Menu
lifestyle / Porady / Życie

Jak rozmawiać z dziećmi o bezpieczeństwie?

Za chwilę rozpocznie się rok szkolny. Większość rodziców uzupełnia właśnie wyprawki szkolne. Przychodzę, więc z tematem, który rzadko kiedy pojawia się w kontekście wyprawki, a powinien.

Bezpieczeństwo to temat, który zawsze jako pierwszy pojawia się w mojej głowie, gdy myślę o powrocie dzieci do szkoły. Do napisania tego postu zaprosiła mnie marka PZU. Rok temu pisałam Wam o ich świetnej ofercie ubezpieczeniowej NNW dla dzieci i młodzieży.

Moje dzieciaki na szczęście nie musiały korzystać z odszkodowań, ale mam znajomych, których dziecko złamało rękę na dmuchańcu. Bardzo szybko otrzymało odszkodowanie i pokryte zostały koszty konsultacji lekarskich. Ja z kolei w tym roku kilkukrotnie otrzymywałam odszkodowania (też jestem ubezpieczona w PZU – ubezpieczenie grupowe) za pobyty w szpitalu i zabiegi związane z kamicą nerkową.

W tym roku również mam dla Was niespodziankę – zniżkę na różne opcje ubezpieczenia NNW dedykowane dla dzieci i młodzieży. 

Ale o tym za chwilę. Najpierw przeczytajcie o moich patentach na to, co robić, aby dzieci były bezpieczne i tak też się czuły.

Jak ja przekazuję dzieciom wiedzę na temat bezpieczeństwa?

Nie jest żadną tajemnicą to, że dzieci najszybciej uczą się na podstawie własnych doświadczeń. Myślę, że moje wiele zdołały się już nauczyć w swoim siedmio- i dziewięcioletnim życiu. W jaki sposób? Jako matka, osoba, której ufają najbardziej, staram się nie ograniczać ich w doświadczaniu mniejszych czy większych porażek. To poza tym, że uczy ich samodzielności, buduje wiarę w siebie. To również jest doskonałą szkołą bezpieczeństwa. Oczywiście nie narażam dzieci na sytuacje, które mogłyby być dla nich naprawdę niebezpieczne. Zależy mi jednak na tym, żeby moje dzieci postrzegały świat jako niesamowicie ciekawe miejsce, które możemy eksplorować dzięki zachowaniu środków bezpieczeństwa.

Od małego czytałam z dziećmi przeróżne książki na temat bezpieczeństwa – o niebezpieczeństwach w domu, na ulicy, nad wodą, w lesie, na wsi. Dużo też na ten temat rozmawiamy. Uważam, że samo czytanie jest niewystarczające. Dopiero „przerobienie” i przegadanie tego tematu z dziećmi, podawanie przykładów, powoduje, że zapamiętują na dłużej.

Jako, że moja praca związana jest z szeroko pojętymi social mediami, moje dzieciaki też interesują się tym tematem. Co prawda, są jeszcze za mali na posiadanie własnych kont w serwisach społecznościowych, ale zwykle zaglądają mi przez ramię w czasie pracy. Sama też podrzucam im ciekawe, edukacyjne treści, często związane właśnie z bezpieczeństwem. Mam nadzieję, że gdy sami założą sobie kiedyś swoje konta, również będą poszukiwać takich tematów.

Dziecko w domu – jak dbać o bezpieczeństwo?

To wszystko zależy od wieku dziecka, natomiast ubezpieczenie NNW, które chroni nasze pociechy, obowiązuje zarówno dla dzieci, jak i młodzieży. Gdy mamy w domu maluchy, blokujemy szafki, kontakty, zakładamy zabezpieczenia na rogi stołów, chowamy środki chemiczne, odsuwamy jak najdalej od krawędzi blatu wszelkie gorące napoje, itp. Zabawa jednak zaczyna się tak naprawdę, gdy dziecko jest już w wieku, kiedy może samo zostać w domu.

Trudno jest odpowiedzieć na pytanie, od ilu lat dziecko może zostać samo w domu. Przepisy są w tej kwestii niejednoznaczne. Istnieją aż trzy różne przepisy (kodeks karny, administracyjny i cywilny), które granicę wieku ustalają na ukończony 7., 8. lub 13. rok życia dziecka. W każdym razie dziecko do 13. roku życia nie odpowiada za wyrządzone przez siebie szkody. Zostawiając je samo w domu, zawsze powinniśmy wziąć pod uwagę przede wszystkim jego dojrzałość emocjonalną. To ona gra tu główne skrzypce.

Gdy mamy pewność już, że dziecko może pozostać bez nadzoru, musimy zadbać przede wszystkim o to, by czuło się bezpiecznie. Zostawmy mu naładowany telefon, poinstruujmy, jak obsługiwać proste sprzęty domowe, jak zachować się, gdy ktoś zapuka do drzwi. Dziecko musi przede wszystkim mieć komfort, że będzie wiedziało, co ma robić, gdy będzie potrzebowało czyjejś pomocy.

Dziecko w drodze do szkoły i poza nią – jak dbać o bezpieczeństwo?

Nowy rok szkolny wiąże się z ryzykiem nowych wypadków. Pamiętajcie o tym i kompletując wyprawkę dołączcie odblaski do plecaków, kurtek. Nie zapominajcie również o bezpiecznym transporcie. Zgodnie z przepisami polskiego prawa, foteliki samochodowe należy stosować do momentu osiągnięcia przez dziecko 150 cm. Nie ma znaczenia waga ani wiek. Zawsze włos na głowie mi się jeży, gdy dzieci w wieku wczesnoszkolnym wożone są na tzw. podstawkach, które w żaden sposób ich nie chronią.

Poza tym rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Przegadajcie z dzieciakami wzdłuż i wszerz temat bezpiecznego poruszania się po ulicy, uczulajcie na zapatrywanie się w telefon w trakcie chodzenia po mieście, tłumaczcie, czym mogą skończyć się niektóre zabawy.

Co jeszcze możemy zrobić, by dziecko było chronione, a rodzice spokojni?

Na pewno jesteście ciekawi, jak możecie zabezpieczyć zdrowie i życie Waszych dzieciaków. Już wyjaśniam.

Marka PZU doskonale wie, jak najlepiej możemy zadbać o bezpieczeństwo dzieci. A czy wiecie, że NNW dla dzieci i młodzieży to ubezpieczenie nie tylko dla uczniów? Działa od chwili narodzin aż do ukończenia szkoły średniej lub studiów. Polisa obejmuje najczęstsze wypadki i zdarzenia, które mogą przydarzyć się dzieciom w każdym miejscu.  

Co ważne – można je kupić bez wychodzenia z domu, online na moje.pzu.pl lub tradycyjnie w oddziale i u agenta PZU – tu więcej informacji: https://www.pzu.pl/kampania/nnw/ubezpieczenie-dziecka 

NNW dla dzieci i młodzieży działa wszędzie! Nie tylko w szkole, żłobku, przedszkolu czy w drodze do lub z nich. Obowiązuje na wakacjach, koloniach, zimowiskach, na zajęciach pozalekcyjnych, na placu zabaw, a nawet w domu, gdy dziecko jest pod opieką rodziców. Chroni dziecko niezależnie od miejsca pobytu na terenie całego świata, 24/7. NNW dla dzieci i młodzieży występuje w trzech wariantach, które różnią się zakresem. 

Jakie są największe zalety ubezpieczenia?

W ramach NNW dla dzieci i młodzieży po nieszczęśliwym wypadku możemy liczyć na zwrot kosztów leczenia, np. po ukąszeniu przez kleszcza czy ugryzieniu przez psa oraz zwrot kosztów skutków wypadku, np. operacji, lekarstw, odbudowy stomatologicznej zębów stałych czy potrzebnej rehabilitacji.

Co ważne po nieszczęśliwym wypadku nie musisz szukać pomocy na własną rękę – na terenie Polski PZU może zorganizować pomoc rehabilitacyjną, pielęgnacyjną i psychologiczną.

W przypadku śmierci dziecka lub rodzica wskutek nieszczęśliwego wypadku zostanie także wypłacone wsparcie finansowe.

Jak widać – ubezpieczenie przydaje się w naprawdę wieeeeelu sytuacjach. A ponieważ, jak wiemy, nie na wszystkie z nich możemy być przygotowani, warto zapewnić sobie ochronę i spokój, by cieszyć się w pełni razem dzieciństwem i rodzicielstwem.

Z tej okazji przygotowałam dla Was wcześniej wspomnianą niespodziankę – kod zniżkowy na ubezpieczenie NNW dzieci i młodzieży.

Aby skorzystać z rabatu, wystarczy wejść na stronę: https://moje.pzu.pl/sales/generic/education

Następnie dokonać zakupu, wpisując kod: matkawariatka (działa od teraz do 18 października).

Więcej informacji na temat budowania poczucia bezpieczeństwa wśród dzieci znajdziecie tutaj – https://blog.pzu.pl/home/lista/artykul/zadbaj-o-bezpieczny-rozwoj-swojego-dziecka 

*moje.pzu.pl działa tylko na wybranych przeglądarkach lub w postaci aplikacji mobilnej


Materiał powstał we współpracy reklamowej z PZU SA. Szczegółowe informacje o zakresie ubezpieczenia, w tym o wyłączeniach i ograniczeniach odpowiedzialności PZU SA znajdziesz w aktualnych ogólnych warunkach ubezpieczenia na:

https://www.pzu.pl/kampania/nnw/ubezpieczenie-dziecka

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź