Jabłka, jabłuszka, nasze dobro narodowe. Polska jest światowym liderem w eksporcie tych wielozadaniowych owoców. Jabłka stały się prawdziwym symbolem gospodarki naszego kraju. A nie wiem, czy wiecie, że Polska jest największym w Europie i trzecim na świecie producentem jabłek oraz jednym z największych ich eksporterów na świecie.
Jabłka zrywane prosto z drzewa kojarzą nam się z dzieciństwem, z okresem beztroski. Najczęściej jemy je na surowo. Często jednak robimy z nich soki, przetwory, dodajemy do ciast, do mięs. Kupujemy je również w postaci musów, soków, czy też pysznego, orzeźwiającego cydru. Oczywiście jabłka najzdrowsze są w formie naturalnej, nieprzerobionej, świeżej. W takiej też zjadamy je najczęściej. Po co i dlaczego? Powodów jest mnóstwo. Poznajcie 10 z nich.
1. Polskie jabłka są pyszne, a ich jedzenie bezpieczne!
Odmian jabłek mamy tak wiele, że każdy znajdzie swój ulubiony smak. Moje dzieciaki uwielbiają chrupać jabłka na surowo, koniecznie ze skórką, w której znajduje się flawonoid. Jest to substancja, która wykazuje m.in. działanie regulujące dla układu odpornościowego. Jeżeli nie jesteśmy na ściśle lekkostrawnej diecie i nie mamy przeciwskazań lekarskich (np. ze względu na konieczność ograniczenia błonnika w diecie), to jedzcie jabłko ze skórką. Polskie jabłka spełniają najbardziej rygorystyczne normy jakości, a polscy sadownicy to grupa producentów o najwyższych standardach. Dlatego na skórkach polskich jabłek nie znajdziecie szkodliwych substancji wynikających ze sposobu uprawy lub przechowywania. Oczywiście należy pamiętać, że każdy owoc przed spożyciem trzeba umyć.
2. Mają mnóstwo wartości odżywczych
Jabłka bogate są w błonnik, witaminy i składniki mineralne (np. potas, wapń magnez). W jabłkach znajdziecie całkiem sporą dawkę witaminy C oraz witaminę A i E, a nawet Beta-karoten. Wysoka zawartość pektyn sprawia, że są bardzo sycące, a ich energetyczność jest niska. Surowe jabłka są produktami niskoenergetycznymi (100g owocu to 52 kcal). Jabłka w nieprzetworzonej formie polecane są osobom na diecie redukcyjnej.
3. Działają przeciwnowotworowo
Jabłka są dobrym źródłem przeciwutleniaczy oraz działają przeciwzapalnie. Udowodniono, że regularnie spożywanie jabłek wpływa na niższy odsetek zgonów z powodu nowotworów. Mnie to bardzo przekonuje. Lubię stawiać na profilaktykę. Szczególnie taką przyjemną.
4. Zaparcia nam nie straszne
Nie wiem, ile w tym zasługi jabłek, ale ani ja, ani żaden z moich chłopaków nie ma problemów z zaparciami. Jabłka bogate są w pektyny, które to wspomagają perystaltykę jelit. Pektyny, które nie są trawione w górnych odcinkach przewodu pokarmowego, w dolnym (w jelicie grubym) zostają sfermentowane przez bakterie, które tworzą krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe wciągające wodę do okrężnicy, a co za tym idzie – zmiękczające stolec i skracające czas pasażu jelitowego. Mówiąc wprost – przyspieszają czas wypróżniania się.
5. Chronią żołądek
Jest to bardzo mało znany fakt. Warto jednak wiedzieć, że jabłka chronią żołądek podczas przyjmowania znanych niesteroidowych leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, które często są przez Polaków nadużywane.
6. Obniżają ryzyko chorób serca
Zawarty w jabłkach błonnik obniża poziom LDL cholesterolu we krwi, co ma wpływ na niższe ryzyko chorób serca. Poza tym flawonoid zawarty w skórce obniża ciśnienie krwi oraz o 20% zmniejsza ryzyko udaru.
W badaniu na grupie Brytyjczyków po pięćdziesiątce, u których stwierdzono podwyższony poziom cholesterolu, wykazano, że jabłka byłyby prawie tak samo skuteczne w zmniejszaniu śmiertelności z powodu chorób serca, jak leki.*
7. Mogą chronić przed Alzheimerem
To dla mnie bardzo ważne. Niestety, genetycznie jestem obciążona ryzykiem wystąpienia u mnie Alzheimera. I tutaj ciekawostka dotycząca nie tylko samych jabłek, ale i soku jabłkowego. Wykazano, że spożywanie soku jabłkowego nie tylko zminimalizuje postępującą utratę funkcji umysłowych, ale również może pomóc w zachowaniu neuroprzekaźnika, którego niski poziom związany jest z chorobą Alzheimera. Dla mnie to przełomowe odkrycie.
8. Mineralizują kości
Jak pewnie wiecie – z wiekiem tracimy masę kostną, co w następstwie wiąże się z osteoporozą. Przeciwutleniające i przeciwzapalne działanie jabłek, o którym wspominałam wyżej, wpływa również na poprawę gęstości kości. To bardzo istotna informacja szczególnie dla kobiet, które są bardziej narażone na osteoporozę.
9. Dbają o florę bakteryjną jelit
O tym, jak ważna jest prawidłowa flora bakteryjna przewodu pokarmowego, mówi się teraz coraz więcej i coraz głośniej. Wciąż jednak niewiele słyszy się o tym, że pektyny zawarte w jabłkach działają jak prebiotyki. To znaczy, że wspomagają rozwój bakterii probiotycznych.
10. Obniżają ryzyko cukrzycy typu 2
W badaniu 6000 osób wykazano, że jabłka obniżają ryzyko a ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 aż o 28%. Warto wiedzieć, że cukrzyca tego typu jest powiązana z naszym trybem życia. Dlatego też warto pomyśleć, co możemy zrobić, aby zminimalizować ryzyko zachorowania.
Mam nadzieję, że te 10 punktów przekonało Was do tego, żeby każdego dnia sięgnąć po co najmniej jedno jabłko. A może wcale nie trzeba Was przekonywać, bo już je jecie?
Wpis powstał w ramach kampanii „CuTE: Kultywowanie smaku Europy”. To kampania informacyjno-promocyjna prowadzona w latach 2019-2021 przez FruitVegetablesEUROPE (EUCOFEL) – Europejskie Stowarzyszenie Handlu Owocami i Warzywami. Jej celem jest zwiększenie wiedzy konsumentów na temat metod uprawy oraz właściwości europejskich owoców i warzyw. Polskim partnerem projektu jest Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw (KZGPOiW).
Więcej informacji o kampanii „CuTE: Kultywowanie smaku Europy” dostępnych jest w oficjalnym serwisie projektu, prowadzonym również w języku polskim: https://www.fruitvegetableseurope.eu/pl/.
*Ten cytat i wszystkie dane dotyczące badań pochodzą z https://dietetycy.org.pl/jablka/
4 komentarze
Gosia
24 listopada 2020 at 22:00Skąd ten koszyk na owoce ? jest świetny 🙂
Wiola Wołoszyn
25 listopada 2020 at 07:34Z home&you albo z Homli.
Sylwia
24 listopada 2020 at 15:48Jak mawiają Brytyjczycy, „an apple a day keeps the doctor away” 🙂 Ja też się z tym zgadzam!
Wiola Wołoszyn
25 listopada 2020 at 07:34O to, to! <3