O macie Pramanat ECO pisałam Wam już kilkukrotnie. Mam ją już od ponad roku i wciąż wygląda jak w dniu, kiedy pierwszy raz ją wyciągnęłam z paczki. Nic się z nią dzieje i ciągle ma na mnie to samo, zbawienne działanie. W dzisiejszym wpisie przeczytacie o tym, jak działa mata, zastanowicie się, czy jest to produkt dla Was, dowiecie się, dlaczego blogerzy i influencerzy promują Pranamat ECO, a nie inne maty, a także przekonacie się, czym różni się Pranamat ECO od innych mat. Bez lania wody. Same fakty. A na końcu czeka na Was niespodzianka, dzięki której będziecie mogli przetestować matę w niższej cenie. I od razu informuję – nie mam żadnego interesu w tym, żebyście ją kupili.
Co to jest mata Panamat ECO?
To mata do akupresury, składająca się z wielu kwiatów lotosu, mających spiczasty kształt. Przez ucisk tych kwiatów wywierany jest nacisk na skórę, co aktywuje punkty biologicznie aktywne, stymulując centralny układ nerwowy i poprawiając krążenie krwi. Dzięki temu do organizmu dostarczana jest większa ilość tlenu i składników odżywczych. I to nie są żadne czary – skuteczność Pranamat ECO potwierdzają badania kliniczne. Zresztą o skuteczności działania akupresury wiedziano już tysiące lat temu.
Matę stosuje się nie tylko na plecy, ale również na nogi, pośladki, stopy, brzuch, głowę. W każdym z tych przypadków mata ma inne działanie. Różne pozycje leżenia na macie możecie zobaczyć tutaj – zalecane pozycje.
Czy potrzebujecie maty do akupresury?
Ja długo uważałam, że jej nie potrzebuję. Nieważne, że od wielu miałam wypukliny w odcinku szyjnym kręgosłupa, które uciskały na nerwy i powodowały drętwienie lewej ręki. Nieważne, że pracuje przy komputerze i nie potrafię siedzieć prosto, przez co mam bardzo ponaciągane mięśnie pleców. Nieważne, że stres kumuluję najczęściej w okolicy karku, przez co jest bardzo spięty. Nieważne, że często bolała mnie głowa i musiałam łykac tabletki przeciwbólowe. Nieważne, że czasem z powodu pracy w nocy przy komputerze, miałam takie zawroty głowy, że nie mogłam wstać z łóżka. Myślałam, że mata do akupresury to jakieś czary mary i nic mi to nie da. Tymczasem nie znam lepszego sposobu na rozluźnienie, na ból głowy, a na zawroty pomaga mi tylko leżenie na poduszce z kolcami.
Czy potrzebujecie maty do akupresury? Jeżeli niczym się nie stresujecie, jesteście oazą spokoju, nigdy nie boli Was głowa, śpicie spokojnie głębokim snem, nie macie żadnych bólów od strony kręgosłupa, nie drętwieją Wam ręce czy nogi, potraficie siedzieć i chodzić prosto, to być może jej nie potrzebujecie. Nie uważam, że jest do produkt, który musi mieć każdy. Są jednak dolegliwości, z którymi radzi sobie świetnie.
Należy pamiętać również o tym, że nie każdy może stosować matę. Nie można jej stosować np. w przypadku ciąży, chorób nowotworowych, zaburzeń krzepliwości, zakrzepowego zapalenia żył, chorób serca epilepsji itp. Pamiętajcie również o tym, że mimo że mata Pranamat ECO jest produktem medycznym i pomaga przy wielu dolegliwościach, to korzystanie z maty nie powinno zastępować leczenia. Ja bólu ze strony kręgosłupa pozbyłam się dzięki fizjoterapii, jodze i macie. Bóle nie wracają do mnie od roku dzięki temu, że kontynuuję praktykę jogi i leżenie na macie.
Dlaczego blogerzy i inni influencerzy polecają przede wszystkim Pranamat ECO, a nie inne maty?
