Podczas naszego krótkiego pobytu w Warszawie staraliśmy się pokazać Jaśkowi jak najwięcej rzeczy, które by go zachwyciły. Już na miejscu znalazłam informację o tym, że przy pałacu kultury znajduje się muzeum techniki, w którym jest dział astronomii i astronautyki oraz małe planetarium. No to polecieliśmy. Lecicie z nami?
Najpierw zahaczyliśmy na punkt widokowy na pałacu. Punkt widokowy jak punkt widokowy. Bilety dosyć drogie, bo bilet normalny kosztuje 20 zł, a ulgowy 15 zł. Winda z windziarzem wjeżdża na 30 piętro (wysokość 114 metrów). Więcej informacji znajdziecie tutaj – KLIK
Muzeum Techniki i Przemysłu NOP znajduje się w tym samym budynku – wejście kawałek dalej.
Wystawy stałe to: ciekawa fizyka, transport, motocykle, mechanizmy grające, maszyny drukarskie, górnictwo, hutnictwo, radiotechnika, telekomunikacja, technika komputerowa, technika gospodarstwa domowego, energia odnawialna, astronomia i astronautyka, planetarium, szklana panienka.
Niestety, nie udało nam się załapać na seans w planetarium, ponieważ byliśmy za późno (muzeum czynne jest do 17:00). Poza tym nie wiem, czy Jasiek mógłby wejść na pokaz, bo widziałam, że są chyba od 7 roku życia. Mimo że swoją wiedzą z zakresu astronomii i astronautyki zagiąłby niejednego siedmiolatka.
Co prawda samo muzeum trochę trąci myszką, ale czasami fajnie jest się znaleźć w takim odschoolowym miejscu, gdzie nawet my, dorośli, możemy poczuć się jak dzieci, gdy złym okiem łypią na nas pracownicy muzeum poukrywani po kątach.
Bilety tanie jak barszcz: normalny – 14 zł, ulgowy 8 zł.
Więcej informacji tutaj – KLIK
1 Comment
pat
27 marca 2015 at 10:10Traci myszka, bo jest stare jak swiat 🙂 Ale nadal fajne 🙂