Menu
Podróże / Włochy

Wakacje kamperem z dziećmi

Na początku września spędziliśmy prawie 2 tygodnie w kamperze. Jako cel naszej podróży obraliśmy Włochy. W kolejnych wpisach opisze Wam naszą trasę, miejsca, które zwiedziliśmy i kempingi (bo nocowaliśmy tylko na kempingach i parkingach dla kamperów), na których się zatrzymaliśmy. Ale dziś chciałam się skupić na tym, o co najczęściej mnie pytaliście – jak wygląda podróżowanie kamperem.

To był nasz pierwszy raz. O wyprawie kamperem myśleliśmy już od kilku lat, ale za każdym razem, gdy zabierałam się za organizację takiej wycieczki, okazywało się, że wszystkie fajniejsze kampery mają już zajęte terminy. W tym roku uznaliśmy, że przedłużymy po prostu dzieciom wakacje i wyruszymy na początku września. I to był bardzo dobry pomysł. Nie dość, że było poza sezonem, więc wszędzie było mniej ludzi, to wszystko (i kempingi, i wynajem kampera) było znacznie tańsze.

Kamper, którym zwiedziliśmy Włochy to Pilote P716P.  Wypożyczyliśmy go z wypożyczalni CarGO! Rent a Camp z Poznania. Czemu akurat z Poznania a nie np. z Gorzowa czy Szczecina, do których mamy bliżej? Chłopaków z CarGO! poznaliśmy na targach Motor Show w Poznaniu. Już wtedy zauważyliśmy, że wyróżniają się ogromnym zaangażowaniem, a kampery to ich ogromna pasja. Poza tym w swojej flocie mają tylko kampery max dwuletnie. Nie wypożyczają starszych pojazdów. Wszystko na najwyższym poziomie. Udało mi się również z nimi zorganizować dla Was niespodziankę. W przyszłym roku, na przełomie marca/kwietnia w tym wpisie pojawi się (na pewno Wam o nim przypomnę) świetny konkurs, w którym do wygrania będzie m.in. kamper na weekend! Teraz już jednak robi się zimno i postanowiliśmy przesunąc konkurs na cieplejsze dni.

A tymczasem zobaczcie, jak wyglądają wakacje w kamperze.

Kampery ogólnie dzielą się na cztery kategorie: zintegrowane, półzintegrowane, alkowy i vany. Na stronie CarGO! Rent a Camp możecie zauważyć, czym się różnią poszczególne klasy. Od tego, jaką wybierzemy klasę, uzależniona jest cena wypożyczenia kampera.

Zrzut ekranu 2018-10-12 o 09.04.55 by .

Kampery zintegrowane, to taki typ kampera, gdzie cała zabudowa połączona jest z szoferką (pojazd tworzy jednolitą bryłę). Przez to, że projektowane są od podstaw i mają najwięcej autorskich rozwiązań, ich wypożyczenie jest najdroższe. Kampery półzintegrowane (tak jak nasz Pilote) mają część mieszkalną połączoną szoferką, która jest produkowana seryjnie. Umożliwiają one szybszą jazdę i mniejsze zużycie paliwa niż pojazdy zintegrowane. Pojazdy typu alkowa są bardzo ekonomiczne ze względu na dużą ilość miejsc noclegowych. Nad szoferką znajduje się alkowa, która może służyć za sypialnię lub dodatkowe miejsce do przechowywania bagażu. Takie kampery są też nieco mniejsze od integry i półintegry, przez co łatwiej się nimi manewruje. Vany z kolei to najmniejsze i najszybsze kampery. Można nimi parkować tam, gdzie nie można standardowymi kamperami. Niestety, jest w nich najmniej miejsca.

Ceny wynajmu poszczególnych typów możecie podejrzeć pod nazwą klasy. Przy wynajmie należy jeszcze wpłacić zwrotną kaucję.

Ale wróćmy do naszego Pilote’a, naszej półintegry.

Kamper odebrany z Poznania był niezwykle czysty i pachnący. Na początku trochę bałam się wpuszczać tam dzieci. 😉

kamper z dziecmi013wakacje w kamperze z dziecmi by .

Z uśmiechem na ustach i lekkim przerażeniem 😉 ruszyliśmy w trasę.

kamper z dziecmi001wakacje w kamperze z dziecmi by .

W kamperze znajdowało się mnóstwo przeróżnych szafek, szuflad.

kamper z dziecmi006wakacje w kamperze z dziecmi by .

Wszystkie zamykane były na mocny zatrzask, dzięki czemu nie otwierały się podczas jazdy.

kamper z dziecmi008wakacje w kamperze z dziecmi by .

