Zbliża się dzień MATKI.. Chciałabym w sposób praktyczny podziękować mojej SUPER BOHATERCE i odciążyć ja chociaż w tej sferze.
    Myślę że nie ja ale właśnie ona zasługuje na taki prezent tym co robi i jak potrafi dzielić swoją miłość na tyle ludzi..

    Odpowiedz
  • Anike
    28 kwietnia 2017 at 10:00

    Halo! Panowie i Panie!
    Chciałabym znaleźć ubranie
    Czy się suszy? Czy się pierze?
    Nie! Jest na kaloryferze
    Ale to jest zimny drań
    Nie wysuszył mi ubran.

    Halo! Panowie i Panie!
    Czy ktoś widział me ubranie?
    Tak! Jest chyba na suszarni
    Nie tej w kuchni, lecz tej w pralni.
    Przez mieszkanie matka bieży…
    …a ubranie w misce leży.

    Halo! Panie i Panowie!
    Czy ten świat stanął na głowie?
    Toż to syzyfowa praca,
    bo się wcale nie opłaca
    Przeczesywać wciąż mieszkanie,
    By znaleźć suche ubranie.

    Dosyć tego już wołania
    I szukania wciąż ubrania!
    Dzieci wierzą w cuda, stwory,
    Krasnoludki i potwory
    A ja wierzę w dobrą wróżkę,
    Wróżkę – Electroluszkę,
    Która słyszy me wołania,
    Widzi te poszukiwania
    I w ogromie swej dobroci,
    W życiu moim tak napsoci,
    Że zwolni kaloryfery
    I suszarnie – wszystkie cztery

    Tak odmieni zycie moje,
    Że czas spędzony „we dwoje”
    Będzie z mężem a nie z praniem
    I z czystym, suchym ubraniem.

    Odpowiedz
  • Mama A
    28 kwietnia 2017 at 09:15

    Wróżko Electroluszko,
    Kiedy na świat przyszedł Drugorodny ponad 2 miesiące przed terminem zaczęła się przedwcześnie machina pranie-suszenie-pranie-suszenie. Mam ochotę to zmienić. Szczególnie teraz, gdy nowy dom na horyzoncie, a obok przydomowy ogródek, mnóstwo pracy i zabawy w błocie. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko Twojego magicznego pyłku, który sprawi, że na zawsze zniknie suszarka stojąca w sypialni i w nowym domu powstanie moja pralnia marzeń.

    Odpowiedz
  • kur24
    28 kwietnia 2017 at 08:26

    Wróżko Electroluszko,
    składam Ci propozycję nie do odrzucenia, bo chęć posiadania suszarki sprawia, że przeistoczyłem się w Don Vito Corleone, który dla swojej rodziny zrobi absolutnie wszystko. Daje mafijne słowo honoru, że pobiorę od Ciebie jednorazowy haracz w postaci Electrolux DelicateCare Steam EDH3897SDE, która stanie się honorowym członkiem familii, na której czele stoję. Nie obawiaj się. Nie wrócę po kolejny. Zajmę się wymuszaniem suszenia ubrań od perfekcyjnego sprzętu. Słyniesz z mocy, ale ze mną nie wygrasz, więc dla naszego wspólnego dobra nie próbuj mi odmawiać i zrób to, czego od Ciebie oczekuję. Konsekwencje będą pozytywne, bo zadbam o bezpieczeństwo suszarki. Będzie miała dużo pracy, co na pewno ją uszczęśliwi, bo przecież do tego została stworzona. Wpadniesz kiedyś do nas na spaghetti na Sycylię i sama się o tym przekonasz. Drzwi mojego domu są dla Ciebie otwarte. Ci, którzy ich pilnują dostali Twoje zdjęcie, więc Cię rozpoznają. Możesz wziąć ze sobą Matkę Wariatkę. Z chęcią ją poznam.
    Szef wszystkich szefów,
    Marek S.

    e-mail kur24@gazeta.pl

    Odpowiedz
  • Basia Zalewska
    27 kwietnia 2017 at 21:51

    W domu ubrania wiszą na linkach,
    A jest ich codziennie dużo, to nie nowinka.
    Ubrania swoje, mamusi, no i mojej siostrusi,
    Pełno ich codzień, lecz pomagam mamusi,
    Biorę suszarkę do ręki, lecz to mnie męczy
    A na linkach wiszą wciąż te rzeczy.
    Lepsza by była Electrolux suszarka
    Bo z mym suszeniem już przebrała się miarka.
    Ręce mnie bolą, bo chcę pomagać mamie,
    Więc Electrolux spełnij swe zadanie.
    I przyjdź nam z pomocą
    I obdaż nas swą wspaniałą mocą���
    Wróżko Electroluszko wspomóż nas swą mocą
    Wnet gorąco Cię zapraszam, przyjedź choćby nocą �

    Odpowiedz
  • Basia Zalewska
    27 kwietnia 2017 at 21:51

    W domu ubrania wiszą na linkach,
    A jest ich codziennie dużo, to nie nowinka.
    Ubrania swoje, mamusi, no i mojej siostrusi,
    Pełno ich codzień, lecz pomagam mamusi,
    Biorę suszarkę do ręki, lecz to mnie męczy
    A na linkach wiszą wciąż te rzeczy.
    Lepsza by była Electrolux suszarka
    Bo z mym suszeniem już przebrała się miarka.
    Ręce mnie bolą, bo chcę pomagać mamie,
    Więc Electrolux spełnij swe zadanie.
    I przyjdź nam z pomocą
    I obdaż nas swą wspaniałą mocą���
    Wróżko Electroluszko wspomóż nas swą mocą
    Wnet gorąco Cię zapraszam, przyjedź choćby nocą �

    Odpowiedz
  • Dagmara Kabot
    27 kwietnia 2017 at 17:31

    Wróżko Electroluszko, poznaj proszę naszą historię….Odkąd przeczytałam wpis o suszarce zamarzyłam o niej jeszcze bardziej niż dotychczas! Posiadanie tego cudownego sprzętu rozwiązałoby wiele naszych problemów i pozwoliło na to, by nasze małe mieszkanie stało się przestrzenią bezpieczną i zdrową dla dziecka. Nie mamy miejsca na suszenie prania, nie posiadamy balkonu, pranie suszymy w salonie lub sypialni, która służy też jako pokoik synka 🙁 w małym mieszkaniu suszenie ubrań jest wyzwaniem. Przestrzeń, która powinna służyć jako miejsce do zabawy, przyjmowania gości czy po prostu odpoczynku jest prawie bez przerwy „upiększona” przez suszarki pełne prania. Powietrze (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym) jest bardzo wilgotne i przesiąknięte zapachem detergentów. Suszarki nie tylko nie dodają uroku ale też stanowią niebezpieczeństwo dla synka, który właśnie zaczyna swoją przygodę z samodzielnym chodzeniem. Musimy przywiązywać je do grzejników lub mebli tak, by maleństwo ich na siebie nie przewróciło 🙁 Bardzo trudno w takim otoczeniu o relaks. Nawet po gruntownych porządkach suszarki psują cały efekt! Ponadto na wielu zdjęciach synka w tle czai się porozwieszane pranie, które psuje cały urok chwil uwiecznionych na fotografiach…… Wróżko, posiadanie suszarki Electrolux nie tylko pozwoliło by nam na oszczędność czasu przy wykonywaniu codziennych obowiązków ale wpłynęłoby na komfort naszego życia. Nie jestem perfekcyjną panią domu ale wstydzę się chwil gdy przyjmuję niezapowiedzianych gości a w niedalekiej odległości od nas pręży się dumnie bielizna w całej swej okazałości 🙁 Synek potrzebuje coraz więcej miejsca do zabawy, chciałabym by było to miejsce jak najbardziej bezpieczne! Suszarka Electrolux to dla nas luksus, na który nie możemy sobie pozwolić. Wyszło zbyt osobiście? Przepraszam ale właśnie tak wygląda nasza sytuacja, jesteś wróżką więc o tym doskonale wiesz 🙂 Wiesz też na pewno, że w naszej wąskiej łazience, jest takie miejsce, które stara szafka zgodziła się zwolnić na rzecz nowego sprzętu! 🙂 na koniec kilka słów od naszej wysłużonej suszarki, która latami dźwiga na swych prętach ciężar prania 😉

