Menu
Porady

Czy moje dziecko jest normalne? Czyli jak małe dziecko poznaje świat

Wielu rodziców przez pierwsze miesiące życie bacznie obserwuje swoje dziecko, przygląda się jego ruchom, zachowaniom, analizuje odgłosy czy wyraz twarzy. Często wydaje im się, że z dzieckiem jest coś nie tak. Bo czemu to dziecko ciągle piszczy, zjada książki, nie chce się bawić zabawkami i liże podłogę? Co prawda moje dzieciaki okres niemowlęctwa mają już dawno za sobą, a ja mam nadzieję, że kolejnym niemowlakiem, jaki pojawi się w naszym domu, będzie mój wnuk, ale jako neurologopeda po kursach wczesnej interwencji, chciałbym Was nieco uspokoić. Wszystkie wymienione przeze mnie czynności są zupełnie normalne. A dlaczego maluch tak się zachowuje? Tego dowiecie się za chwilę.

Do napisania tego wpisu zaprosiła mnie nowa, genialna polska marka, która powinna zagościć w każdym domu, w którym żyje mały bąbel (i nie tylko!). Marka nosi nazwę BeSymbio i po kilkunastu miesiącach intensywnej pracy opracowała produkty, które są już dostępne na rynku. Jest to firma tworząca w pełni naturalne (co najmniej 99% składników w każdym produkcie pochodzi od roślin) środki do mycia różnych powierzchni. BeSymbio powstało z potrzeby wyeliminowania chemii z naszego codziennego życia i pokazania, że całkowicie można ją zastąpić roślinami wykazując ich niezwykłe właściwości.

Dlaczego te produkty pojawiają we wpisie na temat rozwoju dziecka? Ponieważ z BeSymbio dziecko może w pełni bezpiecznie poznawać świat – naturalny skład, roślinne składniki aktywne, produkty dostosowane do skóry brzdąca. Dzięki użyciu naturalnych środków czyszczących rodzice mogą być spokojni, że  zabawki,  smoczki, powierzchnie z którymi styka się dziecko, naczynia dziecięce czy butelki są bezpieczne, bez brudu i bakterii, a także chemicznego śladu. Gdy moje dzieci były małe, długo szukałam podobnych środków. Udało mi się znaleźć tylko jakieś niemieckie produkty i nie były to płyny z najlepszym składem.

BeSymbio dla moich czytelników przygotowało specjalną zniżkę 10%. Wystarczy, że robiąc zamówienie na stronie https://besymbio.pl/sklep/, podacie kod matkawariatka10. Kod działa tylko przez tydzień! W swojej ofercie BeSymbio ma nie tylko produkty myjące dla dzieci, ale również mydło do rąk bez zapachu, spraye do różnych powierzchni, płyn do mycia owców i warzyw (hit!), czy też płyn do mycia naczyń. A wszystko to zamknięte w pięknych, szklanych butelkach! W naszym przypadku wszystkie płyny sprawdzają się super, a i nasz alergik, i nasza przydomowa oczyszczalnia ścieków są nam na pewno za nie również bardzo wdzięczni. DSC_1135 by . Webp.net-gifmaker-270 by . DSC_1137 by . DSC_1159 by . DSC_1173 by . Webp.net-gifmaker-271 by . DSC_1191 by .

Ale przechodząc do naszych maluchów, które zachowują się co najmniej, dziwnie, pozwólcie, że wytłumaczę Wam niektóre zachowania.

Dlaczego moje dziecko…

… całuje lustro, liże podłogi i zjada książki i wszystko, co mu wpadnie w ręce?

Nie wiem, czy wiecie, ale najbardziej wrażliwe na dotyk są nasze dłonie i usta. Łapiąc wszystko do rączek, a potem wkładając to do ust, dziecko poznaje świat. Przez to też niemowlę będzie wkładać do buzi każdą napotkaną rzecz. Przez próbowanie wszystkiego, lizanie, gryzienie poznaje ich właściwości – smak, konsystencję itp. Poza tym dzięki temu maluch przeprowadza trening dla swoich artykulatorów (narządów mowy), dzięki którym wkrótce będzie mówić. Często wkładanie do buzi różnych rzeczy nasila się w czasie ząbkowania. Warto wtedy zadbać o to, żeby rzeczy, które dziecko liże, gryzie i próbuje, były odpowiednio umyte.

Nie wszystkie dzieci zjadają książki, ale niektóre potrafią pochłaniać solidne porcje papieru. Jeżeli myślicie, że to chwilowe, to nieco Was rozczaruję. W przypadku niektórych dzieci takie zachowanie, rzeczywiście, może trwać bardzo krótko, ale zdarza się, że dzieci przestają zjadać książki i wkładać wszystko do buzi dopiero ok 3 roku życia.

…porusza się na wstecznym?

