Menu
Podróże / Zjednoczone Emiraty Arabskie

Atrakcje (dla dzieci i nie tylko) w Dubaju i okolicy

Może wiecie, a może nie wiecie, ale rok temu odwiedziliśmy Dubaj w czasie ferii. I był to absolutny strzał w dziesiątkę! Ja nie przepadam za miastami (szczególnie tymi dużymi), ale Dubaj pokochałam. I mimo że jest tam mnóstwo wieżowców i najwyższe budynki na świecie, to zupełnie nie odczuwa się wielkomiejskiego zgiełku. Jest przestrzeń.

Wybraliśmy ten kierunek głównie dlatego, że dzieciaki chciały zobaczyć Burj Khalifa (najwyższy budynek świata). To miały być spokojne ferie z city tourem po mieście. Przed wylotem nie nastawialiśmy się na żadne atrakcje, ponieważ rok temu jeszcze trzeba było mieć negatywny wynik testu na covid (mimo że mieliśmy paszporty covidowe). Nie byliśmy więc pewni, czy polecimy. Mieliśmy tylko bilety lotnicze. Hotel bookowaliśmy dopiero wtedy, gdy dostaliśmy wyniki testów (dobę przez wylotem).

Dubaj okazał się dla nas kompletnym zaskoczeniem. Do tej pory kojarzył mi się głównie z Burj Khalifa i pokazami fontan, bo właściwie tylko to pokazują na Instagrame wszyscy ci, którzy lecą na wakacje do Dubaju. Tymczasem okazało się, że to miasto ma tyle do zaoferowania, że mimo że byliśmy 9 dni i niesamowicie aktywnie spędzaliśmy czas, to z wielu atrakcji nie zdązyliśmy skorzystać. Ale nie ma tego złego – jest powód, żeby wrócić.

W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam pokazać kilkanaście atrakcji, które udało nam się zaliczyć podczas pobytu z dzieciakami. Niektóre zdjęcia są przycinane do galerii. Jeżeli zależy Wam na tym, aby zobaczyć każde zdjęcie w całości, to po prostu w nie kliknijcie i możecie przechodzić między zdjęciami strzałkami.

To będzie dłuuuugi wpis, ale jeżeli mimo wszystko będziecie chcieli więcej, to polecam Wam zaobserwować mnie na instagramie – matkawariatkapl. Tam, w wyróżnionych relacjach znajdziecie 4 kółeczka z relacjami z Dubaju i jedno osobne z relacją z EXPO.

EXPO 2020

Zacznijmy dosyć nietypowo, bo od EXPO, które już się z Dubaju zwinęło. Dlaczego więc je tutaj umieściłam? Bo chciałabym Wam napisać, że jest to niesamowite przedsięwzięcie. To było nasze pierwsze EXPO i tak nas pochłonęło, że planuję już wyjazd na kolejne, które odbędzie się za dwa lata w Japonii, w Osace. Polecam Wam zainteresować sie tym tematem. Na zwiedzenie EXPO poświeciliśmy jeden cały dzień i to było zdecydowanie za mało. Niektóre pawilony był tak oblegane, że trzeba było zapisywać się do kilkudniowych kolejek. To było NIE-SA-MO-WI-TE doświadczenie i mam nadzieję, że nasze dzieciaki również zapamiętają je na długo.

Burj Khalifa

O Burj Khalifa już wspomniałam. To najwyższy budynek na świecie (choć za chwilę ma się to zmienić). Nie będę Wam podawać cen biletów i godzin otwarcia, ponieważ pewnie będziecie wracać do tego wpisu na przestrzeni lat, a to się będzie zmieniać. Polecam jednak wybrać się do Burj Khalifa rano. Wtedy jest najmniej ludzi. Podobno niesamowitym doświadczeniem jest również wieczorne zwiedzanie w czasie pokazu fontann albo fajerwerków (czy też dronów), ale nam jednak bardziej zalezało na tym, żeby było spokojniej. Kupując bilet warto też wziąć dla dzieciaków od razu doświadczenie z okularami vr (skacze się z helikoptera obok Burj Khalifa – są też efekty zmysłowe). Warto wiedzieć – do Burj Khalifa wchodzi się przez Dubai Mall (największe centrum handlowe na świecie).

