No to jazda. 😉
O króliku, który chce zasnąć
Książka hipnoza. Zresztą przeczytajcie poniżej instrukcję. Czy działa? Nie wiem. Nie wiem, bo Jaśko nie ma problemów z zaśnięciem. Wstaje ok 7:00, w przedszkolu nie śpi, więc ok 20:00 po prostu kładzie się i zaraz zasypia. Nawet odśpiewanie przez matkę całej dyskografii Rammsteina by mu w tym nie przeszkodziło. Dlatego nie mam pojęcia, czy książka rzeczywiście działa. A może Wy ją macie? Działa?
Do kupienia tutaj – O króliku, który chce zasnąć
Rok w mieście
12 rozkładówek. Na każdej jeden miesiąc. Każda w innej kolorystyce. Na każdej ten sam kadr z miasta, ci sami bohaterowie przedstawieni w różnych sytuacjach, w różnych warunkach pogodowych. W poprzednim wpisie pokazywałam Wam „Rok w lesie„. No i zdecydowanie wolimy ten w lesie. W mieście jest taki zbyt naciapany. Prawda, grafika jest piękna, kolorystyka też bardzo moja. Ale dla dziecka ciekawszą opcją jest estetyka „Roku w lesie”.
Do kupienia tutaj – Rok w mieście
Elementarz Falskiego
Klasyk nad klasykami. Reprint elementarza dla siedmiolatków z 1971 roku. Kupiłam go właśnie ze względu na tę jego ponadczasową wyjątkowość, piękne, proste ilustracje, ale też metodę nauki czytania. Może Jaśko skorzysta z niego podczas nauki czytania. Choć niektóre litery nijak się mają do tych obowiązujących obecnie. Zerknijcie np. na wielkie A.
Do kupienia tutaj – Elementarz Falskiego
Najgłębsza dziura na świecie
To książka widmo. Pojawiła się w naszym domu nie wiadomo skąd. Znaleźliśmy ją po Jaśka urodzinach, więc być może była częścią jakiegoś prezentu. Ale pytałam kilka osób i nikt się nie przyznał. Jaśko bardzo ją lubi. Chciałam Wam podać link, żebyście mogli łatwiej ją znaleźć, ale niestety – nakład jest już wyczerpany. Jeżeli gdzieś na nią traficie, bierzcie.
Karolek wraz z tatą i psem kopią dziurę, najgłębszą dziurę na świecie. Chcą się przekopać przez środek Ziemi. Razem z nim poznajemy kolejne warstwy Ziemi. Jest bardzo ciekawie, czasami nie do końca merytorycznie, ale dzieciakom ta książka na pewno się spodoba.
Szukajcie na Allegro albo w stacjonarnych księgarniach.
Pod Ziemią / Pod Wodą
Jedna z ukochanych książek Jaśka. A szczególnie część Pod Ziemią. Upodobał sobie bardzo rozkładówkę z korzeniami warzyw i zna ich nazwy na wyrywki. Bardzo polecam. Piękne ilustracje, duże, solidne wydanie. Doskonała też na prezent, który będzie zachwycał dziecko przez wiele lat.
Do kupienia tutaj – Pod Ziemią / Pod Wodą
O żółwiu, który chciał spać
Przyjemna historyjka o żółwiu, który chciał zasnąć, ale co chwilę ktoś go odwiedzał i przynosił mu jakiś prezent. Już miał oddać się w objęcia Morfeusza, a tu znów rozlegał się dźwięk dzwonka. Fajnie się to czyta. Historia jest prosta. Każdy przedszkolak ją zrozumie. Poza tym jest wiele powtarzających się fraz, a dzieciaki bardzo to lubią.
Do kupienia tutaj – O żółwiu, który chciał spać
Mam oko na liczby
To już nie nowość wydawnicza, ale nowość w naszej biblioteczce. Mieliśmy „Mam oko na litery”, na święta w jednym z prezentów Jaśko znalazł „Mam oko na liczby”. Zasada ta sama – każda rozkładówka to inna liczba (wcześniej litera). Szukamy na niej rzeczy, które występują w tej określonej ilości. Szkoda tylko, że pod liczbą nie jest podane, ile można znaleźć takich rzeczy. W przypadku „Mam oko na litery” pod każdą literą była podana liczba określająca ilość przedmiotów zaczynających się na tę daną literę, które można znaleźć na obrazku. Mimo wszystko i tak polecam. Naprawdę świetna zabawa dla małych miłośników liczenia. Poza tym uczy też koncentracji.
Do kupienia tutaj – Mam oko na liczby
Star Wars. Gdzie jest Wookiee?
Must have dla fanów Gwiezdnych Wojen. Na pewno każdy z Was zna „Gdzie jest Wally?”. W tym przypadku zasada jest ta sama. Szukamy jednak Wookiego. Ale nie tylko. Jak znudzi nam się poszukiwanie Wookieego, na każdej rozkładówce możemy znaleźć też Hana Solo, Dengara, Sokoła Millennium czy też Boba Fetta.
