Jako że tydzień temu stuknęło mi 31 lat, przyszedł czas na podsumowanie kolejnego roku. Uświadomiłam sobie, że wreszcie powoli zaczynam akceptować siebie i nawet czasem siebie lubię. Zaczęłam zastanawiać się nad tym, co doprowadziło mnie do tego miejsca, w którym jestem, jak wyglądało moje dzieciństwo. Poza tym, że jako dziecko czytałam nałogowo książki, byłam też fanem seriali. Gdy zaczęłam spisywać tytuły, które oglądałam, uświadomiłam sobie, że nie byłam jedynie fanem, ale miałam niezłego fioła na punkcie seriali. Było tego mnóstwo. Zapraszam Was w podróż do przeszłości. Dajcie znać, które z tych tytułów kojarzycie i czego Wam brakuje. Roczniki 85-87 powinny odnaleźć tu kawał swojego dzieciństwa.
Skupiłam się na tytułach tych seriali, które emitowane były, gdy miałam ok. 10 lat. Nie znajdziecie tu więc takich hiciorów jak np. „Zbuntowany anioł” czy „Jezioro marzeń”. Podczas ich emisji byłam już nastolatką.
1 Comment
Izabela Czaja
3 maja 2017 at 00:00Miło powspominać,teraz rano czasami lecą powtórki Doktor Quinn – fajnie poczuć się jak za dawnych lat, u nas w domu oglądało si,ę także Domek na prerii.