Pranamat ECO to mata i poduszka do masażu nowej generacji. Łączą w sobie starożytne zasady akupresury i nowoczesną technologię, a skuteczność Pranamat ECO potwierdzają badania kliniczne. Wiem, że niektórym się wydaje, że influencerzy pokażą wszystko, za co im zapłacą. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Codziennie dostaję kilka ofert współpracy. Gdybym brała wszystkie, na blogu codziennie pojawiałoby się kilka wpisów sponsorowanych. Rozumiem, że w ten sposób działają np. różne portale, w których pracuje wielu ludzi. Ja jednak jestem sama. Za wszystko, co polecę, odpowiadam swoim nazwiskiem. Nigdy więc nie podejmuję się promowania tych produktów, w których działanie nie wierzę, których sama nie używam, których nie poleciłabym przyjaciółce. Wiem, że jeżeli Was zawiodę, to nie będzie mi łatwo odbudować Waszego zaufania. Pracuję na nie od 6 lat i nie chciałabym go przekreślać taką wtopą. I takie samo podejście ma większość influencerów. Oczywiście zdarzają się wyjątki, którzy nie przejmują się tym, że stają się słupami reklamowymi, ale myślę, że ich odbiorcy to widzą i nie mają zaufania do poleceń takich osób – po prostu z ncih nie korzystają.
Czy za polecenie Pranamat ECO dostałam jakieś pieniądze? Owszem, dostałam. Nie jest to zysk od sprzedaży mat, a jednorazowa kwota, więc nie mam żadnego interesu w tym, żebyście kupowali matę. Mało tego – Pranamat ECO pisało do mnie z ofertą współpracy, jak jeszcze nikt ich nie promował w polskim internecie. Wtedy nie uwierzyłam w to, że ta mata może coś zdziałać i odrzuciłam tę ofertę. Dopiero, gdy influencerzy, którym ufam, zaczęłi ją promować, a ja dzięki jodze, miałam coraz większą świadomość swojego ciała, postanowiłam ją wypróbować.
Czy gdybym dostała ofertę współpracy z marką produkującą maty, które nie mają odpowiednich badań, to bym się na to zgodziła? Oczywiście, że nie. Influencerzy nie promują więc innych mat, ponieważ inne nie są przebadane. Jeżeli ktoś zachęcałby mnie do kupna maty, która może mi zrobić krzywdę (bo np. kolce wykonane są plastiku, który może uczulać, przyklejone są klejem, który nie ma atestów itp.), to ja bym mu po prostu nie ufała. Tak samo jak nie poleciłabym gryzaków czy zabawek dla niemowląt z Aliexpress, tak samo nie polecę produktu medycznego, który nie ma odpowiednich atestów.
A jeszcze odnoście Aliexpress – mata Pranamat ECO różni się od tej na Allegro czy Aliexpress nie tylko wykonaniem (o czym przeczytacie za chwilę), ale też elementami masującymi, które mają specjalną wysokość, ostrość i rozłożenie, aby działanie akupresury było jak najefektywniejsze. Dlatego też po badaniach i stworzeniu takiego kształtu lotosu, został on opatentowany, ponieważ na Aliexpress szybko zaczęły się pojawiać kopie wykonane z nieprzebadanych materiałów.
Czym Pranamat ECO różni się od pozostałych mat?
Chciałam kupić inną, nieprzebadaną matę do akupresury, żeby pokazać Wam różnice. Stwierdziłam jednak, że to bez sensu, ponieważ takie porównania już można znaleźć w internecie. A co ja miałabym potem zrobić z taką matą? Nie dałabym w prezencie nikomu nieprzebadanego produktu medycznego. Z tego też samego powodu nie oddałabym go ani nie sprzedała. Oczywiście zawsze można wyrzucić, ale ze względu na dbałość o naszą planetę, zależy mi na tym, aby nie generować niepotrzebnych śmieci.
Poprosiłam więc Asię Pachlę, która na swoim blogu joannapachla.com dokonała takiego podsumowania we wpisie Mata do akupresury: Pranamat ECO vs. mata z Allegro o użyczenie mi jej zdjęć. Dzięki uprzejmości Asi, możecie z bliska przyjrzeć się różnicom.
Niespodzianka
Jeżeli jeszcze nie jesteście przekonani co do działania i jakości mat, to tylko dodam, że producent daje 5 lat gwarancji na matę, ponieważ tak bardzo jest pewny swojego produktu. I ja wcale mu się nie dziwię.
To już chyba wiecie, dlaczego nie oddam nikomu swojej maty. I będę bronić jej zawsze przed wszystkimi, którzy uważają, że inne maty są takie same jak Pranamat ECO.
Gdybyście sami chcieli się przekonać o jej działaniu, to możecie ją wypróbować. Właściwie to za darmo. Jeżeli uznacie, że to nie to, Pranamat ECO zwróci Wam pieniądze. Macie aż 30 dni na to, żeby przekonać się, czy to rzeczywiście działa. Tu nie ma żadnego ryzyka. Ja wiem, że to nie jest najtańszy zakup i że cena tańszych mat kusi, ale Pranamat można też kupić na raty za pomocą DotPay i funkcji PayPo!
