O moich doświadczeniach z językiem angielskim już Wam kiedyś wspominałam. Nie wiem, ile osób o tym pamięta, więc przypomnę tylko, że nie znam angielskiego. Przez całą swoją edukację szkolną nie miałam języka angielskiego w szkole. W podstawówce i w gimnazjum miałam jedynie język niemiecki. W liceum z kolei trafiłam do klasy, gdzie była kontynuacja języka niemieckiego i język francuski od podstaw. Na studiach musiałam zdać egzamin z języka obcego na jakimś wyższym poziomie. Wybrałam więc niemiecki. Angielski znam jedynie z filmów i seriali. Możecie się więc tylko domyślać, jak bardzo niekomfortowe jest dla mnie porozumiewanie się z innymi podczas naszych zagranicznych wyjazdów.
Bardzo nie chciałabym, żeby moje dzieciaki miały taki sam problem jak ja. Z drugiej strony nie jestem fanką posyłania dzieci na miliony zajęć dodatkowych. Z racji tego staraliśmy się wybrać im takie placówki edukacyjne, gdzie ten język po prostu jest, gdzie zajęcia z angielskiego są codziennie, gdzie dzieciaki bez przerwy mają z nim kontakt. I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że pojawił się koronawirus, a potem wakacje i kontakt z językiem stał się praktycznie zerowy. Na szczęście działało wciąż nasze konto NovaKid, które założyliśmy ponad rok temu. W tym roku do konta dołączyłam też profil mojego pięciolatka (z NovaKid mogą uczyć się dzieciaki w wieku od 4 do 12 lat) i okazało się, że to również dla niego jest świetną zabawą. Z lekcji korzystał również mój 12-letni bratanek i bardzo mu pomagały w odrabianiu szkolnych lekcji.
Jeżeli chcecie wypróbować, czy NovaKid sprawdzi się w Waszym przypadku, to możecie skorzystać z darmowej lekcji próbnej. Mam dla Was specjalny link. Na takiej lekcji zostanie również ustalony poziom zaawansowania, na jakim znajduje się dziecko. Jeżeli zarejestrujecie się przez mój link, to nie dość, że skorzystacie z darmowej lekcji, to będziecie mogli wykupić pierwszy pakiet lekcji o 10% taniej. Zawsze to oszczędności w kieszeni. Rejestrujcie się, korzystając z tego linku – darmowa lekcja i zniżka 60 zł na kolejne. Podczas zakupu kursu podajcie kod kod MATKA10
Jednym z kluczowych elementów Novakid jest fabularne podejście do edukacji. Dzieci wcielają się w bohaterów gier, którzy stają przed różnymi wyzwaniami i przygodami, a wszystko to odbywa się w języku angielskim. Ta angażująca fabuła przewodnia sprawia, że dzieci nie tylko uczą się języka, ale także rozwijają swoją wyobraźnię i kreatywność, a także uczą się rozwiązywać problemy w nowy, ciekawy sposób.
Minigry i zadania domowe to elementy, które wspaniale uzupełniają proces nauki. Dzięki nim dzieci mogą utrwalać zdobywane umiejętności w sposób interaktywny i zabawny. To również doskonała okazja do samodzielnego praktykowania i rozwijania umiejętności językowych poza lekcjami.
Cała lekcja odbywa się w formie radosnej zabawy. Jest mnóstwo śmiechu. Nauczyciel bez przerwy się uśmiecha i chwali dziecko za każdy, nawet najmniejszy postęp. Jedynie, czego potrzebujecie, to komputer/laptop/ z dostępem do internetu, działającą kamerką, mikrofonem i myszką (choć to też nie jest konieczne – mój starszak daje sobie radę z touchpadem).
Dlaczego NovaKid jest najlepszym sposobem nauki dla dzieci?
- Działa zawsze i wszędzie
Nie straszny jej koronawirus, wakacje, choroba nauczyciela czy dziecka.
- Pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze związane z dowozami dziecka na lekcje dodatkowe
My mieszkamy na wsi, do miasta mamy 25 km. Jeżeli mielibyśmy wozić dziecko specjalnie na lekcje, tracilibyśmy godzinę na dojazd, godzinę na miejscu, spalając 50 niepotrzebnych kilometrów. Wiem, że większość z Was mieszka w miastach, ale również w miastach trzeba dziecko dowieźć na miejsce, zapłacić za parking, poczekać na dziecko.
