To już ostatni wpis z książkami dla maluchów w tym roku. Wkrótce pojawi się jeszcze wpis z nowościami dla przedszkolaków i starszaków.
Jano i Wito. Zapach świąt
Tę książkę już na pewno bardzo dobrze znacie. Nie wiem, czy jest sens o nie pisać, ponieważ praktycznie już jej nigdzie nie ma. Możecie znaleźć jakieś pojedyncze egzemplarze w księgarniach. Z wydawnictwa wymiotło ją w kilka dni po premierze. Po dwóch tygodniach od premiery była już praktycznie nie do dostania. Co prawda w niektórych księgarniach może jeszcze wisieć informacja, że jest dostępna, ale pisaliście mi, że po kilku dniach od zamówienia okazuje się, że księgarnia do Was pisze, że jednak jej nie ma albo że czeka na dostawę z wydawnictwa. Takiej dostawy jednak nie dostanie. Nakład bardzo szybko sie wyczerpał i nie był przewidziany dodruk.
„Jano i Wito. Zapach świąt” to najnowsza część przygód Jano i Wito. Świąteczna. Tym razem dzieciaki (nie tylko chłopcy – bo do ekipy dołączyła ich przyjaciółka Ala) szukają pachnącej choinki. Tak, pachnącej – choinka i gałązka w książce pachną po potarciu. A właściwie to pachną palce – działa to tak jak w katalogach Avonu.
Ta część nie należy do głównej serii, którą dobrze znacie. Jest to subseria. Różni się wieloma szcegółami. M.in. ma inny format, mniej stron, nie ma tu elementu dotykowego, tylko zapachowy. Nie ma też wyrażeń dźwiękonaśladowczych, ale za to na każdej stronie dzieciaki trafiają na. coś, co przypomina choinkę – nie ćwiczymy mowy, a wzrok.
Bardzo wiele osób porównywało tę książkę do głównej serii, co jest dosyć nietrafionym pomysłem, ponieważ łączy je tylko element poszukiwania czegoś i główni bohaterowie. Cała reszta jest inna. Dodam przy okazji, że Jano i Wito będzie ewoluuować. Mam pomysły na dodatkowe subserie, które pewnie będą miały jeszcze inne formaty. Ale spokojnie – format tej głównej, podstawowej serii nadal będzie niezmieniony. W marcu w ramach głównej serii swoją premierę będzie miał tytuł „Jano i Wito na wsi”. Oczywiście z wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi i elementem dotykowym. 🙂
Do kupienia tutaj – Jano i Wito. Zapach świąt
Moje superowe ciężarówki i koparki
Nie kupujcie tego. Z tej książki najciekawsza jest okładka. Kupiłam ją skuszona okładką właśnie. W środku nie ma nic, co mogłoby Was zachęcić do kupna.
Do kupienia tutaj – Moje superowe ciężarówki i koparki
Jeszcze pięć minut
Bardzo ładna, ciepła i przy okazji zabawna opowieść o tym, jak ważny jest czas spędzony z bliskimi i jak subiektywnie odbieramy czas. Tata lis jest zabiegany i uważa, że na nic nie czasu. Jego dzieci wręcz przeciwnie. Uważają, że tata nie ma pojęcia o czasie i że czasu jest mnóstwo. To bardzo dobra lektura i dla dzieci, i dla dorosłych. Dzieciom pokazuje, jak dorośli pojmują czas,, a dorosłym wygląda on w oczach dzieci.
Do kupienia tutaj – Jeszcze pięć minut
Zjadamy banany
Mają zwierzaki swoje nawyki:
hipcio niechętnie je naleśniki,
flaming na pewno nie tknie banana,
rekin koktajli nie pija z rana…
lecz… czasem wszystko bywa inaczej.
Otwórz tę książkę. Sprawdź, co to znaczy.
Książka wypełniona jedzeniem. Na każdej stronie przeróżne zwierzaki zjadają tę samą potrawę, ale każdy na swój sposób. Bardzo zabawna pozycja, która może zachęcić niejadka do sięgnięcia po coś, czego do tej pory nie chciał spróbować. Poza tym to też świetna wyszukiwanka – na każdej rozkładówce występują te same zwierzęta.
