1,5 roku temu na blogu pojawił się wpis na temat kasz dla niemowląt. Od tego czasu trochę się zmieniło: pojawiło się wiele nowych produktów (szczególnie cieszy bogata oferta kasz ekologicznych), a według zaleceń WHO gluten można wprowadzać w podobny sposób co inne pokarmy (o tym za chwilę). Ale niestety – ciągle najłatwiej dostępne są kaszki, które odstraszają swoim składem i po nie sięga większość nieświadomych rodziców.
Wprowadzanie glutenu
Jakiś czas temu (na pewno trzy lata temu, bo wtedy rozszerzałam dietę mojemu Jaśkowi) gluten wprowadzało się, podając codziennie przez miesiąc pół łyżeczki glutenowej kaszki. Przez kolejny miesiąc podawało się łyżeczkę kaszy. Zalecano rozpoczęcie podawania glutenu między 4 a 6 miesiącem życia. Takie działania miały uchronić dziecko przed celiakią. Jednak według najnowszych badań celiakia jest chorobą układu autoimmunologicznego, która ma podłoże głównie genetyczne. Dokładnie opisała to rok temu Hafija – Wprowadzanie glutenu do diety dziecka – najnowsze wytyczne, zalecenia i badania – 2015
Jak wprowadzać gluten?
Według najnowszych wytycznych – wprowadzajcie, jak chcecie. Najlepiej między 6 a 12 miesiącem życia. Nie musicie już podawać połowy łyżeczki kaszy przez miesiąc, a przez kolejny całą łyżeczkę. Ważne jedynie, aby robić to stopniowo. Tak, jak w przypadku innych pokarmów. Podajemy najpierw niewielkie ilości i obserwujemy dziecko. Stopniowo je zwiększamy. Od jakiego zboża zacząć? Ja zaczęłam od owsa. Owies sam w sobie jest bezglutenowy, ale nie ma „czystych” pól owsianych. Zawsze jakieś zboże się domiesza. Można więc powiedzieć, że owies ma najmniejszą dawkę glutenu.
Które zboża zawierają gluten, a które nie?
Bezglutenowe są: ryż, komosa ryżowa, kasza jaglana, kasza kukurydziana, kasza gryczana.
Gluten zawierają: pszenica (i wszystkie jej odmiany – orkisz, kasza manna, pszenica durum, kuskus), owies, jęczmień, żyto.
Przyjrzyjmy się kaszom
Zanim weźmiecie się za wprowadzanie glutenu, zaczniecie rozszerzanie diety dziecka najprawdopodobniej od kasz bezglutenowych czy też kleików. Ja też tak zaczynałam. Zrobiłam dziś dla Was zestawienie kasz dla najmłodszych maluchów – po 4 miesiącu. Najbardziej dostępne są kaszki marek: Hipp, Bobovita, Nestle, Babydream, Humana, Bebilon. Niestety, w większości przypadków (choć nie we wszystkich, co zauważycie na poniższych zestawieniach) zawierają one cukier pod różną postacią i sztuczne aromaty. Dobrą alternatywą są kaszki takich marek jak: Nominal, Sun Baby, Holle (tak, wiem, wiem o aferze z jedną partią kasz tej marki – wierzę, że teraz bardziej kontrolują swoje produkty), Mamuko, Organix, Biobim, Lebenswert, Topfer. Niestety, ciężko jest je dostać w sklepach stacjonarnych. Widziałam niektóre kiedyś w Piotrze i Pawle. Podobno w Auchanie też można jakieś znaleźć. Ja zamawiam je na Kidy.pl. Kidy wprowadziło teraz do swojej oferty kaszki Mamuko. Jeszcze ich nie testowałam, ale skład mają cudowny.
Zaczniemy od kasz bezglutenowych, bezmlecznych i bezsmakowych, czyli tych, od których najlepiej zacząć (nieuczulających).
Kaszki bezglutenowe, bezmleczne, bezsmakowe, kleiki
Doskonałe dla alergików. Lub po prostu podawane niealergikom jako pierwsza kaszka.
Bezglutenowe, bezmleczne, smakowe
Ok, mamy już wprowadzoną kaszę (jedną lub wiele) bezglutenową, ale chcemy, aby miała smak owoców. Osobiście wolę dodać do kaszy owoc niż kupować kaszkę smakową, ale wiem, że często przy wymagającym dziecku nie ma chwili na to, aby zetrzeć jabłko czy rozmemłać banana.
Kaszki mleczne
W tym przypadku nie polecę Wam, co kupić. Przejrzałam wiele kasz i nie znalazłam żadnej mlecznej, która zasługiwałaby na wyróżnienie. Każda z nich zawierała cukier, syrop glukozowy, olej palmowy, fruktozę czy też sztuczne aromaty. Poza tym uważam, że nie ma sensu kupować takich kasz. Przecież dziecko i tak dostaje mleko modyfikowane albo jest karmione piersią. Kaszę lepiej więc zrobić na mleku, które mały żołądek zna bardzo dobrze.
