Menu
książki / książki dla dzieci

Nowości w biblioteczce malucha #3

Dziś nieco skromnie (jak na mnie), bo tylko dziewięć tytułów. Co nie znaczy, że kolejne kilkadziesiąt nie czeka na swoją kolej, żeby znaleźć się na blogu. Ale za długo czekacie już na wpis. Zniknęłam Wam na cały tydzień, więc mam nadzieję w tym tygodniu trochę nadrobić i porozpieszczać Was ilością wpisów.

OJEJ! Mały kurczak

Jo Lodge’a już znacie. Pokazywałam Wam już jego dwie pozycje. Na polskim rynku są cztery. Została nam więc jeszcze jedna do kupienia. Myślę, że warto mieć wszystkie. Dzieciaki uwielbiają książki tego typu. I to nawet nie tylko ci najmłodsi, bo przedszkolaki równie chętnie po nie sięgają. Zasada ciągle ta sama – coś się ciągnie, przesuwa, porusza. Inne, anglojęzyczne pozycje Jo Lodge’a możecie zamówić przez Centrum Best o tutaj – KLIK

Wersja po polsku do kupienia tutaj – Ojej! Mały kurczak

_DSC7131 by . _DSC7133 by . _DSC7134 by . _DSC7135 by . _DSC7137 by . _DSC7138 by .

UFO KUKU!

Najnowsze pozycje Herve Tulleta na polskim rynku. Od razu zamówiłam wszystkie cztery. Co będę sobie żałować. Przyznam, że po rozpakowaniu paczki zaskoczyły mnie te tytuły. Myślałam, że to będzie coś dla nieco starszych dzieci i że znajdziecie je u mnie w biblioteczce przedszkolaka. Okazało się, że są one jednak zdecydowanie maluchowe. Zresztą sami zobaczcie, jak to wygląda w środku (zazdroszczę Wam trochę tego podglądania środków – gdy ja je kupowałam, jeszcze nikt nie pokazywał środka). Tullet jak zwykle nie do podrobienia i jak zwykle warto. Bardzo warto. Z tym że nie nie dla starszaka, a dla malucha.

Do kupienia tutaj – UFO KUKU!

_DSC7139 by . _DSC7140 by . _DSC7141 by . _DSC7142 by . _DSC7143 by .

Już jadę!

Do kupienia tutaj – Już jadę!
_DSC7144 by .

_DSC7145 by . _DSC7146 by . _DSC7147 by . _DSC7148 by .

SUPER TATA

Do kupienia tutaj – Super tata  

_DSC7149 by . _DSC7150 by . _DSC7151 by . _DSC7152 by . _DSC7153 by . _DSC7154 by .

Duży czy mały?

Do kupienia tutaj – Duży czy mały?

_DSC7155 by . _DSC7156 by . _DSC7157 by . _DSC7158 by . _DSC7159 by . _DSC7160 by . _DSC7161 by .

Widzę to. Kółeczka

Patrzę na ten tytuł i mnie denerwuje. Dlaczego kółeczka? Dlaczego nie kółka? No ale mniejsza o to. Seria sama w sobie całkiem ok. Dla niemowląt najczęściej proponowane są pozycje czarno-białe, kontrastowe. Tu przechodzimy level wyżej – dodatkowo dochodzi kolor, ale kontrasty pozostają. Książka z mocnego kartonu, zaokrąglone rogi. Raczej posłuży na dłużej. Fajna rzecz. Tylko ten tytuł do wymiany.

Do kupienia tutaj – Widzę to. Kółeczka

_DSC7162 by . _DSC7163 by . _DSC7164 by . _DSC7165 by .

Widzę to. Kwadraty

A dlaczego nie kwadraciki? Ok, czepiam się. W tej pozycji zasada ta sama, co w poprzedniej. Tutaj główną rolę grają kwadraty.

Do kupienia tutaj – Widzę to. Kwadraty

_DSC7169 by . _DSC7170 by . _DSC7171 by . _DSC7172 by .

