Menu
jedzenie

Najpyszniejsza domowa nalewka czekoladowa

Jeżeli macie już dość kupnych likierów zalatujących chemią i chcecie spróbować czegoś nowego i całkowicie przepysznego, musicie wypróbować ten przepis. Doskonały rozgrzewacz na zimowe wieczory, pyszna forma upominku dla bliskich.

Przepis na tę nalewkę dostałam od męża mojej kuzynki, który jest moim nalewkowym mistrzem. W jego wersji było tylko mleko skondensowane. Ja połowę mleka zastąpiłam mlekiem kokosowym, żeby całość była nieco lżejsza.

2 puszki mleka skondensowanego
2 puszki mleka kokosowego
1,5 litra wódki
4 tabliczki gorzkiej czekolady

Mleko w puszcze wstawiacie do garnuszka z wodą (mleko ma być w zamkniętej puszce, a woda ma przykrywać całą puszkę) i gotujecie 1,5 godziny. Po upłynięciu tego czasu studzicie puszkę i mieszacie jej zawartość (która mocno zgęstnieje pod wpływem ciepła) z alkoholem oraz dolewacie mleko kokosowe. Do tej mieszanki dodajecie rozpuszczoną w kąpieli wodnej gorzką czekoladę. Wszystko razem mieszacie i przelewacie do karafki. Można też wlać do słoika – ważne, żeby miało szeroką szyjkę. Odczekujecie dwa dni i delektujecie się tym cudem.

Likier wychodzi dosyć gęsty. Jeżeli chcecie, możecie go rozrzedzić wódką lub mlekiem kokosowym – w zależności od tego, czy chcecie mocniejszy, czy słabszy trunek. Mi taka konsystencja odpowiada. Nie polecam jednak picia na mrozie, bo szybko gęstnieje i trzeba go jeść łyżeczką lub wylizywać palcem. 😉 Smak nalewki wiele osób porównuje do nadzienia z praliny. Niebo w gębie.

Jakiś czas temu odwiedzili nas Kamila, Damian i Ala z bloga Slow Day Long. Jednym z „darów losu”, który od nas dostali była ta nalewka. Kamili bardzo posmakowała. A kto jak kto, ale Slow Day Longi znają się na dobrych smakach. 🙂

DSC_1875_DxO by . DSC_1878_DxO by .

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

32 komentarze

  • MartynaG.pl
    29 listopada 2016 at 17:43

    Przyda się 🙂

    Odpowiedz
  • Dorota Bieniek
    25 listopada 2015 at 07:14

    Próbowałam dzisiaj swoich sił ale nie wiem czemu w mojej czekoladnicy są grudki z mleka skondensowanego 🙁 baaaardzo długo mieszałam i nic… co mogę z tym zrobić i co jest przyczyną? Proszę o pomoc 🙁

    Odpowiedz
  • Dorota Bieniek
    24 listopada 2015 at 21:05

    Próbowałam dzisiaj swoich sił ale nie wiem czemu w mojej czekoladnicy są grudki z mleka skondensowanego 🙁 baaaardzo długo mieszałam i nic… co mogę z tym zrobić i co jest przyczyną? Proszę o pomoc 🙁

    Odpowiedz
  • Dorota Bieniek
    24 listopada 2015 at 21:05

    Próbowałam dzisiaj swoich sił ale nie wiem czemu w mojej czekoladnicy są grudki z mleka skondensowanego 🙁 baaaardzo długo mieszałam i nic… co mogę z tym zrobić i co jest przyczyną? Proszę o pomoc 🙁

    Odpowiedz
  • Dorota Bieniek
    24 listopada 2015 at 21:05

    Próbowałam dzisiaj swoich sił ale nie wiem czemu w mojej czekoladnicy są grudki z mleka skondensowanego 🙁 baaaardzo długo mieszałam i nic… co mogę z tym zrobić i co jest przyczyną? Proszę o pomoc 🙁

    Odpowiedz
  • Dorota Bieniek
    24 listopada 2015 at 21:05

    Próbowałam dzisiaj swoich sił ale nie wiem czemu w mojej czekoladnicy są grudki z mleka skondensowanego 🙁 baaaardzo długo mieszałam i nic… co mogę z tym zrobić i co jest przyczyną? Proszę o pomoc 🙁

    Odpowiedz
  • W.
    21 listopada 2015 at 19:20

    Witam
    Ile czasu taka nalewka moze stac w butelce? 🙂

    Odpowiedz
    • Wiola
      21 listopada 2015 at 19:23

      Oj, nie mam pojęcia. U nas nigdy nie doczekała czasu, kiedy mogłaby się zepsuć. Wydaje mi się, że alkohol konserwuje ją na długo.

      Odpowiedz
  • normabates
    10 listopada 2015 at 17:46

    a te puszki mleka skondensowanego i kokosowego jakiej pojemności ml ? 😉

    Odpowiedz
    • Wiola
      10 listopada 2015 at 18:22

      O kurcze, nie wiem. Kupowałam takie najbardziej klasyczne.