Za szoferką znajdowały się kanapy, z których można było zrobić łóżko (my jednak nie korzystaliśmy z tej możliwości). Tutaj spożywaliśmy posiłki (stół oczywiście się rozkłada).

kamper z dziecmi020wakacje w kamperze z dziecmi by .

O tak.

kamper z dziecmi032wakacje w kamperze z dziecmi by .

Albo z drugiej strony.

kamper z dziecmi012wakacje w kamperze z dziecmi by .

Przy kanapach są pasy. Można też do nich przymocować foteliki.

kamper z dziecmi009wakacje w kamperze z dziecmi by .

Za kanapą znajdowała się kuchnia gazowa i zlew. Z prawej strony widać lodówkę. Dalej widać zamykaną część sypialną i łazienkę.

kamper z dziecmi027wakacje w kamperze z dziecmi by .

Kuchnia gazowa miała trzy palniki. I była dla nas wybawieniem, gdy byliśmy głodni, a okazywało się, że w tym czasie na kempingu trwa siesta i restauracja jest nieczynna.

kamper z dziecmi005wakacje w kamperze z dziecmi by .

Lodówka z zamrażalnikiem zdecydowanie spokojnie wystarczyła nam na cały pobyt.

kamper z dziecmi010wakacje w kamperze z dziecmi by .

To nasze łoże małżeńskie. Pod łóżkiem znajduje się dodatkowo duży bagażnik, w którym trzymaliśmy rowery dzieci (z tyłu  kampera mieliśmy również uchwyt na nasze rowery), buty, leżaki itp. Od strony łóżka również możemy dostać się do bagażnika.

kamper z dziecmi002wakacje w kamperze z dziecmi by .

Nad łóżkiem oczywiście dodatkowe szafki. Nie braliśmy żadnych walizek ze sobą. Bez problemu spakowaliśmy do szafek.

kamper z dziecmi011wakacje w kamperze z dziecmi by .

Świetnym rozwiązaniem było to, że naszą część sypialną i łazienkę można było oddzielić od reszty kampera przesuwnymi drzwiami. Gdy dzieci już spały, a my chcieliśmy się wykąpać, popracować, obejrzeć serial, nie musieliśmy martwić się, że je pobudzimy. Wystarczyło zasunąc drzwi.

A gdzie spały dzieci?

output_pXyeZZ by .

A tu. Na łóżku spuszczanym automatycznie z sufitu.

kamper z dziecmi017wakacje w kamperze z dziecmi by .

Nie martwcie się – nie pospadały. Z obu stron chroniła ich siatka.

kamper z dziecmi018wakacje w kamperze z dziecmi by .

Bardzo mocna siatka.

kamper z dziecmi016wakacje w kamperze z dziecmi by .

Samo łóżko też było naprawdę sporych rozmiarów.

DSC_0217_1 by .

Bez problemu mieściło trzech chłopów. A i matka jeszcze by się zmieściła. Jak widać – łóżko zjeżdżało dosyć nisko. Nad głowami było jeszcze sporo przestrzeni.

kamper z dziecmi019wakacje w kamperze z dziecmi by .

Z łóżka schodziło się po rozkładanej drabince.

kamper z dziecmi003wakacje w kamperze z dziecmi by .

W kamperze znajdowało się wiele praktycznych rozwiązań. Przy oknach były nie tylko rolety, ale również moskitiery.

kamper z dziecmi004wakacje w kamperze z dziecmi by .

A przy wejściu na ściance wisiał telewizor. Wszystkimi ustawieniami w kamperze sterowało się automatycznie. Nad drzwiami wejściowymi znajdował się panel, który umożliwiał nam włączenie wody (na czas jazdy lepiej ją wyłączyć) i ustawienie temperatury, wentylacji, włączenie i wyłączenie świateł, elektryki, sprawdzenie stanu obu akumulatorów oraz poziomu wody czystej i brudnej.

kamper z dziecmi021wakacje w kamperze z dziecmi by .

Pytaliście mnie, jakie prawo jazdy trzeba mieć, żeby poruszać się kamperem. Wystarczy prawo jazdy kategorii B. Padło też pytanie o to, z jaką prędkością porusza się kamper. My po autostradach jeździliśmy z prędkością od 90 do 120 km/h.

kamper z dziecmi014wakacje w kamperze z dziecmi by .

W drodze do Włoch spaliśmy na kamper parkach. To takie parkingi, które często kosztują kilka euro, a można na nich podłączyć się do prądu, uzupełnić czystą wodę, spuścić brudną. W Niemczech i Austrii można takie parkingi znaleźć co 20 km.