Niedaleko obok Burj Khalifa i Dubai Mall znajduje się hotel Address Sky View. Znajdziecie tam taras widokowy i szklaną zjeżdżalnię (gify na końcu). A na górę zabierze Was przeszklona winda. Warto wiedzieć, że z Burj Khalifa/Dubai Mall prowadzi specjalny tunel do Address Sky View (na pierwszym zdjęciu). My tego nie wiedziliśmy i w jedną stronę trochę błądziliśmy.Address Sky View przygotował dla gości i turystów jeszcze jedną atrakcję. Z tej akurat nie skorzystaliśmy. To Sky Edge Walk, czyli Spacer Po Krawędzi Nieba. Nie ma tu barierek ochronnych, okien ani żadnych zabezpieczeń poza specjalną uprzężą, do której jest się wpinanym (jedno z ostatnich zdjęć).

Spacery po mieście

Dubaj jest niesamowcie zadbanym miastem (szczególnie ścisłe centrum – na obrzeżach bywa różnie) z przepiekną architekturą. Polecam po prostu po nim pospacerować, zgubić się między wieżowcami.

Wings of Mexico

Jedno z najbardziej instagramowych miejsc w Dubaju. Skrzydła stworzone zostały przez meksykańskiego rzeźbiarza i malarza, Jorge Marin. Skrzydła znajdziecie na Burj Plaza by Emaar. 

Pokaz fontann przy Dubai Mall/Burj Khalifa

Według mnie najbardziej przereklamowana atrakcja Dubaju. I każdy z naszej czwórki miał takie samo zdanie. Lepsze pokazy widzieliśmy np. w parkach rozrywki. Pokazy odbywają się codziennie, ale naprawdę bez szału.

Dubai Mall

Największe centrum rozrywkowo-handlowe na świecie. Mieści się w nim 1200 sklepów. Można lubić takie miejsca, można nie lubić, ale myślę, że to warto zobaczyć. Tym bardziej, że jest w ścisłym centrum i ciężko je przegapić wybierając się np. do Burj Khalifa. W Dubai Mall mieści się również Dubajskie Akwarium i Podwodne Zoo oraz Dubajskie całoroczne lodowisko o olimpijskich wymiarach.

KidZania

Dodatkowo w Dubai Mall znajduje sie KidZania. To olbrzymi plac zabaw (a właściwie ośrodek edukacyjno-rozrywkowy), który pozwala dzieciom wcielić się w rolę dorosłych. Nasze dzieciaki nie chciały tam iść, poniewaz bały się bariery językowej, ale myślę, że może to być prawdziwą petardą.

Ski Dubai

Kryty ośrodek narciarski w jednym z największych centrów handlowych na świecie – Mall of the Emirates (to inne centrum niż Dubai Mall). Znajdziecie tam nie tylko pięć stoków narciarskich, ale również różne zimowe aktywności, jak np.: tor saneczkowy, lodowisko, jaskinia lodowa. Jest też szkółka narciarska. Działa ona jednak w okreslonych godzinach. Warto wcześniej sprawdzić, jezeli chcecie dać dzieci do szkółki. Moje dzieciaki bawiły się głównie na torze saneczkowym. Mam tylko jedno zdjęcie, ponieważ strasznie było mi zimno w palce. Na miejscu można kupić rękawiczki i wypożyczyć kombinezony, buty, kaski itp. Więcej najgrań z tego miejsca znajdziecie w wyróżnionych stories na moim instagramie.

Dzielnica La Mer

To jedna z najnowszych dzielnic Dubaju. Jest tu niesamowity vibe, zupełnie inny niż np. na palmie, gdzie znajdują się głównie najdroższe hotele. Tu czas płynie wolniej, wszyscy są wyluzowani. Zaraz zobaczycie na zdjęciach, że miejsce to cechuje się wyjątkowym design – kolorowe chatki/przebieralnie wzdłuż plaży, artystyczne murale, pełno palm, wiszące żarówki. Poza tym znajdziecie tu przeróżne restauracje kawiarnie. Jest tu też butikowe kino, park wodny Laguna Waterpark, skate park oraz park trampolin. Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi. Myślę, że następnym razem zatrzymalibyśmy się właśnie gdzieś w tej okolicy.

Dubai Frame

Ramka. A wiecie jaka? No jasne, że największa na świecie. Ramka znajduje się w parku Zabeel w Dubaju. To jednocześnie obserwatorium (można wejść na górę do ramki), muzeum i pomnik. My już nie wchodziliśmy do środka, poniewaz dzieciaki tego dnia miały dosyć wieżowców i punktów widokowych. Wejście do ramki jest płatne.

