Bez zbędnych wstępów. Wiecie, o co chodzi. Wasz ulubiony cykl!
Z przygód Krasnala Hałabały
Klasyka polskiej literatury dla dzieci. To niesamowite, że Krasnal Hałabała bawi dzieci od 80 lat!
„Z przygód Krasnala Hałabały” jest zbiorem kilku krótkich, ale bardzo ciepłych opowiastek o Hałabale i jego leśnych przyjaciołach. Każda mieści się na kilku stronach, przez co idealnie sprawdzają się podczas czytania na dobranoc. Historie są krótkie, proste, napisane przystępnym językiem (choć zdarzają się słowa, które obecnie wychodzą z użycia). Słuchając o przygodach leśnych zwierzątek, dziecko dowiaduje się również o zmianach zachodzące w lesie, w zależności od pory roku. No i te ilustracje! Uwielbiam.
Do kupienia tutaj – Z przygód Krasnala Hałabały
Pszczoły
Książka hicior… Ale nie u nas. Jaśkowi nie przypadła do gustu. Nie wiem dlaczego. Piszę Wam o tym, ponieważ często piszecie do mnie, że Wasze dzieci polubiły te książki, które polubił też Jasiek. No to ta do nich nie należy. Może jeszcze nadejdzie jej czas, ponieważ naprawdę robi wrażenie. Piękne wydanie, duży format, mnóstwo ciekawych informacji, które w takiej formie same wchodzą do głowy, no i ilustracje – bajeczne!
Do kupienia tutaj – Pszczoły
Opowiem ci mamo, co robią samoloty
Najnowsza część serii z cyklu „Opowiem ci mamo, co robią…”. Dzieciaki uwielbiają ten cykl. A i rodzice na pewno doceniają jego edukacyjne walory. „Opowiem ci mamo, co robią” uczy przede wszystkim spostrzegawczości, pomaga się skoncentrować, a także bezwiednie 😉 zdobywać wiedzę na temat otaczającego nas świata. Jeżeli Wasze dzieci kochają tę serię, to ten tytuł też bierzcie. Jeżeli Wasze dzieci są fanami samolotów, bierzcie koniecznie.
Do kupienia tutaj – Opowiem ci mamo, co robią samoloty
Rok w lesie
Piękna rzecz. Kojarzycie Ulicę Czereśniową? Tam pokazywane były różne miejsca w czasie poszczególnych pór roku. Tu mamy ciągle to samo miejsce, ale zilustrowane w różnych miesiącach. Zmieniają się nie tylko miesiące, ale również warunki pogodowe, pora dnia lub nocy. Na początku zostały przedstawione leśne zwierzęta, które możemy wyszukiwać na każdej stronie. Sprawdzać, jak na przestrzeni roku wygląda ich życie. Kiedy śpią, co i kiedy jedzą, kto się z kim lubi. „Rok w lesie” uczy logicznego myślenia, szukania związków przyczynowo-skutkowych, rozwija wyobraźnię, uczy opowiadać.
O ile oprawa graficzna „Roku w mieście” wydawała mi się zbyt naciapana, tak tutaj jest jest pięknie. Polecam bardzo, bardzo.
Do kupienia tutaj – Rok w lesie
Detektyw Pierre W Labiryncie. Na Tropie Skradzionego Kamienia Chaosu
Na tę książkę Jaśko jeszcze trochę za mały. A szkoda, bo jestem pewna, że na pewno mu się spodoba. Póki co jeszcze nie ogarnia tak zaawansowanych labiryntów. Ale nam, starym, podoba się bardzo. Jak sam tytuł wskazuje, w książce znajduje się mnóstwo labiryntów. Labiryntów wcale niełatwych, ale za to bardzo przemyślanych, świetnie dopracowanych graficznie. Wśród licznych zaułków zostały poukrywane przedmioty, które możemy „zbierać” szukając drogi do celu. Genialna zabawa i dla starszego przedszkolaka, i aby rozluźnić zestresowaną matkę.
Do kupienia tutaj – Detektyw Pierre W Labiryncie. Na Tropie Skradzionego Kamienia Chaosu
Absolutnie fantastyczne labirynty
Labirynty dla nieco młodszych. Trzylatek już powinien załapać. Każdy labirynt to inna przygoda, inna misja. Możemy pomóc w dojściu do celu np. mumii, ślimakowi, Frankensteinowi czy też jednookiej Wioletce (<3 sama też nie widzę na prawe oko). Polecam bardzo, bardzo. Myślę, że wciągnie każdego przedszkolaka.
Do kupienia tutaj – Absolutnie fantastyczne labirynty
Cyrk Na Kółkach, Czyli Język Polski Na Wesoło
Fajna rzecz. Labirynty, krzyżówki, łamigłówki, łączenie par, wyszukiwanie różnic, kolorowanki i wiele różnych zabaw. Ale to ni wszystko. Każda zabawa uczy dziecka rozumienia związków frazeologicznych – np. czarna owca, porywać się z motyką na słońce, schować głowę w piasek, kocia muzyka itp. Całość jest w formie bloku rysunkowego z wyrywanymi kartkami. Możemy więc łatwo yrwać interesującą nas stronę i skserować np. dla rodzeństwa.
Do kupienia tutaj – Cyrk Na Kółkach, Czyli Język Polski Na Wesoło
Szary domek
Książka, która została napisana i zilustrowana przez laureatki konkursu „Piórko” organizowanego przez Biedronkę. Nagrodzona została nie bez powodu. To naprawdę ciepła, mądra opowieść z przesłaniem. Głównym bohaterem jest szary domek, który zaraża swoją dobrodusznością i domowym ciepłem. Ilustracje w książce również wyglądają naprawdę dobrze. A jak napiszę Wam, że kosztuje 9,99 zł i możecie ją znaleźć w Biedronce, to mam nadzieję, że od razu dołączycie ją do listy Waszych kolejnych zakupów. Warto.
seria Akademia Inteligentnego Malucha. IQ, EQ i CQ
Seria Akademia Inteligentnego Malucha to najładniej wydane i świetnie przemyślane książeczki dla dzieci wieku 3-4 lat. W jej skład wchodzą pozycje rozwijające IQ (inteligencję logiczną), CQ (inteligencję kreatywną) i EQ (inteligencję emocjonalną). Świetnie przemyślane zadania, prowokujące rodziców do rozmowy z dzieckiem, całkiem fajne ilustracje i dobre jakościowo naklejki. Jedyne, co mi przeszkadza to to, że poziom części zadań jest chyba nieco zaniżony do wieku dziecka. Planuję niedługo kupić całą serię dla 4-5 latków. Zobaczymy, jak poradzi sobie z tymi zadaniami 3-latek.
Do kupienia tutaj: IQ: inteligencja logiczna dla 3-4 latków
CQ inteligencja kreatywna dla 3-4 latków
EQ inteligencja emocjonalna dla 3-4 latków
zbyt późno
Piękne wydanie, ciekawe ilustracje, ciepła historia. I to by było na tyle, bo mojemu Jaśko się nie spodobała i przeczytaliśmy ją do połowy. Ale myślę, że wkrótce się przekona. A Wam ją naprawdę polecam. To historia o małym Ricardo, który jest ciekawy świata, nie chce iść spać, ale jego rodzice mówią, że na wszystko jest zbyt późno, a on jest zbyt mały. Chłopiec więc ze swoimi przyjaciółmi wyrusza w podróż do krainy ZBYT PÓŹNO. Brzmi ciekawie, prawda? Bo jest. Kupujcie i czytajcie. Ku refleksji.
Do kupienia tutaj – zbyt późno
Przygody Koziołka Matołka
Klasyka. Myślę, że wśród moich czytelników wszyscy znają Koziołka. Kupiłam Matołka i Małpkę Fiki-Miki też po to, aby zobaczyć, jak Jaśko zareaguje na taką formę książki. Póki co nie miał do tego cierpliwości. Książki czekają. Myślę, że ze względu na proste, rymowane historyjki są fajnym wstępem do zainteresowania dziecka formą komiksową.
Do kupienia tutaj – Przygody Koziołka Matołka
Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki
Do kupienia tutaj – Awantury i wybryki małej małpki Fiki-Miki
Wesoły Ryjek i zima
Przeglądając tę książkę po otrzymaniu zamówienia, myślałam, że będzie klapą. A tu miła niespodzianka. Jaśko bardzo polubił historie o Wesołym Ryjku. Ryjek opowiada o swojej rodzinie, przygodach, podróżach. Autor świetnie wczuł się w rolę małego chłopca, przedstawiając jego przemyślenia i spostrzeżenia odnośnie otaczającego go świata. Historie napisane fajnym, prostym językiem, bardzo przystępnym dla przedszkolaka. Myślę, że kupimy jeszcze jakąś część przygód Ryjka.
