Każdy rodzic na inny sposób postrzega samodzielność, inaczej definiuje to pojęcie. Niezaprzeczalnym faktem jest jednak to, że samodzielność jest drogą do autonomii dziecka. I to właśnie wspieranie dziecięcej niezależności od najmłodszych lat powinno być jednym z najważniejszych celów każdego rodzica.
W książce „Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?” Joanna Steinke-Kalembka pisze, że:
Dzieci podświadomie wiedzą, że zbyt trudne wyzwania spowodują u nich frustrację, zbyt łatwe z kolei szybko je znudzą. Te optymalne przyniosą im radość z poznawania świata, satysfakcję i energię, aby podejmować kolejne działania.
I nie są to słowa wyssane z palca. Według badań dzieci rodzą się z umiejętnością wybierania dla siebie takich wyzwań, które są dla nich najbardziej adekwatne rozwojowo. Co ciekawe, to dążenie do autonomii widać już na etapie życia płodowego.
Ale jak wspierać to dziecięce dążenie do samodzielności? Za chwilę poznacie 9 kluczowych kwestii.
Do napisania tego wpisu zaprosiła mnie marka Żywiec Zdrój®. Pewnie pomyślicie „co Żywiec Zdrój ma wspólnego z samodzielnością?”. Ano ma.
Po pierwsze jednym z filarów samodzielności jest bycie odpowiedzialnym za swoje czyny, a Żywiec Zdrój® jest uznawany za jedną z najbardziej odpowiedzialnych społecznie marek w Polsce. Mimo że moje dzieci od początku piły wodę Żywiec Zdrój® i na tej wodzie przygotowywałam im mleko (ich woda jest polecana przez Instytut Matki i Dziecka zarówno dla kobiet w ciąży i karmiących piersią jak i dzieci, a ze względu na optymalny skład mineralny, w tym niską zawartość składników, które powinny być limitowane w diecie, jak – sód, chlorki, siarczany, fluorki, azotany i azotyny jako jedyna jest polecana przez Instytut nawet dla niemowląt). Owszem są również inne wody, które mają opinię Instytutu Matki i Dziecka, ale są one zróżnicowane, np. dla dzieci powyżej 3 roku życia, dla ciężarnych itd. – warto zatem zwracać na te kryteria uwagę. Nie wiedziałam, jak bardzo Żywiec Zdrój® dba o to, żeby Polacy pili zdrowiej i o nasze środowisko. Poza tym, że angażuje się w przeróżne akcje społeczne i środowiskowe (np. Mamo, tato, wolę wodę!, Po stronie natury, Kwietne Łąki itp.), to m.in. wprowadził właśnie butelkę w 100% z przetworzonego plastiku oraz zobowiązał się do tego, aby już w 2020 roku zebrać taką samą ilość plastiku, jaką wprowadzi na rynek i poddać go recyklingowi.
A po drugie samodzielność jest nierozłącznie powiązana z budowaniem nawyków. Niedawno na rynku pojawiła się nowa wersja wody Zdrojek. To odpowiednia woda w odpowiednim opakowaniu ? Idealne rozwiązanie dla rodziców, którzy chcą wspierać zdrowy nawyk picia wody, bo znacznie ułatwia „samoobsługę”. Nowy Zdrojek wyposażony został w sport cup (który zapewnia bezwysiłkowe, samodzielne i łatwe picie) a jego kształt został dopasowany do rąk dziecka (łatwiej jest ją chwycić i butelka nie wyślizguje się z rąk). Butelka ma pojemność 310 ml, więc śmiało z piciem poradzą sobie nawet najmłodsze dzieci. Jest wystarczająco duża na aktywny spacer, a jednocześnie wystarczająco mała i wygodna do spakowania w ulubionym plecaczku. Dodam jeszcze (bo być może też nie wiecie), że woda Żywiec Zdrój® jest butelkowana dokładnie w takiej postaci, w jakiej stworzyła ją natura.
Prawda, że świetnie?
No dobrze, ale co z tą samodzielnością? Już odpowiadam.
Jak nauczyć dziecko samodzielności?
1. Zaufaj swojemu dziecku
Pokaż dziecku, że mu ufasz i rzeczywiście postaraj się uwierzyć w to, że sobie poradzi. Wspieraj i dopinguj.
2. Oferuj minimum pomocy
No dobra, ufać i wspierać, ale co zrobić, gdy dziecko chce nam pokazać, że zrobi coś, z czym wiemy, że na pewno sobie nie poradzi? Wtedy możemy zaoferować pomoc, ale minimalną. Taką, żeby mimo wszystko dziecko nadal czuło, że udało mu się to zrobić. Ono będzie wiedziało, że zrobiło to z naszą pomocą, ale już wtedy będzie rozwijać w sobie poczucie sprastwa. Zrozumie, że za jakiś czas będzie potrafiło wykonać to zadanie zupełnie samo.