Kaszki glutenowe – do wprowadzania glutenu
Na szczęście nie znalazłam marketowych bezsmakowych kasz glutenowych z dodatkami jakiegoś badziewia. Zakładam, że większość rodziców rozszerza dietę dziecka o gluten, dodając np. trochę zwykłej kaszy manny. Ja jednak wolę dodawać glutenowe dobre jakościowo kaszki. Głównie ze względu na szybkość przygotowania. Wystarczy odmierzyć łyżeczkę, wymieszać z ciepłym pokarmem (mlekiem, obiadkiem czy deserem) i gotowe.
Podsumowując
Gdy będę chciała, żeby kaszka mojego dziecka była z mlekiem, dodam mleko, które sama wybiorę. Jak będę chciała, żeby miała smak jabłka/banana, to dodam jabłko lub banana (nie proszek jabłkowy, czy aromat bananowy). Jak będę chciała, żeby była słodka, to… Nie, nie posłodzę jej sama. Po dodaniu banana na pewno będzie wystarczająco słodka.
W żywieniu dzieci kierujcie się głową, czytajcie etykiety, szukajcie alternatyw, nie patrzcie na reklamy, bo – i tu zacytuję Waldemara Łysiaka –
Jeśli większość ma rację – jedzmy gówno… – Miliony much nie mogą się mylić.
Celem tego wpisu nie jest skrytykowanie osób, które podają dzieciom produkty, których sama nie podaję. Nikomu nie chcę niczego narzucać, a jedynie pokazać, że można inaczej, lepiej.
Uprzedzając pytania:
krzesełko – Tripp Trapp Stokke
bodziak – Mini Rodini
109 komentarzy
KasiaPee
2 października 2019 at 09:14Czy można zacząć rozszerzanie diety od kaszek?
Aga
13 maja 2019 at 21:25Wiolu, MatkoWariatko 🙂 czytam i czytam i czytam i zastanawiam się czym kaszki dla dzieci różnią się od kaszek dla dorosłych ,ekologicznych ? Czy wprowadzając kaszki do diety dziecka można używać takich właśnie kaszek (w składzie nie mają nic prócz produktu podstawowego).
Pozdrawiam
Wiola Wołoszyn
13 maja 2019 at 23:31Można. 🙂 Te dla dzieci zazwyczaj są w takiej formie, że dodasz wody i masz, co jest nieocenione przy drącym się niemowlaku. 😉
Emilia
25 marca 2019 at 06:36Karmię piersią. Nie odciagam mleka, bo mały wszystko wypija. Czy jest sens dawać mu kaszkę mleczna zrobiona tylko na wodzie? Czy lepiej podawać mu taka z mlekiem modyfikowanym…? Ale to chyba bez sensu… proszę o odpowiedź:)
Mika
14 października 2019 at 09:52Mam takie same wątpliwości 🙂 na razie daję kaszkę na wodzie z łyżeczką jogurtu i owocami
karolina
6 lutego 2019 at 21:59hmm… nie wiem od czego to zalezy ale w uk kaszki Organix sa od 6+ a nie 4+… wiesz moze dlaczego?
Agata
2 maja 2019 at 12:01Bo dietę należy rozszerzać po 6miesiacu życia 🙂 Super, że w UK producent trzyma się zlecenia WHO
Ewelina
12 grudnia 2018 at 20:54Witam.
Bardzo dziękuję za konkretny artykuł <3
Pytanie natury technicznej: gdyby miała Pani wybierac kaszki pomiędzy firmą holle a nominal to które wybrałaby Pani?
Wiola Wołoszyn
14 grudnia 2018 at 12:18Firma nie ma znaczenia. Wazny jest skład. 🙂
Aska
6 grudnia 2018 at 12:43Polecasz kaszke Biobim czy Czary Mary?
Wiola Wołoszyn
14 grudnia 2018 at 12:19Polecam jedną i drugą. 🙂
Aga
3 listopada 2018 at 08:14Witam, a co Pani myśli o tych kaszkach z nestle organic?
Ewa
30 sierpnia 2018 at 13:39Bardzo konkretny artykuł, widać że orientuje się pani w temacie, dlatego prosiłabym o radę.
