Bądź dzielny, pingwinku!
Książka dosyć dziwna. Raczej nie spodoba się rodzicom RB. Niby jest o przełamywaniu strachu, ale pokazuje to w bardzo płaski sposób. Żadne dziecko, mające problem z jakimś lękiem, na pewno nie pozbędzie się tego lęku wa taki sposób. Mały pingwinek boi się wskoczyć do wody i pływać razem z innymi pingwinami. Jego tata mówi do niego „co z tobą, Pip Pip? To śmieszne. Nie bądź głuptaskiem! Dość tego” (sic!). Potem jest nieco lepiej, bo mama tłumaczy małemu, że wszyscy się czasem boimy, chociaż nie wiemy dlaczego. Że w tej wodzie czeka na niego gromada przyjaciół, że woda jest jasna, ciepła i można zjadać w niej rybki. I to już byłoby spoko, ale na koniec mama dodaje „Bądź dzielny. Zrób to dla mamy”. Yyyy. No i pingwinek skacze. Przekonuje się, że woda jest super, a po wyjściu woła: „Czasem wystarczy tylko być dzielnym”. No nie wiem.
Do kupienia tutaj – Bądź dzielny, pingwinku!
Czarny kot, biała kotka
Czarny kot wychodzi z domu tylko w dzień, a biała kotka w nocy. Lubią różne rzeczy, wyglądają zupełnie inaczej, różni je wszystko. Ale pewnego razu postanawiają poznać to, czego nie znają. Spotkają się w połowie drogi. Czarny kot pokazuje białej to, co lubi, a ona jemu to, sama kocha. I zakochują się w sobie. Co powstanie z tego biało-czarnego połączenia? Coś bardzo kolorowego. Mega fajna historia dla maluchów. A i dorośli na pewno coś z niej wyniosą.
Do kupienia tutaj – Czarny kot, biała kotka
Dobranoc, gorylku
Światowy bestseller, który być może kojarzycie z dzieciństwa. Dozorca w ZOO zamyka na noc zwierzęta w klatkach. Jednak mały, psotny gorylek zabiera mu klucze i otwiera swoich przyjaciół. Wszyscy skradają się za dozorcą, żeby na noc położyć w jego ciepłym, przytulnym mieszkanku. Ksiązka do czytania i opowiadania maluchom – kartonowe strony, zaokrąglone rogi, prosta fabuła, przejrzyste ilustracje. No i maluch na pewno świetnie odnajdzie się w roli małego gorylka, który nie chce iść spać.
Do kupienia tutaj – Dobranoc, gorylku
Jestem kreską
Najnowsze dziecko Ani Jankowskiej, którą na pewno kojarzycie z bloga Tylkodlamam.pl oraz z grupy Aktywne czytanie. I właśnie „Jestem kreską” jest idealnym odzworowaniem hasła „aktywne czytanie”. Jeżeli Wasze maluchy nie lubią, jak im się czyta, jeżeli nudzą się podczas czytania, pokażcie im Kreskę. Poza tym, że dziecko razem z Kreską będzie się świetnie bawić, ćwiczyć małą motorykę, koordynację, mowę, to jeszcze pozna kolory. Zapewniam Was, że to będzie jedna z ulubionych książek Waszych dzieci.
Do kupienia tutaj – Jestem kreską
Miś Paplak
Do kupienia tutaj – Miś Paplak
Miś Grześ uwielbia mówić. Niestety, misie z jego otoczenia nie podzielają jego miłości do mówienia. Miś czuje się samotnie. Postanawia więc znaleźć innych kompanów do rozmów. Wyrusza w podróż. Trafia na małą wyspę, na której poznaje przeróżne ptaki. Niestety, miś nie zna ptasiego języka, a ptaki nie znają misiowego. Ptaki jednak zauważają, że miś ma bardzo ekspresyjną twarz – a szczególnie brwi, które bardzo wiele mówią. Ptaki tworzą więc sobie brwi – z patyków, liści, wodorostów, a nawet z krewetek. Dzięki temu miś i ptaki zaczynają bez problemu sie porozumiewać. Bardzo fajna pozycja o porozumieniu ponad podziałami, o tym, że zawsze można znaleźć wspólny język.
Moja mała kaczuszka, Moja mała myszka
Książki całkowicie stworzone z recyklingu, drukowane ekologicznymi farbami. Bardzo pieknie wydane. Obie opowiadają krótkie, ciepłe historie o dzikich zwierzątkach, żyjących na łące i w polu, które mają swoje rodziny i mamy, dające im ciepło rodzinne.
