O kołdrach obciążeniowych dowiedziałam się, gdy szukałam w internecie odpowiedzi na pytanie, dlaczego moje dzieci ciągle płaczą. Wyjaśnienia, że high need babies tak mają, zdecydowanie mi nie wystarczały. Przy informacjach o kołdrach zawsze jednak widniał zapis, że powinny one być stosowane z zalecenia terapeuty. Każda kołdra szyta jest na miarę (dostosowana do wagi, wzrostu i problemów, z jakimi zmaga się dziecko).
Terapeuta integracji sensorycznej stwierdził, że moje dzieci nie mają większych problemów z SI, ale taka kołdra stosowana podczas zabawy i 20 minut w czasie snu głębokiego pomoże im się wyciszyć po całym dniu pełnym wrażeń, a także będzie stymulować ich układ proprioceptywny, który odpowiada za czucie głębokie (czyli zmysł orientacji ułożenia własnego ciała).
Dwa miesiące temu napisała do mnie Asia Zdrzalik – mama, która porzuciła pracę w korpo, żeby szyć właśnie kołderki obciążeniowe. Asia pomogła mi dobrać kołderki dla chłopców. Skonsultowałam to jeszcze z moją znajomą specjalistą od integracji sensorycznej (dla zainteresowanych – Marta Rzepka, gabinet Empiria, Kuźnia Nieborowska – okolice Gliwic). Od Marty dowiedziałam się też, że kołderki pomagają również w self-reg (procesie samoregulacji) i zmniejszają autostymulacje oraz nakierowała mnie na zainteresowanie się tematem wysoko wrażliwych dzieci. Poczytałam i nagle rozjaśniło mi się w głowie. Sama również byłam takim dzieckiem, a teraz jestem wysoko wrażliwą osobą (WWO). Że też wcześniej na to nie wpadłam. W każdym razie wiem, jak postępować z chłopakami. Co ma na nich dobry wpływ, a co niekoniecznie. Co prawda wciąż dowiaduję się nowych rzeczy, które mogą mieć na nich nieco inny wpływ niż na dzieci o mniejszej wrażliwości, ale widzę, że kołderki działają na nich bardzo dobrze.
Dla kogo odpowiednia będzie kołderka obciążeniowa?
Kołdra obciążeniowa jest produktem wykorzystywanym w leczeniu wielu zaburzeń psychofizycznych, tj.: ADHD, Zespół Aspergera, Zespół Downa, autyzm, zaburzenia integracji sensorycznej, bezsenność, zaburzenia snu, depresja, nerwica, porażenie mózgowe, stany lękowe, zachowania agresywne itp.
Poza tym kołdra może przydać się Twojemu dziecku, jeżeli ma:
- wzmożoną lub obniżoną wrażliwość na bodźce
- problemy z koncentracją
- obniżony poziom koordynacji ruchowej
- nieprawidłowy poziom aktywności ruchowej ( zbyt duża lub zbyt niska)
- trudności w zachowaniu
- zdiagnozowane różnego rodzaju zaburzenia psychofizyczne
Zakup kołderki skonsultujcie z terapeutą integracji sensorycznej. On określi, jakie powinno być obciążenie kołderki, jak, kiedy i jak długo możecie stosować kołderkę. Nie znajdziecie takiej wiedzy w internecie. Każde dziecko będzie miało indywidualnie określony czas i sposób używania kołderki. Stosowanie kołderki bez konsultacji ze specjalistą czy lekarzem, może przynieść więcej szkody niż pożytku. Istnieje również lista przeciwwskazań do stosowania kołderki. Należy też pamiętać, że głowa i szyja nie mogą być przykryte.
Więcej na temat kołderek znajdziecie na stronie Asi. Przygotowała cały poradnik dla rodziców – kołdra obciążeniowa poradnik
Chłopców nie musiałam zachęcać do stosowania kołderki, ponieważ przykrywam ich na 20 minut podczas snu głębokiego. Nie wiedzą więc nawet, że mają ją na sobie. Żeby zachęcić ich do zabawy kołderką, wystarczyło im powiedzieć, że są to kołderki mocy. Zabawa nimi dodaje mocy. Dlatego są takie ciężkie. 😉
Kołderką można bawić się np. w taki sposób.
Na stronie Sensoric znajdziecie nie tylko kołderki, ale również wiele innych pomocy sensorycznych.
