Za ten wpis pewnie dostałoby mi się od mojego ginekologa, który uważa, że najszybciej zachodzi się w ciążę na urlopie. Bez żadnych specjalnych przygotowań. Nie, nie napiszę Wam o tym, jak sprawdzić swoje dni płodne czy o metodach naturalnego planowania rodziny. W tym jestem zgodna z moim lekarzem – powinno się iść na żywioł. Ale wcześniej możemy trochę pomóc sobie i naszemu organizmowi, który niedługo ma odpowiadać za dwa życia.
1. Zrezygnuj z używek
Nie miałam nigdy żadnych nałogów (poza internetem ;)), więc pewnie nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, jak to może być trudne. Ale kiedy, jak nie teraz? Robisz to dla swojego przyszłego dziecka i jego zdrowia. Wybaczyłabyś sobie, gdyby to przez Twoje zaniedbanie miało problemy zdrowotne?
2. Zmień nawyki żywieniowe
Nie, nie przechodź na dietę. Postaraj się zrezygnować z niezdrowych przekąsek, słodzonych napojów, zamień białe pieczywo, makarony ryż na pełnoziarniste, pozbądź się chemicznych dodatków (głównie produkty zawierające glutaminian sodu) ze swojej diety, ogranicz sól, cukier (możesz zamienić go na zdrowszy – trzcinowy albo np. ksylitol).
3. Zrób badania
To bardzo ważne. Sama się o tym przekonałam. Przed rozpoczęciem starań powiedziałam swojej ginekolog, że zaczynamy myśleć o ciąży. Dostałam zielone światło. Dała mi listę badań do wykonania. Nie zdążyłam ich zrobić, bo od razu udało mi się zajść w ciążę. Zrobiłam je jakoś w 7 tygodniu ciąży. Wyniki z laboratorium Dniagostyki wykazały, że przechodzę cytomegalię (pracowałam wtedy z dziećmi). Następnego dnia powtórzyłam badanie w szpitalu. Według szpitala żadnej cytomegalii wtedy nie przechodziłam. Zgłupiałam. Poszłam do Alabu. Alab potwierdził wynik z Diagnostyki. W Diagnostyce wykonałam awidność (sprawdza, czy zakażenie jest pierwotne czy wtórne, co w przypadku cytomegalii ma ogromne znaczenie). Awidność wyszła wysoka, co oznaczało, że zakażenie jest wtórne – najprawdopodobniej kiedyś już przechodziłam cytomegalię. Nie chciałam znowu powtarzać awidności. Zbyt wiele nerwów i przepłakanych nocy mnie to kosztowało. Jeszcze po porodzie wysłałam Jaśka mocz do Warszawy na badania genetyczne pod kątem cytomegalii. Wszystko było dobrze.
A wystarczyło, żebym sprawdziła przed ciążą, czy mam przeciwciała.
Jakie należy wykonać badania? Na ten temat zrobię osobny wpis. Skonsultuję go jeszcze z moją przyjaciółką, która jest diagnostą laboratoryjnym.
4. Idź do lekarza
Przede wszystkim do ginekologa. Powiedz mu o swoich planach. Koniecznie zrób cytologię. Jeżeli masz jeszcze inne dolegliwości zdrowotne, postaraj się je wyleczyć. Ja np. walczyłam długo z kaszlem, który męczył mnie wieczorami. Chodziłam od lekarza do lekarza, wciśnięto mi jeden antybiotyk, leki na astmę, przeszłam szereg badań krwi, badań pod kątem alergii, rtg płuc. Aż trafiłam do mądrej pani pulmonolog, która wysłała mnie na badanie pod kątem pasożytów. Okazało się, że mam glistę ludzką. Wystarczyła jedna tabletka i kaszel minął. Wtedy też zaczęłam zagłębiać wiedzę tajemną na temat pasożytów. Może kiedyś zrobię na ten temat osobny wpis. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak to cholerstwo niszczy nas od środka. Warto raz w roku zrobić w swoim domu akcję odrobaczania. Poza tym odwiedziłam też teraz dentystę i neurochirurga. Przed poprzednią ciążą nie miałam pojęcia o tym, że powinno się zbadać stan swojego uzębienia. Dotkliwie (dla zdrowia i portfela) przekonałam się o tym już w ciąży – byłam na około 10 wizytach, niemal straciłam górną jedynkę i przeszłam leczenie kanałowe „na czuja” (w ciąży nie można zrobić zdjęcia rtg zęba). Neurochirurga musiałam odwiedzić dlatego, że po ciąży złapała mnie rwa kulszowa.
5. Ruszaj się
Możesz zacząć ćwiczyć, biegać, chodzić na basen. Jeżeli Twoja konycja całkowicie kuleje, zacznij od spacerów. To najtańsza i naprostsza forma aktywności fizycznej i relaksu. Wszelkie formy ruchu na świeżym powietrzu doskonale dotleniają organizm, poprawiają samopoczucie, usprawniają działanie układu oddechowego, krążenia oraz układu ruchu. Poza tym przebywanie na dworze (nie musi być wcale bardzo słonecznie) korzystnie wpływa na przyswajanie witaminy D w organizmie, która odpowiada za mineralizację kości.
