Menu
książki / książki dla dzieci

Co w przyszłości będzie czytało moje dziecko. cz. 3

Po raz trzeci przenoszę Was w przyszłość. Zobaczcie, jakie perełki doszły do naszej biblioteczki. Już nie mogę się doczekać, kiedy Jasiek zacznie się nimi interesować.

Cztery zwykłe miski

Iwona Chmielewska
Wydawnictwo for mat

„Cztery zwykłe miski” to książka, która powstała z odpadów – niepotrzebnych papierów i starych książek z biblioteki. Dzięki nim powstało małe arcydzieło. Zresztą sami zobaczcie. Genialnie pobudza wyobraźnię.

DSC_9913_DxO DSC_9914_DxO DSC_9915_DxO DSC_9916_DxO DSC_9917_DxO DSC_9918_DxO DSC_9919_DxO DSC_9920_DxO DSC_9922_DxO DSC_9923_DxO DSC_9924_DxO DSC_9925_DxO DSC_9927_DxO DSC_9928_DxO DSC_9929_DxO DSC_9930_DxO DSC_9931_DxO DSC_9932_DxO DSC_9933_DxO DSC_9934_DxO


 

Duda i wielka przygoda

Dorota Lipińska
Wydawnictwo M-D-M

„Duda i wielka przygoda” to opowieść o małej Dudzie, jej rodzicach i… kozie. Opowieść bardzo ciepła, rodzinna, z dużą dawką humoru. Duda potrafi zamienić codziennie czynności w niesamowite przygody, pokazać nam, jak można cieszyć się z drobiazgów. Nie sposób nie polubić jej i jej rodziny. Mnie kupili.

DSC_9935_DxO DSC_9936_DxO DSC_9937_DxO DSC_9938_DxO DSC_9939_DxO DSC_9940_DxO DSC_9941_DxO


Śnieżek i Węgielek. Podróż do gwiazd

Przemysław Wechterowicz
Wydawnictwo Alegoria

Pewnego wieczoru, gdy Śnieżek i Węgielek obserwowali gwiazdy, z kominka wypadła tajemnicza zielona butelka. Okazuje się, że w środku znajduje się list od Kosmicznych Kotów, które zapraszają Śnieżka i Węgielka do siebie. Tak, tak – pies i kot jako przyjaciele podróżujący w kosmosie. Ta historia nie może być nudna.

„Śnieżek i Węgielek. Podróż do gwiazd” to prezent od kogoś, kto nas doskonale zna. Połączenie kosmosu z kotami musiało dać coś, co przypadnie nam do gustu. Poza tym autorem książki jest Przemek Wechterowicz, którego oboje z Jaśkiem uwielbiamy. Książka może nie jest zbyt poręczna (format zbliżony do A3), ale za to doskonale sprawdza się podczas czytania na podłodze – czyli tam, gdzie zawsze oddajemy się lekturze i spędzamy większą część naszego dnia. Ta książka to nie tylko opowiadanie do czytania, to również świetna forma zabawy – można w niej rysować, malować, uzupełniać zadania. Nie mogę się już doczekać, kiedy zainteresuje Jaśka.

DSC_9942_DxO DSC_9943_DxO DSC_9944_DxO DSC_9946_DxO DSC_9948_DxO DSC_9949_DxO DSC_9950_DxO

O autorze

Cześć, jestem Wiola i jestem matką wariatką. Matką dwóch małych wariatów, autorką książki dla dzieci (od której dzieci nie uciekają), neurologopedą. Codziennie nadzoruję domowym cyrkiem, animuję rodzinną rzeczywistość, a w międzyczasie bloguję i próbuję się wyspać. Na blogu pokazuję, co warto kupić, gdzie warto wybrać się z dzieckiem (i bez dziecka). Czasem też trochę się wymądrzam. Rozgośćcie się. Kawy, herbaty, wina?

3 komentarze

  • Wiola
    20 października 2014 at 23:22

    Pat, oni nie są pod wodą, tylko w kosmosie. 🙂
    Kartka doszła. Dziękujemy za piękne życzenia. :*

    Odpowiedz
    • Pat
      21 października 2014 at 09:44

      O ja… otepiala bylam jak to pisalam chyba 😉 No kosmos jak malowany przeciez!!
      No i ja pytam: GDZIE NOWY WPIS??!!

      Odpowiedz
  • ewa
    16 października 2014 at 12:28

    ja mojego Jureczka nazywam „Duda” (od the Dude) 😉
    ta książeczka z recyklingu – bajeczna!

    Odpowiedz

Napisz odpowiedź