Jakiś czas temu od wydawnictwa Powergraph dostałam serię książek „Amelia i Kuba” Rafała Kosika. Pan Kosik na pewno jest Wam dobrze znany jako autor bestsellerowej serii „Felix, Net i Nika”.
Seria „Amelia i Kuba” przeznaczona jest dla nieco młodszych czytelników – w wieku 7-12 lat. Opowiada ona o przygodach czwórki bohaterów – dwójki rodzeństwa. Amelia ma 11 lat i kocha malować. Jej brat Albert, który ma lat 9, jest niezwykle inteligentny, ale często spotyka się z niezrozumieniem ze względu na zespół Aspergera. Drugim rodzeństwem jest Kuba i Mi. Mi ma 6 lat i zdolność do. pakowania się w kłopoty. Kuba z kolei ma lat 11 i jest w klasie z Amelką.
Pierwszą częścią serii jest „Godzina duchów”. Jest to coś na zasadzie dwuksiążki (dwie książki połączone w jedną). Przedstawione są w niej te same wydarzenia, ale z dwóch punktów widzenia – Kuby i Amelki. Pozwala ona zrozumieć, że każdy z nas tę samą sytuację odbiera zupełnie inaczej. Sam pomysł wydał mi się świetny, ale na początek przestraszyła mnie nieco ilość stron (w końcu to dwie książki w jednej).
Wiedząc, że poszczególnych części nie trzeba czytać w kolejności, zaczęłam od „Złotej karty” – zaintrygowała mnie okładka i sama książka wydała mi się najcieńsza. 😉
Jak już zaczęłam, tak przeczytałam całą od razu! Po tej lekturze już nie mogę się doczekać kolejnej!
„Złota karta” zaczyna się niewinnie. Tata Kuby i Mi oświadcza dzieciakom, że dostał od swojego szefa 5 biletów na koncert niespodziankę. Mama nie może iść z nimi, więc Kuba zaprasza Amelkę i jej brata. Każdy wierzy, że to będzie koncert jego ulubionej muzyki. Tymczasem okazuje się, że jest wręcz przeciwnie.
Gdy tata zasypia na koncercie, znudzone dzieciaki kolejno wychodzą z sali. Pierwsza oczywiście wychodzi Mi. Po chwili Kuba rusza na poszukiwania siostry. Gdy Amelka zauważa, że nie wracają, ona również idzie ich szukać. Zaraz za nią rusza Albert. Cała czwórka trafia do pewnego, tajemniczego miejsca.
Szukając wyjścia dzieciaki dochodzą do pomieszczenia, gdzie ich oczom ukazuje się Złota Kaczka, którą być może kojarzycie z legend. Kaczka przedstawia im ciekawą propozycję. Da im milion złotych, jeżeli całą tę kwotę wydadzą tylko na siebie, w ciągu 24 godzin. Dzieci, skuszone wizją bogactwa, przystają na tę warunki.
Nieco starsi czytelnicy wyczują w tej historii klimat „Mistrza i Małgorzaty” – przynajmniej ja miałam takie odczucia. Poczułam go już w momencie, gdy przed koncertem cała piątka trafiła na dwóch nietypowych szatniarzy. Nie chcę Wam za dużo zdradzać z całej fabuły, ponieważ myślę, że nawet dorośli będą mieli niesamowitą frajdę czytając tę historię. Ja jestem zachwycona poczuciem humoru pana Kosika. Podbił moje serce również imieniem misia Małej Mi – Duhast (wtajemniczeni na pewno zrozumieją).
Jak możecie się domyślić, jest to książka z morałem. Traktuje o konsumpcjonizmie, chciwości czy też o tym, że pieniądze szczęścia nie dają, jeżeli nie możemy podzielić się nimi z potrzebującymi. Nie myślcie jednak, że jest przez to nudna. Jest niezwykle wciągająca! I mimo że każdy dorosły podczas czytania, domyśli się, jaka będzie główna pointa, to zupełnie nie zniechęci go do czytania. Akcja prowadzona jest tak zręcznie i wartko, że po chwili będziemy mieli ochotę sięgnąć po kolejną część z serii. Jestem tego najlepszym przykładem.
Seria „Amelia i Kuba” przeznaczona jest dla dzieciaków w wieku od 7 do 12 lat i jestem przekonana, że nie ma dziecka, którego by nie wciągnęła. Pan Kosik umie w te klocki.
Niespodzianka!
Od wydawnictwa Powergraph dostałam dla Was zniżkę. 25% na serię Amelia i Kuba! Wystarczy, że wejdziecie w ten link – Wydawnictwo Powergraph. Automatycznie pojawi Wam się strona z obniżonymi cenami książek z autografami. Kod dający 25% zniżki na serię Amelia i Kuba to: matkawariatka
To naprawdę genialny pomysł na prezent! Bierzcie i korzystajcie.
3 komentarze
nieperfekcyjnie.pl
12 grudnia 2020 at 20:56Moje dzieciaki jeszcze za małe, ale jak podrosną, to na pewno zapoznam ich z tą serią.
Ola
11 grudnia 2020 at 17:30To coś dla mojego 8 letniego czytelnika. Uwielbia książki tego typu, nie przeraża go duza ilość stron. No i ma zespół aspergera. Być może będzie mógł się utożsamić z jednym z bohaterów.
Wiola Wołoszyn
11 grudnia 2020 at 17:33O, to na pewno! Pamietaj o zniżce. 🙂