Bez żadnych zawiłych wstępów. Mieliśmy dziś dzień pełen wrażeń, więc i tak jestem dumna, że ten wpis powstał. Co prawda zdjęcia za ciemne, opisy, za krótkie, ale obiecałam sobie, że przynajmniej trzy razy w tygodniu będę robiła dla Was wpis. Mam nadzieję, że i z tego skorzystacie.
Dziś powitaliśmy grudzień. Zacznę ten miesiąc od pokazania naszych łupów książkowych z listopada.
Co wypanda, a co nie wypanda?
Ola Cieślak
Świetna rzecz. Co prawda Jaśko jeszcze się do niej nie przekonał (może wynika to z tego, że są tam zwroty, których jeszcze nie bardzo rozumie). Książka uczy maluchów, jak zachować się w towarzystwie, na imprezie, co wypada, a czego nie wypada robić. Autorką i ilustratorką książki jest Ola Cieślak. Wiem, że niektórym moim znajomym nie podobają się jej grafiki. Ja je lubię. Jasiek też bardzo długo interesował się inną jej książką – „Od 1 do 10”. Zresztą zobaczcie sami – czego tu nie lubić?
Do kupienia tutaj – Co wypanda, a co nie wypanda?
Trzecie urodziny prosiaczka
Aleksandra Polewska
Do kupienia tutaj – Trzecie urodziny prosiaczka
„Trzecie urodziny prosiaczka” to trzecia część książeczek opowiadających o urodzinach małej świnki (nie wiem, czy tą świnką nie obraziłam prosiaczka). Już na pierwszy rzut oka widać, że książka adresowana jest do starszych dzieci niż tych, „czytających” pierwszą czy drugą część. Zrezygnowano z całokartonowej oprawy (jedynie okładka jest twarda – ma jednak zaokrąglone rogi) i wprowadzono nieco dłuższe teksty na jednej stronie. Gdy książka Jaśkowi odpowiada, to nie problemu ze słuchaniem takich dłuższych form, ale wiem, że u innych dzieci to bywa różnie. Wszystkie części o prosiaczku bardzo polecam. U nas zdają egzamin i możemy brać w ciemno kolejne – o ile powstaną.
Peppa. Uczę się alfabetu + 26 puzzli z literami
Trafiłam na tę książkę przypadkiem na arosie. Wzięłam z ciekawości. No i dlatego, że to Peppa. Jaśkowi od razu przypadła do gustu. Właściwie to całość składa się z książki i 26 dwuelementowych puzzli (litera + przedmiot zaczynający się na daną literę). A że Jaśko jest teraz na etapie takich właśnie mało skomplikowanych puzzli, nauki liter i wielbienia Peppy, wydało mi się to zestawem idealnym. I rzeczywiście tak jest. W książeczce (całokartonowej) do każdej literki została zilustrowana i jednym zdaniem opisana sytuacja z życia Peppy, jej rodziny lub znajomych. Must have dla fanów Peppowych.
Do kupienia tutaj – Peppa z alfabetem
Przygody Peppy z dźwiękami
Kolejny must have dla Peppomaniaków. Nie byłam przekonana do tej książki. Wydawało mi się, że Jaśko może już być „za stary” na książki dźwiękowe. Przeceniłam jednak swoje dziecko. Bardzo ją lubi, a ulubionym dźwiękiem jest bekanie Peppy, po którego odsłuchaniu wybucha salwami śmiechu. Także ten – typowy facet. W tekście zostało oznaczone kiedy powinniśmy wcisnąć jaki dźwięk. Zresztą zobaczcie sami.
Do kupienia tutaj – Przygody Peppy z dźwiękami
Ale kosmos! Akademia mądrego dziecka
Po tę książkę (hmm, właściwie nie wiem, czy można ją nazwać książką, czy raczej zeszytem zadań) sięgnęłam dlatego, że mamy fioła na punkcie kosmosu. Co prawda Jaśko jest jeszcze za mały na nią i będzie musiała poczekać, ale mam nadzieję, że kiedyś bardzo mu się spodoba. A ja już zastanawiam się, czy nie pokserować sobie tych stron, żeby mieć je na wiele dni zabawy. Zerknijcie do środka.
