Nie, nie będą to pseudofilozoficzne wywody na temat „co by było, gdyby”…
Ot, po prostu niektóre marki odzieżowe wypuszczają takie perełki na sezon jesień/zima, że nie mogę się opanować i Wam ich nie pokazać. Może i którejś z Was przypadną do gustu.
Tak nosiłaby się moja córka.
Kukukid
No sweet
mói
Kids On The Moon
Bobo Choses
Emil et Ida
Pola & Frank
Beau Loves
A i to nie wszystko. Czekam jeszcze m.in. na Nununu Baby i Loud Apparel.
Bardzo w moim klimacie.
13 komentarzy
Przewijka
22 sierpnia 2014 at 13:33Zakochałam się. Chcę córkę!!!
Wiola
22 sierpnia 2014 at 13:34To ja pierwsza, a potem odsprzedam Ci ubrania. Stoi? 😉
Przewijka
22 sierpnia 2014 at 13:55Okej! Może uda mi się do tego czasu znaleźć jakiegoś chłopa 😀
Wiola
21 sierpnia 2014 at 19:44Nie, nie znam. Zerknę.
No racja, łatwiej jest wybrać coś z tych kolekcji, które rzuca są nam przed nos. Ale niestety – ciężko jest znaleźć coś niszowego i z pazurem. Choć przyznam, że nie zagłębiałam się zbytnio w te dziewczyńskie klimaty.
chivas
23 sierpnia 2014 at 12:49Jest jeszcze opcja trzecia – uszyć 🙂
Nawet nie chcecie wiedzieć ile w rzeczywistości kosztują te drogie ciuchy od projektantów. I pieniędzy, i pracy.
Dominika
21 sierpnia 2014 at 19:31Mam dwie sztuki na stanie. Wielokrotnie zdarzyło mi się iść na zakupy dla siebie a wracałam z siatą ubrań dla Młodych.
Wiola
21 sierpnia 2014 at 19:46Matki są chyba na to skazane. A jakim ciosem będzie dla nas kiedyś, jak już wyrosną i nie będą chciały nosić tego, co my im wybierzemy… I snuj się teraz matko po sklepach i szukaj czegoś naprawdę dla siebie. Przerażające. 🙂
www.liliija.blogspot.com
21 sierpnia 2014 at 18:24czyli tak jak wszystkie córki blogerek:)
Wiola
21 sierpnia 2014 at 19:14Tak? Ja jeszcze nie trafiłam na bloga dziewczynki, która miałaby taki niegrzeczny, nieco lumpiarski styl. 🙂
Kaś Nerc
21 sierpnia 2014 at 16:47Ja to bym chciala,zeby byly tez wersje dorosle tych ubran. Oprocz P&F bo wiem,ze oni akurat maja…Nie dlatego,zebym syna chciala ubierac tak samo (chociaz moze czasem) 🙂 po prostu te ubrania dla dzieciakow sa ciekawsze, z dystansem:) … chodz na koniec wybieram szary, czarny i ew. bialy to raz bym mogla zaszalec-byloby warto:)…
Kaś Nerc
21 sierpnia 2014 at 20:34Choc:)
Beata Kurgan-Bujdasz
21 sierpnia 2014 at 15:26czasem ubolewam, że nie mam córki – ale wiem, że wtedy groziło by mi bankructwo.
Malwina
21 sierpnia 2014 at 15:19oczywistym że lubie to 🙂