Menu
książki / książki dla dzieci

Książki poszukiwane od lat wreszcie dostępne!

Kto ma nieco starsze dzieci, ten pewnie pamięta pierwsze wydanie książki „Chłopiec i pingwin” Olivera Jeffersa. My kupiliśmy ją jakoś bodajże w 2013 roku. Pamiętam, że długo była to najpiękniejsza książka w naszej biblioteczce. Czytałam ją wtedy mojemu maluchowi setki razy. Do tej pory znam ją na pamięć.

Nakład jednak szybko się wyczerpał i książka stała się poszukiwanym, białym krukiem. Dziesiątki razy pytaliście mnie, czy nie chciałabym sprzedać swojej. Nie chciałam. Takie perełki zostają z nami nawet wtedy, gdy dzieciaki już z nich wyrastają. Choć może „wyrastają” to nieodpowiednie słowo, ponieważ Jeffers w swoich książkach przekazuje tak uniwersalne wartości, że porusza serca w każdym wieku.

Teraz Wy również możecie miec to cudo w domu. Właśnie nakładem wydawnictwa Tekturka ukazało się wreszcie wznowione wydanie „Chłopca i pingwina”. Zachwyca tak samo jak te 8 lat temu. Ilustracje są te same, ale tłumaczenie jeszcze lepsze. Mało tego – Tekturka wydała jeszcze jedną cudowną pozycję Jeffersa – „Serce w butelce”. Od siebie tak tylko podpowiem, że warto brać je jak najszybciej. Żeby znowu nie zniknęły na kolejne lata.

Chłopiec i pingwin

„Był sobie raz chłopiec i pewnego dnia w drzwiach jego domu stanął pingwin…”. Tak rozpoczyna się historia w książce „Chłopiec i pingwin”. Pingiwn był bardzo smutny, więc chłopiec pomyślał, że na pewno się zgubił. Postanowił mu pomóc i przemierzyć morza i oceany, aby odstawić go na Biegun Północny. Gdy go zostawił, zauważył, że pingwin jest jeszcze bardziej nieszczęśliwy niż był. Wtedy dotarło do niego coś, o czym wcześniej nie pomyślał.

To piękna historia o samotności i przyjaźni, ubrana w niezwykłą oprawę (w tych ilustracjach nie da się nie zakochać). Autorem nowego tłumaczenia jest Michał Rusinek.

Do kupienia tutaj – Chłopiec i pingwin

Serce w butelce

„Była sobie raz dziewczynka – całkiem podobna do innych dziewczynek” – takimi słowami rozpoczyna się „Serce w butelce”. Dziewczynka radośnie odkrywała świat. Wspierał ją w tym ktoś, kto zawsze siedział w czerwonym fotelu. Pewnego dnia jednak fotel stał się pusty. Zniknęła osoba, która była najbliższa dziewczynce. Wtedy przestraszona dziewczynka zamnęła swoje serce w szklanej butelce. Zamknęte sere było zamknięte na wszystko, co ją otaczało. Nic ją od tej pory nie wzruszało, żadna rzecz nie zachwycała. Jej życie stało się smutne i monotonne. Lecz pewnego dnia spotkała dziewczynkę ciekawą świata. Czy uda się odzyskać zamknięte serce? Jak do tego dojdzie? Ja Wam nie zdradzę, ale tak tylko doradzę – bierzcie.

„Serce w butelce” to piękna historia poruszająca wiele ważnych wątków – stratę bliskiej osoby, tęsknotę, dziecięcą ciekawość świata i nadzieję na zmianę. Historię przetłumaczyła Ewa Świerżewska.

Do kupienia tutaj – Serce w butelce

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź