Wiecie, co z tym zrobić.
Lećcie po kartę kredytową.
Pampi na talerzu. Jedzenie jest fajne
Książka dla każdego niejadka. Duże, twardokartonowe kartki. Mało tekstu, raczej książka obrazkowa. Trochę przypomina mi te z serii „opowiem ci mamo, co robią”. Pampi zabiera nas w podróż po jedzeniowej krainie. Po drodze zatrzymamy się na takich przystankach jak np.: las brokułowy, bułkowo, owocowo, pietruszkowy plac budowy. Książkę kupowałam raczej z myślą o Witku. Jasiek wydawał mi się już za stary na nią, ale bardzo przypadła mu do gustu i często po nią sięga.
Do kupienia tutaj – Pampi na talerzu. Jedzenie jest fajne
Wiosna lato jesień zima
Książka obrazkowa z serii 1001 drobiazgów. To samo miejsce pokazane na przełomie całego roku. Piękne ilustracje. Zdecydowanie bardziej w moim klimacie niż te z ulicy Czereśniowej.
Do kupienia tutaj – Wiosna, lato, jesień, zima
Wstawaj, Gąsko
Dobranoc, Gąsko
Nasz nowy hicior. Witek bardzo ją polubił. Jaśko chętnie „czyta” ją Witkowi. Bardzo mocna oprawa (można ją śmiało posmakować), na każdej stronie jedno, krótkie, proste zdanie (czasami wyrażenia dźwiękonaśladowcze).
Tak, brać, brać.
Są jeszcze dwa inne tytułu z serii z gąską. Na pewno je dokupię.
Do kupienia tutaj – Wstawaj, Gąsko
Dobranoc, Gąsko
Zaśnij ze mną
A gdyby tak położyć książkę spać? Wypytać o umyte zęby, zrobione siku, opowiedzieć bajkę na dobranoc, przytulić, dać buziaka. A gdy już zaśnie, cichutko zamknąć. Świetna rzecz dla małych buntowników, którzy walczą ze snem. Doskonale oswaja z zasypianiem (nawet książki idą spać).
Do kupienia tutaj – Zaśnij ze mną
Szur, szur, ćwir, plum
I kolejna rzecz o spaniu. Tym razem o nocnych strachach. Mały Tymek boi się nocy. Tata zabiera go na dwór, aby wspólnie sprawdzili, kto robi „szur, szur, ćwir, plum”.
Prosta historia, mało tekstu, przystępna rzecz dla najmłodszych.
Do kupienia tutaj – Szur, szur, ćwir, plum
W domu, w dziczy, na ulicy
Rozbrykany słownik obrazkowy. Tylko spójrzcie na okładkę – tak, tak, to będzie Wasz kolejny must have. Jest piękna. Mam nadzieję, że za kilka lat nie znajdę dziecka, które nie miałoby jej w swojej biblioteczce.
Do kupienia tutaj – W domu, w dziczy, na ulicy
Złamałem trąbę
Kolejna pozycja Mo Willems i ja nadal nie jestem przekonana do tego autora. Niby książka przejrzysta, fabuła prosta (choć zaskakująca), ilustracje bardzo wymowne, ale jakoś podchodzimy do niej razem z Jaśkiem bez entuzjazmu. Może Jaśko już na nią za stary? A Witkowi jeszcze nie czytam książek z miękkimi stronami, bo marny byłby ich żywot.
Do kupienia tutaj – Złamałem trąbę
Wszystkie książki, zabawki, gadżety możecie dodać do swojej (lub stworzonej dla dzieci) listy prezentów Gifmi, a potem dzielić się nią z rodziną i znajomymi. Zacznijmy erę końca niechcianych prezentów.
30 komentarzy
Anna Wybraniec
25 kwietnia 2016 at 14:02Jak dla mnie „W domu, w dziczy, na ulicy” wybija się znacząco ponad resztę 🙂
Generalnie świetną robotę odwalasz z prezentacją tych książek 😉 Na pewno z wielu pozycji skorzystamy w przyszłości 🙂
Ostatnio trafiłam na świetne bogate zestawienie i pomyślałam, że muszę się nim podzielić z Tobą 🙂
http://znak-zorro-zo.blogspot.com/2016/04/pierwszy-karton-smacznego_9.html
Wiola
25 kwietnia 2016 at 19:32Widziałam to zestawienie. Chciałam zrobić coś podobnego, ale w takim razie zrobię za jakis czas. Mam też kilka kartonów, które nie pojawiły się w zestawieniu.
yasmin
1 kwietnia 2016 at 20:21„W domu, w dziczy, na ulicy” jest już w drodze do nas (no bo jak tu się nie skusić na tak urocze ilustracje). 😀 Zaintrygował mnie natomiast Pampi (z podobnych klimatów mamy póki co „Przekroje: owoce i warzywa”), wygląda bardzo fajnie.
Wiola
25 kwietnia 2016 at 19:31A do nas właśnie jadą te Przekroje. 🙂
Jeziorska
31 marca 2016 at 10:50U nas dla malucha (9 mc) sprawdza się klasyka, czyli Tuwim. Ale staram się chociaż o ładne wydanie, więc mamy dwie z Visartu – Lokomotywę z ilustracjami K. Boguckiej i Rzepkę Emilii Dziubak, która uwielbiam. No i Auto z Dwóch Sióstr. Wszystko w kartonowych oprawach, nic im się nie dzieje jak na razie 🙂
pat
31 marca 2016 at 10:05Bardzo udane propozycje. Podoba mi sie kazda jedna, szkoda tylko, ze troche za pozno, bo zamowienie juz zrobione, a szansa odbioru z PL tylko w ten weekend, buuuu!!
pat
31 marca 2016 at 10:05Bardzo udane propozycje. Podoba mi sie kazda jedna, szkoda tylko, ze troche za pozno, bo zamowienie juz zrobione, a szansa odbioru z PL tylko w ten weekend, buuuu!!
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Aga
31 marca 2016 at 08:26Rzeczywiście fabuła książki Złamałem trąbę dość beznadziejna z tych pokazanych fragmentów ? Zastanawiałam się nad nią ale widzę ze sobie odpuszczę. W dzisiejszych czasach trzeba czymś się wybić bo książek jest multum i średnio pożyteczna warstwa fabularna plus średnio wygledna grafika mimo wielkich nazwisk i dobrego wydawnictwa może okazać się klapą. A cena na pewno ok 30 zł.
Joanna Joanna
30 marca 2016 at 22:23Juz spisalam 3 ksiazki do kalendarza dla mej 1,5 rocznej corki. Zlamalem trabe wypozyczylam w zeszlym tygodniu z biblioteki i znam ja juz na pamiec!moja corka ja pokochala?
Wiola
30 marca 2016 at 23:27A widzisz, a u nas coś nie idzie nam z tym autorem. Może Witek go polubi.
Joanna Joanna
30 marca 2016 at 22:23Juz spisalam 3 ksiazki do kalendarza dla mej 1,5 rocznej corki. Zlamalem trabe wypozyczylam w zeszlym tygodniu z biblioteki i znam ja juz na pamiec!moja corka ja pokochala?
Joanna Joanna
30 marca 2016 at 22:23Juz spisalam 3 ksiazki do kalendarza dla mej 1,5 rocznej corki. Zlamalem trabe wypozyczylam w zeszlym tygodniu z biblioteki i znam ja juz na pamiec!moja corka ja pokochala?
Joanna Joanna
30 marca 2016 at 22:23Juz spisalam 3 ksiazki do kalendarza dla mej 1,5 rocznej corki. Zlamalem trabe wypozyczylam w zeszlym tygodniu z biblioteki i znam ja juz na pamiec!moja corka ja pokochala?
TosiMama
30 marca 2016 at 21:20„Szur, szur, ćwir, plum” znamy i bardzo serdecznie polecamy!
Monia I MamaInspiruje
30 marca 2016 at 21:33O! no właśnie też chyba się skuszę 🙂 dla mojej młodszej będzie jak znalazł:)
Wiola
30 marca 2016 at 23:28A ja dziwię się, że tak późno na nią trafiłam, bo zazwyczaj jestem na bieżąco z nowościami. 🙂