Kto się kryje w lesie?
Jedna z dwóch nowości Eryl Norris i Andy’ego Mansfielda wydanych niedawno przez Mamanię. To, co dzieciaki lubię najbardziej – rozkładanka typu pop-up i prosta kolorystyka (praktycznie tylko biel, czerń, żółty i różne odcienie szarości). Tu zwierzaki, które możemy spotkać w lesie. Uprzedzam jednak, że dzieciaki nieco wrażliwsze mogą nie lubić tej książki. Zwierzęta opowiadają o potworze, którego się boją. Na końcu okazuje się, że tym potworem jest mała, niepozorna myszka.
Do kupienia tutaj – Kto się kryje w lesie?
Kto się kryje w wodzie?
I kolejna część. Tym razem zwierzaki żyjące w wodzie lub w pobliżu wody. Koncepcja bardzo podobna.
Do kupienia tutaj – Kto się kryje w wodzie?
Przygody kota Filemona
Na pewno każdy z Was pamięta z dzieciństwa przygody małego, ciekawskiego Filemona i mrukliwego, leniwego Bonifacego. Mój Jaśko gdy miał ok dwóch lat był wielkim fanem Filemona i Bonifacego. Uwielbiał słuchać, jak mu czytaliśmy o przygodach tych dwóch kotów, oglądał dawne odcinki Filemona i Bonifacego, miał pluszaki i poduszki z ich wizerunkiem. Był szał. Myślę, że Witka też da się wciągnąć w ten szał. Niedawno Nasza Księgarnia wydała nowe wydanie przygód Filemona z klasycznymi ilustracjami Julitty Karwowskiej-Wnuczak. Uwielbiam. I polecam jako czytanka do snu (krótkie, kilkustronicowe historie).
Do kupienia tutaj – Przygody kota Filemona
Bardzo długa kolejka. Zwierzęta
I tu znowu mamy to, co maluchy najbardziej lubią w książkach – prostota i minimalizm (zarówno graficzny, jak i fabularny). Zwierzaki stoją w kolejce. Ale za czym ta kolejka? Wyjaśnienie tej zagadki na pewno będzie zaskoczeniem nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych. Książka uczy przy okazji nazw wielu gatunków zwierząt, uczy liczenia, szeregowania. Mega fajna rzecz dla maluchów.
Do kupienia tutaj – Bardzo długa kolejka. Zwierzęta
Popatrz w niebo 3
Na rynku pojawiły się trzy części „Popatrz w niebo”. To seria trzech książeczek rekomendowanych odpowiednio dla dzieci 0-1, 1-2 oraz 2-3 lata. Każda z nich została zaprojektowana tak, by zaspakajać potrzeby etapów rozwoju dziecka w danym wieku. Liczba elementów graficznych stopniowo zwiększa się wraz z kolejnymi częściami cyklu. Nie mieliśmy dwóch pierwszych części, ale stwierdziłam, że przy 1,5-roczniaku nie ma sensu już ich kupować. Trzecia część opowiada o poszukiwaniu przyjaźni. Przy okazji uczy dziecko rytmu dnia i nocy. To tak poważnie brzmi, ale całość przedstawiona jest bardzo prostym językiem, na prostych, pięknych ilustracjach.
Projekt „Popatrz w niebo” otrzymał nagrodę główną w pierwszej edycji konkursu Trzy/Mam/Książki zorganizowanego przez Instytut Książki w ramach narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa.
Do kupienia tutaj – Popatrz w niebo 3
Pociągiem. Historia bez słów
Jak w tytule – to historia bez słów. Pociągiem jadą słoń, zebra, pies, dziewczynka i maszynista. Genialna rzecz dla dzieci, które nie lubią książek. Zazwyczaj takie dzieci nie lubią sztucznych konstrukcji językowych, które pojawiają się w książkach. Sprawy mają się inaczej, gdy to rodzic zaczyna im opowiadać. I taką właśnie możliwość daje książka bez słów. Każdą taką historię można opowiedzieć inaczej. Każda „Historia bez słów” to gimnastyka dla oka, języka i wyobraźni.
Do kupienia tutaj – Pociągiem. Historia bez słów
Bajka o słońcu
Lubię ilustracje Elizy Piotrowskiej. Wydaje mi się, że świetnie przemawiają do dzieci swoją prostotą. Mamy już kilka tytułów z jej ilustracjami. W naszej biblioteczce nie mogło też zabraknąć „Bajki o słońcu”. To bajka o słońcu i o wszystkim, co z nim związane – o kosmosie, o tęczy, o wschodach i zachodach, o dobrodziejstwach słonecznych oraz zagrożeniach. Dla maluchów będzie to wyczerpujące kompendium na temat słońca. A i rodzicom pozwoli spojrzeć na nie w nieco szerszym kontekście.
Do kupienia tutaj – Bajka o słońcu
Mój dziadek
Piękna opowieść o czasie, jego przemijaniu i nieustannej za nim gonitwie. Brzmi bardzo górnolotnie, prawda? Przedstawione jest to jednak w sposób trafiający do małego człowieka. Maluchy pewnie zauważą, że dziadek jest fajny, dziadek ma dużo czasu i że dobrze być dziadkiem. Rodzice z kolei zwrócą uwagę na pana Sebastiana, który pojawia się na ilustracjach dla pokazania kontrastu między wyluzowanym, spokojnym dziadkiem, a zabieganym panem, który wszystko robi w biegu, na nic nie ma czasu i nie czerpie żadnych przyjemności z życia.
Do kupienia tutaj – Mój dziadek
1 Comment
Sasanki
22 lutego 2017 at 21:28Mamy całą serię „Popatrz w niebo”. Moja Luśka ma 8 miesięcy, więc kupiliśmy wszystkie 3. Podobają nam się też Co się kryje w… ale na razie poczekamy z zakupem, bo małe eksplorujące rączki na pewno zdążą pourywać to i owo zanim książka doczeka się lepszego zrozumienia. Pozdrawiamy i dziękujemy za kolejną garść inspiracji!