Ten wpis to druga część postu na temat seriali, który wzbudził niemałe zainteresowanie, jak i oburzenie, jak można mieć czas na oglądanie seriali. Otóż można. I to nawet sporo tytułów. Zapraszam na kolejną, solidną dawkę serialowych inspiracji.
Poprzedni wpis na ten temat znajdziecie tutaj – KLIK. Warto tam zajrzeć, bo w dzisiejszym poście nie powtarzam już tamtych tytułów, a było ich ponad 100.
Przypomnę tylko te, o których już pisałam, ale akurat leci kolejny sezon, którego nie można przegapić:
Shameless – mój ukochany. Trzymający ciągle wysoki poziom.
The Big Bang Theory – również starają się trzymać poziom.
Two Broke Girls – zdarzają się mocniejsze i słabsze odcinki, ale humor Max jest nie do podrobienia.
Dodam jeszcze, że Sherlock wskoczył z zapchajdziur do moich JESTEM NA TAK. Przez to, że nie mieliśmy co oglądać przez jakiś czas, obejrzeliśmy wszystkie Sherlocki i muszę przyznać, że mnie przekonał. Poza tym z zapchajdziur awansował serial Homeland. Ostatni sezon był świetny. Warto obejrzeć poprzednie, aby dotrzeć do ostatnich odcinków.
Z zapchajdziur zaczyna się właśnie kolejny sezon Bates Motel. Leci też Family Guy oraz Modern Family.
Pisałam też o serialach, których jestem ciekawa. Część z nich się sprawdziła i czekamy na kolejne sezony. Niektóre zaczęły swoją emisję dopiero niedawno i powoli się docieramy. Zaczęliśmy oglądać kilka brytyjskich produkcji. Do tej pory byłam fanem brytyjskiego humoru (Father Ted, Black Books, Little Britain, The IT Crowd), ale okazuje się, że z serialami kryminalnymi też radzą sobie całkiem nieźle.
Zielone światło daję:
Raising Hope – bardzo fajny serial komediowy. Zaczęliśmy go oglądać po ostatnim wpisie. Jesteśmy już na trzecim sezonie.
The Bridge (wersja duńska) – dopiero zaczynamy naszą przygodę. Mam nadzieję, że się polubimy.
The Fall – obejrzeliśmy dwa sezony, a ostatnio pojawiła się informacja, że ma pojawić się również trzeci. No pewnie – dlaczego nie wykorzystać szału związanego z Greyem (Jamie Dornan gra w tym serialu jedną z głównych ról). Muszę się pochwalić, że pewnie jako jedna z nielicznych, znam go tylko z tego serialu. The Fall polecam też ze względu na Gillian Anderson, która wygląda tu znacznie atrakcyjniej niż 20 lat temu w The X Files.
Better Call Saul – serial twórców Breaking Bad. Czyli coś, co trzeba zobaczyć. Powoli się rozkręca.
The Last Man on Earth – wyszły dopiero trzy czy cztery odcinki. Zapowiada się naprawdę fajnie.Uwielbiam humor Philla Millera
Syndicate – to właściwie taka zapchajdziura. Ale ogląda się przyjemnie.
Happy Valley – obejrzeliśmy dopiero dwa odcinki. Myślę, że naprawdę się polubimy.
Olive Kitteridge – serial obyczajowy. Utrzymany w dosyć melancholijnym, spokojnym klimacie. Jeżeli potrzebujesz fajerwerków, nie oglądaj.
Togetherness – to właściwie też taka trochę zapchajdziura, ale coś zaczęło się rozkręcać w ostatnich odcinkach.
Broadchurch – powstały dwa sezony. Ma być trzeci. Pierwszy trochę mi się ciągnął, ale w drugim zdecydowanie sprawy nabrały tempa. Polecam.
Kilka z tych, których byłam ciekawa, niezbyt się sprawdziło. Z różnych powodów. Do części z nich chciałabym jeszcze kiedyś wrócić. Tylko teraz nie mam na nie nastroju.
Nie podeszły nam:
Z pamiętnika położnej – unikam teraz tematyki medycznej. A już tym bardziej położniczej.
Psycho-Pass – liczyliśmy na coś lepszego.
Orphan Black – jakoś zapomniałam o tym serialu. Zobaczyliśmy może ze trzy odcinki. Grzesiek większość przespał.
Wikingowie – tymczasowo nie kręcą mnie barbarzyńskie klimaty. 🙂
The 100 – taki trochę naciągany. Żebym wciągnęła się w sf, musi być naprawdę dobry.
The Knick – i tu też tematyk medyczna, której unikam.
Penny Dreadful – chyba wyrosłam z takich bajek.
Seriale, których jestem ciekawa
Parenthood
Mildred Pierce
Men at Work
Hot in Cleveland
Chasing Life
Workaholics
Impersonalni
Baby Daddy
Finding Carter
A może Wy znacie coś godnego polecenia?
6 komentarzy
pytajnik
19 marca 2015 at 14:37The Bridge – to film który podpiera się na plakacie The Killing ale go miażdży, zwłaszcza w drugim sezonie. Naprawdę polecam wszystkim.
Blog Ojciec
13 marca 2015 at 09:42Shamless kocham i uwielbiam całym sercem 🙂
2 Spłukane Dziewczyny często oglądam równocześnie z The Big Bang Theory i przepaść niestety jest coraz większa. Oglądam go już chyba tylko dla Max 🙂
Impersonalni zacząłem oglądać ze względu na postać Bena z Lostów, ale się mocno zawiodłem. Każdy odcinek był mniej więcej taki sam. Natomiast Finding Carter bardzo fajne 🙂
Z tego co odrzuciłaś, to zdecydowanie polecam The 100 – pierwszy sezon to takie trochę Igrzyska Śmierci, ale już druga część to już bardziej klimat Lost (tylko bez retrospekcji), pod względem zakręcenia fabuły. Fajne twisty są.
PS. The Fall i Californication to są dwa doskonałe przykłady pokazujące, że aktorzy z Archwium X byli i są po prostu świetni 🙂
magda_b
13 marca 2015 at 08:51Mildred Pierce ogladalam dwa lata temu i bardzo mnie ten mini serial urzekl. Kate Winslet fantastyczna, polecam.
Paulina M.
12 marca 2015 at 22:55Better Call Saul – przymierzam się do obejrzenia pierwszego odcinka. Jestem ciekawa, jaki poziom zaserwowali twórcy. Intryguje mnie jeszcze The Last Man on Earth, bo gdzieś ostatnio czytałam pozytywną recenzję i fabuła wydaje się całkiem niezła…
Rodzinne porachunki
12 marca 2015 at 22:24Z Twojej listy polecam 3:
– Homeland – trochę nie równy; pierwszy i drugi sezon super, w trakcie trzeciego mocno zastanawiałem się nad odpuszczeniem sobie oglądania, ale ostatni sezon przebił wszystkie pozostałe.
– The fall – fajnie skomponowana całość- pierwszy i drugi sezon ładnie się ze sobą łączą.
– Bates motel – serial który zaskakuje, a drugi sezon tylko potwierdza, że jak się reżyser i scenarzysta postarają, to może wyjść z tego baaardzo wciągające kino 🙂