Dubai Miracle Garden

Kolejne bardzo instagramowe miejsce. Ale chyba tylko tyle. Moje dzieciaki szybko chciały uciekać z tego ogrodu. W powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach (nawozów?). Można tam zrobić ciekawe zdjęcia, ale chyba liczyliśmy na coś innego. Miałam też wrażenie, że wszystkie kompozycje kwiatowe powstały z tych samych kwiatów. Być może wynika to z tego, że jednak jesteśmy na środku pustyni. Może trudno o hodowlę różnorodnej roślinności w takich warunkach. Nie wiem, nie znam się. Jeżeli zależy Wam na tylko na fajnych zdjęciach, to warto. Jeżeli liczycie na coś więcej, to raczej nie polecam.

Widowisko/spektakl La Perle

Niesamowite widowisko, na które powinien pójść każdy. Porównywane do Cirque Du Soleil. Na tym drugim nie byliśmy, ale La Perle zrobiło na nas niesamowite wrażenie. Widowiska odbywają się codziennie. Na środku znajduje się wodna scena, która zamienia się również w suchą platformę. Siedzicie sobie w teatrze, a tu ludzie wiszą tańcza pod sufitem na linie, jeżdżą motorami, nurkują w podłodze, ze ścian wypływają wodospady. To wszystko jest tak magiczne, że nie pożałujecie żadnego dirhama wydanego na ten spektakl. Jedna z najlepszych atrakcji Dubaju. Koniecznie musicie to zobaczyć!

Dubai Garden Glow

To atrakcja, która koniecznie musicie odwiedzić, gdy już zrobi się ciemno. My tam poszliśmy trochę za wcześnie, zaraz po otwarciu i nie było takiego efektu wow. Jak już wychodziliśmy i zaczęło być ciemniej, to wtedy ilumiacje świetlne wyglądały jednak zdecydowanie lepiej.

Rejs jachtem

Bardzo fajna atrakcja, chciaż pogoda srednio nam dopisywała, ponieważ wyruszyliśmy rano, gdy była dosyć spora mgła. Dzieciaki nie były też pocieszone, że przez cały rejs musiały chodzić w kapokach. Ale w Dubaju baaardzo dba sie o bezpieczeństwo (np. place zabaw na zewnątrz były bez przerwy dezynfekowane przez pracowników, a na ulicach Dubajczycy chodzili w maseczkach). Rejs sam w sobie bardzo przyjemny. Ciekawym doświadczeniem jest spojrzenie na Dubaj od strony wody. My mieliśmy rejs ze śniadaniem. Rezerwowaliśmy go przez Get Your Guide. Polecam założyć sobie tam konto. Mozecie tam znaleźć przeróżne opcje rejsów, ale nie tylko. To platforma, na której znajdziecie atrakcje i bilety do mnóstwa przeróżnych miejsc na całym świecie.

Poniżej zostawiam Wam odnośnik do rejestracji w Get Your Guide. Dzięki Waszej rejestracji my chyba dostaniemy coś w prezencie. 🙂

Stare miasto

Niezwykłe miejsce, gdzie możecie poczuć klimat starej Arabii. Znajdziecie tam róznego rodzaju galerie, muzea. Odwiedziliśmy stare miasto już w drodze na lotnisko, więc troche nam się spieszyło, ale udało nam się zobaczyć Muzeum Perfum. Bardzo fajne miejsce. Niestety, ze wzlędu na covid niektóre atrakcje były wyłączone z użytku i nie dało się powąchać wszystkiego.

Global Village

Niesamowite miejsce, gdzie znajdziecie kuchnie i atrakcje 90 kutlur z całego świata. Coś jakby całoroczne EXPO, ale nie z wizjami na przyszłość, a z jedzeniem, targowiskami (stary kupił sobie arabski strój), pokazami i atrakcjami dla całych rodzin. Co ciekawe – byli tam praktycznie sami lokalsi. Cieżko było znaleźć turystów. We wtorki są rodzinne wtorki. Faceci nie moga wejść bez rodziny. Warto kupować bilety przez internet (są tańsze). Parking jest darmowy. Można tu spędzić cały dzień. Polecam obejrzeć zapisaną wyróznioną relację u mnie na Instagramie.