A teraz oddam głos Asi. Poznajcie jej historię. Bo to piękna historia jest. 🙂
Skąd pomysł na biznes?
Po raz pierwszy zetknęłam się z kołderką obciążeniową w momencie, kiedy u mojego synka zdiagnozowano zaburzenia integracji sensorycznej. Jednak po diagnozie u terapeuty, nie ufałam temu produktowi. Uważałam, że cenniejsze są zajęcia z terapeutą niż jakaś tam ciężka kołderka. Porzuciłam myśl o zakupie jej. Ale jednak nie jesteśmy wstanie uciec od naszego przeznaczenia? Tak, czy inaczej, znajdziesz w życiu odpowiednie drzwi. Tak było i w moim przypadku. W gabinecie terapeutycznym wystawiano do sprzedaży kilka drobnych zabawek, których zadaniem było pomagać dzieciom z problemami psychoruchowymi. Zapytałam czy mogłabym coś sama wymyślić i uszyć. Tak powstały ZWIERZAKI INTEGRAKI – taka sensoryczna super sowa. Terapeutka widząc ją, zapytała czy nie chciałabym zająć się szyciem kołderek obciążeniowych. I tak się zaczęło.
Od dziecka uwielbiałam coś szyć i przerabiać. Maszyna była w moim domu, odkąd pamiętam. Później na wiele lat zapomniałam o tym hobby, skończyłam studia ekonomiczne i zaczęłam pracę w korpo. Dopiero sytuacja mojego dziecka sprawiła, że wróciłam do tego co sprawia mi przyjemność, a jednocześnie niesie pomoc innym.
Czasem, w momentach, gdy jest mniej zamówień, zastanawiam się, czy to ma sens. Czy nie lepiej ruszyć w rynek i znaleźć ciepłą posadkę. Wtedy jakaś zrozpaczona mama pisze, jaki to cudowny produkt. Dzięki niemu ona i jej dziecko mogą wreszcie spokojnie przespać całą noc. Koleżanka ostatnio rozpłakała się, bo nie wierzyła, że coś jeszcze może pomóc dzieciom w jej rodzinie. To wszystko sprawia że nadal chcę ?
Wierzę też w to, że trzeba informować rodziców o zaletach tego produktu. Dlatego powstał cały poradnik o kołdrach. Rodzice nie mają wiedzy, często nie są informowani przez terapeutów dlaczego powinni taką kołdrę mieć. W końcu ja też byłam takim rodzicem, który jej nie kupił ?
10 komentarzy
Eliza
17 września 2020 at 22:55Cześć, Chciałabym zamówić kołdrę obciążeniową a a nawet dwie . Czy nadal szyjesz takie?
Pozdrawiam
Eliza
Wiola Wołoszyn
18 września 2020 at 10:20Nigdy takich nie szyłam. 🙂 Napisałam tylko o nich wpis.
Justyna Zielińska
3 lipca 2019 at 22:01A czy ta znajoma szyje kołdry obciążeniowe również dla dorosłych?
Karolina
6 lutego 2019 at 09:55Czy taka kołdra może być stosowana również u niemowląt czy tylko u starszych dzieci?
Wiola Wołoszyn
13 lutego 2019 at 13:21To pytanie do specjalisty integracji sensorycznej.
Angela
10 grudnia 2018 at 19:39Jaka cena tych kolderek? Długo się ich używa jeśli to jest dostosowane do wagi dziecka hmmm proszę o odp dzięki i pozdrawiam=)
Monika
21 stycznia 2018 at 17:00Witam, gdzie znajdę jakieś namiary na ten gabinet w Kuźni Nieborowskiej?
Wiola Wołoszyn
21 stycznia 2018 at 17:34Napisz do mnie na maila.
Ania
17 stycznia 2018 at 09:01Czy mogłabyś może polecić jakieś artykuły lub książki na temat dzieciaków high need? Widziałam sporo o high need babies, ale mój syn już dawno wyrósł z bycia baby 🙂 Do tej pory działałam dość intuicyjnie, ale ostatnio nie mam za bardzo pomysłu, jak reagować na niektóre jego zachowania i pomyślałam, że nie zaszkodziłoby poczytać nieco na ten temat. „Self-reg”? A może coś jeszcze?
Wiola Wołoszyn
17 stycznia 2018 at 10:06Ja właśnie czytam „Self-Reg”, a w kolejce czeka „Wysoko wrażliwe dziecko”.