Menu
Porady / zabawki

7 odjechanych zabaw z dziećmi w domu, czyli jak chorować i nie zwariować

Na pewno każdy z Was zna tę sytuację, kiedy dziecko jest na tyle chore, że nie może iść do przedszkola lub szkoły, ale na tyle zdrowe, że w domu roznosi je energia. Co więc robić z takim delikwentem, kiedy i tak musimy siedzieć z nim w domu (bo jeszcze za mały na to, aby mógł zostać w domu sam)?

W dzisiejszym wpisie poznacie siedem (+bonus na końcu) zabaw, które sprawdzają się w przypadku moich dzieciaków.

Do napisania tego wpisu zaprosiła mnie firma Herbapol Wrocław S.A. produkująca Pyrosal. A że syrop Pyrosal dobrze znamy i zawsze mamy w domowej apteczce, to chętnie przyjęłam tę propozycję.

Może wiecie, a może nie, ale syrop Pyrosal jest lekiem (!) opartym na naturalnych roślinnych składnikach (wyciąg z czarnego bzu, z liścia podbiału pospolitego, kwiatostanu lipy drobnlistnej i kory wierzby purpurowej). Jest stosowany tradycyjnie jako środek pomocniczy w stanach podgorączkowych w przebiegu stanów zapalnych głównie górnych dróg oddechowych np. podczas przeziębień, grypy, czy zapalenia gardła. Składniki zawarte w syropie działają głównie przeciwgorączkowo, napotnie i przeciwzapalnie.

A teraz przejdźmy do zabaw, w które śmiało możecie się bawić podczas przeziębienia czy chorób, które nie wiążą się z zakazem poruszania się po domu.

1. Bitwa na skapetkowe śnieżki

Zbieracie pojedyncze skarpetki, wierząc, że kiedyś uda się odnaleźć ich parę? Ja zawsze. ostatnio przeliczyłam je wszystkie i okazało się, że mam już 30 skarpetek, które nie mają swojej pary. Nie mam pojęcia, jak to działa, ale tak samo jest z rękawiczkami. Może nie aż 30, ale kilkanaście jest bez pary. Na szczęście niesparowane skarpetki też mogą być użyteczne. Wystarczy zwinąć każdą w kulkę, nadając im zupełnie nową rolę – wyimaginowanej kulki śnieżnej. Zapewniam Was, że dzieciaki pokochają bitwę na skarpetkowe śniezki.

2. Zgadnij co to? Używając zmysłu smaku, węchu lub dotyku

Bardzo prosta zabawa, dzięki której dziecko rozpoznaje przedmioty lub jedzenie po jego kształcie, zapachu albo smaku. To jest też świetne rozwiązanie na przyzwyczajenie niejadka do nowych potraw. Nie polecam od razu dawać mu do spróbowania czegoś, czego nie lubi, ale zaznajamianie z konsystencją czy zapachem jak najbardziej.

3. Podłoga to lawa

Na pewno Wasze dzieciaki dobrze znają tę zabawę. Tym bardziej, że niedawno Netflix emitował program o takim tytule. Wystarczy porozkładać na podłodze poduszki, koce, pufy, kartony, co Wam wyobraźnia podpowie. Zadaniem dziecka jest przejście jak największego odcinka domu bez dotykania podłogi. W końcu to przecież nie podłoga, to lawa. 😉

4. Zamiana ról

Bardzo fajna zabawa pobudzająca kreatywność. Dzieciaki mogą wcielić się w rolę rodziców, a rodzice w rolę dzieci. Dzięki tej zabawie możemy równiez przekonać się, jak postrzegają nas dzieci. To może byc bardzo edukacyjne.

5. Baza z krzeseł, koców i poduszek

Kto nie zna bazy? Na pewno większość z nas budowało bazy z koców, krzeseł i poduszek. Ja uwielbiałam budowanie bazy pod drzewami, na ogródku. Akurat my mamy za małe drzewa wokól domu, ale dzieciaki chętnie budują bazę w salonie. Potrafią zniknąć w niej na długie godziny.

6. Laserowy tor przeszkód

Możecie stworzyć tor przeszkód z róznych przedmiotów rozłożonych na podłodze, ale możecie również stworzyć laserowy tor przeszkód. Wszelkiego rodzaju sznurki, tasiemki, gumy, skakanki mogą odgrywać role laserów. Polecam wspomóc się krzesłami.

7. Tworzymy filmy

Czyli nieco nowocześniejsza wersja teatrzyku. My mamy green screen (moje dziecię zażyczyło sobie od Mikołaja), ale nie potrzebujecie takiego sprzętu na początek. Możecie pokazać dziecku proste aplikacje do montowania filmów w telefonie, nauczyć je, jak się robi filmy poklatkowe itp. Moje dzieciaki bardzo lubia tego typu zabawy.

Bonus

A jeżeli to dla Was za mało, to polecam też takie zabawy(podaję tylko takie, które zainteresowałyby też moje dzieci) jak:

  • podchody (poszukiwanie skarbu z mapą domu)
  • rzucanie do celu
  • stworzenie własnej gry planszowej
  • wspólne pieczenie/gotowanie
  • budowanie miast z kartownów
  • zabawy plastyczne
  • kalambury
  • ciepło/zimno
  • budowanie najwyższej wieży (z róznych przedmiotów, klocków)
  • zabawy tematyczne: w szkołę, dom, restaurację, szpital, sklep itp.
  • proste eksperymenty naukowe
  • piknik w domu
  • zabawa dyktafonem w telefonie i aplikacjami do montażu dźwięku
  • dzień na tak – rodzice zgadzają się na pomysły dzieci

Współpraca reklamowa z firmą Herbapol Wrocław S.A.” –  www.pyrosal.pl

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź