Matka też człowiek, odstresować się czasem musi. Ja odstresowuję się przy serialach. Dlatego też stosujemy terapię serialową każdego wieczoru. Poznajcie moje typy.
Od mojego poprzedniego wpisu na temat seriali minęło prawie pół roku. Wtedy przedstawiłam Wam na szybko seriale, które polecam. Dzisiaj chciałabym nieco rozszerzyć tę listę, dodać też te, którym dałam szansę, ale zupełnie mi nie podeszły. Oczywiście nie wrzucałam tutaj wszystkich seriali, które oglądałam (i pewnie większość z Was również) – poczynając od „Czarodziejek z księżyca”, „Świata według Bundych”, „Jeziora marzeń” „Herkulesa” czy innego „Nieustraszonego”… Skupiłam się na tych nieco nowszych (choć nie brakuje i kilku klasyków, które zawsze są na czasie). Całość podzieliłam na cztery kategorie: „jestem na TAK”, „zapchajdziury”, „jestem na NIE” oraz „seriale, których jestem ciekawa”. Może nie jest to do końca miarodajne, bo w zapchajdziurach mogły pojawić się też seriale, które oglądaliśmy, gdy wszystkie dobre produkcje się pokończyły, a są w rzeczywistości gorsze niż te z „jestem na NIE”. Weźcie więc proszę też na to poprawkę. Jeżeli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach. Serialomaniaczka czeka.
Jestem na TAK
Jeżeli lubicie specyficzny humor albo dobre kino, te tytuły Was nie zawiodą.
Komediowe
The IT Crowd
Friends
Two Broke Girls – Dwie spłukane dziewczyny
The Big Bang Theory – Teoria Wielkiego Podrywu
Modern Family – Nowoczesna Rodzina
South Park
Little Britain
Black Books
Father Ted
Family Guy
Obyczajowe
Masters of Sex
Six Feet Under – Sześć stóp pod ziemią
Black Mirror
Shameless
Dramat-kryminał (trochę słabo trafiona kategoria)
Homeland
The Killing
Breaking Bad
Zapchajdziury
Seriale, które można obejrzeć, jak nie macie co oglądać. Jesteśmy z nimi na bieżąco lub obejrzeliśmy je do ostatniego odcinka (jeżeli zostały zakończone), ale traktowaliśmy je właśnie jako takie zapchajdziury. Da się jednak do nich wracać.
komediowe
How i met your mother – Jak poznałem waszą matkę
Zapiski młodego lekarza
Don’t Trust the Bitch in Apartment 23
Anger Management
Little Britain USA – Mała Brytania w Ameryca
Rodzinka.pl
How not to live your live – Jak nie przeżyć swojego życia
Two and a Half Men – Dwóch i pół
Portlandia
American Dad
Kasia i Tomek
My Family – Moja rodzinka
Coupling – Każdy z każdym
The Kinf of Queens – Diabli nadali
That 70’s Show – Różowe lata siedemdziesiąte
obyczajowe
Silicon Valley – Dolina Krzemowa
Halt and Catch Fire
Girl – Dziewczyny
Mad Men
Desperate Housewives
Sex and the City – Seks w wielkim mieście
Brothers and Sisters – Bracia i siostry
Ugly Betty – Brzydula Betty
Boston Public
Ranczo
Entourage – Ekipa
Ally McBeal
dramat/polityczny
Borgen – Rząd
Głęboka woda
In Treatment – Terapia
kryminał/horror
The Walking Dead
Wataha
Bates Motel
Utopia
24 – 24 godziny
kostiumowy/fantasy/s-f
Filary ziemi
Misfits
The Tudors – Dynastia Tudorów
Jestem na NIE
Wszystkie seriale, które zaczęłam, ale nie dałam rady skończyć. Tu z moimi wyborami wiele osób się nie zgodzi (w jednym worku „Gra o tron” i „Plotkara”), ale taki ze mnie typ, który nie przepada za fantasy, serialami kostiumowi, s-f, albo serialami schematycznymi, gdzie każdy odcinek wygląda prawie tak samo (jak np. Dr House). A już najbardziej nienawidzę, gdy fabuła się rozjeżdża i jest nielogiczna. Niektórym dałam spory kredyt zaufania, oglądając kilka sezonów, przy innych odpadłam zaraz po kilku odcinkach. Żadnego nie jestem fanką. Z żadnym nie byłam do końca. I do żadnego z nich już nie wrócę.
komediowe
Suburgatory – Podmiejski czyściec
Mom – Mamuśka
Episodes
Cougar Town
Wilfred
The crazy ones
Outsourced
New Girl
Community
obyczajowe
Californication
The Hour
Gossip Girl – Plotkara
How to Make It in America – Jak to się robi w Ameryce
Suits
Newsroom
Orange Is the New Black
OC – Życie na fali
Skins
Weed – Trawka
Dr House
United States of Tara – Wszystkie wcielenia Tary
dramat/polityczny
House of Cards
kryminał/horror
The Mentalist – Mentalista
The Calte
The Following
American Horror Story
The River
Sherlock
666 Park Avenue
Dexter
Lie to me
Revenge – Zemsta
kostiumowy/fantasy/s-f
The Borgias
Game of Thrones – Gra o tron
Pushing Daisies – Gdzie pachną stokrotki
Seriale, których jestem ciekawa
Czyli te których nie widziałam, ale wyglądają kusząco. Znacie? Polecacie? Warto?
The Knick
Vikings – Wikingowie
Luther
Penny Dreadful – Dom grozy
The 100
Orphan Black
The Killing
Downton Abbey
Bones – Kości
Psycho-Pass
The Bridge
Raising Hope
Doctor Who
Call the Midwife – Z pamiętnika położnej
42 komentarze
Agnieszka
29 sierpnia 2016 at 20:54A ja polecam Raising Hope. Zawsze się smialismy z mezem, ale pierwsze sezony były według nas najlepsze.
Wiola
29 sierpnia 2016 at 21:21Lubiliśmy. Ale po kilku sezonach odpadliśmy. 🙂
Justyna Występska
29 grudnia 2014 at 20:10A gdzie w rankingu „The good wife”? Ja się uzależniłam, nie wiem co będzie jak się skończy… Kolejny odcinek w styczniu więc czekam!
Wiola
30 grudnia 2014 at 18:36A bo tego nie oglądam. Coś mi chyba nie poszło z pierwszym odcinkiem. Widzę, że już dorobił się sporej ilości sezonów. Ja nie mogę się doczekać i przebieram nogami w oczekiwaniu na kolejny sezon Shameless.
Marta
15 grudnia 2014 at 17:14Call the Midwife też wymiata 😀
Aleksandra Olszewska
7 grudnia 2014 at 22:39Jezu uwielbiam tak wiele z nich w tej chwili sherlock, dolina krzemowa ( czekam na kolejny sezon ) seks w wielkim mieście i chirurdzy. Tak mało czasu tak dużo seriali.
Ania K
7 grudnia 2014 at 21:07Oj, „Gra o tron” na nie? i „Plotkara”? i „House of Cards”? Za to „Rząd” też uwielbiam! Co człowiek to gust i opinia :-). Z tych, o które pytasz, polecam „The Bridge” i „The Kiling”. Rewelacja! „Kości” nie lubię a reszty nie oglądałam. Fajne są obyczajowe „Pokojówki z Beverly Hills”. W klimacie filmów braci Cohen, jeśli lubisz, jest serialowe „Fargo”. A – jeszcze True Dectective i Ray Donovan. Uff 🙂
Wiola
30 grudnia 2014 at 18:38„Grę o tron” zaczęłam. Obejrzeliśmy cały pierwszy sezon. Potem wzięłam się za książkę i stwierdziłam, że to nie moje klimaty. „Plotkara” dawała radę na początku. Potem było coraz gorzej. Nie wiem, co jest z tym „House of Cards”, ale zawsze na nim usypiam. Dzięki za Twoje polecenia. 🙂
Wiola
7 grudnia 2014 at 20:45O, nie znam tego komediowego. Dzięki.
