W USA w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat ilość czasu, w którym dzieciom wolno się bawić, zmniejszyła się dramatycznie, a przecież zabawa odgrywa decydującą rolę w rozwoju dziecka.
Swobodna zabawa uczy dzieci spokoju, sprawia że są mniej podminowane; uczy je rezyliencji, czyli odporności psychicznej, umiejętności adaptacji w obliczu przeciwności losu.
Im więcej dzieci się bawią, tym bardziej stają się odporne psychicznie i doświadczone społecznie. Zostało udowodnione, że odporność psychiczna jest jednym z najważniejszych czynników pozwalających przewidywać, że dziecko osiągnie sukces jako osoba dorosła.*
Niech te dzieciaki pocieszą się tą beztroską, jak najdłużej mogą. Nie wciskajmy im obowiązków dorosłych, nie przypisujmy dorosłych ról. Na cieszenie się dorosłością będą mieli jeszcze kilkadziesiąt lat.
Ja wiem, że dzieci często marzą o tym, żeby być już dorosłymi, ale niech to będzie naturalny proces, nie przyspieszajmy go. Mama mi zawsze powtarzała „kiedyś zatęsknisz za szkołą”. Minęło kilkanaście lat od skończenia szkoły, a ja nadal za nią nie zatęskniłam (tak samo powtarza mi, że zatęsknię za tym czasem, kiedy dzieci były małe i również śmiem wątpić, że to kiedykolwiek nastąpi ;)). Ale jest jedna rzecz, za którą tęsknię – za dzieciństwem.
Tęsknię za zabawą od rana do wieczora. Za nieprzejmowaniem się tym, co pomyślą o mnie inni. Za beztroskim podejściem do życia. Za brudzeniem się podczas jedzenia (co nadal notorycznie mi się zdarza) i nie myśleniem o tym, jak inni to odbierają (co już mi się nie zdarza). Za cieszeniem się z każdej nowej rzeczy. Za cieszeniem się wszystkim tak samo – prawdziwą, szczerą radością. Za byciem tu i teraz, nie rozpamiętywaniem przeszłości, nie uciekaniem myślami w przyszłość, nie zamartwianiem się tym, co będzie, co może się wydarzyć. Za bezgraniczną ufnością. Za poczuciem bezpieczeństwa. Za zmartwieniami ograniczającymi się do tego, że skończyły się lody w zamrażarce albo że dziś nie będzie ulubionej bajki, bo akurat leci jakiś mecz.
Nie zabraniam dzieciom oglądac bajek, spędzać czasu bawiąc się jak chcą, wybierać takie zabawki, na jakie mają ochotę. I widzę, że one same znajdują w tym wszystkim balans. Widzę, że każda ich zabawa jest rozwojowa, że wyciągają z bajek nowe słownictwo, uczą się zachowań w sytuacjach, z którymi mają do czynienia w przyszłości.
Jak pewnie zauważyliście na zdjęciach powyżej – moje dzieciaki czytają magazyn HotWheels. To genialne połączenie zabawy z nauką. Mój przedszkolak od zawsze jest wielkim fanem pojazdów. Wszystko co z nimi związane, chłonie jak gąbka. Nauka w takiej formie jest dla niego po prostu zabawą. W każdym numerze znajduje się pełno informacji o niesamowitych wozach i ciekawostek ze świata motoryzacji, ale także różne łamigłówki. Poza tym z każdą gazetką dostaje unikalny model auta HotWheels, megaplakaty i genialne zagadki.
W najnowszym numerze można przeczytać m.in. o CityQ (idealnym pojeździe do zakorkowanego miasta), Scuderia AlphaTauri (miejsca, w którym zaczynają młodzi zawodnicy Red Bull Racing), czy też poznać auto Darth Vader, które powstało w 2014 r., aby uczcić początek współpracy między markami Hot Wheels i Star Wars.
Mój starszak z kolei zachwycony jest komiksem z przygodami osadzonymi na HotWheelsowym torzem, zagadkami matematycznymi czy też instrukcją do zrobienia labiryntu z kartonu (na dniach będziemy tworzyć).
NIESPODZIANKA
HotWheels MotoMagazyn ukazuje się co miesiąc. Możecie je kupić w w punktach sprzedaży prasy w całej Polsce i na Egmont.pl. Kupując na stronie Egmontu, do końca listopada, przy zakupie 3 dowolnych czasopism (bieżących czy archiwalnych – tak, archiwalne też można zamówić) dostawa do paczkomatu wynosi tylko 5 złotych.
Dzieciństwo jest etapem w życiu każdego człowieka i to etapem, który kształuje nas na kolejne lata i rzutuje na naszą przyszłość. A przecież chcecie, żeby Wasze dzieci były fajnymi dorosłymi. Nie jest żadnym odkryciem, że szczęśliwe dzieci wyrastają na szczęśliwych dorosłych, którzy wychowują szczęśliwe dzieci. Niech więc bawią się do woli, poznają świat i rządzące nim reguły, odkrywają nowe oraz cieszą się każdą chwilą. A Wy bądźcie blisko i wspierajcie ich w stawaniu się fajnymi dorosłymi. Na prawdziwą dorosłość z całym arsenałem zmartwień przyjdzie jeszcze czas.
No Comments