Menu
jedzenie

Lizaki zdrowe dla zębów – tak, to możliwe

Jak wiecie – jestem gdzieś pomiędzy matkami dającymi dzieciom słodycze, a tymi, które za wszelką cenę próbują je przed nimi uchronić. Jaśko w domu nie je słodyczy, ale jeżeli ktoś poza domem go poczęstuje, to ok – niech zje. Nie będę mu wyrywać. Nie chcę, żeby widział, że inne dzieci mogą, a on nie. Żeby czuł się inny. W domu szukamy alternatywy dla słodyczy. Dajemu Dżonasowi owoce świeże i suszone, czasami jakieś przekąski słodzone miodem. Cukru nie używamy.

Jakiś czas temu znajoma powiedziała mi, że w Finlandii, gdzie teraz mieszka, dzieciakom po posiłku daje się do pogryzienia pastylki ksylitolowe. Mają one formę pudrowych cukierków, Ksylitol jest substancją pozykiwaną z brzozy. Działa bakteriobójczo i przeciwpróczniczo, wyrównuje ph w ustach, wspomaga wchłanianie wapnia i fluoru, a poza tym zapobiega infekcjom ucha środkowego. Jeżeli nie ma możliwości umycia zębów po każdym posiłku, to takie pastylki są świetnym rozwiązaniem. Poza tym ksylitol ma bardzo mało kalorii i nie powoduje wyrzutu insuliny do krwi tak jak cukier. Świetna sprawa, prawda?

Kilka dni temu na moją pocztę przyszedł mail z informacją o zdrowych lizakach. Otwieram, a tam co? Lizaki ksylitolowe! Składające się całkowicie z naturalnych składników – bez cukrów, substancji konserwujących czy sztucznych barwników. Zrobiłam natychmiast większe zapasy. Jaśkowi od razu posmakowały. Mają tylko jedną wadę – z racji tego, że są w formie pudrowej, a nie typowo lizakowej, Dżonas wciąga je w 2 minuty.

Gdzie je można znaleźć? A na stronie www.zdrowylizak.pl

sklad

zdrowylizak.pl

dzialanie

zdrowylizak.pl

DSC_5029_DxODSC_5032_DxODSC_5039_DxODSC_5037_DxO

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

14 komentarzy

  • Eliza Gierczak
    27 września 2017 at 21:51

    Od 3 roku życia, bo właśnie ksylitol nie jest polecany wcześniej (nie wiem dlaczego, nigdy nie używałam i nie zgłębiałam tematu).

    Odpowiedz
  • Katarzyna Dzirba
    25 czerwca 2014 at 10:16

    zauważyłam że te lizaczki są dla dzieci powyżej 3 roku życia (zaznaczono na opakowaniu lizaka)

    Odpowiedz
    • Wiola
      25 czerwca 2014 at 11:19

      Kasiu, no niby tak, ale wydaje mi się, że nie chodzi tu o skład lizaka, ale o to, że maluch może odgryźć kawałek i się nim zakrztusić.

      Odpowiedz
      • Monika Pawlak
        8 listopada 2015 at 22:28

        Nie podaje się, albo w malutkiej ilości, ze względu na możliwość wystąpienia biegunek i wzdęć. Dla psiakow jest na przykład bardzo niebezpieczny.

        Odpowiedz
  • minimaliv
    18 czerwca 2014 at 14:05

    Też dawałam! Moja Tośka ich nie lubi! Dramat! 🙁

    Odpowiedz
    • Wiola
      18 czerwca 2014 at 14:26

      O, wybredna baba. Dżonas je, chociaż pewnie wolałby wciągnąć Chupa Chupsa.

      Odpowiedz
  • Katarzyna Dydymska
    16 czerwca 2014 at 22:46

    w aptekach dbam o zdrowie 40 sztuk jest za 59,44:)

    Odpowiedz
  • niechaaa
    16 czerwca 2014 at 22:40

    chyba są w prawie każdej aptece 🙂

    Odpowiedz
  • asia
    16 czerwca 2014 at 14:23

    ile kosztują te lizaki? na stronie niestety trzeba wypełnić mnóstwo formularzy zamówień, aby do tego dojść…;/

    Odpowiedz
  • Edwinka
    16 czerwca 2014 at 13:18

    super! zrobię zapasy Błażejowy 😀

    Odpowiedz
  • lemureek
    15 czerwca 2014 at 21:45

    Widziałam je też w superpharmie. na stronie jeszcze za wysyłkę trzeba płacić

    Odpowiedz
    • Wiola
      15 czerwca 2014 at 22:00

      Taką samą cenę miały w Superpharmie?

      Odpowiedz

Napisz odpowiedź