Córeczka, 5 miesiąc właśnie leci. podejmuje kolejną próbę rozszerzania diety. Mała je 150 mleka Bebilon, co 4 godziny, a co druga butla jest z kleikiem kukurydziano ryżowym. Wprowadzam marchewkę ale coś jej się nią ulewa, ale kupki robi normalnie. Chętnie je. Nie wiem co dalej z kaszami? Kiedy ? Chciałabym kupić te co pani poleca albo zwykłe takie jak my jemy aby było zdrowo. Tylko czy teraz to ma sens? A i nagle mała przestała ładnie przesypiać noce, znów budzi się około 4 na mleko a już spała do 8. Ulewa ale chyba w granicach normy. Bardzo proszę o odpowiedź bo w internecie tyle jest różności a tutaj bym pani zaufała
kamila
4 lipca 2018 at 09:56Dzień dobry,
Jesteśmy z córeczką przed rozszerzeniem diety…koniec 6 miesiąca. Zastanawiam się, a przeczytałam chyba cały internet:) i nie mogę sobie odpowiedzieć ,czy mogę podać dziecku kasze np. jaglaną, owsianą, czy tez inną nieprzeznaczoną stricte dla niemowląt a taką którą spożywamy z mężem…z bio planet czy innych marek z certyfikatem bio? czym one się różnią od tych przeznaczonych wyłącznie dla niemowląt? przecież grube ziarno kasz , np. gryczaną mogę trochę rozgnieść blenderem, widelcem. Bo nie wiem czy idę w dobrą stronę i myślę,że chodzi o konsystencje? jemy w rodzinie ogromne ilosci kasz, staramy się wybierać produkty dobrej jakości, z certyfikatami czy muszę dziecku kupować wyłącznie te „dla niemowląt”?
I jeszcze pytanie o najlepszy olej do dań dla niemowlaka…rzepak, słonecznik czy uwielbiany przeze mnie konopny? …oczywiście tłoczony na zimno. I znów pytanie…czy mogę podać do dania ten którego używam w domu czy też muszę kupić wyłącznie przeznaczony dla niemowląt (bo takie widziałam)?? czym one się różnią?? bo składy mają (na moje oko) takie same … jednoskładnikowe oleje jak i kasze.
Bardzo ale to bardzo proszę o odpowiedź, błagam.
Pozdrawiam serdecznie,
Kamila…mama Małgosi.
Wiola Wołoszyn
4 lipca 2018 at 15:30Kamilo, bez problemu możesz dawać córeczce normalną kasze, którą jecie. O olejach się nie wypowiem, bo nie nie znam się na tym. Najlepiej napisz do dziewczyn z bloga alaantkowe blw.
MamaFilipka
30 czerwca 2018 at 20:25Mogę polecić od siebie fajne kaszki mleczne Caprima. Są to kaszki na pełnym mleku kozim, bez oleju palmowego i maltodekstryny 🙂 4 warianty do wyboru, każdy znajdzie coś dla siebie 🙂 choć dla mnie są niesłodkie i pewnie bym tego nie zjadła, synek wcina ze smakiem 😀
geronimo
28 maja 2018 at 08:21Ja jestem wierną fanka Holle od dawna. Fajnie, ze te kasze znalazły się w Twoim zestawieniu, moim zdaniem sa jak najbardziej warte polecenia. i nie tylko kaszki ale tez inne produkty Holle. Ich musy owocowe w tubkach są super!
Agata
14 maja 2018 at 07:13Bardzo pomocny wpis, rzetelnie napisany, dziękuję ?
Inka
21 stycznia 2020 at 13:09Troszkę ciężko znaleźć wszystko z holle w marketach zazwyczaj tylko na stronie a to zaś droższe i przesyłka…znacie jakiś mrket gdzie jest dużo produktów z Holle?
Natalia Kolada
13 czerwca 2017 at 10:29może głupie pytanie ale czy nie mozna podać dziecku po prostu mąki ryzowej/kukurydzianej skoro w składzie kaszek bezglutenowych bezcukrowych jest tylko to?
Natalia Kolada
13 czerwca 2017 at 10:29może głupie pytanie ale czy nie mozna podać dziecku po prostu mąki ryzowej/kukurydzianej skoro w składzie kaszek bezglutenowych bezcukrowych jest tylko to?
Natalia Kolada
13 czerwca 2017 at 10:29może głupie pytanie ale czy nie mozna podać dziecku po prostu mąki ryzowej/kukurydzianej skoro w składzie kaszek bezglutenowych bezcukrowych jest tylko to?
Natalia Kolada
13 czerwca 2017 at 10:29może głupie pytanie ale czy nie mozna podać dziecku po prostu mąki ryzowej/kukurydzianej skoro w składzie kaszek bezglutenowych bezcukrowych jest tylko to?