3. Nie wyręczaj
Jeżeli dziecko nie prosi o pomoc, nie pomagaj. Obserwuj, bądź blisko i czekaj na ewentualny sygnał z prośbą o pomoc. Nie narzucaj się. To najczęściej kończy się frustracją dziecka, które samo chciało coś zrobić.
4. Nie krytykuj i nie porównuj do innych
Być może powinnam podzielić ten punkt na dwa, ale bardzo często krytyka dziecka sprowadza się do porównywania go do kogoś innego, kto jest lepszy od dziecka w danej czynności. Nic tak nie podcina skrzydeł jak tego typu działania. Co prawda są dzieci, na które porównywanie do innych będzie działało motywująco, ale to nie będzie zdrowa motywacja (wiem, co mówię – na swoim przykładzie). Poczucie własnej wartości u takiego dziecka poleci na łeb, na szyję.
5. Nie wymagaj zbyt wiele
To normalne, że dziecko wykona zadanie na poziomie adekwatnym do jego wieku czy umiejętności. Nie wymagajmy od niego, że zrobi coś tak samo lub lepiej od osoby, która zajmuje się tym dłużej lub jest po prostu starsza. Nie poprawiajmy po dziecku. Cieszmy się z tego, co przygotowało bez niczyjej pomocy.
6. Nie strasz
Znacie ten typ rodziców, którzy mówią „nie biegnij, bo się przewrócisz”, „nie wchodź tam, bo spadniesz”, „nie rób tego, bo nie dasz rady?”. W przepowiadaniu przyszłości mogliby konkurować z niejedną telewizyjną wróżką. Te przepowiednie praktycznie nigdy się nie sprawdzają. Potrafią się jednak bardzo dobrze wryć w głowę dziecka, które w przyszłości będzie bało się podjąć jakiegoś ryzyka, żeby nie doświadczyć porażki, upadku itp. Jeżeli chcemy, aby dziecko było ostrożniejsze w jakiejś sytuacji, wystarczy powiedzieć „uważaj, bo może… np. spaść ci to na stopę” i wytłumaczyć, co zrobić, aby uniknąć takiej sytuacji. Prawda, że brzmi to już zupełnie inaczej?
7. Zastanów się nad swoimi emocjami
Za każdym razem, gdy dziecko robi coś, co nie jest po twojej myśli, gdy sprawia, że się złościsz lub się boisz, zastanów się, skąd się to bierze. Postaraj się uspokoić. Nie odreagowuj swoich emocji na dziecku. Pomyśl o sobie i swoich uczuciach.
8. Zapewnij dziecku warunki do nauki samodzielności
Nie, to nie znaczy, że mamy powyciągać wszystkie noże i czekać aż dziecko nauczy się nimi kroić, wykrajać, siekać, smarować itp. Pamiętajmy, że dziecko najlepiej uczy się poprzez zabawę, eksperymenty, odkrywanie. Zapewnijmy dziecku inspirujące otoczenie. I nie, to wcale nie musi być specjalnie stworzone laboratorium. Wystarczy pójśc z dzieckiem na łono natury, do lasu. Obserwując przyrodę można się sporo nauczyć. Warto pamiętać również o tym, że mózg nie uczy się w stresie. Dbajmy więc o równowagę psychiczną naszych dzieci. Warto pamiętać również o tym, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa odpoczynek i sen. Wypoczęty organizm zdecydowanie lepiej pracuje.
9. Jeżeli nikomu nie grozi niebezpieczeństwo, to niech się dzieje, co chce
Co z tego, że Twoje dziecko lubi chodzić brudne, jeść palcami (mimo że potrafi sztućcami) czy bawić się w zabawy, których nie lubią jego rówieśnicy? Jeżeli nikomu nie dzieje się krzywda, to niech robi to, co uważa za słuszne. Jeżeli będziemy pokazywać dziecku, że my wiemy lepiej, co powinno robić, jak powinno się zachować, to czy ono będzie czuło się zdolne do usamodzielnienia się? No raczej nie. Często rodzice chcą, żeby dzieci były niezależne, ale nie zgadzają się na tę niezależność.
We wpisie zostały przytoczone cytaty z książki „Dodaj mi skrzydeł! Jak rozwijać u dzieci motywację wewnętrzną?” Joanny Steinke-Kalembki, którą bardzo polecam.
Wpis powstał we współpracy z Żywiec Zdrój S.A.
2 komentarze
Kasia
24 lipca 2019 at 00:51Dzień dobry, może Pani zdradzić, gdzie można kupić bluzę z Nirvaną? Pozdrawiam serdecznie
Wiola Wołoszyn
24 lipca 2019 at 10:37w H&M. 🙂