Wiola
7 grudnia 2014 at 20:44No to widzę, że mamy podobny gust. Może zrobię podejście do tych Synów Anarachii. Chociaż jak patrzę na te plakaty, to zniechęcają. 🙂
Przewijka
7 grudnia 2014 at 00:31Ale teraz pojechałaś – Walking Dead, Dexter, Gotowe na wszystko, Gra o Tron, House – bardzo lubię 🙂
Wiola
7 grudnia 2014 at 20:41To polecam też pozostałe perełki. 🙂
Aniak
6 grudnia 2014 at 17:57Polecam downton abbey! 🙂 Nie trzyma w napięciu, ale jest starannie zrobiony, piękne kostiumy i dbałość o najmniejsze szczegóły. Można się nim delektować.
Wiola
7 grudnia 2014 at 20:45No właśnie coś nie mogę się za niego zabrać, bo u mnie kostiumowe już na dzień dobry mają minus. 🙂
KasiaaK
6 grudnia 2014 at 13:50ja uwielbiam Przyjaciół, chyba nigdy mi się nie znudzą a szczególnie Phoebe i Joey:) a teraz jestem można powiedzieć że na bieżąco z Modern Family- uwielbiam i czekam też na kolejny sezon Gry o tron chociaż z każdym sezonem coraz mniej mnie zachwyca ( próbowałam też czytac książke ale zupełnie mi to nie szło). Polecam też Sons of Anarchy warto zobaczyc chociaż ja ogladałam tylko jeden sezon potem jakos o nim zapomniałam- początek fajny później troche taka bajka. A widziałaś Rodzinę Soprano? też warto obejrzeć. a i jeszcze Czysta krew- to jest troche taka bajka o wampirach więc tematyka której ja osobiście nie lubie dlatego podchodziłam do tego serialu dwa razy ale w koncu się przekonałam , ale tylko 3 sezony dalej to już jest jakas masakra i nie dałam rady oglądać:) ale jest ok śmieszny:)
Aleksandra Łodziewska
6 grudnia 2014 at 13:40Jak Franek idzie spac ogladamy Pamietniki wampirow. Nigdy nie lubilam tego typu filmow ale ten mnie wyjatkowo wciaga….
Wiola
7 grudnia 2014 at 20:43No właśnie ja też raczej nie przepadam za wampirami.
Dominika
6 grudnia 2014 at 07:48Lubiałam House i Mentalistę, ostatnio oglądam Białe Kołnierzyki, serial jest od 2009 a ja nie miałam o nim pojęcia..już 5 sezonów chyba nakręcili.
Wiola
7 grudnia 2014 at 20:42Gdzieś widziałam, że Białe Kołnierzyki były porównywane do Suits, a ten drugi szybko mi się znudził (mimo przepięknej buzi Harveya).
Dominika
8 grudnia 2014 at 07:59Ja póki co jestem zachwycona <3
m
6 grudnia 2014 at 00:28ja lubię nurse jackie, hart of dixie, pretty little liars- mimo tego, iż akcja toczy się w liceum jest tak wciągający, że z niecierpliwością czekam na kązdy nowy odcinek ( a mam koło trzydziestki ), grey’s anatomy, devious maids.
Wiola
6 grudnia 2014 at 00:36Mnie tak wciągnęła Plotkara. Też serial dla licealistów. Niestety, z każdym sezonem było coraz gorzej i przestałam oglądać.
ola
6 grudnia 2014 at 15:01Po drugim sezonie hart of dixie wymiękłam. Główna bohaterka skrajnie mnie irytowała i nie dałam rady dalej 🙂
Wiola
5 grudnia 2014 at 23:35Oo, dzięki. O to mi chodziło. 🙂
Aga
5 grudnia 2014 at 23:02Na IT Crowd mieliśmy z mężem kiedyś fazę, To nasza branża wiec doskonale rozumieliśmy problemy bohaterow
Blog Ojciec
5 grudnia 2014 at 22:49Ciekawe że spodobali Ci się Tudorzy, a Borgias już nie. Jak dla mnie to w zasadzie jedno i to samo 🙂 A do Tudorów jeszcze podobne jest White Queen – całkiem dobre 🙂 Polecam też The 100 – zdecydowanie wymiata.
Wiola
5 grudnia 2014 at 23:36W Tudorach te postacie były bardziej wyraziste. W Borgiach jakieś takie rozmemłane. A już szczególnie irytowała mnie ta infantylna blond córka. 🙂 A co do The 100 właśnie Grzesiek mi powiedział, że zaczął to oglądać, widział kilka odcinków i raczej tego nie pociągniemy. Chyba że dalej jest lepiej?