Do kupienia tutaj – Moja mała kaczuszka
Do kupienia tutaj – Moja mała myszka
seria Odkrywaj i baw się
Seria czterech (jest jeszcze „Moje pierwsze 100 słów”, ale tej nie kupowałam) książek z okienkami dla maluchów. Na pewno przypadnie do gustu wszystkim fanom Montessori, ponieważ w książce jest mało ilustracji – znajdują się tylko rzeczywiste zdjęcia.
Do kupienia tutaj – Moje pierwsze 100 pojazdów
Do kupienia tutaj – Moje pierwsze 100 słów na wsi
Do kupienia tutaj – Moje pierwsze 100 zwierząt
puzzle Pucio
Czemu puzzle we wpisie ksiązkowym? Ponieważ nie planuję w najbliższym czasie pisać o puzzlach, a do wpisów książkowych zagląda wielu rodziców lubiących Pucia. Informuję więc, że w sprzedaży są już puciowe puzzle. Niedługo będą też ksiażeczki dla maluchów. Puciowe puzzle znajdziecie w trzech odsłonach. „Czego brakuje?” to puzzle dwuelementowe, które zmuszają dzieci do zastanowienia się, czego brakuje na ilustracji i znaleźć brakujący element. „Co tu nie pasuje?” z kolei to 5 obrazków głównych i 20 uzupełniających. Na obrazkach głównych znajduje się Pucio w codziennych sytuacjach (np. jedzenie posiłku, poranna toaleta, ubieranie się). Elementy uzupełniające przedstawiają pojedyncze obiekty zaprezentowane także na obrazku głównym (np. kanapka, szczoteczka do zębów, czapka). Maluch ma się przyjrzeć obrazkowi głównemu, odnaleźć pasujące do niego elementy uzupełniające i dołączyć je do obrazka głównego. Puzzle Pucio 3w1 to natomiast trzy różne obrazki do ułożenia o rróżnym stopniu trudności (16, 20 i 24 elementy).
Do kupienia tutaj – Pucio. Czego brakuje?
Do kupienia tutaj – Pucio. Co tu pasuje?
Do kupienia tutaj – Pucio 3w1
Tosia czeka na braciszka
Gdy pokazywałam Wam tę książkę na instastories i zapytałam, czy umieścić ją w zestawieniu dla malucha, czy dla przedszkolaka, większość Was wybrała, że powinna znaleźć się w dzisiejszym wpisie. Ja również tak uważam. Co nie znaczy, że nie jest odpowiednia również dla przedszkolaków, którzy uczekują rodzeństwa. Myślę jednak, że sprawdzi się głównie w przypadku mniejszych dzieci. Książka w bardzo prosty, przyjaznu dziecku, sposónb pokazuje, jak wygląda czas oczekiwania na nowego członka rodziny i co się może dziać w domu, gdy maluch już pojawi się na świecie. Zresztą zerknijcie na ilustracje. Jeżeli w Waszej rodzinie ma pojawić się kolejne dziecko, polecam tę pozycję dla starszego malucha.
Do kupienia tutaj – Tosia czeka na braciszka
Wielka przygoda jeżyka
Mama małego jeżyka mówi mu, że jest już na tyle duży, że może sam wyjść z domu w poszukiwaniu pożywienia. Jeżyk uważa inaczej, ale daje namówić się swojej mamie na samodzielną przygodę. Po powrocie przekonuje się, że warto było posłuchać mamę i że jest odważniejszy niż myślał. Niby przekaz spoko, ale czy jest to fajna książka? Jakoś mam mieszane uczucia.
Do kupienia tutaj – Wielka przygoda jeżyka
Wydaje mi się, że widziałem lwa, Wydaje mi się, że widziałem niedźwiedzia
I dwie najnowsze, piękne przesuwanki od Mamanii. Nie wiem, jak Wasze dzieci, ale moje uwielbiały tego typu książki, a te są dodatkowo cudownie i bardzo solidnie wydane. W jednej odkrywamy lwa, w drugiej niedźwiedzia.
Do kupienia tutaj – Wydaje mi się, że widziałem lwa
Do kupienia tutaj – Wydaje mi się, że widziałem niedźwiedzia
To już wszystko dziś. A jeżeli chcecie wcześniej od innych zajrzeć do książek, które pojawią się na blogu, to obserwujcie moje instastories na Instagramie matkawariatkapl.Dodatkowo wszystkie stories książkowe zapisuję w wyróżnionych relacjach (te kółeczka z napisem Książki).
No Comments