Zanim zaczniemy dziś o książkach, mam do Was trzy sprawy.
- Teraz, przed świętami kupujecie pewnie sporo zabawek, książek. Jeżeli macie nieco wolnej gotówki, to dorzućcie, proszę, coś jeszcze do koszyka. Dzieciaki należące do fundacji Zobacz mnie! mogą nie zobaczyć choinki ani nie usłyszeć kolęd, ale my możemy sprawić, że te święta będą dla nich radośniejsze. To, co możecie przekazać, zanieście albo wyślijcie na adres fundacji – Fundacji ZOBACZ MNIE (ul. Ofiar Oświęcimskich 14/11, 50-069 Wrocław). Fundacja ZOBACZ MNIE podaruje je wychowankom dolnośląskich ośrodków dla dzieci niewidomych
(przy ul. Kamiennogórskiej we Wrocławiu) i niesłyszących (przy ul. Dworskiej we Wrocławiu). Jeżeli nie chcecie niczego zanosić ani wysyłać, to możecie wpłacić niewielki datek na https://www.zostanmikolajem.zobaczmnie.org Pamiętajcie – dobro zawsze wraca. - Napisała do mnie pani Edyta – bibliotekarka z 30-letnim stażem, która pracuje w bibliotece w Kożuchowie. Bibliotece, która ma środki jedynie na przetrwanie. Nie mogą sobie pozwolić na zakup żadnych nowości. Dlatego jeżeli macie w domu książki, które nie są już Wam potrzebne, będę bardzo wdzięczna za zrobienie niespodzianki panie Edycie.
Adres do jej biblioteki:Biblioteka Publiczna – FILIA NR 122 Lipca 12c67-120 Kożuchów
- Napisał do mnie Adam Jarniewski z bloga poznajgrenlandie.pl razem z Agatą Lubowiccką z Uniwersytetu Gdańskiego dokonali ciekawego odkrycia dotyczącego książki Anaruk. Otóż okazuje się, że Anaruk nie mógł mieć na imię Anaruk, ponieważ po grenlandzku oznacza ono „sraj to”. Ale to nie wszystko. Koniecznie przeczytajcie ich artykuł – Kim naprawdę był Anaruk?
Opowiem ci mamo, co jeździ na dwóch kołach
Tę serię na pewno już doskonale znacie. U nas sprawdza się świetnie i mamy wciąż chyba wszystkie części. Standardowo już znajdziecie tu przeróżne zagadki, ciekawostki, a w tej części nawet i grę. Dzieciaki poznają tu przeróżne pojazdy jednośladowe – nie tylko rowery czy motocykle, ale również np. welocypedy czy monocykle. Niezwykła gratka dla wszystkich fanów kółek. 🙂
Do kupienia tutaj – Opowiem ci mamo, co jeździ na dwóch kołach
Tata już biegnie
Mały Mateuszek martwi się, że samochód taty się zepsuje i nie przyjedzie po niego, żeby odebrać go z przedszkola. Maluch zalewa tatą lawiną pytań w stylu „co będzie jeśli…?”. Tata jednak potrafi rozwiać wszelkie obawy. Piękna, prosta historia o tym, że tatusiowie potrafią poruszyć niebo i ziemię, żeby tylko nie zawieść swojego dziecka.
Do kupienia tutaj – Tata już biegnie
Cześć, miasto!
Przecudowna i przezabawna książka opowiadająca dzień (od rana do wieczora) z życia miasta.A musicie wiedzieć, że w mieście dzieje się naprawdę dużo. Mogłabym ją opowiadać z dzieciakami bez końca. Na uwagę zasługują również świetne, przemawiające do dzieci ilustracje. Jeżeli Wasze dzieci lubią wyszukiwanki i książki obrazkowe, to baaaardzo polecam.
Do kupienia tutaj – Cześć, miasto!
Awaria elektrowni
Piękna, bardzo klimatyczna książka. W elektrowni dochodzi do awarii, gasną wszystkie światła. Dzięki temu możemy przyjrzeć się nocnemu życiu zwierząt. Dzieci dowiedzą się, co nocą robi rak, jeż, lis, puchacz i wiele innych zwierząt. Wreszcie nikt im nie świeci w oczy i mogą poczuć się jak na prawdziwym, dzikim łonie natury.
Do kupienia tutaj – Awaria elektrowni
Ignacy idzie do przedszkola
Autorką tej książki jest Ada Olbrycht – założycielka montessoriańskiego przedszkola, a jej książka opowiada o tym, co czeka malucha, który rozpoczyna swoją przygodę z takim właśnie przedszkolem. Książka porusza takie kwestie, które nie zostały poruszone w innych publikacjach dla dzieci poruszających temat przedszkola. Dzieciaki dowiadują się, jak wygląda adaptacja, pokazuje różne emocje, jakie odczuwa Ignacy (i te pozytywne, i te negatywne). Książka jest doskonałą bazą wyjściową do rozmów z dzieckiem, zachęca dziecko do wyrażania swoich potrzeb, uwrażliwia rodzica na poczucie bezpieczeństwa dziecka. Bardzo polecam.
Do kupienia tutaj – Ignacy idzie do przedszkola
Kuku szuka szczęścia
Kuku już poznaliście jakiś czas temu. Wtedy Kuku poznawał historię swojego pępka. Tym razem Kuku trapi coś innego – poszukuje szczęścia i nie może go znaleźć. Na szczęście z pomocą przychodzi mama, która doskonale pokazuje Kuku, czym jest szczęście. Piękna ksiażka, którą każdy powinien mieć w swojej biblioteczce. Cieszę się, że takie książki zaczynają tworzyć polscy autorzy.
Do kupienia tutaj – Kuku szuka szczęścia
Mały atlas zwierzaków
Atlasy państwa Pawlaków na pewno już doskonale znacie. Właśnie niedawno pojawił się ich „Mały atlas zwierzaków” i według mnie każdy kolejny jest jeszcze lepszy. Przyznaję, że ten najnowszy jest moim ulubionym. Tym razem państwo Pawlakowie niezwykle przystępnie, a przy tym rzetelnie opowiadają o zwierzętach żyjących w naszym otoczeniu. Możemy bliżej poznać kreta, lisa, jeża, wiewiórkę, żabę, ślimaka, sarnę i inne zwierzątka, które dzieciaki mogą zaobserwować w pobliżu swojego domu.
Do kupienia tutaj – Mały atlas zwierzaków
Albercie, ty złodzieju!
O Albercie pisałam już wieeeele razy. Wciąż kochamy go wielką miłością i uważamy, że seria o Albercie jest jedną z najlepszych serii książkowych dla dzieci w wieku przedszkolnych. W najnowszej części dzieci zaznajomią się z tematem kradzieży oraz z oskarżaniem kogoś za coś, czego nie zrobił. Bardzo, bardzo Wam polecam. Najlepiej od razu kupcie wszystkie tytuły. Nie znam dziecka, które nie lubiłoby Alberta. 🙂
Do kupienia tutaj – Albercie, ty złodzieju!
Buziak? Nie!
Bardzo ważna pozycja o stawianiu granic i o tym, że nikt nie ma prawa do przekraczania tych granic, naruszając intymność dziecka. A tą intymnością jest tytułowy buziak. Mały Leon ma dosyć tego, ze inni oczekują od niego dawania buziaków. Postanawia znaleźć na to sposób. I udaje mu się to. Ważna pozycja. Polecam każdemu dziecku.
Do kupienia tutaj – Buziak? Nie!
seria o Mimi i Tutu
To dwie książki stworzone przez jedną z Was – Martę Dahlig i jej mamę – Ewę Dahlig. Obie bardzo przemyślane, pokazujące potęgę przyjaźni. „Mimi i czary na odwagę” opowiada historię małej Mimi, która zmaga się z nieśmiałością. Pomaga jej przyjaciel, który opowiada jej o zaklęciu na odwagę. Wkrótce Mimi przekonuje się, że zaklęcie działa i gdy udaje jej się odważyć i zrobić to, czego wcześniej unikała, zauważa, że tak naprawdę nic złego się nie wydarza, a wszyscy wokół są uśmiechnięci. Z kolei „Tutu i najgorszy dzień” to historia o Tutu, którego dzień nie rozpoczyna się najlepiej. Tutu nie ma pomysłu, jak przywrócić sobie dobry humor. Na szczęście ma przyjaciół, którzy wiedzą, jak to zrobić. Bardzo ciepłe, przepięknie ilustrowane historie. Polecam na świąteczne prezenty.
Do kupienia tutaj – Tutu i najgorszy dzień
Do kupienia tutaj – Mimi czary na odwagę
Ekspres Polarny
To nasz hit. Już wielokrotnie Wam pisałam, że mam w domu fana pociągów (a szczególnie starych parowozów). Wcześniej kilka razy oglądaliśmy wspólnie Ekspress polarny na Netflixie. Gdy pojawiła się wersja książkowa, wiedziałam, że musimy ją mieć. Jeżeli nie znacie tej historii, koniecznie ją poznajcie. Szczególnie teraz – w okresie przedświątecznym. Bo „Ekspress Polarny” to historia właśnie świąteczna, przepełniona magią i pobudzająca dziecięcą wyobraźnią. My kochamy.
Do kupienia tutaj – Ekspres polarny
Gruffalo
Nie wiem, jakim cudem nie pokazałam Wam jeszcze Gruffalo, a już praktycznie jest nie do dostania. To tylko świadczy o jego wyjątkowości. Jeżeli jeszcze gdzieś traficie na najnowsze wydanie Gruffalo od Tekturki, koniecznie musicie je mieć. Gdy tylko do nas przyszło, musiałam je czytać dzieciakom kilkanaście razy, a one chichrały się, tarzając się po podłodze. Nie dość, że Gruffalo jest niezwykle zabawny, to jest też bardzo pouczającą historią, pokazującą, że nie trzeba być rosłym osiłkiem, aby pokonać przeciwników. Wystarczy spryt i wyobraźnia. Bardzo, bardzo polecam.
Do kupienia tutaj – Gruffalo
Ludzie
A to perełka nad perełkami. Must have w każdej biblioteczce. Książka przepięknie pokazujaca to, że każdy z nas jest inny, a mimo tego tak wiele nas łączy. Książka pokazuje bogactwo i różnorodność kultur, ras, religii i zwyczajów ludzi żyjących na całym świecie. Cudowna lekcja tolerancji i empatii.
Do kupienia tutaj – Ludzie
Plastik fantastik?
Prawdziwa kopalnia wiedzy na temat plastiku przedstawiona w bardzo przystępny dla dziecka sposób. Tak dużo mówi się teraz o tym, żeby ograniczać plastik, ale nie mamy podstawowej wiedzy o tym, czym jest plastik, kiedy i po co powstawł oraz czy naprawdę jest aż tak szkodliwy. Oczywiście nie brakuje tu również porad, jak rozsądnie korzystać z plastiku, aby chronić naszą planetę, Bardzo ważna ksiażka i dla dzieci, i dla doroslych.
Do kupienia tutaj – Plastik fantastik?
Berek literek
O Agnieszce Frączek słyszał już chyba każdy. To mistrzyni w żonglowaniu słowami. Robi to z taką lekkością! A jej wierszyki nie mają sobie równych. Przyznaję, że rzadko kiedy sięgamy po utwory wierszowane. Jest ich naprawdę niewiele w naszej biblioteczce. Spowodowane jest to głównie tym, że większośc autorów tworzy niewyszukane, toporne rymy częstochowskie, które odstraszają mnie od poznawania tego typu twórczości. Ale nie pani Agnieszka. Jej pozycje można brać w ciemno. „Berek literek” to nowa wersja książki, która wydana została w 2007 roku. Znajdziecie w niej 80 zabawnych, wierszowanych utworów dotyczacych literek. Idealna dla wszystkich miłośników wierszyków i literek.
Do kupienia tutaj – Berek literek
Milion rzeczy
Niezwykle wciagająca ksiażka. Moje dzieci ją pokochały. Każda rozkładówka to inny zakątek świata, w którym kryje się mnóstwo (a nawet i miliony) fascynujących rzeczy do odkrycia. Pełna niesamowitych ciekawostek i pięknych ilustracji. Bierzcie!
Do kupienia tutaj – Milion rzeczy
Cisza!
Pan Antoni marzy o tym, o czym marzy większość rodziców – o ciszy i spokoju. Jednak, gdy udaje mu się spełnić swoje marzenie, okazuje się, że to wcale nie czyni go szczęśliwym. Piękna, prosta historia o tym, jak dobrze jest być razem, nawet wtedy, gdy niektóre sytuacje są dla nas uciążliwe. Polecam nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych. Do przemyślenia. 🙂
Do kupienia tutaj – Cisza!
Mój inny dziadek
Wzruszająca historia o demencji, pokazana oczami dziecka. Mała Zosia uwielbia spędzać czas ze swoim dziadkiem. Jest on jej największym przyjacielem. Razem robią mnóstwo ciekawych rzeczy. Z czasem jednak wszystko zaczyna się zmieniać. Dziadek coraz więcej zapomina, zaczyna się dziwnie zachowywać, potrzebuje pomocy innych. Powoli role się odwracają i to Zosia zaczyna pokazywać dziadkowi świat w taki sposób, jak on pokazywął jej wcześniej. Nawet jeżeli nie macie w rodzinie osoby z demencją, bardzo polecam do uwrażliwienia dziecka na problemy osób starszych.
Do kupienia tutaj – Mój inny dziadek
Osobliwa księga niepoważnych supermocy
Świetna pozycja! Jedyne, co mnie niej nie pasuje, to słowo „niepoważnych” w tytule. Według mnie wszystkie supermoce są jak najbardziej poważne. Książka pokazuje, że każdy z nas ma jakąś super moc. I to dzięki temu, że te nasze supermoce są tak różne, to świat jest tak piękny i różnorodny. Książka zachęca dzieci do wyszukiwania tych supermocy w sobie i w innych. Bo każdy z nas jest niezwykły. I to super, że wszyscy się różnimy. Polecam!
Do kupienia tutaj – Osobliwa księga niepoważnych supermocy
1 Comment
Marzena
22 listopada 2019 at 15:17Boże, czyli moj czterolatek jest jedynym dzieckiem na świecie, które nie lubi książek o albercie? ;-( nad czym ubolewam bardzo, nie wiem w czym rzecz :/
Ale za to plastik-fantastik bardzo mu sie spodobał.