    Srutu tutu
    Jestem z drutu!
    Wkurzam moich właścicieli.
    W świątek, piątek, przy niedzieli.
    Prężę dumnie swoje pręty
    każdy z nich jest już wygięty.
    Mam swój udział w bałaganie,
    Na nic gruntowne sprzątanie!
    Już od dawna chcą mnie zmienić
    Lecz to daje o kieszeni…
    Wyprowadzę się stąd z hukiem,
    z łzami w rurkach, złym pomrukiem.
    Znajdę dom swój całkiem nowy,
    do przyjęcia mnie gotowy!
    Szepnę tylko Ci do uszka….
    Wybierz ich Electroluszka !!!

    Odpowiedz
  • Marcin Tymczak
    27 kwietnia 2017 at 16:47

    Żona mnie tu wysłała. Żony sie słucha, bo to w dłuższej perspektywie jest opłacalne. W dodatku każda prośba kobiety spełniona przez mężczynę przybliża go do zostania rycerzem. Któż nie chciałby być rycerzem?

    W związku z powyższym Żona chciała przekazać, że bardzo przyda jej się taka suszarka. Pierdyliard bodziaków, rampersów, pajaców, kubraczków, spodenków, skarpetków wala się po naszym mieszkaniu regularnie, przybierając formę bawełnianej apokalipsy. Przed drzwiami od dawna stoi szpadel, bo bez jego użycia niemożliwe jest wejście za próg. Ile razy musiałem przedzierać się przez garderobiane zaspy – nie jestem w stanie zliczyć. Warstwowo układany materiał (wpadliśmy na ten pomysł wspólnie, żeby stworzyć przynajmniej pozory ładu) nie zdąży nawet dobrze wyschnąć, po czym przykrywany jest kolejnym pokładem wilgotnego urobku. Przy tym tempie śmiem twierdzić, że niedługo zaczniemy wydobywać gaz łupkowy i diamenty. Istnieje niestety duże niebezpieczeństwo zalania sąsiadów wodami głębinowymi, który wytworzyły się na najniższych warstwach niewyschniętych ubrań.

    Suszarka Electrolux pozwoli na wydajniejsze odsuszanie urobku i magazynowanie w szafach. Umożliwi w ten sposób terraforming naszego lokum tak, aby nadawał się do normalnego życia.

    Tak.
    Życia.

    Z góry (bawełny) dziękujemy,
    Mąż, Żona i Córka

    Odpowiedz
  • Ela Bentkowska
    27 kwietnia 2017 at 13:52

    o Wróżko Elektroluszko! Jak mam Cię przekonać, że przez pranie i prasowanie jestem wielce zmęczona?
    Jak w ferworze codziennych obowiązków domowych, mam się wprawiać w stan sprawności, by do pracy być gotowym?

    Ukołysz skołatane nerwy, nogom daj odpocząć, aby do obowiązków zabierać się ochoczo…
    Postaw na mej drodze to cudowne urządzenie, które daje ukojenie i marzeń jest spełnieniem!
    Obiecuję więcej nie narzekać, a na wyniki z zaciśniętymi kciukami czekać 😉

    Odpowiedz
  • Łukasz Salamon
    27 kwietnia 2017 at 13:27

    Witam,
    Napisze krótko bez zbędnych ozdobników, od nie dawna a dokładnie 3 tygodnie
    jestem ojcem, cudownego Syna. Pracuje za granica ( nie z wyboru tylko z
    przymusu spłata kredytu we frankach…) wiec moja żona z Synem pozostał
    sama sobie w Polsce, sama walczy z utrzymaniem domu, sprzątaniem,
    praniem. Nie ukrywam ze ten sprzęt tak renomowanej marki jaka jest
    Eletrolux ułatwił był życie naszej rodzinie. Bo na pewno w przeciągu paru lat nie będzie nas stać na wymianę a ty,m bardziej na NOWY, przez wspomina wyżej sytuacje.
    Z góry dziękuje za okazane serce, dobro wraca 🙂

