Dwa tygodnie temu we współpracy z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną oraz KidsTravel mogliśmy zwiedzić kawałek Województwa Pomorskiego, dzieląc się z Wami zdjęciami z wyprawy na Facebooku i Instagramie. Nie chciałabym jednak, żeby te zdjęcia na FB i IG zaginęły w czeluściach internet. Postanowiłam więc pokazać Wam na blogu kluczowe punkty naszego programu. Było tego tak wiele, że zdecydowałam się podzielić całość na trzy wpisy. Dziś pierwszy z nich.
Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku
Pierwszym naszym przystankiem w Pomorskiem było Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Jest to muzeum wielodziałowe. Na wystawach stałych prezentowane są obiekty związane z historią Pomorza i panującej tu niegdyś dynastii Gryfitów, a także kulturą rdzennej ludności regionu oraz przybyłych tu po wojnie osadników. Muzeum posiada również bogatą kolekcję dzieł sztuki dawnej i współczesnej. Mnie urzekła największa na świecie (naprawdę!) kolekcja dzieł Stanisława Ignacego Witkiewicza (Witkacego), która jest dumą słupskiego muzeum. Poza tym byłam pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu (oraz genialnego podejścia do dzieci) pani Kasi, która nas oprowadzała. Warto wiedzieć, że muzeum organizuje wiele atrakcji dla najmłodszych. A ja, widząc zaangażowanie pani Kasi, jestem pewna, że są dzieciaki są nimi zachwycone. Muzeum mogłam zwiedzić jak przystało na księżniczkę – w książęcej sukience.
Pełen cennik znajdziecie tutaj – cennik
Skwer Kościuszki i Kamienna Góra w Gdyni
Po zwiedzeniu muzeum w Słupsku, skoczyliśmy na lody do Gdyni. Najpierw wjechaliśmy kolejką linowo-terenową na szczyt Kamiennej Góry. Wjazd kolejką na górę jest bezpłatny. Właściwie to na górę spokojnie można wejść po schodkach znajdujących się obok, ale wjazd był świetną atrakcją dla dzieciaków. Mimo że sama kolej porusza się raczej tempem ślimaczym. Na górze ma się wrażenie, jakby kolejka przeniosła nas w zupełnie inną część miasta. Piękna panorama na morze, port i miasto. Jest tam także park, w którym każdej niedzieli latem odbywają się koncerty muzyki promenadowej. Kamienna Góra jest dzielnicą willową. Warto więc trochę po niech pochodzić, oglądając modernistyczną architekturę.
Po zjechaniu z góry, pobiegliśmy na lody na Skwerze Kościuszki. Dla nas największą atrakcją na skwerze były cumujące tam wielkie okręty. Dla Jaśka lody i fontanna. 😉 Dla każdego coś miłego.
Restauracja Tłusta Kaczka
Na obiadokolację pojechaliśmy do restauracji Tłusta Kaczka. Było przepysznie. Ogromny plus za to świetną jakość produktów (np. paluszki rybne dla dzieci są robione na miejscu, ze świeżej ryby) oraz mega profesjonalną obsługę. Nawet niemowlak nie wyjdzie głodny z Tłustej Kaczki. Witkowi bardzo smakowała kasza manna z musem malinowy. Nam zresztą też. 😉
Pensjonat Wojciech we Władysławowie
Po dłuuuugiej i dosyć męczącej podróży dotarliśmy do pensjonatu Wojciech we Władysławowie, w którym nocowaliśmy przez cały weekend. Byliśmy pewni, że po dniu pełnym wrażeniem dzieciaki padną jak muchy, ale one były tak zachwycone pensjonatem, że udało nam się je położyć dopiero przed północą. Już po wejściu do pensjonatu wiedzieliśmy, że jest on nastawiony bardzo prorodzinnie. Przesympatyczny pan Wojciech od razu wręczył Jaśkowi kolorowankę i kredki, a w naszym pokoju czekało na Witka przygotowane łóżeczko. Poza tym w pokojach na wysokości, do której sięgają dzieci, były zabezpieczone kontakty. Tak zabezpieczone, że sami nie umieliśmy ich odbezpieczyć. 😉 W pokoju również czekała na nas kartka z informacją o wszystkich udogodnieniach dla rodzin z dziećmi. A jest ich naprawdę sporo. Zerknijcie na zdjęcia poniżej. Gdy zeszliśmy z dziećmi do sali zabaw, mieszczącej się w piwnicy, dzieciaki oszalały. Pensjonat Wojciech ma chyba największy plac zabaw dla dzieci we Władysławowie. Jeżeli nie macie jeszcze wybranego miejsca na wakacje, naprawdę bardzo bardzo polecam Wam ten pensjonat. Gdyby nie tak duża odległość i dosyć kiepska trasa, bylibyśmy u pana Wojciecha co tydzień. Bo ceny też są naprawdę baaaaardzo przystępne w stosunku do tego, co oferuje pensjonat.
Pensjonat Wojciech ma swoją stronę tutaj – Pensjonat Wojciech
1 Comment