Każdy, kto spędza wakacje z dziećmi w Kołobrzegu, pewnie nie raz wpisał w wyszukiwarkę „atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu”. Wyszukiwarka wyrzuci Wam wiele mniej lub bardziej trafionych atrakcji. Jednak większość z tych propozycji znajduje się na portalach, których nie interesuje to, czy rzeczywiście warto odwiedzić dane miejsce. Ktoś miał napisać artykuł o atrakcjach, więc znalazł kilka i je opisał.
Atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu to bardzo bliski nam temat. Z dzieciakami nad Bałtykiem byliśmy już kilkadziesiąt razy. Najczęściej wybieramy Kołobrzeg i okolice. I właśnie o atrakcjach w tym regionie (Kołobrzeg +/- 50 km) chciałabym Wam napisać. Większość została przez nas sprawdzona, kilka chcemy odwiedzić w najbliższym czasie. Jeżeli znacie jeszcze jakieś atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu, to chętnie poznam Wasze propozycje. Może powstanie kolejny wpis.
Zobaczcie, co polecamy, a co niekoniecznie.
Atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu
Muzeum Oręża
Gdy wybieraliśmy się do tego muzeum, miałam pewne obawy, że będzie to jedno z tych starych muzeów z zakurzonymi eksponatami i pracownikami muzeum chodzącymi za nami krok w krok i patrzącymi nam na ręce. Na szczęście muzeum okazało się, że jest zupełnie inaczej. Co prawda część eksponatów znajduje się w gablotach, których nie można dotykać, ale cała wystawa wygląda bardzo nowocześnie. A największą frajdą są pojazdy militarne, które można podziwiać na zewnątrz muzeum. Idźcie, na pewno nie będziecie zawiedzeni.
Więcej informacji tutaj – Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu
Latarnia
Jakie atrakcje oferują latarnie, na pewno każdy z Was wie. 🙂 Zawsze jak jesteśmy w jakimś miejscu, gdzie są latarnie lub wieże widokowe, to po prostu musimy je odwiedzić. Dzieciaki lubią zachwycać się widokami z góry.
Więcej informacji tutaj – latarnia w Kołobrzegu
Hotel AQUARIUS Spa
Gdy jesteśmy w Kołobrzegu, najczęściej zatrzymujemy się w hotelu Aquarius. Tam nigdy nie ma nudy. Dzieciaki w Aquariusie czują się już jak w domu. A i obsługa hotelu oraz wystrój czy sam układ hotelu sprawiają, że szybko można się w nim poczuć jak u siebie. O wakacjach w Aquariusie możecie przeczytać tutaj – wakacje w Aquariusie. Warto pomyśleć o Aquariusie również na ferie – ferie w Aquariusie. W tym roku nasze wakacje również zaczęliśmy od pobytu w Aquariusie. A co tam jest takiego fajnego? Zobaczcie na zdjęciach.
Zaraz przy kawiarni znajduje się oszklona sala zabaw. Rodzice moga delektować się ciepłą kawą i przepysznym ciastem doglądając bawiące się za szybą dzieci.
W tej sali znajduje się również duży basen z kulkami.
Ale to nie jedyna sala zabaw. Na wakacje duża sala konferencyjna zamienia się w ogromny plac zabaw. Z dmuchańcem, klockami, zjeżdżalniami, przeróżnymi zabawkami i stołem do ping-ponga.
Aquarius dba również o to, aby brzuszki byłi dzieciaków były najedzone i szczęśliwe. Poza tymi słodkościami codziennie przygotowują dwie zupy dla dzieci i 4 dania dedykowane specjalnie dzieciom.
A w restauracji znajduje się taki o to kącik zabaw. Jeżeli więc dzieciaki zdążą zjeść przed rodzicami, rodzice spokojnie mogą dokończyć swój posiłek, bo dzieci zdecydowanie będą miały co robić.
Jedną z atrakcji jest to, że można zamówić sobie śniadanie do łóżka. Za jedyne 25 zł. My zamawiamy je dzieciakom ostatniego dnia pobytu (jako taka wisienka na torcie :)). Jeżeli będziecie wybierać się do Aquariusa z rodziną, polecam pokoje typu TWIN – to pokoje połączone ze sobą wewnętrznymi drzwiami. Dzieci miały swój pokój, a my swój.