    Odpowiedz
  • Anna Mrozowska
    26 kwietnia 2017 at 18:16

    S jak sprzątać..każdy może,ale nie każdy mi pomoże…
    U jak uśmiech..mimo łez,trzeba czasem pośmiać się!
    S jak serce..każda z mam ciepłe i pojemne ma ?
    Z jak zdrowie..odpocząć czas..a tu pranie czeka nas ?
    A jak amen. Koniec sił. Czasem wprost opadam z nich…
    R jak RATUNKU! Gwałtu! O rety! Ciuchy się wszędzie piętrzą niestety…
    K jak kocham..bycie mamą,panią domu zakwakaną
    A jak Amor.. Ten,co sprawił, jesienią trzeci maluch się pojawi..
    Sami widzicie..pot i łzy,już niedługo główki trzy…
    Dodać moją,męża też,całkiem dużo prania jest…
    Dostać od Was-me marzenie- do suszenia urządzenie ?

    Odpowiedz
  • Paulina Bąk
    26 kwietnia 2017 at 18:01

    Droga wróżko Electroluszko wieść się niesie taka że potrafisz dokonać niemożliwego i odczarować nasze życie a ściślej mówiąc odsznurować je:) więc na chwile puszczam sznurki i trzymam mocno kciuki że to nam się poszczęści 😀 https://uploads.disquscdn.com/images/e93d84c76d8362c37bbf7cb1687fe1b31971179a1e888839dc49212aa99cbc03.jpg

    Odpowiedz
  • Asia Janiak
    26 kwietnia 2017 at 14:45

    Droga Wróżko Elekroluszko – Ty znasz najskrytsze marzenia wszystkich mam, tych umęczonych w domu i poza domem.

    Jest nas wiele, ale dziś wszystkie marzymy o tym samym.

    https://uploads.disquscdn.com/images/db7fe1aa7ac217fee8c6a1b09084d6d7f54c2fde5a033cc5f9d62dc84cc42918.jpg

    https://uploads.disquscdn.com/images/8abf23d668a5c6716a643759db6a41a303a69fff930da2d9ef153d421f09105d.jpg

    Pomimo wyczerpania i nieprzespanych nocy spędzonych przy praniu, rozwieszaniu, prasowaniu.. piszemy do Ciebie, aby pokazać jak bardzo nam zależy:)

    Chcemy zapomnieć co to zmęczenie i uczucie rozpaczy, gdy przed snem wtaczamy się do łazienki, a w pralce znajdujemy niewywieszone pranie..

    Jak to się stało, że zapomniałyśmy? Nie miałyśmy czasu pomiędzy przewijaniem dziesiątej kupki, zmywaniem z podłogi rozgniecionego banana i rozdzielaniem bijących się dzieci?

    https://uploads.disquscdn.com/images/7380328b32431eb33c00e4776c47abc75f155532d103c944cd7a55982ee7cf8d.jpg

    https://uploads.disquscdn.com/images/6a138fd88d490cfdb0ae4dbc38b999ba815d9237935db42643174ec27a4aec0b.jpg

    Tak, tak, znowu musimy poświęcić cenne minuty snu na rozwieszenie pogniecionych ubranek. Rano wstajemy z łóżka na w pół żywe i zaczynamy naszą walkę na nowo, z nowymi stertami prania do poskładania.

    https://uploads.disquscdn.com/images/17c7d465c0406c7ea5b9eb0cb546bddbd2d3d17eeacbe7ef89e4ad1d01b1936a.jpg

    Wróżko Ty znasz na to radę. Twój cud techniki odmieni nasz los i pozwoli na wypicie relaksującej kawy. Uchronisz nas od dramatu z załączonych obrazków. Nasze ubrania będą miękkie, zadbane i bez zagnieceń. A wątpliwej urody suszarki z praniem znikną z permanentnego wyposażenia naszego mieszkania. Zastąpi je czysta przestrzeń w domu i naszych duszach:)

    Wróżko zapraszam Cię 🙂

    Asia – zapracowana mama z bloga foxybaby.pl

    Odpowiedz
  • Karolina
    26 kwietnia 2017 at 14:21

    https://uploads.disquscdn.com/images/8f689b6fa3587a2d1d76b3fd6909995358289643e27501bba20682d46ffb952d.jpg
    Chciała bym wygrać suszarkę, żeby w awaryjnych sytuacjach nie musieć więcej sięgać po tak radykalne metody suszenia ubrań 😀

    Odpowiedz
  • Danuta Skirzyńska
    25 kwietnia 2017 at 22:36

    Droga Electroluszko!