DSC_0228 by .

W Austrii na parkingu obudziliśmy się z pięknym widokiem na Tyrol. A w drodze powrotnej spaliśmy na parkingu dla kamperów pod stadionem w Monachium.

kamper z dziecmi023wakacje w kamperze z dziecmi by .

We Włoszech czasem w zupełnie przypadkowych znajdowaliśmy miejsca, w których można było spuścić brudną wodę.

kamper z dziecmi024wakacje w kamperze z dziecmi by .

Wystarczyło najechać na taką kratkę i wypuścić wodę.

kamper z dziecmi025wakacje w kamperze z dziecmi by .

Brudna woda to nie woda z toalety. To woda z kąpieli, ze zlewu.

kamper z dziecmi033wakacje w kamperze z dziecmi by .

Żeby opróżnić toaletę, musimy z boku kampera wysunąć taką walizeczkę, w której zbierają się wszystkie nieczystości.

kamper z dziecmi034wakacje w kamperze z dziecmi by .

I taką walizeczkę opróżniamy w specjalnym miejscu na kempingu.

kamper z dziecmi026wakacje w kamperze z dziecmi by .

Praktycznie na każdym kempingu w pakiecie mieliśmy podłączenie kampera do wody i prądu.

kamper z dziecmi028wakacje w kamperze z dziecmi by .

Nasz kamper na wyposażeniu miał również markizę, która chroniła nas od słońca.

kamper z dziecmi022wakacje w kamperze z dziecmi by .

Czasem wystarczały same leżaki.

kamper z dziecmi029wakacje w kamperze z dziecmi by .

Sielanka. <3

kamper z dziecmi030wakacje w kamperze z dziecmi by .

Z widokiem na kempingowy basen. <3 <3

DSC_0203 by .

A tak wyglądał nasz Pilot w całej swej okazałości. Nawet nocą robił wrażenie, prawda?

Wyprawa kamperem z dziećmi była zarówno dla nas, jak i dla nich wielkim przeżyciem i niesamowitym doświadczeniem. Taka forma podróżowania z dziećmi jest niesamowicie wygodna. Jeżeli dziecku chce się siku, nie musimy w pośpiechu szukać toalet. Wystarczy zjechać na pobocze. Poza tym staraliśmy się jechać tyle, ile dzieci dawały radę. Jeżeli były już zmęczone, po prostu stawaliśmy na najbliższym kamper parku, żeby tam się przespać i ruszyć dalej w trasę. Nie musieliśmy dojechać do konkretnego hotelu, w którym mieliśmy zabukowaną dobę.Podróżując kamperem nie musimy też martwić się o pogodę. Jeżeli w miejscu, do którego chcieliśmy jechać, jest zimno lub pada, po prostu zmieniamy kierunek. Fajne było też to, że w każdej chwili mogliśmy bez problemu przygotować dzieciom ciepły posiłek z ich ulubionych, świeżych produktów, które cały czas trzymaliśmy w lodówce.

Myślę, że jeszcze nie raz skusimy się na wakacje w kamperze. Jeżeli macie jakieś pytania, jeżeli nurtuje Was coś, o czym nie napisałam w swoim wpisie, to śmiało – pytajcie.

Wszystkie pytania odnośnie kwestii formalnych, kierujcie najlepiej od razu do CarGO! – CarGO! – Twoje wakacje na 5 gwiazdek. I jeżeli planujecie wakacje w kamperze w przyszłym roku, to już teraz zainteresujcie się terminami, bo za kilka miesięcy może być już wszystko zajęte.

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

2 komentarze

  • Krzysiek
    7 lutego 2019 at 13:20

    Swietna sprawa, powoli cos kielkuje w mojej glowie 😉 Szybkie pytanie, ta cena za dobe to razem z ubezpieczeniem czy trzeba brac jakies dodadkowe ubezpieczenie na kampera, tak jak to jest w przypadku auta z wypozyczalni? Pozdrawiam. Krzysiek.

    Odpowiedz
  • www.bohemianyoungster.pl
    26 listopada 2018 at 12:48

    ja od wielu lat jeżdzę najpierw z namiotem a od roku z przyczepą. Dzieciaki kochaja ta forme podróży i ja również:) w ub. roku byliśmy objazdem w norwegii to była nasza pierwsza podróż z przyczepa po tym jak ja kupiliśmy i nie chcę już spędzac wakacji w żaden inny sposob 🙂

    Odpowiedz

Napisz odpowiedź