Jeżeli nie obserwujecie nas od dzisiaj, to na pewno wiecie, że kochamy parki rozrywki. Odwiedziliśmy ich już całkiem sporo. Wszystkie relacje możecie znaleźć na blogu w kategorii Wyprawy. Tydzień temu pierwszy raz mogliśmy poznać atrakcje Gardalandu – największego parku rozrywki we Włoszech.
Często wybieraliśmy parki rozrywki z noclegiem przy samym parku. Tym razem jednak byliśmy na kempingu oddalonym od Gardalandu 40 km, więc nie organizowaliśmy sobie noclegu przy parku. Choć widziałam, że sam Gardaland dysponuje świetą bazą noclegową (są aż trzy tematyczne hotele!).
Tradycyjnie już bilety do Gardalandu zamówiliśmy na stronie Parkmanii. Zrobiliśmy to jeszcze będąc w Polsce i przy okazji wydrukowałam je w domu. Jednak nie byłoby problemu, gdybyście zamówili bilety przez Parkmanię, będąc już we Włoszech. Przy wejściu do parku z biletów skanowany był jedynie kod qr, a kod qr śmiało można zeskanować również z telefonu. Dlaczego zamawiamy bilety przez Parkmanię? Ponieważ tak jest najtaniej i najwygodniej (na poczatku trochę ciężko było mi się połapać o co chodzi na włoskiej stronie Gardalandu).
Bilety do Gardalandu możecie zamówić tutaj – bilety do Gardalandu.
Warto dopłacić 20 zł i kupić bilet od razu z wejściówką do SEA Life. Do samego SEA Life Aquarium raczej nie warto kupować biletów. Więcej o tym miejscu napiszę Wam na końcu wpisu.
W Gardalandzie atrakcje podzielone zostały na 3 kategorie: Fantasy, Adventure i Adrenaline. Najwięcej atrakcji dla maluchów znajdziecie w Fantasy, fani nieco mocniejszych wrażeń będą zachwyceni Adventure, a prawdziwi hardcore’owcy na pewno będą usatysfakcjonowani tym, co oferuje Adrenaline.
Fantasy
To najbardziej rozbudowana kategoria. Znajdziecie w niej aż 22 atrakcje. I – co najwazniejsze – z prawie wszystkich atrakcji w tej kategorii mogą korzystać już dzieciaki od 100 cm (a więc 3-4-letnie). Z części atrakcji skorzystają też młodsze maluchy.
Do tej kategorii zalicza się m.in. cały Peppa Pig Land, trzy różne pociągi, wszelkie karuzele, wodny plac zabaw i kolorowy plac zabaw, platforma widokowa, przejażdżka traktorami, a nawet rollercoaster dla maluchów.
Adventure
W Adventure możecie poznać smak przygody. Tutaj atrakcje przeznaczone są już dla nieco starszych dzieciaków – od ok. 6-7 roku życia. Znajdziecie tu kino 4D, spływ w pniu drzewa, przejażdżkę pontonami oraz dwa rollercoastery, które dają już naprawdę moc wrażeń.
Adrenaline
To już kompletne szaleńśtwo. Z tej kategorii skorzystaliśmy tylko z Magic House (atrakcji typu Madhouse), ale ja przez cały czas miałam zamknięte oczy. 🙂 Poza tym Adrenaline to 6 niepowtarzalnych rollercoasterów, na które nasze dzieciaki jeszcze były za małe, a my, starzy, zbyt strachliwi. 😉
Widowiska
W Gardalandzie o określonych godzinach odbywają się przeróżne widowiska. Jest aż 10 miejsc, gdzie możecie wybrać się na przedstawienie.
Jedzenie
Na terenir parku znajdziecie aż 13 restauracji + jeszcze więcej mini kiosków i barów, gdzie możecie coś zjeść. Poza tym są tez miejsca, gdzie można zjeść wegańskie lub bezglutenowe potrawy.
Otoczenie
W Gardalandzie wszystko jest dobracowane w najmniejszych szczegółach. Otoczenie naprawdę zachwyca. Na jednym ze zdjęć poniżej możecie zobaczyć, że w 2020 roku w Gardalandzie zostanie otwarty Legoland Water Park. Moje dzieci już nie moga się doczekać.
SEA Life Aquarium
SEA Life jest takim swego rodzaju oceanarium. Co prawda nie jest to wielki obiekt, ale zdecydowanie większy i ciekawszy niż „oceanaria”, które znajdziecie nad polskim morzem. Można je porównać do oceanarium przy wrocławskim Afrykarium. Jeżeli mielibyście kupować bilet do samego SEA Life, to raczej nie warto (bilet do samego SEA Life kosztuje 13 EUR), ale w Parkmanii do biletu do Gardalandu można dopłacić 20 zł i ma się bilet do SEA Life. Warto wiedzieć, że SEA Life zamykają o 18:00, a Gardaland o 23:00. Mając jednak bilet łączony można spokojnie bawić się w Gardalandzie do 23:00, a do SEA Life podskoczyć następnego dnia. My tak właśnie zrobiliśmy. We wtorek byliśmy w Gardalandzie do wieczora, a w środę, jadąc na Monte Baldo, zajechaliśmy do SEA Life. I Wam też takie rozwiązanie polecam.
Brak komentarzy