18 komentarzy
Angelika Nowak
29 marca 2021 at 00:35A mogę prosić o link do badań maty?
Zosia
23 września 2020 at 15:27Ja mogę polecić maty igłowe Lyapko. Cenowo chyba nawet lepiej wychodzą niż Pranamat, można wybierać spośród mat, ale też rolek i innych akcesoriów. Maty są z silikonu, mają certyfikaty i to właśnie ich używają najczęściej fizjoterapeuci u których bywałam. Kolce są wykonane z metalu i naprawdę dają radę na bóle, na pomoc przy zrastaniu się tkanek po złamaniach i masę unnych rzeczy 🙂
Wiola Wołoszyn
29 marca 2021 at 08:17Tu są podsumowane.
https://pranamat.pl/text/clinical-study
Aga
22 czerwca 2020 at 13:36Na Ali są też maty z inną konstrukcją kolców, z wypełnieniem włóknem kokosowym oraz z poszewką z lnu. Do użyta do porównania to najtańsza wersja, chodź te o których piszę są kilkukrotnie tańsze od Pranamat. Fakt, że certyfikatu medycznego nie mają, co jest na minus. Ale nikt się raczej nie skarży w komentarzach na negatywne skutki stosowania. To tak gwoli ścisłości i prawdziwie obiektywnego porównania opcji 🙂
Wiola Wołoszyn
22 czerwca 2020 at 13:39Ok, jeżeli są podobne, to są podobne. 🙂 Nie znam, nie sprawdzałam. Napisałam o swoich doświadczeniach i o moim podejściu – tak samo jak nie kupiłabym niemowlakowi butelki czy nawet zabawki na Aliexpress, tak samo nie wbijałabym w siebie kolców bez atestów i certyfikatów. Po prostu bym się bała. 🙂
Oksana
20 czerwca 2020 at 13:52Mam te mate i nie ukrywam ,ze dzięki Twoim recenzjom się na nią zdecydowałam, zestem z dniem bardzo zadowolona i nie żałuję zakupu, mam pytanie do Ciebie, czy końce kolcow w Twojej macie też się wyłamują?
Wiola Wołoszyn
20 czerwca 2020 at 14:31Nieee, a Ty masz taki problem? To raczej nie powinno miec miejca, bo ma gwarancję 5 lat.
Oksana
20 czerwca 2020 at 21:12Niestety…w paru miejscach zauważyłam tak jakby końce się wyłamały, właśnie myślę o zgłoszeniu reklamacji
Monika
20 czerwca 2020 at 13:51Chyba mnie przekonałaś 😉
Wiola Wołoszyn
20 czerwca 2020 at 14:31<3 <3
Anna
20 czerwca 2020 at 02:08A ja niestety muszę swoją sprzedać bo nie jestem w stanie przetrzymać tych nieszczęsnych 3 minut. Później ponoć jest lepiej ale nie daje rady. Prôbowałam kilkukrotnie i się poddałam. Nie wiem jakim cudem urodziłam dziecko:)
Wiola Wołoszyn
20 czerwca 2020 at 11:18A w koszulce dajesz radę?
Marta
19 czerwca 2020 at 16:06Czy można używać maty jako poduszki?
Wiola Wołoszyn
20 czerwca 2020 at 11:04Można, ale mata jest bardziej płaska i nie jest tak wygodna jak poduszka. Mata jest wypełniona sprasowanym kokosem, a poduszką gryką, która się dostosowuje do ułożenia głowy.
Kasia
19 czerwca 2020 at 08:11Świetny wpis 🙂 Kochana przy okazji mam pytanie: co to za mata do ćwiczeń? 🙂 chodzi mi o firmę 🙂
Wiola Wołoszyn
20 czerwca 2020 at 14:30Mia Miko
Ola
16 czerwca 2020 at 15:12Dzięki właśnie się zastanawiałam kiedy uda mi się kupić matę w promocji bo ostatnia przegapiłam. Teraz jestem pewna ze mata bardzo mi się przyda, a na twoich poleceniach nigdy się nie zawiodłam wiec nie zastanawiam się dluzej 😉
Wiola Wołoszyn
16 czerwca 2020 at 22:37Dziękuję za zaufanie, Olu. <3