Natalia Kolada
13 czerwca 2017 at 10:29może głupie pytanie ale czy nie mozna podać dziecku po prostu mąki ryzowej/kukurydzianej skoro w składzie kaszek bezglutenowych bezcukrowych jest tylko to?
ropuszka1000
6 marca 2017 at 08:25Matko wariatko dziękuję bardzo za ten opis kaszek 🙂
Agnieszka Ostrowska
29 stycznia 2017 at 18:29Które mleko modyfikowane polecasz? 🙂
Marta Kraszewska
27 października 2016 at 13:07Dziękuję za wpis, Również rozszerzałam dietę trzy lata temu, teraz za miesiąc dwa czeka mnie powtórka z rozrywki. Liczę również na to że Holle teraz lepiej kontroluje swoje uprawy i żadnych afer nie będzie. Na późniejszym etapie rozszerzania diety korzystałam z bezmlecznych jaglanej i trzy zboża (gluten) babydream, ale dostępnej tylko na allegro lub w de, bo u nas w pl ich nie było. Skład był całkiem dobry. Miała Pani okazję stosować?
Gienia
17 czerwca 2016 at 21:15Maltodekstryna nie jest w kazdym mleku i napewno nie jest dziecku potrzebna. Sa na rynku mleka, które nie maja jej i taka kaszkę można zrobic wlasnie na takim mleku. Gotowe kaszki maja mleko następne a te nie jest naszym dzieciom potrzebne.
Gienia
17 czerwca 2016 at 21:15Maltodekstryna nie jest w kazdym mleku i napewno nie jest dziecku potrzebna. Sa na rynku mleka, które nie maja jej i taka kaszkę można zrobic wlasnie na takim mleku. Gotowe kaszki maja mleko następne a te nie jest naszym dzieciom potrzebne.
Gienia
17 czerwca 2016 at 21:15Maltodekstryna nie jest w kazdym mleku i napewno nie jest dziecku potrzebna. Sa na rynku mleka, które nie maja jej i taka kaszkę można zrobic wlasnie na takim mleku. Gotowe kaszki maja mleko następne a te nie jest naszym dzieciom potrzebne.
Gienia
17 czerwca 2016 at 21:15Maltodekstryna nie jest w kazdym mleku i napewno nie jest dziecku potrzebna. Sa na rynku mleka, które nie maja jej i taka kaszkę można zrobic wlasnie na takim mleku. Gotowe kaszki maja mleko następne a te nie jest naszym dzieciom potrzebne.
Gienia
17 czerwca 2016 at 21:15Maltodekstryna nie jest w kazdym mleku i napewno nie jest dziecku potrzebna. Sa na rynku mleka, które nie maja jej i taka kaszkę można zrobic wlasnie na takim mleku. Gotowe kaszki maja mleko następne a te nie jest naszym dzieciom potrzebne.
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
Wiola
10 czerwca 2016 at 12:30Dzień dobry 🙂
Specjalistą nie jestem i nie wiem, jaka jest zawartość glutenu w poszczególnych zbożach. Sama też nigdy nie gotowałam jednej łyżeczki kaszy, ponieważ z moim dzieckiem było to średnio możliwe. Wprowadzając gluten dodawałam po prostu pół łyżeczki gotowej kaszy do obiadku albo do mleka. Nie patrząc na to, czy to kaszka pszenna, czy orkiszowa.
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
mili
10 czerwca 2016 at 11:22Dzien dobry. Chcialam sie zorientowac jak to jest z tymi kaszkami zawierajacymi gluten.Od ponad tygodnia wprowadzam mojemu 6 mies.synkowi gluten niestety meczac sie i gotujac pol lyzeczki kaszki manny.Czasem podaje mu wraz z warzywkiem czy owockiem w sloiczku,czasem sam do buzi dodajac troche mojego sciagnietego mleka aby konsystencja byla bardziej plynna.Za tydzien jednak jedziemy na wakacje i nie mam tam mozliwosci zagotowania kaszki a nie wyobrazam sobie latac po hotelowej kuchni z rondelkiem proszac sie o „kawalek” kuchenki.W zwiazku z powyzszym ile podac dziecku kaszki zawierajacej gluten np.orkiszowej aby zawierala sie w niej odpowiednia ilosc glutenu, w moim przypadku – pol lyzeczki kaszki manny?
ZuLa
7 czerwca 2016 at 23:03Świetny wpis 🙂 Gratulacje 🙂
Emilia Sz
4 marca 2016 at 16:49Ja gotowałam płatki owsiane lub jaglankę (ekologiczne), ale nie blendowałam. Może z raz czy dwa na poczatku. Tylko że moja corka sobie z takimi grudkami swietnie radziła i w ogóle rozszerzaliśmy dietę metoda BLW. I to było ( i czasem jest w dalszym ciągu) sniadanie, ktore ja też jem (jaglanka lub owsianka albo manna orkiszowa z owocami swiezymi lub suszonymi, gotowana na wodzie, z dodatkiem mleka roślinnego – mam bezmleczne dziecko). Nie jestem fanką jedzenia instant, ale szczerze mówiąc, czasem żałowałam, że nie mam
jakiegos gotowca na stanie i przy dwójce też bym chciała mieć jakieś zdrowe i blyskawiczne alternatywy niż codzienne gotowanie.
Emilia Sz
4 marca 2016 at 16:49Ja gotowałam płatki owsiane lub jaglankę (ekologiczne), ale nie blendowałam. Może z raz czy dwa na poczatku. Tylko że moja corka sobie z takimi grudkami swietnie radziła i w ogóle rozszerzaliśmy dietę metoda BLW. I to było ( i czasem jest w dalszym ciągu) sniadanie, ktore ja też jem (jaglanka lub owsianka albo manna orkiszowa z owocami swiezymi lub suszonymi, gotowana na wodzie, z dodatkiem mleka roślinnego – mam bezmleczne dziecko). Nie jestem fanką jedzenia instant, ale szczerze mówiąc, czasem żałowałam, że nie mam
jakiegos gotowca na stanie i przy dwójce też bym chciała mieć jakieś zdrowe i blyskawiczne alternatywy niż codzienne gotowanie.
Ewelina W.
26 lutego 2016 at 21:10Nie ma problemu ???? mam pretensje do siebie, ze tak bezwiednie zdałam się na rekomendacje. Nauczka na przyszłość aby czytać etykiety ???? pozdrawiam!
Ewelina W.
26 lutego 2016 at 11:24Właśnie kupiłam po Twojej rekomendacji kaszkę bobowity smak „waniliowy” – durna nie przeczytałam składu sugerując się Twoim poleceniem – i dopiero w domu okazało się ze na opakowaniu jest aromat wanilinowy – widzę, ze edytowałeś post i jest wykreślona na szczęście.
Wiola
26 lutego 2016 at 11:27Już następnego dnia edytowałam wpis. Przykro mi. 🙁
Ela Elunia
26 lutego 2016 at 09:57Matko powiedz jakiego mleka używasz do tych kaszek, dziękować z góry
Wiola
26 lutego 2016 at 11:03Ja używam takiego, jakie Witek pije. On jest na mm. Przy kp nie pomogę.
Matka Córek
25 lutego 2016 at 11:20Kliknęłam z przekonaniem, że znajdę kolejny wpis sponsorowany, ale nie – BRAWO, świetnie się spisałaś 🙂 Mnie osobiście kaszki żadne nie przekonują. Jemy metodą BLW i jeśli kaszę to.. gryczaną, widelcem 😉
inoue m.
24 lutego 2016 at 15:43Wpis genialny! Przegląd, który sama kiedyś chciałam zrobić – jak dobrze, że ktoś mnie wyręczył, bo roboty sporo 😉 Jestem dokładnie tego samego zdania – czyli jednak nie zwariowałam, nie upadłam na głowę, nie jestem nienormalną matką, skoro ktoś myśli podobnie 😉 Od początku sięgałam po eko-kaszki bezmleczne i robiłam je na wodzie z owocami – bo po co mleczne, skoro dziecko tankowało mleko ode mnie? Poza tym, jak będę chciała zrobić mleczną – to właśnie – sama zdecyduję jakie mleko dodam, a nie producent. I te proszki, aromaty i cukier, cukier, cukier…. wszędzie ten cukier. Jak mówię, że moje (już roczne) dziecko nie je rzeczy słodzonych i nie godzę się, aby takie mu podawano, to patrzą na mnie jak na matkę, która odziera jego dzieciństwo z radości…
Ale ciekawe ile dzieci pałaszuje ze smakiem czysty, kwaśny, naturalny jogurt, jak moja pociecha, a ile dzieci jogurt zna i akceptuje jedynie pod postacią danonków? Gusta kulinarne kształtuje się od pierwszej łyżeczki, a potem rodzice się dziwią, skoro zaczęli od cukru…
Pozdrawiam! 🙂
Jak ona to robi
24 lutego 2016 at 13:42Brawo. Narobiłaś się przy tym wpisie. 🙂
marta
24 lutego 2016 at 07:12My od początku podajemy płatki jaglane, najpierw zmielone, a teraz już nie :), potem do menu weszły płatki owsiane i jęczmienne. Takie zwykłe, kupione w Lidlu.
