Po raz trzeci przenoszę Was w przyszłość. Zobaczcie, jakie perełki doszły do naszej biblioteczki. Już nie mogę się doczekać, kiedy Jasiek zacznie się nimi interesować.
Cztery zwykłe miski
Iwona Chmielewska
Wydawnictwo for mat
„Cztery zwykłe miski” to książka, która powstała z odpadów – niepotrzebnych papierów i starych książek z biblioteki. Dzięki nim powstało małe arcydzieło. Zresztą sami zobaczcie. Genialnie pobudza wyobraźnię.
Duda i wielka przygoda
Dorota Lipińska
Wydawnictwo M-D-M
„Duda i wielka przygoda” to opowieść o małej Dudzie, jej rodzicach i… kozie. Opowieść bardzo ciepła, rodzinna, z dużą dawką humoru. Duda potrafi zamienić codziennie czynności w niesamowite przygody, pokazać nam, jak można cieszyć się z drobiazgów. Nie sposób nie polubić jej i jej rodziny. Mnie kupili.
Śnieżek i Węgielek. Podróż do gwiazd
Przemysław Wechterowicz
Wydawnictwo Alegoria
Pewnego wieczoru, gdy Śnieżek i Węgielek obserwowali gwiazdy, z kominka wypadła tajemnicza zielona butelka. Okazuje się, że w środku znajduje się list od Kosmicznych Kotów, które zapraszają Śnieżka i Węgielka do siebie. Tak, tak – pies i kot jako przyjaciele podróżujący w kosmosie. Ta historia nie może być nudna.
„Śnieżek i Węgielek. Podróż do gwiazd” to prezent od kogoś, kto nas doskonale zna. Połączenie kosmosu z kotami musiało dać coś, co przypadnie nam do gustu. Poza tym autorem książki jest Przemek Wechterowicz, którego oboje z Jaśkiem uwielbiamy. Książka może nie jest zbyt poręczna (format zbliżony do A3), ale za to doskonale sprawdza się podczas czytania na podłodze – czyli tam, gdzie zawsze oddajemy się lekturze i spędzamy większą część naszego dnia. Ta książka to nie tylko opowiadanie do czytania, to również świetna forma zabawy – można w niej rysować, malować, uzupełniać zadania. Nie mogę się już doczekać, kiedy zainteresuje Jaśka.
3 komentarze
Wiola
20 października 2014 at 23:22Pat, oni nie są pod wodą, tylko w kosmosie. 🙂
Kartka doszła. Dziękujemy za piękne życzenia. :*
Pat
21 października 2014 at 09:44O ja… otepiala bylam jak to pisalam chyba 😉 No kosmos jak malowany przeciez!!
No i ja pytam: GDZIE NOWY WPIS??!!
ewa
16 października 2014 at 12:28ja mojego Jureczka nazywam „Duda” (od the Dude) 😉
ta książeczka z recyklingu – bajeczna!