Na zewnątrz hotelu znajduje się też bardzo fajny plac zabaw z kilkoma zjeżdżalniami, miejscami do wspinania się, mini karuzelami oraz tyrolką.
Każdego dnia po 20:00 w jednej z sal puszczane są kinowe hity dla dzieci.
No i jest oczywiście basen. Na którym nie brakuje też atrakcji dla dzieci. Jest brodzik dla maluchów, zjeżdżalnia, rwąca rzeka, basen rekreacyjny z gejzerami wodnymi i oczywiście basen pływacki. W razie niepogody nie można się tu nudzić.
Poza tym każdego dnia dzieciaki mogą skorzystać z bogatej oferty animacji. Codziennie coś innego i równie angażującego dzieciaki. Na zdjęciu produkcja marchewkowych babeczek.
Aquarius to nie tylko hotel, ale również SPA z bardzo bogatą ofertą zabiegów. Ja podczas ostatniego pubytu skorzystałam z dwóch. Zrobiłam sobie ajurwedyjski masaż czoła na tzw. trzecie oko oraz genialny zabieg na twarz, po którym od razu widać było efekty. Za pomocą hiperbarycznego tlenu pani kosmetolog wprowadziła w moją skórę ampułkę ze składnikami dobranymi do potrzeb mojej cery. Po zabiegu twarz była niesamowicie gładka,, miękka i ujędrniona I to naprawdę było widać. Wydaje mi się, że efekt utrzymuje się do dziś, bo Grzesiek co kilka dni powtarza „jakaś ładniejsza się zrobiłaś”. 😉
Ale największym hitem wakacji jest zawsze impreza z okazji otwarcia lata. W tym roku Aquarius zaangażował mnie do pomocy i razem z Anią z bloga Nebule.pl oraz z Anią z bloga Nieperfekcyjnamama.pl stworzyłyśmy trzy drużyny. Każda z nich dostała swojego malucha do pomalowania. <3
Na otwarciu lata była też Kołobrzeska Krówka, dzieciaki zabawiały animatorki oraz sam Mariusz Totoszko, który po zaśpiewaniu takich swoich hitów jak np. „Jesteśmy Polką i Polakiem”, nauczył dzieci piosenkę o hotelu Aquarius.
A na koniec była petarda – karnawał kolorów z proszkami holi.
Więcej na temat hotelu znajdziecie tutaj – hotel Aquarius
Ukryta Kraina
To jedna z najfajniejszych atrakcji pod dachem dla dzieciaków w Kołobrzegu. Przy wejściu dostajemy różdżkę, dzięki której możemy ożywiać magiczny świat ukrytej krainy. W środku panuje naprawdę fajny, baśniowy klimat. Dzieciakom na pewno spodoba się ta interaktywna przygoda.
Więcej informacji tutaj – Ukryta Kraina
Muzeum 6D Maszoperia
Przy wejściu dostajemy okulary 3D. Wszystkie pomieszczenia zostały pomalowane farbą fluorescencyjną. Całość robi na wejściu fajne wrażenie, wszystkich eksponatów można dotykać. Niestety, wystawa jest nieduża. Moje dzieciaki przeleciały przez wszystkie pomieszczenia chyba w 5 minut. Spodziewałam się czegoś więcej.
Więcej informacji tutaj – Muzeum 6D
Miasto myszy
A to kołobrzeska atrakcja, której kompletnie nie polecam. Miasto Myszy reklamuje się jako wyjątkowe miejsce, w którym będziemy mogli obserwować 500 myszek. Wydaje, że jest ich tam znaczniej mniej. Cała atrakcja to 5 pomieszczeń na krzyż. Bardzo ciasnych pomieszczeń, w których unosi się osobliwy zapach myszy (a właściwie to chyba ich odchodów). Ja przez cały pobyt w tym miejscu oddychałam przez usta. Na szczęście byliśmy tam może z 5 minut. Dłużej nie ma sensu. W 5 minut da się wszystko obejrzeć. A cena jest niemała. Za takie atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu to ja podziękuję.
Więcej informacji tutaj – Miasto Myszy
Dziki Zachód w Zieleniewie
Byłam sceptycznie nastawiona do tego miejsca. No ale bardzo chciałam je mieć na swojej liście. Jest ono bowiem jedną z głównych atrakcji w Kołobrzegu. Chciałam wyrobić sobie zdanie na jego temat. Cena biletów jest dosyć spora i byłam przekonana, że będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Okazało się jednak, że wcale nie było tak źle, jak podejrzewałam, że będzie, a moje dzieciaki najchętnie spędziłyby tam cały dzień. W ramach biletu można korzystać ze wszystkich atrakcji bez limitu. Przy wejściu znajduje się mini zoo. Oglądanie zwierząt w małych klatkach nie jest dla nas specjalną atrakcją, ale pozostałe atrakcje okazały się być naprawdę fajne. Co prawda nie znajdziecie tam najnowszych sprzętów czy rollercoasterów. Widać, że zdecydowana większość atrakcji została stworzona rękoma pasjonatów i są atrakcje nietypowe, których nie znajdziecie w żadnym innym miejscu. Dodatkowo każdego dnia w wakacje o 14:30 odbywa się pokaz napadu na bank. Naprawdę polecamy. Miłe zaskoczenie.
Więcej informacji tutaj – Dziki Zachód w Zieleniewie
Park linowy
W parku linowym w Kołobrzegu jeszcze nie byliśmy z dzieciakami, ale warto wiedzieć, że takie miejsce jest. Wiele osób je poleca.
Więcej informacji tutaj – park linowy
Oceanarium w Kołobrzegu
Ktoś, kto nazwał to miejsce oceanarium miał naprawdę bujną wyobraźnię. Jest raczej zbiór kilku niedużych akwariów. Nie idźcie tam. Naprawdę.
Nie znalazłam strony internetowej oceanarium, ale polecam przeczytać opinie o tym miejscu na Tripadvisorze – Oceanarium w Kołobrzegu.
Atrakcje dla dzieci w okolicach Kołobrzegu
15 km od Kołobrzegu
Pomerania Fun Park
Największą atrakcją w okolicach Kołobrzegu jest niewątpliwie Pomerania Fun Park. W Pomeranii znajdziecie naprawdę mnóstwo atrakcji – różnego rodzaju karuzele, dmuchańce, autka, atrakcje wodne, a nawet Wioskę Wikingów. Dodatkowo w Pomeranii znajduje się olbrzymi małpi gaj pod dachem. Już w samym małpim gaju można spędzić cały dzień. Moje dzieci nigdy się tam nie nudzą. Poza tym Pomarania wciąż się rozwija i każdego roku tworzy kolejne atrakcje. Naprawdę polecam. Jeżeli interesują Was atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu i okolicy, to to jest miejsce, do którego musicie trafić.
Więcej informacji tutaj – Pomerania
30 km od Kołobrzegu
Ogrody Hortulus
Ogrody Hortulus w Dobrzycy to ogromna kolekcja dendrologiczna. Znajdziecie tam przeróżne ogrody pokazowe, które na pewno Was zachwycą. Dodatkowo 2 km od ogrodów znajduje się Hortulus Spectabilis z największym na świecie labiryntem grabowym i wieżą widokową. Kupując bilety, warto kupić od razu do tych dwóch miejsc.
Więcej informacji tutaj – Hortulus
45 km od Kołobrzegu
45 km od KołobrzeguPark Miniatur Latarni Morskich w Niechorzu
W parku miniatur znajdują się oczywiście miniatury. 🙂 Ten park został naprawdę przemyślany, a eksponaty wykonane z wyjątkową starannością. Polecam.
