Menu
książki / książki dla dzieci

Seria Nevermoor – to byłyby moje ulubione książki w dzieciństwie

Gdy byłam dzieckiem, książek dla dzieci o magii i fantastyce było niewiele. Najbardziej fantastyczna była wówczas chyba Akademia Pana Kleksa. Telewizja miała wtedy nieco ciekawszą ofertę w tym zakresie. Za każdym razem przebierałam nogami przed kolejnymi odcinkami „Soku z żuka” czy „Czarodziejki z księżyca”. Nie były to bajki typowo fantasy, ale pozwalały nieco liznąć tej magii. Potem zaczęły się pojawiać takie seriale jak „Dwa światy”, „Nie z tego świata” czy „Tajemnica Sagali”. Uwielbiałam je.

Gdy w Polsce pojawił się Harry Potter, miałam już 15 lat i uważałam, że jestem „za stara” na fantastykę. Interesowałam się literaturą psychologiczną i wojenną. Dopiero teraz, razem z moimi dziećmi zaczynam odkrywać magię tych opowieści.

Wszystkie części Harry’ego Pottera już zaliczyłam z dzieciakami. Złapały magicznego bakcyla i wciąż szukamy nowych, fantastycznych opowieści.

Niedawno, od wydawnictwa Media Rodzina, dostaliśmy książki z serii Nevermoor. Jestem przekonana, że gdybym była dzieckiem, to byłyby moje ulubione książki. Bardzo utożsamiałam się z główną bohaterką.

Cała seria składa się z trzech części. W pierwszej – „Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow” dopiero poznajemy główną bohaterkę. Morrigan urodziła się w pechowy dzień, pod pechową gwiazdą. W związku z tym wszystkie pechowe i tragiczne sytuacje były przepisywane jej. Wszyscy uważali, że to ona jest im winna, że przynosi pecha. Pechowe dzieci jednak nie żyją długo – dożywają tylko do 11 urodzin. Crow nie do końa w to wierzy, ale z niepokojem odlicza dni do Wieczoru Przesilenia, który ma być jej ostatnim.

W ten sądny dzień Morrigan spotyka tajemniczą postać, która przedstawia jej propozycję nie do odrzucenia. Za jej sprawą przenosi się do miasta Nevermoor, gdzie ma szansę dołączyć do elitarnego Towarzystwa Wunderowego. Najpierw jednak będzie poddana czterem nietypowym próbom i będzie musiała udowodnić, że potrafi więcej niż tylko przynosić pecha.

W drugiej części – „Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow” – okazuje się, że nagle członkowie stowarzyszenia zaczynają znikać w niewyjaśnionych okolicznościach. Mało tego – komuś zalezy na tym, aby przyjaciele Morrigan odwrócili się od niej. Przed dziewczynką stają coraz trudniejsze zadania. Pełno tu zwrotów akcji. Cała historia pokazuje, że nie zawsze coś (lub ktoś) jest tym, czym (lub kim) nam się wydaje, że jest.

Trzecia część – „Pustka wietrzna. Polowanie na Morrigan Crow” miała swoją premierę kilka dni temu. Tym razem trzynastoletnia już Morrigan będzie musiała stawić czoła wielu przeciwnościom. Będzie musiała opanować Sztuki Niegodziwe, przejąć kontrolę nad mocą, która ją trawi oraz znaleźć lekarstwo na tajemniczą chorobę.

W całej serii znajdziecie porządną dawkę magii i czarnego humoru. Traficie w wir niesamowitych perypetii nastolatki, która ma niezwykły dar do przyciągania kłopotów, ale też potrafi po mistrzowsku sobie z nimi radzić. Zapewniam Was, że te historie zapełnią pustkę w Waszych serduszkach po przeczytaniu ostatniej części Harry’ego Pottera.

Całą serię możecie kupić tutaj:

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź