Zaraz za naszą zachodnią granicą jest Zoo. Zoo inne niż wszystkie. Bardziej kameralne, w środku lasu, z wieloma świetnymi placami zabaw dla dzieci. Zoo, w którym zwierzętom nie jest chyba tak najgorzej. Np. sarny biegają wśród ludzi, a tygrys ma tak ogromny wybieg, że nie mogliśmy go znaleźć. 😉 A wybieg dla lwów podobno jest najbardziej ekscytujący na całym świecie. W samym środku wybiegu znajduje się oszklona jaskinia, do której wchodzi się przez podziemny tunel. Niespotykane jest również to, że wilki są na jednym wybiegu razem z niedźwiedziami.
Poza świetnymi placami zabaw (naprawdę są genialne), co kilka kroków dzieci mogą znaleźć zadania z zagadkami (czyje to ślady, czyje to pióra, co to za kość itp.). Na miejscu są dwa bary z jedzeniem. Jeden to typowa kiełbaso-frytkarnia, w drugim jest większy wybór.
Ceny biletów nie są wysokie. A w Zoo naprawdę można spędzić cały dzień. Dorośli płacą 10 Euro, dzieci od 4 roku życia płacą 5 Euro. Więcej informacji na temat cennika znajdziecie tutaj:
Biletów nie da się zamówić przez internet, ale w przy kasie raczej nie ma kolejek. My byliśmy w połowie czerwca, w sobotę w godzinach południowych.
A teraz chodźcie obejrzeć zdjęcia. Zatrzymajcie się koniecznie przy drzewie ze smoczkami. To właśnie pod nim niemieckie dzieci żegnają się ze swoimi dydkami.
3 komentarze
Magda
11 lipca 2016 at 21:59My równie fajne zoo odwiedziliśmy za naszą południową granicą czyli zoo w Ostrawie. Również polecamy 🙂 Spisuje namiary może kiedyś i do tego zoo się wybierzemy.
Wiola
12 lipca 2016 at 17:24Jeżeli będziesz się zastanawiała, czy Eberswalde, czy Berlin, to polecam Eberswalde.
iiwonia290986
23 czerwca 2016 at 14:30drzewo ze smoczkami w zoo, super! u nas też takie jest (hannover), syn tam swoje niunie zostawił, z tym że znajduje się obok cmentarza ;p