      Odpowiedz
  • Wiola
    3 lutego 2015 at 21:48

    I jak, i jak?

    Odpowiedz
    • Aneta BC
      4 lutego 2015 at 19:50

      Zamiast wódki dałam 0,75 spirytusu (bo akutar był w domu) + 0,75 wody dla rozcieńczenia i muszę powiedzieć że MA MOC 🙂 powinnaś dopisać że aby zrobić taką ilość nalewki to trzeba mieć w domu jakąś balię do wymieszania tego wszystkiego 😉 na szczęście znalazł się słoik 5 litórw 😀

      Odpowiedz
      • Wiola
        4 lutego 2015 at 19:53

        Cudo! Ja robiłam w dużym garnku, a potem rozlewałam do butelek. 🙂

        Odpowiedz
        • Aneta BC
          4 lutego 2015 at 19:58

          ja nie mam tak dużego garnka 😛

          Odpowiedz
          • Wiola
            4 lutego 2015 at 20:06

            To kup koniecznie. Ja jestem zbyt leniwa, żeby nie mieć. 🙂 Np. jak gotuję jakiś rosół, to robię w garze 10-litrowym, a potem mrożę, żeby mieć bazy pod zupy. Wygodna rzecz.

  • M.Ortycja
    2 stycznia 2015 at 21:28

    a jak dam 4 puchy kokosowego i w ogóle skondensowanego, to też mi coś sensownego wyjdzie?

    Odpowiedz
    • Wiola
      5 stycznia 2015 at 22:45

      Na pewno wyjdzie rzadsza i mniej słodka.

      Odpowiedz
  • Angelika Berdzik
    26 grudnia 2014 at 13:09

    Z racji, że chyba mi święta poszły na czytanie ze zrozumieniem to pytam:
    gotujemy puszki z mlekiem skondensowanym tylko czy wszystkie mleka (skondensowane i kokosowe)? I chodzi tu o 1/5 wódki czyli 200 ml czy półtora litra???

    Odpowiedz
    • Wiola
      26 grudnia 2014 at 13:52

      Oj, poniosło mnie z tą wódką. dobrze, że piszesz. Teraz dopiero to zauważyłam. Ma być 1,5 litra. Zaraz poprawię. Mleka kokosowego nie gotuj, bo ono i tak nie zgęstnieje.

      Odpowiedz
  • ewa
    23 grudnia 2014 at 15:23

    A mleko skondensowane slodzone czy nie?

    Odpowiedz
    • Wiola
      23 grudnia 2014 at 15:33

      A są niesłodzone? Nie wiedziałam nawet. Slodzone.

      Odpowiedz
  • Aga
    23 grudnia 2014 at 13:27

    Właśnie robie

    Odpowiedz
    • Wiola
      23 grudnia 2014 at 14:39

      Daj koniecznie znać jak smakuje.

      Odpowiedz
  • Joanna Pachla
    22 grudnia 2014 at 23:39

    poproszę nadać jedną na Wrocław :*

    Odpowiedz
    • Wiola
      23 grudnia 2014 at 00:03

      A byłaś grzeczna? Jak po świętach się ogarnę, to postaram się wysłać.

      Odpowiedz
  • Lidka
    22 grudnia 2014 at 21:49

    Yummy! Szkoda ze na razie ńie mogę pic alkoholu…..ale sobie zrobię jak już będę mogła to od razu pójdzie w ruch

    Odpowiedz
    • Wiola
      22 grudnia 2014 at 23:07

      Jak Ty nie możesz, to nie żałuj bliskim. 🙂 Jest naprawdę pycha.

      Odpowiedz
  • pat
    22 grudnia 2014 at 21:15

    Wodka jest, czekolada jest, mleko kondensowane jest- samo dobre 😉 Namowilas mnie 😀

    Odpowiedz
    • Wiola
      22 grudnia 2014 at 21:26

      Zastanawiałam się, czy Wam wysłać, ale to by chyba nie przeszło, co?

      Odpowiedz
      • pat
        22 grudnia 2014 at 21:55

        No raczej nie, ale bede skrupulatnie trzymac sie Twojego przepisu to bedzie tak, jakbys mi wyslala! Widzialam i czytalam maila, ale robie pierogi i uszka, zarobiona jestem 🙁 Jutro odpisze!! PS> Dzieki za zyczenia, dzisiaj doszly, Antolino tez dziekuje. Koparki i ciezarowki to teraz cale jego zycie 🙂

        Odpowiedz
        • Wiola
          22 grudnia 2014 at 23:08

          Super. U nas póki co najfajniejsza zabawa jest przy ścieraniu tego pisaka. 🙂 No i czekam na wrażenia po zrobieniu nalewki.

          Odpowiedz

Napisz odpowiedź