- NovaKid dostosowuje się do nas, a nie my do niej
W przypadku stacjonarnych zajęć dodatkowych to my musimy się dostosować do nauczyciela czy szkoły językowej. Musimy pojawić się na miejscu określonego dnia, o określonej godzinie, co nie zawsze pokrywa się z naszymi planami.
- Możemy korzystać, ile chcemy
Zajęcia dodatkowe prowadzone stacjonarnie zawsze mają jakiś harmonogram działań – raz czy dwa razy w tygodnie. W NovaKid możemy umawiać lekcje nawet codziennie – w zależności od potrzeb.
- Nauczyciel jest tylko dla jednego dziecka
Tylko na jednym dziecku skupia swoją pełną uwagę. Dziecko z takich zajęć wynosi więcej niż z kilku zajęć w grupie.
- Żadne lekcje nie przepadają
Jeżeli musimy gdzieś wyjechać, gdzie dziecko nie będzie miało dostępu do komputera lub np. bardzo źle się czuje, to zawsze bez problemu możemy przełożyć taką lekcję lub odwołać, nie tracąc przy tym pieniędzy.
- Nie da się o nich zapomnieć
Zawsze, przed lekcją przychodzą powiadomienia na maila i sms o tym, że za pół godziny dziecko ma lekcję.
- Jasne informacje o postępach dziecka
Po każdej lekcji w panelu pojawia się podsumowanie lekcji przez nauczyciela, informacje o postępach i wskazówki, nad czym warto popracować. Raport jest w języku polskim i angielskim
- Dziecko jest na lekcji maksymalnie skupione
Dzięki temu, że lekcje trwają 25 minut, dziecko może efektywnie skupić uwagę na przekazywanym materiale.
- W czasie lekcji dziecko po prostu bardzo dobrze się bawi
Lekcje prowadzone są w formie zabawy. Za każde poprawnie wykonane zadanie dziecko otrzymuje gwiazdki. Jeżeli
- Dziecko podczas lekcji nie potrzebuje obecności rodzica
Dziecko w czasie lekcji jest tak zaangażowane w zabawę, że nawet nie zauważa obecności rodzica. Mimo że lektor mówi jedynie po angielsku, jest w stanie porozumieć się z dzieckiem, które nigdy nie miało kontaktu z językiem.
- Dostęp do materiałów edukacyjnych online
W każdej chwili dziecko może wrócić do materiałów online i przećwiczyć to, z czym ma problem.
- Możesz wybrać, czy chcesz, aby dziecko uczyło się z native speakerem czy nauczycielem angielskiego
Od nas zależy, czy chcemy, aby dziecko uczyło się z osobą, dla której język angielski jest językiem ojczystym (droższa opcja), czy z nauczycielem języka angielskiego (tańsza opcja).
Czy są jakies minusy? Według mnie nie.
6 komentarzy
Magda
7 sierpnia 2020 at 08:49Dziękuję za ten wpis. Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad Nova. Powstrzymuje mnie tylko fakt, że moje dzieci jeszcze nie czytają, a wydaje mi się że bez tego ani rusz. Mylę się?
PS. Z jakiej firmy to regulowane krzesełko przy biurku? Wygląda świetnie!
Wiola Wołoszyn
7 sierpnia 2020 at 11:28Mylisz się. 🙂 W zajęciach mogą brać udział od 4 roku życia. Malo które wtedy już czyta, czy w ogóle zna literki. Mój pięciolatek nie czyta. 🙂
Olga
10 sierpnia 2020 at 15:14Mój 5 latek też nie czyta, nie zna nawet literek, więc też nie byłam pewna czy już czy poczekać, ale chyba będziemy próbować 🙂
Wiola Wołoszyn
10 sierpnia 2020 at 15:15Polecam. 🙂
Olala
4 sierpnia 2020 at 13:31Dzień dobry, czy może Pani podać Asa kod, który po wpisaniu na stronie wygeneruje zniżkę?
Wiola Wołoszyn
4 sierpnia 2020 at 13:35WYstarczy zarejestrować się przez ten link podany we wpisie:
https://bit.ly/2EzwbnS
Wtedy dostaje się darmową lekcję i od razu odliczy się 60 zł przy zakupie pierwszych płatnych lekcji.