6. Zaprzyjaźnij się z wodą
Picie wody w ciąży jest bardzo ważne dla Twojego zdrowia i rozwoju malucha w brzucha. Zacznij już teraz. Niech wejdzie Ci to w nawyk.
A dlaczego woda jest taka ważna?
(podpunkty skopiowane z artykułu: http://babyonline.pl/picie-wody-w-ciazy-8-waznych-powodow,dieta-w-ciazy-artykul,6561,r1p1.html)
- Wpływa na właściwy rozwój tkanek dziecka;
- Osłabia nieprzyjemne ciążowe dolegliwości, poranne nudności, wymioty, zaparcia;
- Reguluje ciśnienie tętnicze krwi (m.in. zapobiega powstawaniu żylaków) i temperaturę ciała;
- Pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn, usuwa zbędne produkty przemiany materii;
- Przyspiesza trawienie. Na pewno dbasz teraz o to, by odżywiać się zdrowo, jesz dużo warzyw, ciemnego pieczywa, owoców, które zawierają błonnik, bo to zapobiega zaparciom, a wtedy powinnaś więcej pić;
- Dostarcza składników mineralnych (m.in. wapnia, magnezu, sodu) niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu;
- Sprzyja utrzymaniu właściwej masy ciała, bo nie zawiera kalorii;
- Poprawia samopoczucie. Niedobór wody może objawiać się zmęczeniem, zawrotami głowy, osłabioną koncentracją, kłopotami z pamięcią, bólami głowy.
7. Zadbaj o swoje ciało
Jeżeli już teraz zaczniesz odpowiednio nawilżać swoje ciało, nie będziesz musiała przejmować się rozstępami po ciąży. Pamiętaj jednak, aby być systematyczną. Sama mam dużą skłonność do rozstępów. W okresie dojrzewania zrobiły mi się w kilku miejscach – nawet nad kolanami. Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to od razu zaopatrzyłam się w odpowiednie smarowidła i zaczęłam systematycznie ich używać (rano krem przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży od Musteli, a wieczorami zwykła oliwka Bambino dla dzieci). Mimo że ciążowy brzuch zaczęłam mieć widoczny ok 5-6 miesiąca, smarowałam się od samego początku. I rozstępu nie mam żadnego.
8. Nie zapomnij o kwasie foliowym
Kwas foliowy powinno się zacząć przyjmować już 3 miesiące przed rozpoczęciem starań. Najlepiej ten z dodatkiem metafoliny, która wspomaga jego wchłanianie (podobno nawet 50% kobiet może nieprawidłowo metabolizować sam kwas foliowy). Co do przyjmowania różnych innych suplementów diety dla kobiet w ciąży, pozostawiam to Waszej decyzji. Podobno jeżeli wyniki są dobre, żadne chemiczne suplementy nie są potrzebne.
9. Miej 100% pewność, że tego chcesz
Wiedz, że nie będzie łatwo, czasami wręcz cholernie trudno. Wiele rzeczy automatycznie się przewartościuje, a Ty zaczniesz na pierwszym miejscu stawiać tego małego człowieka. Bądź pewna, że stać Was na dziecko. Zastanów się, czy Twój partner będzie dobrym ojcem.
Powodzenia. 🙂
15 komentarzy
Mały Wredny Miś
1 czerwca 2016 at 19:22Też pisałam o tym u siebie:) chociaż nie wiem jak zawarłam wszystkie info w 8 krokach. W moim przypadku wizyta u lekarzy była istną gehenną, nie wiem dlaczego nie wiedzieli jakie zlecić mi badania i musiałam sama dyktować czego potrzebuję… ale ważne że już po i wszystko w porządku.
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
Larmed
26 stycznia 2016 at 10:099 porad które powinna znać każda kobieta przygotowująca się do ciąży!
pat
29 września 2015 at 14:52Jako ze na nowo zaczynam sie interesowac ta tematyka wpadlam ten wpis i ten o badaniach. Dzis mam wizyte i sprawdzam czy nic nie pominelam 🙂 Co do pasozytow- znajomy lekarz mowi, ze powinno sie profilaktycznie robic sobie kuracje odrobaczajaca raz na 2 lata, a jesli sa w domu zwierzeta czy dzieci raz na rok. Lek na recepte kosztuje 3,50zl 🙂
Wiola
29 września 2015 at 15:43Też bym sobie z chęcią zrobiła kurację, ale zawsze w badaniu nic mi nie wychodzi.
Roksana Rogacka
5 czerwca 2014 at 08:29Bardzo przydatny post! W końcu ktoś rzeczowo napisał i doradził jak się przygotować 🙂 Czekam na post o robalach 😛
Kaś Nerc
4 czerwca 2014 at 21:00badanie na toksoplazmozę i ćwiczenia mięśni kegla…:)…właśnie sobie przypomniałam moją reakcję jak zobaczyłam dwie kreski:)))) bezcenne:)