Menu
książki / książki dla dzieci

Dziewczynki mogą wszystko, czyli „Klara buduje”

Choć sama jestem mamą chłopców, to nie omijam tematu równości płci wychowując moje dzieci. Chłopcy doskonale wiedzą, że zarówno oni, jak i dziewczynki mogą wszystko. I nic ani nikt nie powinien stawać im na drodze w dążeniu do tego, aby zostać tym, kim pragną.

Jezcze do niedawna wiele zawodów kojarzonych było z płcią. Obecnie sporo zmienia się w tym zakresie. Jest wiele branż, w których coraz śmielej przebijają się kobiety. Jedną z nich jest branża budowlana – bardzo dobrze opłacalna. To świetny wybór dla wielu kobiet, które cenią sobie niezależność finansową (co powinno być już teraz normą). Gdybym miała tę wiedzę, którą mam teraz i dopiero szukałabym pomysłu na siebie, na pewno brałabym pod uwagę budowlankę jako jedną z mocniejszych opcji.

10% studentek usłyszało, że studia techniczne „nie są dla kobiet”, 17% studentek było utwierdzanych w przekonaniu, że sobie nie poradzą, 37% to odsetek dziewcząt wśród studentów uczelni ścisłych, 86% maturzystek nigdy nie słyszało o kobiecie naukowczyni.*

Prawda, że te liczby brzmią niepokojąco?

Dla wszystkich małych dziewczynek, które jeszcze nie wiedzą, że mogą kiedyś w przyszłości wznosić wielkie budowle, powstała seria książeczek „Klara buduje”. 8 marca, w Dzień Kobiet, swoją premierę miała „Klara buduje. Domek na drzewie”.

„Klara buduje. Domek na drzewie” to uniwersalna książka o budowaniu relacji, pewności siebie i budynków. Inspiracja do działania. Autor (Jakub Skworz) przede wzystkim łamie stereotypy o tym, że dziewczynki i kobiety nie nadają się do pracy w branży budowlanej. Historia Klary pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych dla dziewczynek i że nigdy nie powinniśmy rezygnować z naszych marzeń. Nawet jeżeli po drodze pojawią pewne problemy. Poza tym w książce w prosty i przystępny sposób dzieciaki mogą poznać kwestie dotyczące odpowiedzialnego budownictwa i zmian klimatu.

Książkowa Klara pokazuje, że dziewczynki mogą interesować się tym, co chłopcy, co nikogo nie powinno teraz dziwić. W przyszłości mogą również wybierać kierunki techniczne, które wciąż częściej znajdują się wśród wyborów mężczyzn.

Książka „Klara buduje. Domek na drzewie” porusza jeszcze jedną bardzo ważną kwestię – a mianowicie proszenia o pomoc. Wielu z nas, dorosłych, tego nie potrafi. Wolimy przepracowywać się do bólu, wpędzać się w przeróżne choroby z wyczerpania, byleby tylko nie pokazać swojej słabości i nie musieć prosić kogoś o pomoc. Nie wiem, z czego to wynika. Patrząc na to, jak rzadko proszą o pomoc osoby starsze, zakładam, że przyczyn powinniśmy szukać w wychowania i tego, co wynosimy z domu. Na szczęście obecnie zaczynamy zauważać tę problem. Również Klara znajduje w sobie odwagę, aby poprosić o pomoc wujka. Jej także nie przychodzi to z łatwością, ponieważ widzi, że wujek jest bardzo zapracowany, ale mimo wszystko wiara w realizację własnych marzeń jest silniejsza.

To tytuł, k†óry powinno przeczytać każde dziecko.

Książkę można kupić na stronie https://www.klarabuduje.pl. Książka kosztuje 37 zł, a koszty przesyłki krajowej są już w cenie.

Książki z serii „Klara buduje” zostały wydane przez grupę budowlaną Erbud Group oraz Fundację ERBUD Wspólne Wyzwania, która wspiera wychowanków z domów dziecka podczas ich wchodzenia w dorosłość. Cały dochód ze sprzedaży książki będzie przeznaczony na wsparcie fundacji.

Więcej informacji o Erbud Group oraz niektóre ich realizacje możecie znaleźć tutaj – Erbud Group

Erbud zaprasza również na cykl warsztatów, którego odbędą się 3 czerwca.

A tu możecie zobaczyć, jak wyglądały warsztaty w ubiegłym roku:


Wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z Fundacją ERBUD Wspólne Wyzwania

*Na podstawie raportu Kobiety w „męskich” zawodach

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź