29.06.2014 t.
Jaśko przegląda z tatą książeczkę. Na obrazku kobieta z dziećmi na plaży. Jasiek wskazuje na nią i mówi:
– Mama.
Na co Jaśkowy tata ze spokojem:
– Nie, to nie mama. Twoja mama nie założyłaby kostiumu z kokardkami.
09.06.2014 r.
– Jaśku, chcesz siku?
– Nie.
– A chcesz kupę?
– Nie.
A co chcesz?
– Ciasto
O_o
08.06.2014 r.
Moje dziecko właśnie przeczytało swój pierwszy wyraz.
Wskazując na neon Obi powiedział:
O BABA (czasami mówię mu, że na literę B jest baba) I.
Ma 19 miesięcy. O_o
04.06.2014 r.
Jaśko przewraca się w łóżku przed zaśnięciem. Wreszcie z rozmarzeniem mówi do siebie:
MAMA, TATA, BABA, CIASTO.
Odkąd babcia zaserwowała ciasto na Dzień Dziecka, stało się ono członkiem rodziny.
03.06.2014 r.
Dżonas z babcią na cmentarzu. Nagle Jaśko z zaskoczeniem w głosie mówi:
– O! (Dodam, że Jasiek nazywa prawie wszystkie litery, więc to nie oznaczało zdziwienia tylko to, że gdzieś zobaczył „O”).
Babcia pyta:
– Gdzie?
– Tu – mówi Dżonas i wskazuje na sęk obciętej gałęzi, który miał kształt litery O.
Moje dziecko widzi litery na drzewie. Chyba przesadziłam.
03.06.2014 r.
Jasiek znalazł moje stare okulary. Zakładam, pytam:
– Ładnie, czy brzydko?
– Bzii.
Doceniam szczerość. Zakładam te, które noszę teraz. Pytam:
– Ładnie, czy brzydko?
– Bzii.
A podobno własna matka jest najpiękniejsza.
Brak komentarzy