Do kupienia tutaj – Ale kosmos. Akademia mądrego dziecka
Książka do kolorowania
Herve Tullet
Tulleta uwielbiamy. A właściwie to Jasiek uwielbia. Ja uwielbiałam, bo ostatnio mam go już serdecznie dość. Bo ile razy można wałkować „Naciśnij mnie”, „Kolory” czy „Turlutu. A kuku, to ja”, które moje dziecię i tak zna już na pamięć, a mimo to mama ma czytać. Na „Książkę do kolorowania” Jaśko też jest jeszcze za mały, ale ją na pewno sobie pokseruję. Co prawda częściowo składa się z gryzmołów (które też mogą świetnie pobudzać wyobraźnię), ale można tam też znaleźć naprawdę świetne zadania dla dzieci.
Do kupienia tutaj – Książka do kolorowania
Kicia Kocia w kosmosie, Kicia Kocia sprząta
Aneta Głowińska
Jest Kicia Kocia, jest kosmos, musi być dobrze. Tę pozycję Jaśko polubił od razu (często jest tak, że akceptuje jakąś książkę dopiero przy którymś podejściu czy nawet po kilku miesiącach), a ja nie sądziłam, że to dzięki Kici Koci dowiem się, jak wygląda kosmiczna toaleta. O Kiciach Kociach juz Wam pisałam w poprzednich wpisach. Mimo, że bardzo je lubimy (a za cenę kochamy!), to „Kicia Kocia sprząta” jeszcze nie przekonała mojego dziecka. Zresztą wcale mu się nie dziwię. Na jego miejscu też nie chciałabym czytać o sprzątaniu. Żadna frajda.
Do kupienia tutaj – Kicia Kocia w kosmosie
365 pingwinów
Bardzo fajna rzecz, świetnie wydana. Historia pewnej rodziny, która od 1 stycznia każdego dnia (do końca roku) otrzymuje paczkę z pingwinem w środku. O co w tym wszystkim chodzi i co się dzieje w Sylwestra? Nie będę spoilerować, ale naprawdę bardzo chciałabym Wam polecić tę książkę. Genialne ilustracje, świetny humor, niegłupie rymy. Bierzcie w ciemno.
Do kupienia tutaj – 365 pingwinów
Jabłonka Eli
Catarina Kruusval
Fanami Eli jesteśmy od dawna. „Jabłonka Eli” jest już dla nieco starszych dzieci. Jasiek jeszcze się do niej nie przekonał, mimo że Elę dla maluchów lubi bardzo. Mam jednak nadzieję, że już wkrótce i tak podbije jego serce, bo moje już podbiła. Zresztą sami spójrzcie.
Do kupienia tutaj – Jabłonka Eli
8 komentarzy
Edwina
4 grudnia 2014 at 15:45Błażej uwielbia Kicię Kocię. Bardzo dziękujemy za polecenie jej 🙂
Czkawki pierdziawki
3 grudnia 2014 at 11:43Boże te wpisy z książkami są wypasione- serio, lista z przyszłościowymi książkami dla mojego Jaśka wypełnia się po brzegi 😉 mąż się śmieje, że mam przestać czytać matkę wariatkę, bo zbankrutujemy 🙂
ewa
3 grudnia 2014 at 06:42książka o manierach i do kolorowania – totalny wypas!
Hordubal
2 grudnia 2014 at 06:46No piękne pozycje. Ja ostatnio nie mam czasu nawet krótkiego wpisu załączyć na blogu.
MsMaash
1 grudnia 2014 at 22:44Skoro lubicie kosmos, to polecam „Winnie w kosmosie” Korky Paul, Valerie Thomas 🙂 Pozdrawiam!
Wiola
3 grudnia 2014 at 20:32Dzięki. Na pewno sprawdzę cóż to takiego.
Wiola
3 grudnia 2014 at 20:34Dzięki, na pewno sprawdzę, cóż to takiego.