Sharjah Classic Cars Museum

Do tego muzeum trafiliśmy przypadkiem, wracając z północy Emiratów Przy kasie okazało się, że za bilet trzeba płacić gotówką, a my zawsze mamy z tym problem i nie mieliśmy jej akurat przy sobie, ale przemiły pan i tak nas wpuścił. Znajdziecie tu całkiem bogata kolekcję samochodów. Warto zajrzeć po drodze. Bilety też są niedrogie.

Sandboard i safari jeepami po pustyni

Jedna z fajniejszych wycieczek. Ją równiez rezerwowaliśmy przez Get Your Guide. Najpierw pan zawiózł nas do oazy, gdzie mogliśmy przejechać się na wielbłądach, spróbować lokalnych przysmaków, arabskiej herbaty i kawy, zjeść świeże daktyle. Potem pojechaliśmy na pustynię i tam zaczęła się prawdziwa jazda, czyli jazda jeepem 4×4 po wydmach. Polecam nie jeść przed tą atrakcją. 😉 Po tym szaleńczym rajdzie pan wysadził nas na środku pustyni, wśród wysokich wydm i mogliśmy spróbować swoich sił na desce snowboardowej. Genialna sprawa. Możecie tez dokupić soie jazdę na quadach, wieczorne pokazy tańca, sziszę, malowanie henną itp.

Dhayah Fort

To miejsce, które odwiedziliśmy jadąc na północ Emiratów, w góry. Jest to najwyższy fort na wzgórzu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i był miejscem bitwy podczas kampanii w Zatoce Perskiej w 1819 roku. Jeżeli macie po drodze, warto zajechać. Jako osoba atrakcja, raczej nie jest warta wyjazdu z Dubaju.

Jebel Jais Zipline

Najdłuższa tyrolka na świecie. Co prawda nie korzystaliśmy, bo dzieciaki jeszcze za małe, ale pojechaliśmy zobaczyć, przy okazji zmieniając nieco widoki z dubajskich na surowe góry Emiratów. Tyrolka liczy sobie 2,83 km długości. A lecąc na linie pędzi się z zawrotną prędkością do 150 km/h. Na wysokości 1 680 metrów nad Zatoką Perską. To musi być niesamowite przeżycie. Będąc w tym miejscu można skoczyć do Omanu (blisko jest granica).

Muzeum Przyszłości

To miesjce, które otwarto już po naszym wyjeździe, ale mogliśmy z zewnątrz podziwiać jego niesamowitą konstrukcję. Podobno w środku również znajdują się genialne wystawy. Mam nadzieję, że uda nam sę jeszcze kiedyś zobaczyć.

Czego nie udało nam się zobaczyć, a chcielibyśmy?

  • THE GREEN PLANET, – tropikalny las
  • Madinat Jumeirah
  • Park wodny Aquaventure i oceanarium w Atlantis
  • Gold Souk, czyli targ złota
  • IMG Worlds of Adventure
  • MOTIONGATE Dubai
  • LEGOLAND Dubai
  • Bollywood Parks
  • dubajskie souki, targi Deiry
  • wyjazd do Abu Zabi (planowaliśmy, ale były wtedy takie obostrzenia, że musielibyśmy wykonać kolejny test, ab móc wjechać do miasta)

Nasz hotel – Five Jumeirah Village

Zatrzymaliśmy się w hotelu Five Jumeirah Village. Do naszej dyspozycji był olbrzymi apartament z dwiema sypialniami, salonem z kuchnią, kilkoma łazienkami (wanna z widokiem na miasto) i olbrzymim tarasem z basenem. Korzystaliśmy z oferty Pay 6, Stay 8. Za 8 dni w tym hotelu zapłaciliśmy zdecydowanie mniej niż w polskich hotelach w czasie wakacji. Ceny możecie sprawdzić na stronie. My byliśmy zachwyceni. Dzieciaki do tej pory uważają, że to była najlepsza miejscówka ever. Five Jumeirah jest siecią i ma swój drugi hotel na dubajskiej palmie. Będąc gośćmi hotelu Village mogliśmy tez korzystać z basenów i dostępu do morza hotelu Five Palm Jumeirah. Przy naszym hotelu tez był basen, ale nie korzystaliśmy z niego. Dzieciakom wystarczył basen na tarasie. Raz tez odwiedziliśmy baseny w hotelu na Palmie. W naszym hotelu był tez klubik dla dzieci, ale również nie korzystaliśmy z niego. Dzieciaki kilka razy bawiły się na publicznym placu zabaw, znajdującym się przy hotelu.

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź