Menu
zabawki

Jak oszczędzać pieniądze, mając dwójkę dzieci?

Pewnie często zastanawiacie się nawet nie jak oszczędzać pieniądze, mając dwójkę dzieci, ale czy to w ogóle może się udać? Mówi się, że im więcej zarabiamy, tym więcej wydajemy. I taką też tendencję zauważyłam w naszym podejściu do finansów mniej więcej rok temu. Zaczęłam się zastanawiać, czy rzeczywiście wzrósł przez to nasz status materialny? Czy żyło nam się przez to lepiej? No nie. Te pieniądze uciekały i były wydawane na rzeczy, bez których spokojnie moglibyśmy się obejść.

Postanowiłam wprowadzić kilka zmian w naszym podejściu do pieniędzy. Dzięki tym zmianom od około roku żyjemy z jednej pensji. Druga (moja) odkładana jest na inne konto.

Jak oszczędzać pieniądze, mając dwójkę dzieci?

1. Trzymaj rzeczy po starszym dziecku

Od zawsze chcieliśmy mieć więcej niż jedno dziecko (teraz już wiemy, że na dwójce poprzestaniemy). Wiedziałam więc, że wiele rzeczy po starszym dziecku, przyda się młodszemu. Składowaliśmy więc większość fajnych zabawek, ubrania, a nawet meble. Gdy jakiś czas temu Witek zaczął wyrastać z rozmiaru 86, byłam pewna, że będę musiała kupić mu coś nowego. Jakże się zdziwiłam, gdy okazało się, że w kartonie z ubraniami po bracie ma ponad 20 par spodni w rozmiarze 92 (nie wiem co mi strzeliło do głowy, że trzy lata temu kupowałam tyle ubrań). Teraz kupuję mu nowe praktycznie tylko buty i bieliznę. Niczego więcej nie potrzebuje.

2. Kupuj rzeczy na wyprzedażach. Byle z głową

Kiedyś rzucałam się na wyprzedaże wszystkich polskich marek tworzących dla dzieci. Nie potrafiłam wybrać jednej bluzy dla dziecka, więc kupowałam trzy w różnych sklepach. Nie miałam pojęcia jak oszczędzać pieniądze. Byłam święcie przekonana, że jestem sprytna, że tak się oszczędza. Kupowałam przecież na wyprzedaży. Podobnie było z ciuchami dla mnie. Kupowałam np. luźne, oversize’owe sukienki, bo wszystkie instamatki w takich chodziły. Nie zważałam na to, że przy moim wzroście 160 cm i wadze 47 kg, wyglądałam w nich jak dziewczynka w worku. Nie muszę chyba dodawać, że i tak ich nie zakładałam. Niedługo planuję wybrać się na spotkanie ze stylistką, która określi mi, jaki mam typ figury i jakie ubrania powinnam nosić, w jakiej kolorystyce, a jakich unikać. Myślę, że taka wiedza również pozwoli mi zaoszczędzić trochę pieniędzy. W ograniczeniu ilości ubrań pomógł mi zakup suszarki bębnowej. Teraz w ciągu praktycznie trzech godzin mogę mieć ubrania wyprane i wysuszone. Potrzebuję ich więc naprawę niewiele.

3. Wyprzedawaj niepotrzebne rzeczy

Jako że nie planujemy mieć więcej dzieci, staram się na bieżąco pozbywać tych rzeczy po dzieciach, które już nam się nie przydadzą. Większość z nich oddaję, ale sporo też sprzedaję. Miesiąc temu wystawiłam ok. 100 aukcji (gdy ma się wprawę, dosyć szybko idzie ich dodawanie). Zarobiłam na tym ponad 4 tys. zł. Wiele z tych rzeczy wyglądało jak nowe. Część udało się sprzedać w kwotach zbliżonych do tych, za jakie je kupiłam. Warto kupować więc dobre jakościowo produkty.

4. Szukanie zamienników drogich rzeczy

Przed chwilą pisałam, aby kupować dobre jakościowo rzeczy. Dobre jednak nie zawsze znaczy najdroższe. Warto szukać alternatyw, pytać znajomych, czego używają, szukać informacji na blogach, na forach. Często okazuje się, że produkty mające taki sam skład, mają zupełnie różne ceny. Nie ma sensu płacić za markę tylko dlatego, że ma dobry marketing. Pamiętam, jak uzupełniałam wyprawkę o kolejne produkty dla pierwszego dziecka i zauważyłam, że sól fizjologiczna w opakowaniu z wizerunkiem dzidziusia, zawierającym ok. 10 sztuk jest droższa od zwykłego, szaro-niebieskiego opakowania, zawierającego 50 sztuk soli fizjologicznej. Dało mi to do myślenia. Tematem tego wpisu jest jak oszczędzać pieniądze, mając dwójkę dzieci. Nie wyobrażam sobie oszczędzania bez szukania alternatyw dla droższych produktów. W przypadku maluchów naprawdę sporo możecie zaoszczędzić, szukając innych producentów np.: artykułów higienicznych, pieluszek, kosmetyków dla dzieci. Zamiast wybierać marki znane z reklam, warto rozejrzeć się za alternatywą, która będzie miała jakość zbliżoną do znanego produktu, a będzie tańsza. Koniecznie sprawdźcie pieluszki Bambino.

5. Kupuj przez internet

Jako że mieszkamy na wsi i szkoda nam czasu na chodzenie po sklepach, zdecydowaną większość zakupów robimy przez internet. Wiem, że niektórzy uważają, że ubranie trzeba pomacać, przymierzyć. Jeszcze do niedawna moja mama uważała, że ona nie potrafiłaby robić zakupów przez internet. Odkąd spróbowała, przestała jeździć do galerii handlowych. Warto wiedzieć, że w wielu sklepach internetowych można za darmo zwrócić zakupione produkty. Ubrania jak ubrania, ale kupowanie leków w stacjonarnych aptekach, to istne szaleństwo. Wiem, że czasami trzeba kupić lekarstwo tu i teraz, ale jeżeli nie mamy takiej potrzeby, zakupy apteczno-drogeryjne zawsze robimy przez internet. W sklepach internetowych produkty (pieluchy, mleko dla dziecka, artykuły higieniczne) są zazwyczaj dwa razy tańsze niż w stacjonarnych. Np. w sklepie Hygenika zamawiamy pieluszki Bambino. Przez internet taniej można kupić nie tylko ubrania, leki, chemię czy kosmetyki. Nawet produkty spożywcze czy budowlane da się znaleźć w niższych cenach.

6. Inwestuj w energię odnawialną

To rada dla osób mających domy. Odkąd zamontowaliśmy solary i ogniwa fotowoltaiczne, półroczny rachunek za prąd wynosi 1000 zł. Dodam jeszcze, że u nas wszystko jest na prąd – ogrzewanie również (powietrzna pompa ciepła). Rachunek obejmował też sezon grzewczy. Nie wiem, czy ktoś jeszcze buduje szamba, ale jeżeli w Waszej miejscowości nie ma kanalizacji, warto pomyśleć o przydomowej oczyszczalni ścieków. To również są oszczędności. Poza tym do podlewania ogrodu używamy wody ze zbiornika na deszczówkę, zamontowanego w ziemi. W przyszłym roku planujemy też wykopać swoją studnię. W domu mamy zamontowany filtr uv do wody, dzięki któremu wodę możemy pić z kranu. To też jest spora oszczędność. Może i ten punkt nie dotyczy ściśle tematu jak oszczędzać pieniądze, mając dwójkę dzieci, ale myślę, że może być ważny dla osób mających domy lub planujących budowę.

7. Kupuj to, co najpotrzebniejsze

Wiem, to trudne zadanie. Jeżeli jednak zastosujesz się do powyższych puntów i zobaczysz, ile można zaoszczędzić pieniędzy, które można z czasem przeznaczyć na jakiś większy cel, przestaniesz zwracać uwagę na pokusy. Wiecie, co mi pomogło w odgraceniu domu? Zakup suszarki do ubrań. Dzięki suszarce mogę wyprać i wysuszyć ubrania w ciągu ok. 3 godzin. Wcześniej, gdy sporo ubrań leżało w koszach do prania, wisiało na metalowych suszarkach, nie zdawałam sobie sprawy z tego, ile ich mamy. Praktycznie nie kupuję teraz ubrań. „Zużywamy” te, które chomikowały się przez lata. Pieniądze wydajemy głównie na jedzenie, środki higieniczne, pieluchy, lekarstwa, kosmetyki, przedszkole i żłobek, a także na kulturę (książki, wyjścia do kina/teatru/filharmonii, konto na Netflixie) i wyjazdy rodzinne. Co tam mówicie? Że z kultury można zrezygnować? A w życiu.