Blog Ojciec
6 grudnia 2014 at 09:12The 100 w pierwszym sezonie trochę za bardzo teen drama, ale drugi sezon wymiata. Czuje trochę się jak przy oglądaniu Zagubionych 🙂
Natalia
18 listopada 2018 at 21:32„Infantylna blond córka” potem dorasta i zmienia się w wyrachowaną kobietę o wyglądzie aniołka – i to jest super dla tej postaci.
Angelika Berdzik
5 grudnia 2014 at 22:35A ja uwielbiam House of Cards i Grę o Tron – to z Twoich na „nie” 😉 Homeland – drugi i trzeci sezon mnie irytował, czwarty nadrabia wszystkie straty ostatnio 🙂 poza tym oglądam Once Upon a Time i pierwszy sezon mnie wciągnął, potem trochę się zaczęło ciągnąć, ale generalnie lubię, mimo tego że jest trochę naiwny 🙂 nie wiem, czy znasz go 🙂 główni bohaterowie to postacie z dobrze znanych bajek – Śnieżka, Książe, Zla Królowa, Gepetto, Czerwony Kapturek, Bella itd…
Angelika Berdzik
5 grudnia 2014 at 22:40a jeszcze sobie przypomniałam, że The Following miało fajny pierwszy sezon, ale w drugim wszystko sknocili.
Wikingów nie mogłam znieść na początku, ale mój mąż oglądał z uporem maniaka i chyba w 7 albo 8 odcinku się wkręciłam maksymalnie.
A z seriali bardzo mi się podobały „Układy” z Glenn Close i Rose Byrne. Ale obejrzałam niecały pierwszy sezon i w sumie planuję odkurzyć temat, bo był wciagający (nie wiem co się działo potem, ale to co widziałam, było zachęcające ^^)
Wiola
5 grudnia 2014 at 23:40The Following zaczęliśmy oglądać, ale po kilku odcinkach zaczęła się z tego robić bajka dla dorosłych. 🙂 A co do Wikingów, to chyba muszę się za nich wziąć. Sama tematyka może średnio mnie kręci, ale Wikingowie już bardziej. 😉 O Układach pierwszy raz słyszę. Zaraz zobaczę, co to. Dzięki.
Wiola
5 grudnia 2014 at 23:39Na House of Cards zawsze zasypiałam. Zdecydowanie wolę duński Borgen. Do Gry o Tron zraziłam się, gdy zaczęłam czytać książkę. Dopiero wtedy stwierdziłam, że kompletnie mnie to nie kręci. Once Upon a Timę kojarzę, ale nigdy nie widziałam. Muszę sprawdzić. 🙂
ola
5 grudnia 2014 at 21:38Ja kocham Bones! Chociaż jest trochę schematyczny jak House, ale mi nie przeszkadza 🙂 a Chirurdzy? Nie ma w zestawieniu, nie trafiłaś na ten serial?
Wiola
5 grudnia 2014 at 21:49Tafiłam, ale bałam się, że będzie jak House. A poza tym średnio lubię oglądać krew, wnętrzności i te sprawy. 🙂
ada
5 grudnia 2014 at 21:34Housa jak i prison break ogladalam kilka pierwszych sezonow i bardzo lubilam jednak nie wroce, bo np friends moge ogladac na okraglo i robie to raz do roku. A gdzie ogladasz seriale?
Wiola
5 grudnia 2014 at 21:49Prison Break widziałam urywkami, więc się nie wypowiem.
Cukromania
5 grudnia 2014 at 21:16U mnie ostatnio panuje faza na 2 seriale: Mentalista i Scherlock. Ale przyznam szczerze, że Dexter też mi się podobał 😉
Wiola
5 grudnia 2014 at 21:50No to właśnie ja ich nie lubiłam za tę schematyczność i przewidywalność.
Karina
7 grudnia 2014 at 17:29Dawaj Luthera:) Mój ranking wygląda podobnie do Twojego i Luthera szczerze polecam. Dzięki za podrzucenie kilku nowych filmów.
Pozdrawiam,
Niematka:)