Do kupienia tutaj – Zjadamy banany
Elmer. Najlepsze przygody
Elmera na pewno nie muszę Wam przestawiać. W tym wydaniu znajdziecie najlepszego przygody tego sympatycznego, kolorowego słonia: „Elmer i potwór”, „Elmer i śnieg”, „Elmer i wiatr” oraz „Elmer i powódź”. Elmer to niezwykle mądry i cierpliwy zwierz, który zawsze służy dobrym słowem i radą. Chętnie rozwiązuje wszelkie problemy, uwielbia szukać rozwiązań i nigdy nie odmawia pomocy. Z każdej jego przygody można wyciągnąć jakąś naukę. Bardzo polecam, jeżeli jeszcze nie znacie Emera.
Do kupienia tutaj – Elmer. Najlepsze przygody
Flamaster wodny. Pracowite pojazdy
To idealna kolorowanka dla dzieci, które nie lubią kolorować. Oczywiście te, które lubią, również będą zachwycone, ale ci pierwsi wyjątkowo wykażą zainteresowanie kolorowaniem. Moje dzieci nigdy nie lubiły kolorowania. I ja im się wcale nie dziwię, bo ja też nie przepadałam. Ale w przypadku tej książki z flamastrem wodnym jest zupełnie inaczej. Wystarczy flamaster napełnić wodą i malować nim po biały rysunkach na stronach książki. Od razu pojawiają się kolorowe ilustracje. A co najważniejsze – są idealnie pokolorowane. Mi kolorowanie nigdy nie wychodziło, więc jak widzę tak idealnie pokolorowany obrazek, to aż mam ochotę kolorować kolejne. Gdy obrazek wysycha, kolorowanka znika i nadal można kolorować ten sam obrazek. Zabawa bez końca. 🙂
Do kupienia tutaj – Flamaster wodny. Pracowite pojazdy
seria Bobas odkrywa naukę
Czy można uczyć dzieci w wieku żłobkowym o termodynamice, grawitacji, energii odnawialnej i fuzyce kwantowej? A pewnie, że można. Mało tego – te dzieci zrozumieją te pojęcia! Świetną serię wyjaśniającą te tematy w sposób najprostszy z możliwych wypuściło niedawno wydawnictwo Egmont. Jestem pod ogromnym wrażeniem tych pozycji. Koniecznie bierzcie całą serię.
Do kupienia tutaj – Fizyka kwantowa!
Do kupienia tutaj – Energia odnawialna!
Do kupienia tutaj – Termodynamika!
Do kupienia tutaj – Grawitacja!
Kotki idą spać
Urzekła mnie ta pozycja. W niezwykle prosty, minimalistyczny sposób uczy dzieci kolorów. Aż żałuję, że moje dzieci znają już kolory i nie mogę na nich przetestować, czy naprawdę działa, ale jestem pewna, że tak. Na każdej rozkładówce pojawia się okienko z innym kolorem, w którym mieszka jakiś kotek. Jest piękna – bierzcie, jeżeli Wasze dzieci nie znają kolorów.
Do kupienia tutaj – Kotki idą spać
Seria o Spocie
Spota na pewno również nie muszę Wam przedstawiać. Niedawno pojawiło się kilka nowych Spotów. Każdy równie zachwycający. Na zdjęciach możecie zajrzeć do wszystkich. Ta najmniejsza – „Spot piecze ciasto” jest z okienkami.
Do kupienia tutaj – Spot piecze ciasto
Do kupienia tutaj – Spot idzie do żłobka
Do kupienia tutaj – Spot mówi „proszę”
Do kupienia tutaj – Spot idzie na zakupy
Do kupienia tutaj – Spot kocha swoją mamę
Do kupienia tutaj – Spot kocha swojego tatę
seria z ruchomymi elementami – pop-up
Świetne pop-upowe pozycje od Dwóch Sióstr. W „To zależy” pytamy różne zwierzaki, co chciałyby ubrać. Zwierzaki odpowiadają, że to zależy od… przeróżnych czynników. Z kolei w „Jak zasypiasz?” możemy podejrzeć, jak zasypiają różne zwierzątka. Piękna, świetnie wykonana seria.
Do kupienia tutaj – To zależy
Do kupienia tutaj – Jak zasypiasz?
