Lego House Billund w Danii – warto czy nie warto?

No to wchodzimy.

W holu stał prawdziwy Bugatti Chiron, którego model możecie złożyć z zestawu Lego Technic, dostępnego od sierpnia tego roku

Przy wejściu każdy dostaje papierową bransoletkę, która ma zakodowane nasze imię (zamawiając bilety przez internet, podaje się imię). Przy wejściu bramka witała nas już imiennie. Bransoletka dawała wiele frajdy również już w środku. Ale o tym za chwilę

Zaraz przy wejściu (które jest zaraz obok wyjścia) strefy płatnej znajduje się mała fabryka klocków. Możemy podejrzeć, jak powstają, są pakowane. Wyłącznie przez maszyny. Każdy może też zabrać swoją paczuszkę (do wyboru kilka klocków duplo albo kilka classic)

A to już wystawa najwspanialczych budowli z klocków

Spójrzcie na te dinozaury!

A to już strefa zielona. Tutaj również można było podziwiać kilka niezwykłych budowli

Ale też bawić się. Tworząc np. ogromne lody

Znajdowało się tam kilka punktów interaktywnych. Mogliśmy np. stworzyć naszą rybkę i wypuścić ją do wody, a potem obserwować jak pływa. Po połączeniu bransoletki z aplikacją mobilną (w aplikacji należało podać kod z bransoletki) wszystkie nasze działania przy interaktywnych punktach zostawały zapisywane w aplikacji. Aby uruchomić każdy punkt, należało przyłożyć bransoletkę. Wtedy też byliśmy od razu witani po imieniu

A tu już nasza rybka w wodzie

Jaśkowi bardzo spodobała się ta zabawa

W strefie żółtej można było tworzyć nie tylko rybki, ale również inne stwory

No i oczywiście wszędzie było mnóóóóstwo klocków. Często też takich, które, niestety, nie są jeszcze u nas dostępne – np. Lego Duplo Education

Budujemy nasze autka

I staramy się tak sterować ich trasą, żeby nie zostały zjedzone przez wielkie węże

A tu mogliśmy stworzone przez nas małe stworzonka puścić na liściach na wodę (poruszały się na podobnej zasadzie jak krążek w cymbergaju)

To skupienie <3

A teraz czas na stworzenie dyskotekowego stworka

Który za tańczy ze swoimi ziomkami

Mimo że to tylko cztery strefy zabaw, to można tu spędzić cały dzień

My naawet nie zaliczyliśmy wszystkich atrakcji

Witek był zafascynowy poruszającymi się pojazdami przy gotowych budowlach

<3

A tu mieliśmy do wyboru trzy kamery, scenę stworzoną z klocków, pojazdy ludziki… I mogliśmy stworzyć swój film stopmotion, który oczywiście zapisywał się w naszej aplikacji na naszym koncie

a tu Witkowy raj

tory Duplo

Mógłby tak jeździć cały dzień

W strefie niebieskiej można było programować roboty

Trzeba było rozmrozić naukowców, aby mogli zająć się wykopaliskami, a potem utorować im drogę do powrotu na statek

Ruchy programowało się na podobnej zasadzie jak w Lego Boost

A tu mogliśmy stworzyć nasze miasto, planując cały układ urbanistyczny

Po postaqwieniu budowli, wokół niej tworzyła się droga

Witek niezmiennie zachwycony pojazdami, a ja budowlami z klocków.

Patrzcie na ten tęczowy wodospad!

Tu kreatywność i wyobraźnia nie mają granic

A to jakie cudo! <3

W niebieskiej strefie, w dziale Test Driver można było przetestować zbudowane przez nas pojazdy

Ze stref można było wyjśc na zewnątrz. A tam, na dworze, znajdowały się takie genialne place zabaw

King Kong!

Na samym dole, na poziomie -1 znajduje się muzem Lego

Z takimi genialnymi projekcjami na ścinach (wyglądało to naprawdę jak cień i rozglądaliśmy się, gdzie jest to dziecko, które skacze)

I pierwszymi produktami Lego

Możemy prześledzić całą historię, jaką przeszła marka

Na pewno każdy znajdzie tu swoje klocki z dzieciństwa

W którejść z tych gablotek ukrywają się Wasze wspomnienia

Możecie je przywołać, przeglądając zestawy Lego rocznik po roczniku

Grzesiek nie mógł się od tego oderwać 🙂

A to jego dzieciństwo

Wasze też?

Wychodząc ze strefy płatnej, po przyłożeniu bransoletki do ostatniego interaktywnego punktu, otrzymywaliśmy. kartę pamiątkową z naszym imieniem i numerem dostępowym do aplikacji. Żebyśmy zawsze mogli podejrzeć sobie, jak bawiliśmy się w Lego House. Przy wyjściu odebraliśmy tez nasze woreczki z klokami, o których pisałam Wam na początku

A to już hol i bezpłatna strefa. Znajdziecie tu restauracje, kilka interaktywnych punktów zabaw dla dzieci i sklep ze świetnym wyborem klocków (wiele z nich niedostępnych w Polsce 🙁 – mnie urzekła szczegónie seria Education)

A jeżeli jesteście fanami pizzy i spaghetti, to kilkadziesiąt metrów od Lego House (w Pizza & Kebab House) możecie zjeść spaghetti na pizzy <3