    Twoja suszarka mogłaby odmienić życie miliona Polaków, sprawiając, że będą mieli więcej czasu na robienie rzeczy, o których do tej pory mogli tylko pomarzyć. Książka, domowe smoothie z jarmużu, joga, gra na akordeonie… – na co przeznaczyłby swój cudownie wyzwolony czas zwykły Kowalski? Tyle możliwości, tyle nowych dróg… Wiem tylko, czym ja bym się chciała zająć, gdybyś podarowała mi trochę najcenniejszej waluty, czyli czasu.

    Odmechaciłabym wszystkie sfilcowane spodnie, swetry, narzuty, pościele i koce – swoje, męża, córek, wnuczek, a kto wie, czy nawet i nie posłanie psa. Zdradzę Ci pewien sekret – od kiedy kupiłam golarkę do ubrań, odkryłam swoje nowe hobby! Serio, nic tak nie wycisza i nie uspokaja jak jednostajny szum golarki, pod ostrzami której giną wszystkie zmechacone kuleczki. Już po piętnastominutowej sesji golenia czuję się jak młody bóg, czy raczej jak młoda bogini, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Chętnie spędzałabym na odmechacaniu choćby i pół dnia, ale zawsze czeka na mnie pilniejsza robota, jak chociażby rozstawianie zwykłej suszarki do ubrań, roztrzepywanie i rozwieszanie prania.

    Electroluszko, wszyscy chcą od Ciebie prezentu, nie oferując nic w zamian. Ja zdradzam Ci tajemnicę, jak osiągnąć nirvanę. Myślę, że suszarka jest jej warta, a Ty?

    Odpowiedz
  • Ludka Kaczmarek
    25 kwietnia 2017 at 19:53

    Wróżko Elektroluszko jako koleżanka po fachu grzecznie proszę byś tym razem nie brała pod uwagę żadnych Kopciuszków, Śnieżek Pinokia czy nie daj boże Batmana. Wszak wszyscy wiemy, że to największy gadzeciaż na świecie ma najlepsze samochody, samoloty kombinezony i dom też ma super wypas. Grzecznie proszę tym razem coś dla koleżanki po fachu… czarownica Ludojadka

    Odpowiedz
  • Karolina Szczepankiewicz
    25 kwietnia 2017 at 18:46

    Za siedmioma szufladami, za siedmioma półkami żył sobie Nieszczęśliwy Bluzek. Piękny był, do wszystkiego pasował, ale się strasznie elektryzował. Właścicielka rożnych płynów używała, lecz Bluzek nieczuły był na jej starania. Czeka więc Bluzek na wybawienie, może Wróżka Elektroluszka zmieni mu suszenie?

    Odpowiedz
  • Martyna Kulawik
    25 kwietnia 2017 at 07:43

    Droga wrozko, owa suszarka bardzo by nam się przydała, zaraz wyjaśnię dlaczego 🙂 od dwóch lat nie możemy trafić w porządna zwykła suszarkę na pranie bo wszystkie po dość krótkim czasie się łamią albo wyginaja (chyba że my mamy aż tak dużo prania że one nie wytrzymują). Druga sprawa jest to że robi nam się w mieszkaniu grzyb, szczególnie właśnie zima kiedy suszymy pranie w domu, na kaloryferach, żeby wiadomo szybciej schlo. Na pewno posiadanie suszarki by nam bardzo pomogło w zlikwidowaniu chociaż jego części bo nie byłoby takiej wilgoci w domu. Wiadomo ta wilgoć/grzyb nie wpływa dobrze na zdrowie naszych dzieci.
    Dlatego myślę że są to dobre argumenty aby suszarka trafiła właśnie do nas 🙂 uratowałaby nam poniekąd życie a napewno zdrowie 🙂

    Odpowiedz
  • Oliwia Son
    24 kwietnia 2017 at 23:27

    Kochana Wróżko nie będę owijać w bawełnę… owa suszarka swoją bezinteresowna pracą mogłaby nauczyć romantyzmu mojego męża. Miło byłoby usłyszeć z rana „chcesz jeszcze jednego buziaka” zamiast „gacie są jeszcze mokre”. Wieczorem natomiast mogłabym dostać sms ” wracam do ciebie żonko” zamiast „czy pranie znów stoi w przejściu? ” Także tego Wróżko sama widzisz i rozumiesz. ?

    Odpowiedz
  • alezskad
    23 kwietnia 2017 at 17:44

    Wróżko,
    Małżonek stale, nagminnie i regularnie suszy mi głowę o niepozbierane, suche, smutnie wiszące na suszarce pranie…
    A może bym tak wreszcie ja zaczęła mu coś suszyć;) ?

    Odpowiedz
  • Klaudia Zaor
    21 kwietnia 2017 at 11:47

    Droga wróżko elektroluszko,
    Uratuj proszę mojego męża przed zakładaniem niedosuszonych skarpet, a całą rodzinę przed dramatem ściągania przez niego butów, kiedy te niedosuszone skarpetki założył. Tak Cię bardzo prosimy, nasze życie już nigdy nie będzie takie samo, ale na plus 🙂

    Odpowiedz
  • Kasia Zosia Ludian
    21 kwietnia 2017 at 10:41

    Wróżko Elektroluszko możesz zmienić nie tylko nasze życie, ale i nasze wspomnienia:) Suszarka na rodzinnych zdjęciach służy, jak tło. Chce być naszym przyjacielem, ale to taka bardzo trudna przyjaźń, z której wolelibyśmy zrezygnować, a w zamian postawić biblioteczkę, bo książki przestają się mieścić młodszej córy, a także trzeba znaleźć miejsce na rozrastające się budowle klockowe, a przecież zaraz będzie prania przybywać, bo synkowi dietę będziemy rozszerzać… Wróżko zmień wspomnienia zachowane na zdjęciach, aby nie ozdabiało ich nasze pranie:) https://uploads.disquscdn.com/images/00b72ae4ab90c5d276acd2dbf2d73a13c6f3af0cdae63684405f2f20cf4f1193.jpg

    Odpowiedz
  • Hordubal
    21 kwietnia 2017 at 09:11

    No dobra ustawiam się w kolejce. A dlaczego ja? Może dlatego, że ciągle mam Franię(to cud czy głupota?) i trochę luksusu by się przydało? A może dlatego, żebym po raz kolejny nie przecisnęła przez wyżymaczkę kociego ogona? Może w końcu zostałabym królową prania, a prasowanie odrzuciłabym w kąt.

    Odpowiedz
  • Marta BR
    20 kwietnia 2017 at 23:07

    Droga wróżko! Ja rozumiem, że może ci się w twoim czarowaniu coś pomieszać, bo w końcu masz mnóstwo zleceń – a to na mleczne ząbki, a to na złote pantofelki, a to na księcia z bajki, a wszystko na przedwczoraj. Ale wybacz, numer, który mi wyciełaś, to już naprawdę przesada. Jakim cudem zdarza się sytuacja, że idę do ginekologa potwierdzić początek menopauzy a wychodzę w ciąży? No błagam! I nie mów, że cud macierzyństwa – ja już to przechodziłam i nie dam się nabrać na żadne sztuczki marketingowe! Ja wiem, że bezwarunkowa miłość i w ogóle, ale wiem też, że nieprzespane noce, ulewanie na świeżą koszulę, wymioty na biały dywanik, kupka na nowe spodnie i soczek po całości. Nie wiem jak ty mi to wynagrodzisz…Młode kopie w brzuchu, a we mnie narasta przerażenie. Jak już namieszałaś mi w życiu to chociaż teraz spróbuj pomóc i podaruj mi proszę suszarkę, żebym mogła łatwiej ogarnąć zbliżający się kataklizm. Tylko uważaj tym razem, żeby mi się zamiast suszarki jakiś facet na białym koniu nie pojawił, bo gotów mi zabrudzić podłogę…

    Odpowiedz

Napisz odpowiedź