8. Jak oszczędzać pieniądze mając dwójkę dzieci? Inwestuj w ich przyszłość

Pod koniec zeszłego roku podjęliśmy też decyzję o zainwestowaniu naszych środków – wzięliśmy na kredyt dwa mieszkania (dla dzieci). Póki co mieszkania się budują. Ukończone będą w połowie przyszłego roku. Wtedy też (a może trochę wcześniej) na blogu zaczną się pojawiać wpisy na temat urządzania mieszkań pod wynajem. Środki gromadzone na drugim koncie chcemy przeznaczyć na remont i wyposażenie tych mieszkań. Co prawda, zdarza się czasem, że pojawia się jakiś większy wydatek. Wtedy również korzystamy z pieniędzy zgromadzonych na tym drugim koncie, o którym pisałam na początku. Jednak ta kwota wciąż sobie rośnie i jestem przekonana, że w połowie przyszłego roku bez problemu będziemy mogli wyposażyć te mieszkania. Zakładamy, że, gdy pojawią się najemcy, będą oni spłacali nasz kredyt zaciągnięty na potrzeby tej inwestycji. A za 15 lat chłopcy dostaną od starych prezent na start w przyszłość. I to od nich będzie zależało, czy zechcą tam zamieszkać, czy nadal będą je wynajmować. Gdy ponad 10 lat temu zaczynałam studia we Wrocławiu, pamiętam, że mieszkania były wtedy śmiesznie tanie. Mama chciała wziąć na kredyt jedno mieszkanie, w którym mieszkałabym z innymi studentami. Niestety, mój ojciec to osoba, która nie uznaje kredytów. Gdyby nie jego podejście, rodzice mieliby pewnie już teraz dodatkowy przychód przed emeryturą z wynajmu mieszkania. Gdy kończyłam studia, ceny mieszkań znacznie urosły w stosunku do tego, jak wyglądała sytuacja pięć lat wcześniej.

Jak oszczędzać pieniądze, mając dwójkę małych dzieci? No właśnie tak. Da się.

DSC_0415-2 by .

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

4 komentarze

  • KjakKasia
    17 sierpnia 2019 at 14:15

    Porady fajnie, ale jaka propozycja oszczędzania dla rodzin, ktòre zarabiają najniższą krajową?

    Odpowiedz
  • Jarosław
    24 maja 2018 at 10:42

    Świetny wpis! Korzystam z większości takich sposobów na oszczędzanie. Ubrania zawsze kupuję w lumpeksach (nawet ubrania dla dzieci – przecież tak szybko z nich wyrastają) i oszczędności są ogromne.

    A co Matka Wariatka uważa o kupowaniu używanych ubrań dla dzieci? Niektórzy mocno krytykują takie podejście.

    Odpowiedz
  • Iza
    4 grudnia 2017 at 08:38

    Super podejście ale nierealne dla większości. Tytuł powinien brzmieć „jak ja oszczedzam pieniądze. …”.

    Odpowiedz
  • Olga
    29 listopada 2017 at 22:37

    Ja ostatnio zrobiłam przegląd naszego ogromnego księgozbioru. Wystawiłam wszystko czego już nie będziemy chcieli czytać lub mieć na półce. Kilkadziesiąt pozycji, w tym dużo książek matematycznych które zostały po moich i męża studiach, a do których nie będziemy już wracać. Przez ostatni miesiąc wpadło nam dzięki temu do domowego budżetu dodatkowe ok. 200zł, fajny bonus przy jednoczesnym odgraceniu mieszkania.
    Suszarkę mam od tygodnia i już się zastanawiam gdzie ja pomieszczę te wszystkie nasze ciuchy i skąd ich aż tyle mamy. Niedługo pojawi się drugi synek więc zachomikowane ubrania i sprzęty po starszym będą jak znalazł 😉
    Na szczęście oboje z mężem (prawie zawsze) racjonalnie podchodzimy do zakupów i nie rzucamy się na super promocje. Przed zakupem nowego sprzętu oboje lubimy sprawdzić jakie ma parametry, jaką cenę i porównać opinie kilku, kilkudziesięciu modeli różnych firm by wybrać coś dobrego w dobrej cenie. Przed zakupem lokówki spędzę z 30 minut w internecie sprawdzając wszystkie dane, przed zakupem nowej pralki i suszarki spędziłam min 5h , bo jednak jest to dużo większy wydatek.

    Odpowiedz

Napisz odpowiedź