Tinakolada
23 lutego 2016 at 23:50Ja od dwóch tygodni podaje hippa jaglano-ryżowo-kukurydziana, bardzo delikatna w smaku Małej podchodzi, dwa dni temu kupiłam w naszym eko sklepie Holle owsianą – narazie przekonuje Szkraba, jako dodatek praże jabłko lub rozgniatam banana Wcina aż miło, da się! 🙂
Tinakolada
23 lutego 2016 at 23:50Ja od dwóch tygodni podaje hippa jaglano-ryżowo-kukurydziana, bardzo delikatna w smaku Małej podchodzi, dwa dni temu kupiłam w naszym eko sklepie Holle owsianą – narazie przekonuje Szkraba, jako dodatek praże jabłko lub rozgniatam banana Wcina aż miło, da się! 🙂
Cicha Woda
23 lutego 2016 at 22:58Krzesełko genialne. Dzieciątko tez ☺ Natomiast rozszerzanie diety u mojego Witka( 6 miesięcy )jest koszmar! Nie chcę dziad próbować niczego poza mlekiem. Jak jego brat miał pół roku(teraz ma 19 miesięcy) tak jak on teraz to zjadł wszystko bez grymaszenia. I to nie kilka łyżeczek, a duże porcje. A ten wszystkim gardzi. Do tego stopnia ze czasem zwróci na mnie zawartość żołądka, jak mu na języku zostanie np.dynia. Potwór normalnie ???? no ale widocznie nie jest jeszcze gotowy ☺
Xenian
24 lutego 2016 at 00:47Mój synek tak trzy miesiące się przekonywał. Byłam twarda, codziennie coś próbował. W końcu pewnego dnia zaskoczył. Owoców nie lubił, teraz zajada. Wszystko wszystko lubi:) cierpliwości 🙂
Xenian
23 lutego 2016 at 22:40Ja mieszkam w UK i tu jest duży wybór kaszek składających się z kaszy i owoców. Bardzo lubię Organix i nasze ulubione Ellas Kitchen. Nie rozumiem zupełnie postawy większości mam, które sprowadzają kaszki z Polski lub kupują w polskim sklepie te syfy słodzone. W Polsce ratuje nas seria Bobovity „pierwsze zboża”. Ta waniliowa nie bardzo ale są niektóre fajne:)
MOnika
23 lutego 2016 at 22:18baaaardzo pomocny wpis…przy pierwszym dziecku popelnialam wiele bledow. Wydawalo mi sie ze kaszka smakowa jest „lepsza… I oczywiscie zalecenia lekarskie do stosowania kaszki
Sinlac…ahhhh. Moje drugie dziecko nigdy nie narzekalo na zwykla ryzowa 🙂
Wiola
23 lutego 2016 at 17:01To są głównie słodziki i sztuczne aromaty. Nie ma tu żadnej trutki na szczury, to wszystko da się zjeść, ale lepiej poszukać produktów bez tych dodatków.
Wiola
23 lutego 2016 at 16:59Całkiem możliwe. Ale ekologiczne kasze niebłyskawiczne pewnie kosztują podobnie.
lili
27 lutego 2016 at 21:28taniej 🙂 też zaopatruje się w ekologicznym sklepie w kasze, ale te dla dzieci kosztują po 16 zł za opakowanie, a ekologiczna kukurydziana kilka złotych 🙂
Ewelina Salamonowska-Kowalska
23 lutego 2016 at 15:38A ja dzisiaj pobiegłam po kaszkę, kupiłam ta waniliową bobovity 7 zbóż, czytam w domu jeszcze raz skład, a tam aromat WANILINA. ???? A w sklepie jak czytałam to byłam pewna, że wanilia. ???? Dużą to robi różnicę, bo przyznam szczerze, że nie mam pojęcia ????
Wiola
23 lutego 2016 at 15:40Ej, serio? Na stronie też byłą podana wanilia. O_o
Wiola
23 lutego 2016 at 15:43Widzę, że Bobovita też podaje wanilinę. A ja brałam skład ze strony Rossmana, bo tam było mi łatwiej. Byłam zdziwiona, że taki dobry skład. Mogłam sprawdzić dokładniej. Dzięki. Wyrzucam ją.
Xenian
23 lutego 2016 at 22:34Ale to nie jest jedyną kaszka z tej serii 🙂
Wiola
23 lutego 2016 at 12:28I tak pochwałka, że chciało Ci się czytać składy. 🙂 Zazwyczaj rodzice bezrefleksyjnie wrzucają do koszyka te rzeczy, które znają z reklam.
Justyna (lightwords.pl)
23 lutego 2016 at 09:35Z moim 7-miesięcznym maluchem rozszerzamy dietę od miesiąca i mogę polecić również kaszkę Sun Baby jaglaną, w kolejce czeka ryżowa (są dostępne w moim lokalnym eko sklepie) dodaję do tego owoce i jest pycha! Nie znałam kilku kaszek, które polecasz, poszukam 🙂 Glutenu jeszcze nie wprowadzałam, ale planuję w tym tyg. dodać kilka łyżek kaszki manny.
A krzesełko mamy Childhome Lambda 2, bo ma dodatkowo tackę, którą wykorzystamy do samodzielnego jedzenia, kiedy synek pewniej siądzie 🙂
Wiola
23 lutego 2016 at 09:45Dobrze zaopatrzony eko sklep. 🙂 W Gorzowie w żadnym nie widziałam kaszek dla maluchów.
pat
23 lutego 2016 at 09:11Dla zainteresowanych tematem bezglutenowego owsa podaje linka (w googlach wystarczy wpisac bezglutenowy owies i wyskoczy ich dziesiatki):
http://www.sklepbezglutenowy.com.pl/provena,p19.html
Wiola
23 lutego 2016 at 09:45Dzięki.