Bystre oczka. A kuku

I kolejna pozycja dla maluchów, które skończyły 3 miesiące i zaczynają widzieć nieco więcej niż noworodki. Do zakupu skłoniła mnie właściwie okładka tej książki. Przypomina mi nieco „Jest tam kto?” Anny Clary Tidholm, którą uwielbiamy. Niestety, tamtej do pięt nie dorasta. Ot, kolejna pozycja z prostymi, kontrastowymi obrazkami. Żaden szał. Ale lepsza taka niż naciapane paskudztwa.

Do kupienia tutaj – Bystre oczka. A kuku

_DSC7166 by . _DSC7167 by . _DSC7168 by .

Czerwona książeczka

Za każdym razem, gdy czytam ten tytuł, myślę o „Czerwonej książeczce” Mao z czasów rewolucji kulturalnej w Chinach. Ktoś z Was też ma takie skrzywienia jak ja?

Książeczka uczy dziecko rozróżniania kolorów, a właściwie to grupowania przedmiotów na kolory. Niektóre obrazki dosyć naciągane – np. kogut (czerwony kogut?). Nie wiem, sama nie wiem. I jeszcze te moje skojarzenia z Mao Tsetungiem. Jakoś ciężko mi się po nią sięga. Liczyłam na coś innego.

Do kupienia tutaj – Czerwona książeczka
_DSC7173 by . _DSC7174 by . _DSC7175 by . _DSC7176 by .

About Author

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

7 komentarzy

  • Ewelina Salamonowska-Kowalska
    28 października 2015 at 23:21

    Super ???? właśnie poszukiwałam informacji o książkach dla maluchów ???? i proszę, wszystko fajnie opisane i cudne zdjęcia ???? nareszcie wiem od czego zacząć kompletować biblioteczkę dla mojego synka ???? będę tu często zaglądać ???? tyle książek przede mną do kupienia ????

    Reply
    • Wiola
      29 października 2015 at 09:45

      Bardzo się cieszę. Zerknij może na moje wpisy sprzed 1,5 roku w dziale CZYTAMY. Wtedy mój Jaśko był jeszcze mały i czytaliśmy wiele książeczek dla maluchów. Polecam wpisy „Niezbędnik pierwszego roku – książki” i „Roczniak czyta”.

      Reply
  • pat
    20 października 2015 at 10:58

    Oooo! I to jest super idealna propozycja wpisowa dla mnie! Ja moglabym czytac nowe wpisy ksiazkowe u Ciebie codziennie!

    Reply
    • Wiola
      20 października 2015 at 12:41

      Gdybym pokazywała jedną książkę na jeden wpis, to mogłyby być i codziennie.
      Pat, a Tobie nie kojarzy się „Czerwona książeczka”? Bo mi Grzesiek mówi, że dziwna jestem i nigdy by na to nie wpadł.

      Reply
      • pat
        20 października 2015 at 14:13

        Ale ze Chinczykow masz na mysli? 🙂 Sama z siebie na to nie wpadlam, dopiero jak mi zwrocilas uwage 😉

        Reply
  • Renata
    19 października 2015 at 22:18

    Kiedy ostatnio pojawiły się u nas w domu nowości książkowe, to przedszkolak pierwsze chwycił książeczki dla maluchów i dopiero po kilkukrotnym ich przeczytaniu zechciał zapoznać się z pozycjami dla niego 🙂
    A tak poza tym to bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój blog. A znalazłam go chwilę przed Twoją „przerwą macierzyńską”. Naprawdę dobrze się tu czuje 🙂 I dzieci mamy w podobnym wieku i książki chyba podobnie kochamy 🙂

    Reply
    • Wiola
      19 października 2015 at 22:22

      Bardzo mi miło. Mam nadzieję, że rozgościsz się tutaj na stałe. 🙂

      Reply

Leave a Reply