Do kupienia tutaj – Star Wars. Gdzie jest Wookiee?
Figle Migle
Kolejne cudo od Herve’a Tulleta. Myślałam, że będzie to powtórka z „Naciśnij mnie” lub „Kolorów”, ale pan Tullet zastosował tu wiele nowych, kreatywnych rozwiązań, które na pewno zachwycą małe paluszki. Bierzcie w ciemno. Zapewniam Was, że dzieci pokochają tę pozycję. Zresztą chyba nie ma żadnej książki tego autora, obok której maluchy przyszłyby obojętnie.
Do kupienia tutaj – Figle Migle
O rety! Przyroda
Piękna rzecz. Format bardzo duży. Wykonana bardzo solidnie i starannie. Skarbnica wiedzy o przyrodzie. Całość nie dość, że została podzielona na rozdziały związane z porami roku (szczegółowy podział na np.: wczesne lato, pełnię lata), to jeszcze na miejsca, w których możemy obserwować przyrodę charakterystyczną dla danego obszaru (las liściasty, bór, góry, rzeki i jeziora, pola i łąki, jaskinie, przy drodze, miasto, mieszkanie). Książka nie dość, że pięknie wydana, to naprawdę mega merytorycznie podchodzi do tematu przyrody. Nie wiem, czy można byłoby coś tu więcej dodać. Ode mnie chapeau bas!
Do kupienia tutaj – O rety! Przyroda
14 komentarzy
Justyna Byrska
3 maja 2016 at 14:54O, Tomasz Samojlik 🙂 Niestety książka „Tato, a dlaczego?”, którą kupiłam niedawno zawiodła mnie bardzo. Autor zwraca uwagę na ciekawe rzeczy, sytuacje, ale opis z cyklu: jak to się dzieje, że tak jest, jest BARDZO rozbudowany i przeznaczony dla dorosłych. Świadczą o tym bardzo trudne nie raz słowa, których dziecko nie zrozumie. Książka jest więc przeznaczona dla rodziców, którzy nie wiedzą jak wytłumaczyć pewnych rzeczy swoim dzieciom. Liczyłam na prostszy opis.
Magda Grynko
26 lutego 2016 at 17:52Ja mam pytanie trochę nie w temacie posta, ale czy masz jakiś pomysł na książkę o strażaka dla 3 latka? Mądrą i ładna graficznie?
Wiola
21 lutego 2016 at 14:51<3
Agnieszka
20 lutego 2016 at 22:26Najchętniej kupiłabym wszystko od razu, szczególnie książki Mizielińskich oraz O raty! Przyroda, ale dla nas jeszcze trochę za wcześnie 🙂 Swoją drogą nie widziałam u Ciebie książek/opowiadań o pociągach. Miałabyś jakieś sugestie dla (prawie) 3 latka? Pozdrawiam
Wiola
21 lutego 2016 at 14:51Hmm, nic poza „Lokomotywą” nie przychodzi mi do głowy. 😉 Ale jakiś czas temu widziałam, że wydawnictwo Usborne miało coś fajnego o pociągach.
pat
19 lutego 2016 at 08:38A Ty wiesz, ze ksiazki Mizielinskich zaczynaja tlumaczyc na finski? W sklepach widzialam juz „Mapy”- w mojej pracy kazdemu rodzicowi truje, ze to must have 🙂
Wiola
19 lutego 2016 at 14:55Wiem, wiem. W wielu językach już jest. A Ty wiesz, że zawsze, jak dostaję powiadomienie ok 8:00, że pojawił się nowy komentarz, to wiem, że od Ciebie? 😉
Wiola
19 lutego 2016 at 14:55Wiem, wiem. W wielu językach już jest. A Ty wiesz, że zawsze, jak dostaję powiadomienie ok 8:00, że pojawił się nowy komentarz, to wiem, że od Ciebie? 😉
Wiola
19 lutego 2016 at 14:55Wiem, wiem. W wielu językach już jest. A Ty wiesz, że zawsze, jak dostaję powiadomienie ok 8:00, że pojawił się nowy komentarz, to wiem, że od Ciebie? 😉
MamaAJ
18 lutego 2016 at 23:06W oko na liczby jest po 10 elementów do znalezienia pod każdą liczba (z tyłu książki jest instrukcja 🙂 ) Ps. Na bloga trafilam przypadkowo i na pewno bede wracac – świetny jest ten cykl książkowy
Wiola
18 lutego 2016 at 23:09O, dzięki za podpowiedź. 🙂
TosiMama
18 lutego 2016 at 22:03Muszę się przyjrzeć „Figlom Miglom” 🙂
Wiola
18 lutego 2016 at 22:34Koniecznie. 🙂