Więcej informacji tutaj – Park Miniatur Latarni Morskich
Wystawa Motyli w Niechorzu
To kopuła, w której latają sobie motylki. Jak dla mnie to trochę mało. Byliśmy w podobnych miejscach w Holandii i tam, poza motylami można było podziwiać niesamowitą roślinność. No ale jeżeli chcecie poobserwować same motyle, to są. 🙂
Więcej informacji tutaj – Motylarnia w Niechorzu
Latarnia morska w Niechorzu
No i oczywiście nie mogło tu zabraknąć latarni w Niechorzu. Moje dzieci polecają widoki. 🙂
Więcej informacji tutaj – latarnia w Niechorzu
Wystawa LEGO w Niechorzu
Jeżeli interesują Was atrakcje dla dzieci w Kołobrzegu i okolicy, to to jest zły adres. Nie idźcie tutaj. To kolejna wtopa. Płaci się niemałe pieniądze, żeby zobaczyć jedną salkę z gablotami. Moje dzieci mają podobną ilość klocków.
Kolej wąskotorowa
Gratka dla fanów kolei. Kolejka w okresie wakacyjnym jeździ codziennie. Przemierza trasę Trzęsacz-Pogorzelica. Moje dzieciaki uwielbiają.
Więcej informacji tutaj – kolej wąskotorowa
Wystawa Zachodniopomorskich Kolei Dojazdowych – wystawa stała w Gryficach
Tu jeszcze nie byliśmy, ponieważ niedawno dowiedzieliśmy się o tej wystawie. Na pewno jednak odwiedzimy ją podczas kolejnego pobytu nad morzem. Myślę, że dzieciom się spodoba. Skoro są fanami pociągów, to co może pójść nie tak? 😉
Więcej informacji tutaj – wystawa kolei
50 km od Kołobrzegu
Park Wieloryba w Rewalu
Fajna alternatywa dla parków dinozaurów. Zamiast wielkich gadów możemy obserwować morskie stwory. Może bez fajerwerków, ale jest ok. Warto się wybrać, jeżeli jesteście w okolicy.
Więcej informacji tutaj – Park Wieloryba
Ruiny kościoła w Trzęsaczu
Na zobaczenie tych ruin nalegał Grzesiek, ponieważ jeździł tam ze swoimi rodzicami. Na dzieciach nie zrobiły większego wrażenia.
Więcej informacji tutaj – ruiny kościoła w Trzęsaczu
Multimedialne Muzeum na Klifie w Trzęsaczu
Zaraz obok ruin kościoła znajduje się multimedialne muzeum. Nam niestety nie udało się wejść do muzeum, ponieważ wchodziło się o konkretnych godzinach, a następna wolna godzina nam nie pasowała. Myślę, że jednak jeszcze odwiedzimy to miejsce i uzupełnię ten opis tutaj, ponieważ muzeum ma dobre opinie.
Więcej informacji tutaj – Multimedialne Muzeum na Klifie
A jeżeli chcecie poznać więcej atrakcji w województwie zachodniopomorskim, to bardzo polecam Wam mój ebook, którym znajdziecie aż ponad 230 atrakcji i ciekawych miejsc – atrakcje w województwie zachodniopomorskim. Możecie też zamówić pakiet ebooków z atrakcjami na północy Polski lub w całej Polsce – ebooki z atrakcjami.
2 komentarze
Aleksandra
22 lipca 2019 at 10:43Dziękuję Ci Dobra Kobieto, za niecały miesiąc jedziemy do Grzybowa i plan na nieplażową pogodę trzeba mieć 😉
Asia
19 lipca 2019 at 20:14W Gryficach niestety coś może jednak pójść nie tak… eksponaty nie są w żaden sposób opisane, część z nich aż prosi się o odnowienie, oficjalnie nie można wejść do żadnego z pojazdów. To taka zbieranina taboru i różnych elementów związanych z koleją. Niby widać, że był jakiś pomysł na pokazanie ciekawostek (np. Szkielet wagonu z ogrzewaniem), ale co z tego, skoro ktoś kto nie jest ekspertem nie wie nawet na co patrzy.
Szkoda, bo to mogłaby być naprawdę doskonała atrakcja.
Od siebie polecę jeszcze Park Miniatur i Kolejek w Dziwnowie, most zwodzony i port.