Wiola
22 lutego 2016 at 23:33Pozdrawiam mamę, która ma jedno dziecko lub której dziecko pozwala na to, aby stała nad garami i gotowała jaglankę, a potem jeszcze to blendowała. Niestety, moje dzieci funkcjonują nieco inaczej. Poza tym większość z kasz pokazanych przeze mnie pochodzi z upraw ekologicznych. Ciężko jest kupić w Polsce zwykłe kasze z upraw eko.
Kasia
23 lutego 2016 at 11:52Tu nie chodzi o to czy się chce. Mój syn od małego był spokojny i mogłam przy nim zrobić wszystko, do dziś tak jest. Mimo tego podawałam mu gotowe kaszki bo jak był głodny to musiał dostać jeść już! W tej chwili! Później okazało się że jest alergikiem. Do dziś podaje mu allerlac ale nigdy nie zwrocilam uwagi na skład. Dla alergika to przecież zdrowe co nie? Nie wszystkie dzieci są zdrowe i grzeczne i nie wymagają dużej uwagi. Dzięki Wiolu za ten wpis, do dziś muszę się spieszyć z zalewaniem gotowej kaszki więc skorzystam z Twoich eco propozycji 😉 pozdrawiam!
Wiola
23 lutego 2016 at 12:27Dzięki Kasiu za ten komentarz. Bo już zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie powinnam za domem posiać poletek różnych zbóż, co by mnie nie brano za leniwą matką. 🙂
Ewelina
23 lutego 2016 at 14:03bez przesady drogie panie, moj syn jest mega absorbujacy i jak cos zaczynam robic w kuchni zaraz przydrepta chwyta mnie za noge i sie trzyma wiec duzo tez nie porobie, platki albo kasze gotuje rano jak tylko wstajemy, jest wtedy najedzony bo dostaje po przebudzeniu cyca, wstawiam wode na herbate dla siebie i jemu wode na platki, jak przychodzi pora to dodaje owocow i posilek gotowy, nie uwazam sie za super zorganizowana wiele rzeczy moglabym robic lepiej ale nie demonizujcie kogos tylko dlatego ze woli sam ugotowac kaszke zamiast zalac gotowca, kazdy robi jak uwaza i ironia jest zbedna moim zdaniem bo przeciez kazdej z nas chodzi o zdrowie naszych dzieci, pozdrawiam
Wiola
23 lutego 2016 at 15:36Ewelina, ironia była odpowiedzią na atak, że jestem leniwą matką. Oczywiście, można też robić samemu makaron. Bo dlaczego nie? Tylko po co? To są sprawdzone kasze z upraw ekologicznych. Pewnie można też znaleźć ekologiczne kasze niebłyskawiczne. Ale czy one nie będą w podobnej cenie co te, pokazane we wpisie? Mój syn jeszcze nie „drepta”. Jestem na takim etapie, że muszę wołać męża (który na szczęście pracuje w domu), żeby pobiec do toalety. I dla takich mam te kaszki są zbawieniem. Dla takich mam siedziałam nad tym wpisem 2 dni i dłubałam, aby był jak najlepiej przygotowany. A potem dostaję takie komentarze. To chyba nie jest miłe, prawda?
Ewelina
23 lutego 2016 at 16:02Ale ja nikogo nie atakuje, tak jak napisalam wyzej kazdy robi jak uwaza, nie wiem gdzie wyczytalas w moim wpisie ze jestes leniwa matka bo nie robisz kaszek sama, troche nadinterpretujesz chyba, co do robienia makaronu, ja dziecku robie lane kluski i co? mam rozumiec ze wedlug Ciebie jestem nienormalna? ja nie raz zostawalam i zostaje sama z dzieckiem bo maz wyjezdza na delegacje i nieraz sikam w biegu jem w biegu, poza tym prowadzac bloga trzeba sie liczyc z tym ze nie zawsze wszyscy beda Ci potakiwac, kazdy ma prawo wyrazic swoja opinie, no chyba ze nie na Twoim blogu…..
Madika
23 lutego 2016 at 16:53Chwała Ci za te dwa dni! Ja właśnie synowi zaczynam wprowadzać, kupiłam 3 kaszki Holle bezmleczne, bo tylko takie znalazłam, które mnie nie odstraszyły,a tu taki wybór 🙂 Córce też gotowałam zwykłą owsiankę, jaglankę itp. (choć i kukurydzianą nestle dostawała), zupki też sama robiłam, ale przy drugim już nie wyrabiam (różnica wieku 2 lata), machnęłam ręką i jadę na gotowcach, tylko składy nadzoruję i nie jestem pewna, czy syn nie będzie właśnie lepiej odżywiony…
A swoją drogą, córka alergiczka, lekarz za każdym razem mnie zachęcał do podawania sinlacu, truchlałam, jak widziałam ten skład, ale próbowałam dawać, bo chuchro takie…, na szczęście takie słodkie to jest, że córka nie chciała jeść.
Wiola
23 lutego 2016 at 16:58Nam pediatra kazała podawać herbatkę Hipp, która w 90% składa się z glukozy. O_o
Racjonalna Mama
23 lutego 2016 at 23:24Ogólnie dużo ciekawych rzeczy zalecają.. A jak trafią na podatny grunt, to specyfik na wszystko wynajdą. Masakra.
Ewelina
23 lutego 2016 at 13:43mojemu dziecku tez podaje platki roznorakie gotowane na wodzie albo kasze gryczana biala, jaglana, komose ryzowa, wczesniej blendowalam teraz juz tego nie robie, syn ma 8 miesiecy i nie uwazam ze zajmuje to duzo czasu, niewiele wiecej niz zalanie gotowej kaszy woda, a kasze mozna kupic z upraw eko z tym tez nie mam problemu 🙂
ZuLa
7 czerwca 2016 at 23:13No właśnie… U mnie to samo. Szkoda, że niektóre mamy nie potrafią tego zrozumieć i zanim się zastanowią dzielą ludzi na jakieś dziwne kategorie ;/
Ewelina Salamonowska-Kowalska
22 lutego 2016 at 23:33Jesteś wielka! Właśnie takiego wpisu szukałam! No bosko! ????
Wiola
22 lutego 2016 at 23:34Dziękuję. 🙂
iiwonia
22 lutego 2016 at 23:31Ja zapytam gdzie to wszystko mozna kupic? Wiekszosc kaszek na zdjeciach jest niemieckich, mieszkajac tutaj spotkalam tylko ta z hipa.
Wiola
22 lutego 2016 at 23:34W Niemczech nie ma dobrych kasz? Ja zamawiam na Kidy.pl
iiwonia
22 lutego 2016 at 23:39Nie spotkalam tych ktore pokazalas tutaj, przynajmniej nie w sklepach stacjonarnych. Online nigdy takich rzeczy nie szukalam.
Wiola
22 lutego 2016 at 23:47W Polsce bardzo ciężko jest znaleźć coś sensownego. Myślałam, że w Niemczech nie ma z tym problemu. Znajomi z Irlandii i Danii byli bardzo zdziwieni, że nie mogą normalnym sklepie znaleźć dobrej kaszki.
marta
24 lutego 2016 at 07:23Na allegro Nominal o połowę tańszy jest.
Gosia
23 lutego 2016 at 21:21Kaszki Sun Baby dostępne są w niemieckim Kauflandzie. W realu natomiast wypatrzyłam bezmleczną Milupę z również fajnym składem bez cukru.
cudowneipozyteczne
22 lutego 2016 at 23:12Ja, przyznam szczerze, nie rozumiem: czemu kleik kukurydziany i ryżowy od Nestle są niefajne (w składzie poza kukurydzą i ryżem nic nie ma) a analogiczny kleik od Bobovity już jest ok??? Hmmm, nie rozumiem i będę wdzięczna za wyjaśnienie…
Wiola
22 lutego 2016 at 23:30Maltodekstrynę mają w składzie.
Paulina
22 lutego 2016 at 21:56No i pięknie, tak powinno być, zero syfu! Jedzenie na zdrowie:)
Wiola
22 lutego 2016 at 23:33Otóż to. 🙂
Ela Elunia
25 lutego 2016 at 20:31Matko powiedz jeszcze kochana na jakim mleku robisz te kaszki? czy na wodzie może?
Ela Elunia
25 lutego 2016 at 20:31Matko powiedz jeszcze kochana na jakim mleku robisz te kaszki? czy na wodzie może?
Ela Elunia
25 lutego 2016 at 20:31Matko powiedz jeszcze kochana na jakim mleku robisz te kaszki? czy na wodzie może?
Ela Elunia
25 lutego 2016 at 20:31Matko powiedz jeszcze kochana na jakim mleku robisz te kaszki? czy na wodzie może?
Ela Elunia
25 lutego 2016 at 20:31Matko powiedz jeszcze kochana na jakim mleku robisz te kaszki? czy na wodzie może?
alice
29 lutego 2016 at 16:38Ja polecam niemiecką milupę są wersje bez cukru i smakowo też dobre
alice
29 lutego 2016 at 16:38Ja polecam niemiecką milupę są wersje bez cukru i smakowo też dobre
alice
29 lutego 2016 at 16:38Ja polecam niemiecką milupę są wersje bez cukru i smakowo też dobre
alice
29 lutego 2016 at 16:38Ja polecam niemiecką milupę są wersje bez cukru i smakowo też dobre