Można powiedzieć, że ten wpis powstawał 8 miesięcy. Tyle czasu minęło od pierwszego maila, którego dostałam od Magdy – założycielki marki Bobby’s. Przez ten czas na drodze Magdy stanęło wiele przeszkód (nie tylko tych związanych z firmą). Mimo tego, nie porzuciła swoich marzeń o własnej działalności. Dziś jej drugie dziecko (marka tworząca przeciwdeszczowe spodnie i kurtki dla dzieci) rozhulała się na dobre.
Spodnie do testów dostałam od Magdy już kilka miesięcy temu. Mogliśmy je więc testować i zimą (ubierane na spodnie) i teraz (na gołą skórę). Spisują się świetnie i myślę, że posłużą nam jeszcze do kolejnego sezonu (Magda zadbała o to, żeby rozmiary były uniwersalne i wystarczały na dłużej). Każdy element spodni i kurtek został dokładnie przez Magdę przemyślany. Gdyby nie to, że zależało jej na najwyższej jakości, markę Bobby’s poznalibyście już te 8 miesięcy temu. Ale takie rzeczy to nie u Magdy. Ona musiała mieć wszystko dopracowane w każdym szczególe i dopięte na ostatni guzik.
Zresztą zobaczcie, jak to wygląda po rozłożeniu na czynniki pierwsze.
Spodnie możecie znaleźć w dwóch wersjach – basic i softshell. Basici są idealne dla dzieciaków, które lubią się brudzić. Spodnie praktycznie nie trzeba prać. Wystarczy przetrzeć je mokrą gąbką. Wersja basic jest odporna na wilgoć, ale nie chroni przed zimnem. Z kolei model softshell ma wysokie parametry: 10 000 mm2 oraz 8000 g/m2 oddychalności. Dodatkowo dzięki trójwarstwowej tkaninie utrzymuje ciepło tuż przy skórze. Pierwsza warstwa chroni przed wodą, membrana zapewnia przepływ powietrza, a polar – przyjemne ciepło. Można włożyć dziecku takie spodnie na inne ubranie lub też bezpośrednio na ciało. Są idealne jako spodnie całoroczne.
No to teraz przejdźmy do testów.
Weźmy na przykład taką mokrą zjeżdżalnię.
I puśćmy z niej dziecko.
Dziecko jest zachwycone.
Bo dzięki temu, że zjeżdżalnia jest mokra, to można jechać z niej szybciej, a na końcu wylecieć kawałek w powietrze.
I mógłby tak w kółko.
Wchodzić…
… i zjeżdżać.
No, dobra, to przenieśmy się do piaskownicy, którą zalała woda.
Wskakujemy.
Zróbmy test kałuży.
A teraz razem.
Czasem trzeba uratować brata z błota.
Ale w Bobby’s można się świetnie bawić.
Poza tym spodnie są mega wygodne.
Przekowanałam Was? To teraz…
Poznajcie historię Magdy
Gdy zaszłam w ciążę z Leonem, postanowiłam, że spróbuję sił we własnym biznesie.
Przez 12 miesięcy mojego urlopu macierzyńskiego korzystałam z kursów online, pomocy coacha, dużo czytałam i skrupulatnie zapisywałam wszystkie pomysły biznesowe, nawet te najbardziej absurdalne. Nie analizowałam tego, co przyszło mi gotowe. Po prostu zapisywałam, bo wiedziałam, że gdy nadejdzie czas podjęcia decyzji, muszę być gotowa….
Na mojej liście, gdy Leoś miał 12 miesięcy, było ok 5 realnych pomysłów do zrealizowania. Padło na firmę Bobby’s.
Leon urodził się w Niemczech. To tam zobaczyłam, że wszystkie dzieci mają robocze ubrania na plac zabaw. Wodoodporne, ciepłe, można je ubrudzić a niekoniecznie trzeba prać każdego dnia. Nie były to piękne ubrania, taki tam niemiecki design, ale były mega praktyczne. Postanowiłam, że stworzę rzeczy, które można założyć przez cały rok i będą rosły razem z dzieckiem.
