Drodzy moi, prosiliście mnie o to, żeby na zdjęciach widoczny był tekst książki. Żeby więc nie wyciągać każdego wersu w Photoshopie, postanowiłam na każdym zdjęciu podciągnąć trochę kontrasty, czernie, ściągnąć nieco kolory… Nie będę zagłębiać w techniczne szczegóły, chciałam Wam tylko napisać, że każde zdjęcie jest nieco „podrasowane”, żebyście mogli spokojnie odczytać tekst ze środka każdej książki (może nie na każdej, bo czasem po prostu chcę się skupić na pokazaniu ilustracji). Co o tym myślicie?
Charlie Ciuch-Ciuch
Niech Was nie zmyli ten nieco przerażający uśmiech ciuchci – to bajka dla dzieci, ale…. napisana przez samego Stephena King (pod pseudonimem Beryl Evans). Sam King wspomina o tej książce w swoim cyklu „Mrocznej Wieży”. Książka opowiada historię przyjaźni żywej ciuchci i wdowca – maszynisty Boba. Pewnego dnia parowóz Charlie Ciuch-Ciuch zostaje zesłany na emeryturę i zastąpiony nowoczesnym pociągiem. Co zrobi Bob? Historia o przyjaźni napisana przez samego mistrza grozy. Pierwsze wydanie pochodzi z 1942 roku. To trzeba mieć.
Do kupienia tutaj – Charlie Ciuch-Ciuch
Chrupek i Miętus. Wrażliwcy
I kolejna historia o przyjaźni. Tym razem francuski bestseller. To już druga część przygód Chrupka i Miętusa wydana w Polsce. Poprzednią pominęłam, ale tym razem zaintrygował mnie podtytuł „Wrażliwcy”. Jako że Jasiek to typowy wrażliwiec, uznałam, że musimy mieć tę pozycję. Książka napisana jest w ciekawy sposób – wersy dialogowe zostały zapisane innymi kolorami. Całość składa się z kilku krótkich, ciepłych historyjek.
Do kupienia tutaj – Chrupek i Miętus. Wrażliwy
Gdzie się chowa śnieżna sowa?
Nowość od Naszej Księgarni. To podróż przez świat i różne jego ekosystemy – od najwyższych gór do najgłębszych oceanów. Każda rozkładówka to inny ekosystem. W każdym mamy za zadanie odszukanie innych zwierząt zamieszkujących dany region. jedna z ciekawszych wyszukiwanek na rynku.
Do kupienia tutaj – Gdzie się chowa śnieżna sowa?
Hokus-pokus, Albercie
Alberta kochamy od prawie 5 lat. Już roczny Jasiek uwielbiał „Dobranoc, Albercie Albertsonie”. Potem mieliśmy przerwę w czytaniu Albertów (zmęczenie materiału) i teraz znów wracają do łask, bo zainteresował się nimi Witek. A jak zainteresował się Witek, to oczywiście zwróciły też znowu uwagę Jaśka. Wszystkie Alberty przeniosłam do Witka pokoju, a Jaśkowi zamówiłam jedyną część, której nam brakowało – „Hokus-pokus, Albercie”. To pierwsza taka część o przygodach Alberta przeznaczona dla nieco starszego odbiorcy – brak kolorowych ilustracji, więcej tekstu. Opowiada historię o tym, jak to Albert z Wiktorem pewnego dnia spotykają prawdziwego czarodzieja. Całość napisana językiem charakterystycznym dla pozostałych Albertów. Różni się jedynie długością i ilustracjami. Jasiek zachwycony.
Do kupienia tutaj – Hokus-pokus, Albercie
I znowu ta alergia
Książka napisana przez mamę alergika. Opowiada historię przedszkolaka Szymona, który zmaga się z alergią. Małgosia Osipiak jako pedagog specjalny i – przede wszystkim – mama doskonale wczuła się w rolę chłopca zmagającego się z uczuleniem. Książkę powinien przeczytać każdy przedszkolak, a już na pewno każdy maluch zmagający się z przewlekłą chorobą czy inną przypadłością utrudniającą w jakimś stopniu życie. W książce znajdują się też przepisy kulinarne, zadania do wykonania i porady dla rodziców.
Do kupienia tutaj – I znowu ta alergia
Kiedyś
Tej książki pewnie nie muszę Wam już opisywać. Niedawno wydana, a już opanowała internet. I my także się nią zachwyciliśmy. A najbardziej chyba ja. Bo to książka głównie dla mam. Dzieci może jeszcze nie do końca ją zrozumieją, ale mamy będą miały łzy w oczach. „Kiedyś” w oszczędnych słowach i minimalistycznej formie przekazuje ogromny ładunek emocjonalny, pokazując miłość matki do dziecka.
Do kupienia tutaj – Kiedyś
Kołpeł Łołpeł
Każdy przedszkolak przynosi kiedyś do domu jakieś słowo, którego w tym domu się używa. Albo jest to wulgaryzm, albo inne słowo uznawane za niekulturalne. Jak sobie z tym radzić? Jak wytłumaczyć dziecku, że nie powinno używać takich słów? W tym celu powstała książka „Kołpeł Łołpeł”. Jest ona pierwszą częścią większej serii „Bajeczki na małe smuteczki” skierowanej do rodziców przedszkolaków i nauczycieli przedszkola. Nie wiem jak Wy, ale ja właśnie czegoś takiego niedawno szukałam i nie znalazłam publikacji poruszającej podobny problem. Do książki dołączona jest krótka animacja i auidobook. Wybaczcie, że linkuję do czytam.pl, ale właśnie na czytam.pl najczęściej zamawiam książki, a nie znalazłam tej pozycji na Ceneo, żebyście mogli porównać sobie ceny w innych księgarniach.
Do kupienia tutaj – Kołpeł Łołpeł
Nasze wakacje
Jak wiecie, większość książek kupuję przez internet. Można więc powiedzieć, że wybieram książki po okładce, bo często naprawdę nie wiem, czego się spodziewać. Okładka tej książki od razu mnie zauroczyła, a jak zobaczyłam, co się kryje w środku, przepadłam. „Nasze wakacje” to książka w całości obrazkowa, dzięki czemu za każdym razem opowiedziana przez nas historia, może być zupełnie inna. Najlepiej nie czytajcie opisu wydawcy i sami dajcie się wciągnąć w te piękne ilustracje tworząc swoją, niezwykłą opowieść.
Do kupienia tutaj – Nasze wakacje
Stopy
Gen-ichiro Yagyu znacie na pewno doskonale. Do tej pory ukazały się jego „Piersi”, „Pępek”, „Strupek”, „Dziurki w nosie”, „Zęby”. Tym razem autor na tapet wziął „Stopy”. Na prosty sposób pokazuje dzieciom, do czego służą stopy, z czego są zbudowane, czym różnią się od dłoni itp. Książki z tej serii szybko się wyprzedają, więc póki „Stopy” jeszcze są, warto je kupić już teraz.
Do kupienia tutaj – Stopy
Moje miasto Warszawa
Tę książkę otrzymałam od Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa. I nie tylko ja ją otrzymałam. Dostało ją też 27 tysięcy warszawskich przedszkolaków. Nie znalazłam jej nigdzie do kupienia, ale może Wy wiecie, gdzie można ją dostać? Każdy z Was może przeczytać wiersze, posłuchać ich i obejrzeć całą książkę na stronie urzędu miasta – Moje Miasto Naprawdę piękna rzecz. Inne miasta – bierzcie przykład.
No Comments