A właściwie to pełza do tyłu, zamiast do przodu. To jest normalny, fizjologiczny etap w rozwoju dziecka. Rzadko które je pomija. Zdarza się nawet, że niektóre dzieci pełzają do tyłu i 2 miesiące. Dlaczego dzieci pełzają do tyłu? Ponieważ tak jest łatwiej. Zresztą spróbujcie położyć się na podłodze i popełzać do przodu, a potem do tyłu. Prawda, że druga opcja jest przyjemniejsza? Maluch o tym nie wie, on bardzo chce ruszyć do przodu, ale wie tylko tyle, że trzeba pracować rękoma. Najpierw próbuje więc prostować ręce, co skutkuje tym, że się odpycha, zamiast się przyciągać – to jest już wyższa szkoła jazdy.

…krzyczy, piszczy, pluje, zamiast kulturalnie gaworzyć, jak inne dzieci?

Często dostaję pytania o to, dlaczego dziecko piszczy i nie chce gaworzyć. Piszecie też czasem, że dziecko gaworzyło i przestało na rzecz plucia, krzyków itp. Może zacznę od tego, że często gaworzenie mylone jest z głużeniem. Wszelkiego „gadanie” najmłodszych niemowląt typu „agu” itp. jest głużeniem. Zazwyczaj dziecko najpierw głuży. Między głużeniem, a gaworzeniem pojawia się szereg różnych, przedziwnych odgłosów, wydawanych przez malucha. I jest to zupełnie normalne. W ten sposób Wasz bąbel ćwiczy swoje narządy mowy oraz poznaje swoje możliwości. Polecam przyłączyć się do tych pisko-krzyków. To świetna zabawa, która bardzo dobrze wspiera rozwój mowy już od pierwszych miesięcy życia.Gaworzenie polega na powtarzaniu ciągu sylab – np. „babababa”. Niektóre maluchy opanowują tę umiejętnośc już ok 6 miesiąca życia, większość robi to do 8 miesiąca życia. Według norm i mojego doświadczenia (moje dziecko zaczęło gaworzyć przed rokiem, a mając 1,5 roku mówiło już pierwsze zdania) dziecko ma na to czas do roczku. Jeżeli jednak martwi Was coś jeszcze (np. podejrzewacie, że dziecko może słabo słyszeć, nie wchodzi w interakcje itp.), to koniecznie skonsultujcie się ze specjalistą.  DSC_1223 by . Webp.net-gifmaker-272 by . DSC_1255 by . DSC_1268 by . DSC_1322 by . DSC_1333 by . Webp.net-gifmaker-273 by . be symbio by .

…woli bawić się pilotem niż misiem?

Myślę, że nie jest dla Was żadnym odkryciem stwierdzenie, że każde dziecko uczy się przez naśladowanie. Dzieci widzą, że rodzice częściej bawią się pilotem niż misiem, więc dlaczego one mają bawić się misiem, jeżeli pilot jest ciekawszy? Poza tym często rodzice zabraniają dzieciom bawić się elektroniką, a przecież zakazany owoc smakuje najlepiej. Jeżeli chcecie, żeby dziecko bawiło się misiem, to sami bawcie się misiem i nie pozwalajcie na to dziecku. Przekonacie się, jak to działa. 🙂

…lubi, jak mu szumi w głowie?

Większość dzieci uspokaja się przy włączonym odkurzaczu czy suszarce. Dlaczego tak się dzieje? Otóż jednostajny, monotonny szum działa bardzo kojąco na dziecko. Prawdopodobnie przypomina mu on szum wód płodowych z czasu, kiedy spokojnie pływało sobie w brzuchu mamy i nie było bombardowane tysiącem bodźców, które docierają do niego od chwili porodu.

…stylizuje swoje włosy zupą, sosem czy ziemniakami?

Dzieci uwielbiają poznawać konsystencje różnych produktów. Eksperymentowanie z nimi traktują jako świetną zabawę. A jak najlepiej sprawdzić lepkość, gęstość czy strukturę? Oczywiście na sobie. Dlatego maluchy tak bardzo kochają rozsmarowywać na swoim ciele, włosach czy wokół siebie wszystko, co wezmą do ręki. Dzieci kochają być brudne. Brudne to szczęśliwe.

Starałam się wymienić różne aktywności związane z rozwojem poznawczym, motorycznym, mowy. Jeżeli czegoś Wam zabrakło w tym wpisie, dajcie znać. Konkluzja, która płynie z moich wywodów jest jednak jedna – dajmy dzieciom być dziećmi. One najlepiej wiedzą, co im jest potrzebne do prawidłowego rozwoju. Oczywiście jeżeli coś Was niepokoi w zachowaniu Waszego dziecka, najlepsze, co możecie dla niego zrobić, to konsultacja ze specjalistą.

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

Brak komentarzy

    Napisz odpowiedź