Tej nocy miś chce być duży
Ciepła historia o zasypianiu i tym, co z nim związane – o nocnych lękach, wpatrywaniu się w gwiazdy, bezsenności. Początkowo miś zakłada, że jest już duży i będzie spał sam. Kończy się jednak tak, jak w prawdziwym życiu (zobaczcie na ilustracji). Książka nie namawia dziecka do spania bez rodzica, ale pokazuje, że próby usamodzielnienia się w tej kwestii również są ważne. Ale najważniesze jest to, że zawsze można pójść i położyć się przy kimś, kogo się kocha.
Do kupienia tutaj – Miś chce być duży
Siostrzyczka
Książka tego samego autora i ilustratorki co poprzednia. Ciepła, prosta historia o tym, jak mały chłopiec odbiera swoją malutką siostrzyczkę. Autor doskonale rozumie emocje małego chłopca, świetnie obrazuje jego odbiór sytuacji, w której się znalazł – pojawienie się młodszego rodzeństwa. Bardzo polecam wszystkim dzieciakom, którym wkrótce urodzi się rodzeństwo lub niedawno się urodziło.
Do kupienia tutaj – Siostrzyczka
Rękawiczka. Ukraińska bajka ludowa
Pięknie wydana ukraińska bajka ludowa. Opowiada ona przygodę zgubionej rękawiczki, która staje się domem dla różnych leśnych zwierzątek. Poza tym, że książka doskonale uświadamia dzieciom, że każdy przedmiot może mieć również inne, nietypowe zastosowanie, to w świetny sposób uczy dzieci liczenia do 7. W 2011 roku ten tytuł został ukraińską książką roku i zdobył wyróżnienie na Międzynarodowym Biennale Sztuki w Bratysławie, a rok później znalazł się na Liście Białych Kruków (White Ravens), czyli w katalogu najlepszych książek dziecięcych świata, przygotowywanym co roku przez specjalistów z Internationale Jugendbibliothek (Międzynarodowej Biblioteki Książek dla Dzieci i Młodzieży) w Monachium.
Do kupienia tutaj – Rękawiczka
Wieczór gwiazdkowy na placu budowy
Świąteczne wydanie hitu, który na pewno każdy z Was zna – „Snów kolorowych placu budowy”. W „Wieczorze gwiazdkowym na placu budowy” znów spotkamy tych samych bohaterów – koparkę, wywrotkę, betoniarkę. Jednak tym razem będą podnosić, kopać, zgarniać, mieszać w innym celu – przygotowują bowiem pewną niespodziankę bożonarodzeniową. Must have dla wszystkich fanów i fanek pojazdów i maszyn budowlanych.
Do kupienia tutaj – Wieczór gwiazdkowy na placu budowy
Do widzenia. Dzień dobry
Cudowna, prosta książeczka pokazująca, że po każdym pożegnaniu następuje powitanie czegoś nowego. Książka uświadamia, że gdy zamykają się jedne drzwi, otwierają się przed nami kolejne. Bardzo, bardzo polecam. Rodzicom również – ku refleksji.
Do kupienia tutaj – Do widzenia. Dzień dobry
Puzzle i układanka Pucio
Tak jak pisałam Wam na początku, że Jano i Wito ewoluuje, tak zobaczcie, jak rozwija się Pucio. Ciekawe, czy kolejne subserie i puzzle Pucia są porównywane do głównej serii. Nie wiem, czy są, ale nie powinny być. Bo to jest zupełnie inny produkt. Przed świętami Nasza Księgarnia wypuściła puzzle z Puciem i Misią ubierającymi choinkę oraz kartoniki obrazkowe z zabawami dźwiękonaśladowczymi.
Puzzle składają się z 22 elementów. Dodatkowo dołaczone zostały bombki z postaciami z książek o Puciu. Według wydawcy puzzle przeznaczone są dla dzieci 2+. Według mnie dla nieco starszych. Elementy nie są w żaden sposób symetryczne, przez co ułożenie z puzzli choinki wcale nie jest taką prostą sprawą.
W pierwsze zabawy można bawić się na wiele sposbów – w zalezności od poziomu dziecka. Zestaw składa się z 32 obrazków z wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi. Gratka dla fanów Pucia.
Do kupienia tutaj – Pucio i Misia ubierają choinkę
Do kupienia tutaj – Pucio. Pierwsze zabawy
Brak komentarzy