Coś ostatnio nie mogę się ogarnąć. To pewnie przez…. Hm, na co by to zrzucić? Przygotowania przedświąteczne czy nieogar poszpitalny? A może jedno i drugie?
Tak, to na pewno ich wina.
Dzisiejszy wpis też tworzony na szybko (przez co ucierpiała jakość zdjęć :/). Ale chciałam już teraz pokazać Wam świetną książkę. Książkę o prawie wszystkim! To niesamowite, jak na 38 stronach można zebrać informacje i ilustracje o tak wielu rzeczach. O ludzkim ciele, owocach, warzywach, zwierzętach, pojazdach, narzędziach, ludowych ubiorach z całego świata…. A wszystko to świetnie zilustrowane. Każdy (młody czy stary) znajdzie w tej książce coś dla siebie. Każdy dowie się z niej czegoś, o czym wcześniej nie wiedział. Jaśka najbardziej interesuje teraz strona na temat ciała człowieka. Do każdego obrazka na końcu książki dopisane jest kilka zdań (informacji, ciekawostek). Jaśkowi jeszcze ich nie czytam, ale sama z przyjemnością poszerzam swoją wiedzę.
„Prawie wszystko” zostało wydane przez odnogę Egmontu – Art EGMONT – wraz z książką z tej samej serii „Zoologia”. Mamy obie, jednak „Prawie wszystko” jest według mnie tytułem obowiązkowym. Myślę, że zachwyci każdego miłośnika książek.
Krótka piłka – to pozycja, którą trzeba mieć!
Dżonasowy wygnieciony outfit domowy:
t-shirt: mamatu
spodnie: mon chou
6 komentarzy
ewa
18 kwietnia 2014 at 19:53ale świetna ta książeczka
matka wariatka
18 kwietnia 2014 at 19:58Ewa, kupuj. Na pewno się nie zawiedziesz.
Agatym
18 kwietnia 2014 at 12:06Książka to rewelacja! Pięknie ilustrowana, podpisy pod każdą pokazaną rzeczą, duży format. Myślę, że to będzie hit kilku, a nawet kilkunastu najbliższych lat mojego syna, bo jest w niej tyle wiedzy, która przyda się na każdym etapie rozwoju dziecka 🙂 Taki prezent mogliśmy dostać tylko od jednej wspaniałej cioci :**
matka wariatka
18 kwietnia 2014 at 12:11Bo ciocia wie, że F to mądry chłopak i na pewno mu się spodoba.
Rox
18 kwietnia 2014 at 09:50Też się czaję na tą książkę 🙂 Ja też nie ogarniam nic ostatnio, ani uczelni, ani Świąt ani nic 🙂 Bierz mężula, Dżonasa i przyjeżdzjcie do nas i razem będziemy się ograniac 😛
matka wariatka
18 kwietnia 2014 at 12:10Rox, bardzo chętnie bym stąd uciekła, ale muszę być przy mamie, bo sama wiesz, jak jest.