Początki nie były łatwe. Gdy opowiadałam co postanowiłam, wiele osób miało ironiczny uśmiech lub mówiło wprost: Magda, to się nie uda… Gdy szukałam wspólniczki, nie znalazł się nikt odważny. Jedna z konstruktorek, powiedziała, cyt. „Ja też miałam kiedyś taki pomysł, ale zrezygnowałam, bo tego nikt nie kupi“.
Kolejne osoby również wątpiły, że to ma szansę na naszym rynku. Byłam brana za matkę, której oksytocyna uderzyła do głowy i w końcu mi przejdzie
Postanowiłam zaufać swojej intuicji. Znalazłam materiał, wyprodukowałam pierwszą partię i okazało się, że wszystko musi iść do śmieci, przez błąd szwalni…
Kolejne problemy, koszty, które szybko rosły i frustracja. Tak wyglądało pierwsze 6 miesięcy firmy Bobby’s. Kosztowało mnie to wiele sił, znajomi jeździli na wakacje, awansowali, a ja miałam wrażenie, że stoję w miejscu. Mimo to, działałam dalej.
W styczniu 2018 udało mi się wyprodukować pierwszą kolekcję spodni. Znalazłam materiał idealny! Sama byłam zdziwiona, że nikt na to nie wpadł. Uszyłam spodnie z softshellu. To materiał o bardzo wysokich parametrach. Jest wodoodporny 100000mm słupa wody, ma membranę oraz mikropolar. Ubranie uszyte z softshellu jest oddychające, zatrzymuje wodę, jest ciepłe ale trudno się w nim przegrzać, dzięki paroprzepuszczalnej membranie.
Pierwsze testy wypadły bardzo pomyślnie. Postanowiłam zacząć produkcję.
Dostałam dziesiątki zdjęć dzieci, które bawią się w moich rzeczach na placu zabaw, w lesie i błocie. Mamy chwaliły, że nie trzeba prać, że dzieci suche, że wygodne, a gatki rosną z dzieckiem, dzięki regulowanym szelkom. Miały być spodnie na deszcz, a okazały się doskonałe na cały rok.
Dostałam mnóstwo telefonów i maili z prośbą o kurtki. Byłam sceptycznie nastawiona, jest tyle kurtek.
Postanowiłam, że kurtki muszą wystarczać na dwa rozmiary. Wydłużyłam przód i tył, oraz zaprojektowałam mankiet w taki sposób, aby można go było wywinąć lub wydłużyć. Do środka rękawa, wszyłam ściągacz, który można wyjąć na wierzch, aby kurtka rosła z dzieckiem.
Kurtki okazały się hitem, wystarczają na jesień i wiosnę – są wygodne, nie za krótkie, nie podciągają sie do góry dzięki wydłużonym pleckom.
Chcę, aby moje rzeczy łączyły niemiecką praktyczność z ładnym designem. Moim celem jest promocja ubrań ochronnych. Marzy mi się aby były na wyposażeniu każdego przedszkola i żłobka. Mocno wierzę, że dzieci powinny nabierać odporności w trakcie zabawy na powietrzu.
Po drodze popełniłam milion błędów, teraz wszystko zrobiłabym inaczej. Ale nie mogłam tego wiedzieć.
Zapraszam Cię do mojego świata na www.bobbys.pl
Jeśli zastanawiasz się nad swoją marką dla dzieci, masz pytania dotyczące biznesu online lub produktu Bobby’s napisz do mnie na: hej@bobbys.pl lub na moim Facebooku.
Chętnie podzielę się wszystkim co wiem.
Ściskam, Magda
2 komentarze
Szyciownik
18 kwietnia 2018 at 12:30Cześć,
Szacunek! Podziwiam takie mamy za odwagę i pomysłowość. Sama marzę o własnej firmie szyjacej ubrania dla dzieci. Trzeba się w końcu odważyć i spróbować.
Pozdrawiam,
Kasia
Magda z Bobby's
19 kwietnia 2018 at 08:59Kasia mogę Ci pomóc 🙂 Też miałam milion obaw gdy zaczynałam.
Jak masz pytania jak zacząć, jak się promować, to napisz do mnie.