W połowie kwietnia mieliśmy wybrać się ze znajomymi (którzy mają 2-letnią Alę) do ogrodu dendrologicznego. My jesteśmy na etapie zagospodarowywania przestrzeni wokół domu, oni na etapie wybierania projektu domu. Chcieliśmy wybrać rośliny do ogrodu, Miało wszystko kwitąć, być ciepło, pięknie i kolorowo. Okazało się, że prawie nic jeszcze nie kwitnie (najlepiej przyjechać pod koniec maja). A pogoda? Po wyjściu z samochodu wszyscy poubieraliśmy się w bluzy i kurtki.
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – dzieciaki wyszalały się na placu zabaw (na terenie całego ogrodu byliśmy sami!), a my zrobiliśmy kilka całkiem fajnych zdjęć (część robiona przez nas, a część przez rodziców Ali).. Trafiłam na nie kilka dni temu. Szkoda, żeby się zmarnowały.
5 komentarzy
Dorka S
30 maja 2014 at 22:04Portki, Kurtka, BLuza !! MEGA !! Ja się pytam skąd takie ?:D
Wiola
30 maja 2014 at 22:25Spodnie – Czesiociuch, Kurtka – Next, Bluza – Mosquito. 🙂
chivas
20 maja 2014 at 15:06W przelewicach jeszcze nie kwitnie?
Dobrze wiedzieć, miałam się tam z moim Dzonsonem wybierać..
Wiola
20 maja 2014 at 15:24Chivas, w połowie kwietnia nie kwitło.
ewa
20 maja 2014 at 14:50super foty, uwielbiam Przelewicki Park Dendrologiczny, kiedys zrobiłam podobne zdjęcie temu „dyżurnemu” pawiowi, pozdrawiam 🙂