Od prawie roku zabierałam się za to, żeby podrzucić Wam kilka praktycznych porad związanych z wyjazdem do Chorwacji. W szkicach czekają już gotowe tematy. Wreszcie wzięłam się za zdjęcia. Dziś więc wpis głównie zdjęciowy.
Jeżeli wybieracie się na południe Chorwacji, pewnie będziecie przejeżdżać przez Omiś. Koniecznie zatrzymajcie się tam choćby na 1,5 godziny, a nie pożałujecie. A nawet jeśli nie będziecie przejeżdżać tamtędy, to warto do Omiśu zajechać specjalnie po to, aby wejść na zamek piratów, z którego rozpościera się przecudowny widok.
Podobno na zamek drogi są dwie. Jedna prowadzi z miasta, wejście jest łagodniejsze, ale przez to sama droga jest dłuższa. My wybraliśmy tę drugą trasę – krótszą, ale bardziej stromą. Na zamek wchodzi się ok. pół godziny. Dobrze jest wchodzić pod wieczór, gdy upał nie daje się tak bardzo we znaki. Pamiętajcie, żeby zabrać ze sobą buty do chodzenia po górach i nie robić z siebie polaka-cwaniaka biegającego po skałach w klapkach. Bo choć początek trasy biegnie przez las, to końcówka jest skalista. Poza odpowiednim obuwiem nie zapomnijcie o wodzie i aparacie. Nie wybaczycie sobie, jak wejdziecie tam bez aparatu.
No to jak wejść na ten zamek?
Jadąc od strony Splitu, po wjeździe do miasta, przejeżdżamy przez most. Zaraz za mostem kierujemy się w lewo i przejeżdżamy przez tunel. Jedziemy ciągle przy wodzie.
Aż dojedziemy do parkingu. Tutaj warto zostawić samochód.
Na przeciwko parkingu znajduje się… śmietnik. Jakaś taka buda, a obok niej śmieci.
O tam, tam będziemy wchodzić.
Trochę bliżej.
I jeszcze.
Niedaleko budy i śmietnika znajduje się taki czerwony znak.
No to kierujemy się na Starigrad.
Tak wygląda wejście.
Na zamek można wchodzić od 7:00 do 20:00. Wejście na sam zamek już na szczycie kosztuje 15 kun. Chyba że coś się zmieniło od tamtego roku.
Większość trasy wygląda tak. Tu akurat chyba zejście. Albo idę tyłem.
Szlak oznaczony jest w ten sposób.
Gdy wychodzi się z lasu, zaczyna robić się skaliście.
A tu już na szczycie.
Wejście na zamek.
Powitanie.
I pan pobierający opłatę.
I takie tam widoczki.
9 komentarzy
Angrywaldeuszek
11 lipca 2018 at 21:47Super trasa, dowiedziałem się o niej dzięki temu blogowi!
Ania
12 lipca 2016 at 23:39Cudnie!!! W tym roku właśnie w Omisu spędzamy wakacje 🙂 nie mogę się doczekać! !! Czy tym łagodniejszy szlakiem damy rade z dwulatkiem?
Cromania_pl
25 kwietnia 2016 at 22:51Omis to fajne miejsce, ale dla nas jako punkt na chwilę 🙂 Ciekawa jestem co jeszcze Was zauroczyło w Chorwacji! Pozdrawiam!
Jojanka
30 sierpnia 2015 at 00:42Dwa razy byłam w omisiu (w zeszłe wakacje ostatnio:)) i nikt mi nie powiedział, że można tam wejść 🙁 teraz będę mądrzejsza! Dzięki!
Wiola
25 kwietnia 2016 at 21:09O kurcze. A wchodzi się dosyć szybko.
Cromania_pl
25 kwietnia 2016 at 22:51Oczywiście, że można wejsc, to ciekawa wycieczka 🙂
pat
27 sierpnia 2015 at 09:01Chorwacje uwielbiam za serdecznych, otwartych ludzi i pieeeeekne widoki. Chcialabym wyprowadzic sie tam na starosc <3
Wiola
27 sierpnia 2015 at 17:31Nic nie stoi na przeszkodzie. 🙂
Cromania_pl
25 kwietnia 2016 at 22:52A widzisz, znamy pare osób, które to zrobiły i są zachwycone 🙂