O tym, jak ważne dla stopy jest bieganie boso po nierównościach, już Wam pisałam we wpisie Zdrowe buty, czyli jakie buty nosiły moje dzieci odkąd postawiły pierwszy krok do teraz? Przypomnę jedynie, że stopa to bardzo mądra część naszego ciała, która sama wie, jak zdrowo się rozwijać. Jeżeli mała stopa ma zaburzoną możliwość ćwiczeń, to nie uczy się, co jest dla niej najlepsze. Dlatego tak ważne jest to, aby stopie nie przeszkadzać.
Odkąd pierwszy raz moje dzieci założyły na stopy Feelmaxy (najlepsze buty sportowe dla dzieci) nie chciały nosić innych. Jedynie gdy były upały, zakładały sandały albo biegały boso po dworze. Przyznaję, że sama miałam ich już dosyć. Wybrali sobie niebieskie, a ten kolor średnio pasował do wielu ich ubrań. Po cichu liczyłam na to, że się zniszczą albo rozpadną. Dzieciaki zdecydowanie ich nie oszczędzały, prałam je w pralce wiele razy i… niestety, przetrwały wszystko.
A tak wyglądają po wielu miesiącach dobijania ich przez dzieci. Nic, kompletnie nic się z nimi nie dzieje!
Jakoś przemęczyłam się z tym widokiem. Ale nie mogłam doczekać się jesieni, licząc na to, że wersja jesienna będzie do wyboru jedynie w bardziej stonowanych kolorach. Jak na szpilkach czekałam na ich premierę. Na szczęście – okazało się, że jesienne Feelmaxy zdecydowanie bardziej trafiają w moje gusta. Moja radość była jeszcze większa, gdy zobaczyłam, że są jedynie w dwóch wersjach kolorystycznych (ciemnoniebieskiej i fioletowej – zdecydowanie bardziej dziewczyńskiej). Uff.
Dzieciakom od razu przypadły do gustu i obawiam się, że gdybym próbowała wcisnąć im sztywniejsze buty, to by się nie dało. Wersja jesienna Feelmax’ów ma tę samą superelastyczną podeszwę NatuRun (wyprodukowana we współpracy z Cotinental – producentem opon), co wersja wiosenna. Ma jednak wyższą cholewkę, która wykonana jest ze sztucznej skóry, mikrofibry i dodatkowych wzmocnień z materiałów syntetycznych w kluczowych miejscach. Dodatkowo do butów dostajemy specjalną wkładkę termiczną, która zapewnia komfort cieplny do -5 st. C. Póki co schowałam ją, ale myślę, że na pewno przyda się zimą i całkiem możliwe, że zimę dzieciaki równiez przechodzą w tych butach.
Warto wiedzieć, że butom potrzebna jest impregnacja przeciwwodna. Bosa Stópka do impregnacji poleca NanoImpregnat lub produkty z wosku pszczelego. My mamy ten NanoImpregnat.
Feelmaxy są dobre na każdy rodzaj podbicia. Moje dzieci mają wysokie i często miałam problem, żeby wcisnąć im jakieś buty na stopę. Z Feelmaxami nie ma żadnego problemu. Poza tym są mega lekkie, elastyczne i oddychające. Czego chcieć więcej od buta? 🙂
Na stronie Bose Stópki dostępne są już zimowe Feelmaxy. W przedspedaży można je kupić z 20% rabatem. Wersja zimowa zapewnia komfort cieplny do -30 stopni. Miejcie na uwadze, że Feelmax to marka fińska, a Finowie wiedzą, co to znaczy zimno. 😉
Zimowe możecie zamówić tutaj – zimowe Feelmaxy.
Niespodzianka
Na wszystkie buty z Bosej Stópki dostajecie ode mnie 10% rabatu. Wystarczy, że podczas składania zamówienia podacie kod BOSAMATKA. Kod działa do końca miesiąca. Nie działa na produkty objęte już promocją.
Wiem od Bosej Stópki, że Feelmaxów zostało już niewiele, ale (gdy np. całkiem się wyprzedadzą) zniżkę możecie wykorzystać też np. na Bobuxy. Rok temu moje dzieci przechodziły jesień i zimę (śniegowce przydały im się tylko w górach) właśnie w Bobuxach.
1 Comment
Iwona
17 października 2018 at 11:32Dzięki ci dobra Kobieto za rabat do sklepu. Już został wykorzystany 🙂