Do kupienia tutaj – Wesoły Ryjek i zima
Przypominam, że wszystkie książki, zabawki, gadżety możecie dodać do swojej (lub stworzonej dla dzieci) listy prezentówGifmi, a potem dzielić się nią z rodziną i znajomymi. Zacznijmy erę końca niechcianych prezentów.
43 komentarze
Iwona
6 października 2019 at 11:39Mamy „Rok w lesie” i ta książka bardzo się córce podoba- dostała ją na 4 urodziny i ciągle jest na topie. Teraz zażyczyła sobie na 5 urodziny podobną. Czy „Rok na wsi” wart jest kupienia, czy jest podobny do tego w lesie? Bardzo proszę o słowo komentarza, jeżeli widziała Pani obie książki.
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
TosiMama
8 lutego 2016 at 12:10„Hałabała” – moje wspomnienie z dzieciństwa 🙂 Ostatnio odkryłyśmy „Wesołego Ryjka” i bardzo polubiłyśmy tę serię:)
Madika
6 lutego 2016 at 20:45Ech, zawsze mi się wydaje, że mamy już naprawdę sporo książek, a potem dodajesz kolejny wpis, a mnie się znów lista zakupów wydłuża… Dobrze, że chociaż Pszczoły i Rok w lesie już mamy. Nad Wesołym Ryjkiem myślałam od jakiegoś czasu, po Twoich zdjęciach widzę (podczytałam sobie kawałki tekstu), że to będzie u nas hicior
Madika
6 lutego 2016 at 20:45Ech, zawsze mi się wydaje, że mamy już naprawdę sporo książek, a potem dodajesz kolejny wpis, a mnie się znów lista zakupów wydłuża… Dobrze, że chociaż Pszczoły i Rok w lesie już mamy. Nad Wesołym Ryjkiem myślałam od jakiegoś czasu, po Twoich zdjęciach widzę (podczytałam sobie kawałki tekstu), że to będzie u nas hicior
Madika
6 lutego 2016 at 20:45Ech, zawsze mi się wydaje, że mamy już naprawdę sporo książek, a potem dodajesz kolejny wpis, a mnie się znów lista zakupów wydłuża… Dobrze, że chociaż Pszczoły i Rok w lesie już mamy. Nad Wesołym Ryjkiem myślałam od jakiegoś czasu, po Twoich zdjęciach widzę (podczytałam sobie kawałki tekstu), że to będzie u nas hicior
Madika
6 lutego 2016 at 20:45Ech, zawsze mi się wydaje, że mamy już naprawdę sporo książek, a potem dodajesz kolejny wpis, a mnie się znów lista zakupów wydłuża… Dobrze, że chociaż Pszczoły i Rok w lesie już mamy. Nad Wesołym Ryjkiem myślałam od jakiegoś czasu, po Twoich zdjęciach widzę (podczytałam sobie kawałki tekstu), że to będzie u nas hicior
Madika
6 lutego 2016 at 20:45Ech, zawsze mi się wydaje, że mamy już naprawdę sporo książek, a potem dodajesz kolejny wpis, a mnie się znów lista zakupów wydłuża… Dobrze, że chociaż Pszczoły i Rok w lesie już mamy. Nad Wesołym Ryjkiem myślałam od jakiegoś czasu, po Twoich zdjęciach widzę (podczytałam sobie kawałki tekstu), że to będzie u nas hicior
Madika
6 lutego 2016 at 20:45Ech, zawsze mi się wydaje, że mamy już naprawdę sporo książek, a potem dodajesz kolejny wpis, a mnie się znów lista zakupów wydłuża… Dobrze, że chociaż Pszczoły i Rok w lesie już mamy. Nad Wesołym Ryjkiem myślałam od jakiegoś czasu, po Twoich zdjęciach widzę (podczytałam sobie kawałki tekstu), że to będzie u nas hicior
Turlu Tutu
5 lutego 2016 at 20:18Rok w lesie i Pszczoły mamy i uwielbiamy. A reszta książek bardzo mnie zainteresowała…juz nawet dorzuciłam sporą część do koszyka w mojej internetowej księgarni. Czas sfinalizować w końcu transakcję i czytać, czytać, czytać…:) Dzięki za inspiracje!
Wiola
5 lutego 2016 at 20:36Do usług. 🙂
Turlu Tutu
5 lutego 2016 at 20:18Rok w lesie i Pszczoły mamy i uwielbiamy. A reszta książek bardzo mnie zainteresowała…juz nawet dorzuciłam sporą część do koszyka w mojej internetowej księgarni. Czas sfinalizować w końcu transakcję i czytać, czytać, czytać…:) Dzięki za inspiracje!
Turlu Tutu
5 lutego 2016 at 20:18Rok w lesie i Pszczoły mamy i uwielbiamy. A reszta książek bardzo mnie zainteresowała…juz nawet dorzuciłam sporą część do koszyka w mojej internetowej księgarni. Czas sfinalizować w końcu transakcję i czytać, czytać, czytać…:) Dzięki za inspiracje!
Turlu Tutu
5 lutego 2016 at 20:18Rok w lesie i Pszczoły mamy i uwielbiamy. A reszta książek bardzo mnie zainteresowała…juz nawet dorzuciłam sporą część do koszyka w mojej internetowej księgarni. Czas sfinalizować w końcu transakcję i czytać, czytać, czytać…:) Dzięki za inspiracje!
Turlu Tutu
5 lutego 2016 at 20:18Rok w lesie i Pszczoły mamy i uwielbiamy. A reszta książek bardzo mnie zainteresowała…juz nawet dorzuciłam sporą część do koszyka w mojej internetowej księgarni. Czas sfinalizować w końcu transakcję i czytać, czytać, czytać…:) Dzięki za inspiracje!
Turlu Tutu
5 lutego 2016 at 20:18Rok w lesie i Pszczoły mamy i uwielbiamy. A reszta książek bardzo mnie zainteresowała…juz nawet dorzuciłam sporą część do koszyka w mojej internetowej księgarni. Czas sfinalizować w końcu transakcję i czytać, czytać, czytać…:) Dzięki za inspiracje!
Renata
5 lutego 2016 at 09:35Chociaż moje dziecko nie przepada za książkami bez tekstu, to Rok w Lesie bardzo mu się podoba. Szary Domek też już kilka razy przeczytany. Zbyt Późno mamy już długo i zrobiliśmy już chyba 3 podejścia do tej książki, ale Młodemu się wciąż nie podoba 🙂 Na labirynty właśnie czekamy.
Kradnę Ryjka i komiksy. A znasz komiks „Kostek i Luluś. Wyprawa po czarodziejską kość”? Polecam
Wiola
5 lutego 2016 at 12:58O, nie znam. Dzięki.
Wiola
5 lutego 2016 at 12:58O, nie znam. Dzięki.
Wiola
5 lutego 2016 at 12:58O, nie znam. Dzięki.
Wiola
5 lutego 2016 at 12:58O, nie znam. Dzięki.
Wiola
5 lutego 2016 at 12:58O, nie znam. Dzięki.
Wiola
5 lutego 2016 at 12:58O, nie znam. Dzięki.
pat
5 lutego 2016 at 09:16O Boziuniu, moja ulubiona seria wrocila! Wszystko mi sie z dzisiejszego wpisu podoba!!(!!! i jeszcze milion wykrzyknikow dalej) Koziolka Matolka ku mojemu zaskoczeniu Antolo pokochal majac 2,5 roku jak gwizdnal zabytkowy egzemplarz naszym znajomym w odwiedzinach. Kupilam nowe wydanie i jednak juz tak nie powala- nie ten format, nie ten papier. W uzyciu mamy wiec zabytek. Poza tym biore wszystko jak leci z dzisiejszego odcinka, Michal mnie zabije 🙂
Aaaa, i zapomnialabym dodac- uwielbiam kreske pani Emili Dziubak! Antolo tez!
Wiola
5 lutego 2016 at 12:59<3
Kolejny też będzie spoko. I dla maluchów zbiera mi się kilka perełek.
Kala
4 lutego 2016 at 22:04Świetna robota, jak przy każdym wpisie 😉 pozostaje mi tylko zwiększyć miesięczny budżet na zakup książek 🙂
Wiola
5 lutego 2016 at 12:59Zwiększaj, zwiększaj. To bardzo miłe uzależnienie. 🙂
Kala
4 lutego 2016 at 22:04Świetna robota, jak przy każdym wpisie 😉 pozostaje mi tylko zwiększyć miesięczny budżet na zakup książek 🙂
Kala
4 lutego 2016 at 22:04Świetna robota, jak przy każdym wpisie 😉 pozostaje mi tylko zwiększyć miesięczny budżet na zakup książek 🙂
Kala
4 lutego 2016 at 22:04Świetna robota, jak przy każdym wpisie 😉 pozostaje mi tylko zwiększyć miesięczny budżet na zakup książek 🙂